niedziela, 2 maja 2021

Lekarze dla Etyki COVID: COVID-19 Szczepionki są niepotrzebne, nieskuteczne i niebezpieczne

 tvnewsisfakenews eraoflightdotcom

 Abstrakt: COVID-19 producenci szczepionek zostały zwolnione z odpowiedzialności prawnej za szkody spowodowane przez szczepionki. Dlatego w interesie wszystkich osób dopuszczających, egzekwujących i podających szczepionki COVID-19 jest zrozumienie dowodów dotyczących ryzyka i korzyści związanych z tymi szczepionkami, ponieważ to na nich spadnie odpowiedzialność za szkody.

Podsumowując, dostępne dowody i nauka wskazują, że szczepionki COVID-19 są niepotrzebne, nieskuteczne i niebezpieczne.



    Konieczność: Osoby immunokompetentne są chronione przed SARS-CoV-2 przez odporność komórkową. Dlatego szczepienie grup niskiego ryzyka nie jest konieczne. W przypadku osób z obniżoną odpornością, które zachorują na COVID-19, istnieje szereg metod leczenia, które okazały się bezpieczne i skuteczne. Szczepienie osób podatnych na zakażenie jest zatem równie zbędne. Zarówno osoby o prawidłowej odporności, jak i osoby wrażliwe są lepiej chronione przed wariantami SARS-CoV-2 przez naturalnie nabytą odporność i leki niż przez szczepienia.
    Skuteczność: Szczepionkom Covid-19 brakuje realnego mechanizmu działania przeciwko zakażeniu dróg oddechowych SARS-CoV-2. Indukcja przeciwciał nie może zapobiec zakażeniu przez czynnik taki jak SARS-CoV-2, który wnika przez drogi oddechowe. Co więcej, żadne z badań nad szczepionką nie dostarczyło dowodów na to, że szczepienie zapobiega przenoszeniu zakażenia przez osoby zaszczepione; namawianie do szczepień w celu "ochrony innych" nie ma więc żadnych podstaw w faktach.
    Bezpieczeństwo: Szczepionki są niebezpieczne zarówno dla osób zdrowych, jak i tych z istniejącymi wcześniej chorobami przewlekłymi, z następujących powodów: ryzyko śmiertelnych i nieśmiertelnych zaburzeń krzepnięcia krwi, w tym zaburzeń krwawienia, zakrzepicy w mózgu, udaru mózgu i zawału serca; reakcje autoimmunologiczne i alergiczne; wzmocnienie choroby zależne od przeciwciał; zanieczyszczenia szczepionek z powodu pośpiesznej produkcji i nieuregulowanych standardów produkcyjnych.

Rachunek ryzyka i korzyści jest zatem jasny: eksperymentalne szczepionki są niepotrzebne, nieskuteczne i niebezpieczne. Podmioty zezwalające, wymuszające lub podające eksperymentalne szczepionki COVID-19 narażają populacje i pacjentów na poważne, niepotrzebne i nieuzasadnione ryzyko medyczne.


1. Szczepionki są niepotrzebne

    Wiele badań wskazuje na to, że osoby immunokompetentne wykazują "solidną" i trwałą odporność komórkową (komórki T) na wirusy SARS-CoV [1], w tym SARS-CoV-2 i jego warianty [2]. Ochrona komórek T wynika nie tylko z ekspozycji na sam SARS-CoV-2, ale także z odporności krzyżowej po wcześniejszej ekspozycji na koronawirusy zwykłego przeziębienia i SARS [1,3-10]. Odporność taka była wykrywalna po zakażeniach do 17 lat wcześniej [1,3]. Dlatego osoby o prawidłowej odporności nie potrzebują szczepień przeciwko SARS-Cov-2.
    Naturalna odporność komórek T zapewnia silniejszą i bardziej wszechstronną ochronę przed wszystkimi szczepami SARS-CoV-2 niż szczepionki, ponieważ naturalnie wytworzona odporność rozpoznaje wiele epitopów wirusa i sygnałów kostymulacyjnych, a nie tylko pojedyncze białko (spike). Tak więc osoby o prawidłowej odporności są lepiej chronione przed SARS-CoV-2 i wszelkimi wariantami, które mogą się pojawić, dzięki własnej odporności, niż dzięki obecnym szczepionkom.
    Szczepionki były reklamowane jako środek zapobiegający bezobjawowemu zakażeniu [11], a co za tym idzie "bezobjawowemu przenoszeniu". Jednak "bezobjawowe przenoszenie" jest artefaktem nieprawidłowych i niewiarygodnych procedur i interpretacji testów PCR, co prowadzi do wysokiego odsetka wyników fałszywie dodatnich [12-15]. Dowody wskazują, że osoby PCR-pozytywne, bezobjawowe są zdrowymi fałszywie dodatnimi, a nie nosicielami. Kompleksowe badanie 9 899 828 osób w Chinach wykazało, że bezobjawowe osoby z dodatnim wynikiem testu na obecność COVID-19 nigdy nie zakażały innych [16]. W przeciwieństwie do tego, prace cytowane przez Centrum Kontroli Chorób [17,18] w celu uzasadnienia twierdzeń o bezobjawowym przenoszeniu choroby są oparte na hipotetycznych modelach, a nie na badaniach empirycznych; przedstawiają założenia i szacunki, a nie dowody. Zapobieganie zakażeniom bezobjawowym nie jest realną przesłanką do promowania szczepień w populacji ogólnej.
    W większości krajów większość ludzi ma obecnie odporność na SARS-CoV-2 [19]. W zależności od stopnia wcześniej nabytej odporności krzyżowej, nie będą oni mieli żadnych objawów, łagodne i niecharakterystyczne objawy lub cięższe objawy, w tym anosmię (utrata węchu) lub inne nieco charakterystyczne objawy choroby COVID-19. Niezależnie od nasilenia choroby, będą oni teraz posiadać wystarczającą odporność, aby być chronionymi przed ciężką chorobą w przypadku ponownego narażenia. Ta większość populacji nie odniesie żadnych korzyści z poddania się szczepieniu.

 Przeżywalność populacji z COVID-19 przekracza globalnie 99,8% [20-22]. W krajach, w których przez kilka miesięcy trwało intensywne zakażenie, zmarło mniej niż 0,2% populacji, a ich zgony zostały zakwalifikowane jako "z COVID-19". COVID-19 jest również zazwyczaj chorobą o łagodnym lub umiarkowanie ciężkim przebiegu. Dlatego przeważająca większość ludzi nie jest zagrożona zachorowaniem na COVID-19 i nie wymaga szczepienia dla własnej ochrony.
    U osób podatnych na ciężkie zakażenie, Covid-19 jest chorobą uleczalną. Zbieżność dowodów wskazuje, że wczesne leczenie za pomocą istniejących leków zmniejsza hospitalizację i śmiertelność odpowiednio o ~85% i 75% [23-27]. Leki te obejmują wiele wypróbowanych i prawdziwych leków przeciwzapalnych, przeciwwirusowych i przeciwzakrzepowych, jak również przeciwciała monoklonalne, cynk oraz witaminy C i D. Decyzje przemysłu i rządu o odsunięciu na bok takich sprawdzonych metod leczenia poprzez selektywne wsparcie badań [24], stronniczość regulacyjną, a nawet jawne sankcje wobec lekarzy ośmielających się stosować takie metody leczenia z własnej inicjatywy, były niezgodne z obowiązującym prawem, standardową praktyką medyczną i badaniami; prawny wymóg uwzględniania rzeczywistych dowodów został pominięty [28]. Systematyczne zaprzeczanie i oczernianie tych skutecznych terapii stało się podstawą fałszywego uzasadnienia dla zezwolenia na stosowanie szczepionek w nagłych wypadkach, które wymaga, aby "nie było dostępnego żadnego standardowego, akceptowalnego leczenia" [29]. Mówiąc wprost, szczepionki nie są niezbędne do zapobiegania ciężkim chorobom.

2. Brak skuteczności szczepionek

    Na poziomie mechanistycznym, koncepcja odporności na COVID-19 poprzez indukcję przeciwciał, jak w przypadku szczepionki COVID-19, jest medycznym nonsensem. Wirusy przenoszone drogą powietrzną, takie jak SARS-CoV-2, dostają się do organizmu przez drogi oddechowe i płuca, gdzie stężenie przeciwciał jest zbyt niskie, aby zapobiec infekcji. Wywołane szczepionką przeciwciała krążą głównie w krwiobiegu, podczas gdy stężenie na błonach śluzowych płuc i dróg oddechowych jest niskie. Biorąc pod uwagę, że COVID-19 rozprzestrzenia się i wywołuje choroby głównie poprzez zakażenie tych błon śluzowych, szczepionki nie spełniają swojej roli immunologicznej. Dokumenty przedłożone przez producentów szczepionek różnym organom regulacyjnym nie zawierają żadnych dowodów na to, że szczepienie zapobiega zakażeniu dróg oddechowych, co miałoby kluczowe znaczenie dla przerwania łańcucha przenoszenia choroby. Dlatego szczepionki są immunologicznie nieodpowiednie dla COVID-19.
    Średnio- i długoterminowa skuteczność szczepionki jest nieznana. Średnioterminowe, 24-miesięczne badania fazy 3 zostaną zakończone dopiero w 2023 roku: Brak jest średnio- lub długoterminowych danych dotyczących skuteczności szczepionki COVID-19.
    Dane krótkoterminowe nie wykazały zapobiegania ciężkiej chorobie. Europejska Agencja Leków zauważyła w przypadku szczepionki Comirnaty (Pfizer mRNA), że ciężkie przypadki COVID-19 "były rzadkie w badaniu i nie można na ich podstawie wyciągnąć statystycznie pewnych wniosków" [30]. Podobnie w dokumencie firmy Pfizer przedłożonym FDA [31] stwierdzono, że nie można wykazać skuteczności w zakresie śmiertelności. Tak więc nie wykazano, aby szczepionki zapobiegały śmierci lub ciężkiej chorobie nawet w krótkim okresie czasu.
    Korelaty ochrony przed COVID-19 nie są znane. Naukowcy nie ustalili jeszcze sposobu pomiaru ochrony przed COVID-19. W związku z tym badania skuteczności są prowadzone po omacku. Po zakończeniu badań fazy 1 i 2, na przykład, w czasopiśmie Vaccine zauważono, że "bez zrozumienia korelatów ochrony nie można obecnie odpowiedzieć na pytania dotyczące ochrony związanej ze szczepionką, ryzyka reinfekcji COVID-19, odporności stada i możliwości wyeliminowania SARS-CoV-2 z populacji ludzkiej" [32]. Tak więc skuteczność szczepionki nie może być oceniona, ponieważ nie ustalono jeszcze sposobu jej pomiaru.

3. Szczepionki są niebezpieczne


    Tak jak palenie papierosów może powodować raka płuc i było przewidywane w oparciu o pierwsze zasady, tak samo można oczekiwać, że wszystkie szczepionki oparte na genach będą powodować zaburzenia krzepnięcia krwi i krwawienia [33], w oparciu o ich molekularne mechanizmy działania. Zgodnie z tym, choroby tego rodzaju zaobserwowano we wszystkich grupach wiekowych, co doprowadziło do czasowego wstrzymania szczepień na całym świecie: Szczepionki nie są bezpieczne.
    Wbrew twierdzeniom, że zaburzenia krwi po szczepieniu są "rzadkie", wiele powszechnych efektów ubocznych szczepionek (bóle głowy, nudności, wymioty i hematopodobne "wysypki" na całym ciele) może wskazywać na zakrzepicę i inne poważne nieprawidłowości. Co więcej, wywołane szczepionką rozsiane mikrozakrzepy w płucach mogą imitować zapalenie płuc i mogą być błędnie zdiagnozowane jako COVID-19. Zdarzenia zakrzepowe, o których obecnie mówi się w mediach, to prawdopodobnie tylko "wierzchołek ogromnej góry lodowej" [34]: Szczepionki nie są bezpieczne.

    Ze względu na priming immunologiczny można oczekiwać, że ryzyko zakrzepów, krwawień i innych zdarzeń niepożądanych będzie się zwiększać wraz z każdym ponownym szczepieniem i każdą kolejną ekspozycją na koronawirusy. W miarę upływu czasu, czy to miesięcy, czy lat [35], sprawia to, że zarówno szczepienie, jak i koronawirusy stają się niebezpieczne dla młodych i zdrowych grup wiekowych, dla których bez szczepienia COVID-19 nie stanowi istotnego zagrożenia.Od czasu wprowadzenia szczepionki zapadalność na COVID-19 wzrosła w wielu rejonach o wysokiej wyszczepialności [36-38]. Ponadto, wkrótce po rozpoczęciu szczepień w domach seniora wystąpiły liczne serie przypadków śmiertelnych COVID-19 [39,40]. Przypadki te mogły być spowodowane nie tylko wzmocnieniem zależnym od przeciwciał, ale także ogólnym efektem immunosupresyjnym szczepionek, co sugeruje zwiększone występowanie półpaśca u niektórych pacjentów [41]. Immunosupresja mogła spowodować, że wcześniej bezobjawowe zakażenie stało się klinicznie jawne. Niezależnie od dokładnego mechanizmu odpowiedzialnego za te doniesienia o zgonach, musimy się spodziewać, że szczepionki raczej zwiększą niż zmniejszą śmiertelność COVID-19 - szczepionki nie są bezpieczne.
    Szczepionki są z definicji eksperymentalne. Pozostaną one w fazie badań 3 fazy do 2023 roku. Odbiorcy są podmiotami ludzkimi uprawnionymi do swobodnej świadomej zgody na podstawie norymberskiej i innych zabezpieczeń, w tym rezolucji 2361 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy [42] i warunków zezwolenia FDA na zastosowanie w nagłych wypadkach [29]. W odniesieniu do danych dotyczących bezpieczeństwa z badań fazy 1 i 2, pomimo początkowo dużej liczebności próby, czasopismo Vaccine donosi, że "strategia szczepienia wybrana do dalszego rozwoju mogła być podana tylko 12 uczestnikom" [32]. Przy tak małych próbkach, czasopismo zauważa, że "większe badania fazy 3 prowadzone przez dłuższy okres czasu będą konieczne", aby ustalić bezpieczeństwo. Ryzyko, które należy ocenić w badaniach 3 fazy do 2023 roku, w których uczestnikami będą całe populacje, obejmuje nie tylko zakrzepicę i zaburzenia krwawienia, ale także inne reakcje autoimmunologiczne, reakcje alergiczne, nieznane tropizmy (przeznaczenie tkankowe) nanocząstek lipidowych [35], wzmocnienie zależne od przeciwciał [43-46] oraz wpływ pospiesznych, wątpliwie wykonanych, słabo uregulowanych [47] i podobno niespójnych metod produkcji, stwarzających ryzyko potencjalnie szkodliwych zanieczyszczeń, takich jak niekontrolowane pozostałości DNA [48]. Szczepionki te nie są bezpieczne ani dla biorców, ani dla osób, które je podają lub zezwalają na ich stosowanie.
    Początkowe doświadczenia mogą sugerować, że szczepionki oparte na adenowirusach (AstraZeneca/Johnson & Johnson) wywołują poważniejsze działania niepożądane niż szczepionki oparte na mRNA (Pfizer/Moderna). Jednak przy wielokrotnym wstrzykiwaniu te pierwsze wkrótce wytworzą przeciwciała przeciwko białkom wektora adenowirusowego. Przeciwciała te neutralizują większość cząstek wirusa szczepionkowego i powodują ich usunięcie, zanim zdążą zainfekować jakiekolwiek komórki, ograniczając w ten sposób intensywność uszkodzeń tkanek. Natomiast w szczepionkach mRNA nie ma antygenu białkowego, który przeciwciała mogłyby rozpoznać. Tak więc niezależnie od istniejącego stopnia odporności, mRNA szczepionki dotrze do celu - do komórek organizmu. Te z kolei wyrażają białko kolca, a następnie poddają się pełnej inwazji systemu immunologicznego. W przypadku szczepionek mRNA ryzyko wystąpienia poważnych działań niepożądanych praktycznie wzrasta z każdym kolejnym wstrzyknięciem. Na dłuższą metę są one zatem jeszcze bardziej niebezpieczne niż szczepionki wektorowe. Ich pozorna przewaga nad tymi ostatnimi jest w najwyższym stopniu niepokojąca; te szczepionki nie są bezpieczne.

4. Kwestie etyczne i prawne do rozważenia


    W literaturze naukowej i w organizacjach, które zalecają i promują szczepionki, demonizując jednocześnie strategie alternatywne (poleganie na naturalnej odporności i wczesne leczenie), często dochodzi do konfliktu interesów. Władze, lekarze i personel medyczny powinni chronić się poprzez bardzo dokładną ocenę źródeł informacji pod kątem konfliktu interesów.
    Władze, lekarze i personel medyczny powinni być podobnie ostrożni, by nie ignorować wiarygodnej i niezależnej literatury na temat konieczności, bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek, biorąc pod uwagę przewidywalne masowe zgony i szkody, których należy się spodziewać, jeśli kampania szczepień nie zostanie przerwana.
    Producenci szczepionek nie bez powodu zwolnili się z odpowiedzialności prawnej za zdarzenia niepożądane. Kiedy wystąpią zgony i szkody spowodowane przez szczepionki, odpowiedzialność spadnie na osoby odpowiedzialne za dopuszczenie szczepionek do obrotu, ich podawanie i/lub przymus poprzez paszporty szczepionkowe, z których żaden nie może być uzasadniony trzeźwą, opartą na dowodach analizą ryzyka i korzyści.
    Wszystkie podmioty polityczne, regulacyjne i medyczne zaangażowane w szczepienia COVID-19 powinny zapoznać się z kodeksem norymberskim i innymi przepisami prawnymi w celu zapewnienia sobie ochrony.

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz