poniedziałek, 28 marca 2016

Człowiek

Człowiek powinien sobie uświadomić, że przez mówienie o chorobie, czy też o zmartwieniach, tak samo jak i myślenie o nich, przyciąga się je duchowo, tzn. że człowiek łączy swoją świadomość z tymi wydarzeniami. 

Człowiek, który w wierze i zaufaniu uwalnia się od wszelkich kłopotów i nieszczęść w celu uzyskania uzdrowienia, poprzez każde negatywne słowo zakuwa się w łańcuchy, które przedtem myślowo odrzucił, i poprzez to choroba nie może odejść.

Niekorzystnie działa również całe "rzeczowe” mówienie o chorobach, operacjach, leczeniach, lub też na ulubiony ogólnie temat: o historii własnej choroby. Na Dalekim Wschodzie z racją uznawano za najgorszy nietakt, gdy wypowiadano chociażby jedno słowo o własnych chorobach. U nas jest to wstrząsającym faktem, z jaką wytrzymałością i nierzadko natarczywością wielu ludzi rozwodzi się nad swoimi cierpieniami. Niektórzy ludzie są wręcz opanowani przez nawyk zajmowania się ich nieszczęściem, analizowaniem go i dalszym opowiadaniem o nim.

dr. Rauch "Autosugestia i uzdrowienie”

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z tym, że stosowanie wobec siebie samego przemocy psychicznej, skutecznie zatruwa postrzeganie własnego życia, swoich możliwości.

    Zapraszam na moją stronę:http://slowo-dnia.blogspot.com/?m=1

    Mam nadzieję, że któreś ze słów okaże się być dla Ciebie strzałem w 10-stkę. :)

    OdpowiedzUsuń