wtorek, 6 marca 2018
tłumaczenie: Teresa Serafinowska
GENERATOR POLA GRAWITACYJNEGO ZASILANY PROMIENIOWANIEM SŁOŃCA
Dr J. F. Sutton ©
GENERATOR POLA GRAWITACYJNEGO ZASILANY PROMIENIOWANIEM SŁOŃCA
Dr J. F. Sutton ©
ATLANTYDZKI KAMIEŃ TUAOI – ponowne odwiedziny
W
latach 70-tych zainteresowałem się atlantydzkim urządzeniem
produkującym energię opisanym w odczytach Edgara Cayce'a. W odczytach
maszyna była nazywana Strasznym Kryształem (Wielki Kryształ), kamieniem
Tuaoi (wymawiane jako too-oye) lub Ognistym Kamieniem. Co dziwne,
wzmianka o tym Strasznym Krysztale jest dostępna w Księdze Ezechiela
1:22, gdzie zdaje się opisywać pozaziemski statek kosmiczny:
Uwaga: W różnych wersjach i tłumaczeniach może być użyte słowo "potężny" lub "wielki" zamiast "strasznego".
Ten ciekawy fragment Biblii zdaje się wskazywać, że w czasie, w którym został napisany, kolor Strasznego Kryształu był powszechnie znany, ponieważ tu został użyty do opisania koloru innych dziwnych obiektów (firmament).
Napisałem artykuł do „A.R.E. Journal”, w którym spekulowałem na temat natury tej maszyny. Mój wniosek w tym czasie był taki, że był to generator fal grawitacyjnych. Wniosek ten był wysoce spekulatywny, ponieważ Albert Einstein wcześniej obliczył, że gdyby do sześciometrowego sześcianu kryształu kwarcu została wprowadzona moc, a w krysztale zostałaby ona doprowadzona do punktu przełomu, wytworzone fale grawitacyjne byłyby zbyt słabe, by można było je wykryć. To, że Straszny Kryształ generował efekty grawitacyjne, zostało wyraźnie powiedziane w poniższym fragmencie z odczytu:
Obliczenia Einsteina opierały się na idei wykorzystania przyspieszenia masy do generowania fal grawitacyjnych. Ale ze względu na równoważność masy i energii w teorii względności efekty grawitacyjne mogą być również wytwarzane teoretycznie przez światło.
"I firmament nad głowami żywych stworzeń przypominał w kolorze STRASZNY KRYSZTAŁ, rozciągnięty ponad ich głowami" Ezechiel 1:22..
Ten ciekawy fragment Biblii zdaje się wskazywać, że w czasie, w którym został napisany, kolor Strasznego Kryształu był powszechnie znany, ponieważ tu został użyty do opisania koloru innych dziwnych obiektów (firmament).
Napisałem artykuł do „A.R.E. Journal”, w którym spekulowałem na temat natury tej maszyny. Mój wniosek w tym czasie był taki, że był to generator fal grawitacyjnych. Wniosek ten był wysoce spekulatywny, ponieważ Albert Einstein wcześniej obliczył, że gdyby do sześciometrowego sześcianu kryształu kwarcu została wprowadzona moc, a w krysztale zostałaby ona doprowadzona do punktu przełomu, wytworzone fale grawitacyjne byłyby zbyt słabe, by można było je wykryć. To, że Straszny Kryształ generował efekty grawitacyjne, zostało wyraźnie powiedziane w poniższym fragmencie z odczytu:
"Wcześniej odkryliśmy, że istota przebywała na ziemi atlantydzkiej, kiedy czyniono przygotowania do wykorzystywania energii elektrycznej przy pomocy pewnych urządzeń. Znano sposoby i metody, z pomocą których można było przenosić ludzi z miejsca na miejsce, a także to, co dziś może być znane jako fotografowanie z odległości, lub pola wykazujące zdolność do czytania napisów przez ściany - nawet na odległość. Podejmowano działania, z pomocą których pokonywano (tak to się nazywa współcześnie) siły natury lub tylko grawitację, a dokonywano tego poprzez kryształ, potężny, STRASZNY KRYSZTAŁ, który uaktywniał się dla nich. To było częścią zadania tej istoty w tym doświadczeniu”. (Cayce 519-1).
Obliczenia Einsteina opierały się na idei wykorzystania przyspieszenia masy do generowania fal grawitacyjnych. Ale ze względu na równoważność masy i energii w teorii względności efekty grawitacyjne mogą być również wytwarzane teoretycznie przez światło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz