poniedziałek, 12 lipca 2021

Osiadanie w Byciu

 



12 lipca 2021 r. przez Steve Beckow


(Ciąg dalszy z wczoraj.)

W tej chwili (8:27 rano) praca moich zmysłów jest spowolniona. Nie pojawiają się żadne myśli.

Byłem w błogości, kiedy zakończyłem ostatni wpis, ale z interakcją, która miała miejsce przed otwarciem tego wpisu, jestem ponownie w bazowym punkcie bezruchu, minus błogość.

Moje ciało czuje się tak, jakby ważyło tonę i pracuje na najwolniejszym możliwym poziomie, jak melasa sącząca się z butelki. Nawet mój oddech jest ciężki.

Nie, nie mam ataku serca. Ale mimo to, jestem w ramionach Matki; po co mam się martwić?

Pozwalam, aby ciężkość i poród zwyciężyły i wszystko się zatrzymało. Całkowite zatrzymanie!

Czuję między Michałem a mną umówiony sygnał, który mówi, że jest on na pokładzie - bez wątpienia inscenizuje to, co się dzieje. W następnej krótkiej chwili, z każdą decyzją, którą podejmuję, otrzymuję od Michała sygnał zgody, w sumie cztery.

Odprężam się w medytacji.

Właśnie zdałem sobie sprawę, że orgazm doprowadza nas chwilowo do punktu bezruchu. Ale bez świadomości, że tak jest. (2)

Powracam do pełnego zatrzymania. Zanurzam się w nim, osiadam w bycie.

Moje ciało jest tak ciężkie, że prawie czuję jakbym się dusił.

Wyobrażam sobie moje ciało jako booster rakiety i odłączam się od niego. Jestem w module dowodzenia. Teraz unoszę się w przestrzeni.

Rozszerzam się w każdym kierunku. Czuję się jak pisklę, które przebiło się przez jajko. Słońce prześwituje, a pisklę teraz odpoczywa.

Stillpoint staje się teraz odosobnieniem, miejscem, do którego mogę się udać, aby odpocząć. Cofam się z powrotem do nieruchomego punktu.

Znowu kolejny sygnał zgody od Michała, gdy kładę głowę z powrotem na krześle.

Oczywiście. Dlaczego tego nie widziałem? Nie byłem w stanie wyobrazić sobie, jak może wyglądać martwy punkt. Ale teraz jest to oczywiste. To przestrzeń świadomości, w której panuje całkowita cisza i bezruch. Powiedziałbym, że jest to tak blisko Ojca, jak tylko możemy się zbliżyć do urzeczywistnienia.

W Treningu est, na wymiarach poznania, powiedziałbym, że to obejmuje terytorium opisane w "Niewiedzy", która jest bezpośrednio poniżej linii oddzielającej Nieświadomość od Świadomości.

Naturalne Wiedzenie (Świadoma Świadomość)
____________

Niewiedza (Nieświadoma Świadomość)

"Niewiedza" odnosi się do mentalnego/emocjonalnego terytorium osiągniętego, kiedy po uwierzeniu, pomyśleniu, poczuciu i dotknięciu jakiejś rzeczy, przestrzeni lub tożsamości, wiemy na pewno, że absolutnie jej nie znamy. Wszystkie wysiłki nie przyniosły niczego pewnego poza wiedzą, że się nie wie.

Nie jestem pewien, czy Werner odnosił się do Wniebowstąpienia, kiedy przedstawiał swój model. Ale model sam w sobie dobrze się nadaje.

Ciemna noc duszy = punkt bezruchu = Terytorium "Niewiedzy".

Myślę, że Bernadette Roberts mówiła o osiągnięciu tego punktu, kiedy napisała:

"W pewnym momencie, kiedy zrobiliśmy już wszystko, co w naszej mocy [aby doprowadzić do trwałego zjednoczenia z boskością], boskość wkracza i przejmuje kontrolę." (1)

Albo Ramana Maharshi:

"Twoje wysiłki mogą sięgać tylko tak daleko. Potem to, co jest poza tobą, samo się o siebie zatroszczy. Jesteś tam bezradny. Żaden wysiłek nie może tam dotrzeć." (2)

Powracam do pozwalania mojemu doświadczeniu, by się rozwijało. Już wiem, że Matka i Michał są za to odpowiedzialni, więc nie mam potrzeby się martwić.

Na razie to doświadczenie jest po prostu doświadczeniem nicości. Nie ma tu nic do oglądania, powiedziałby Q. Ciemna noc duszy.

Odpoczywam w bezruchu i ciszy.

Czuję ucisk na moim ciele, jakby mnie ściskano. Kiedy wypowiadam słowo "ściskany", dostaję sygnał zgody od Michała.

A teraz rozlega się pukanie do moich drzwi i to doświadczenie szybko się zawiesza i znika.

Później: Odbicie po szybkim ponownym wejściu było nieprzyjemne, ale dające się opanować i trwało do następnego dnia.

Przypisy

(1) Bernadette Roberts, "The Path to No-Self" w Stephan Bodian, ed. Timeless Visions, Healing Voices. Freedom, CA: Crossing Press, 1991, 131.

(2) Sri Ramana Maharshi, Talks with Sri Ramana Maharshi, pytanie 197. Pobrane z https://www.ramana-maharshi.org/books.htm, 31 sierpnia 2005.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz