TimeToDisagree.eu
Setki maili z powiadomieniami o zmianie
polityk prywatności, namawiające do wyrażenia zgody na przetwarzanie
danych banery przesłaniające popularne portale informacyjne – od tygodni
jesteśmy bombardowani – nieraz sprzecznymi – komunikatami związanymi z
nowym prawem o ochronie danych osobowych. Fundacja Panoptykon – we
współpracy z europejską koalicją EDRi i holenderską organizacją Bits of
Freedom – startuje z kampanią społeczną pod hasłem #TimeToDisagree/
#CzasNieZgody, w której przypomina konsumentom, że wraz z RODO dostają
do ręki nowe narzędzia walki o swoje prawa.
9
dni później Facebook podejmuje decyzję o przeniesieniu danych 1,5 mld
użytkowników poza obszar chroniony RODO. [Na podstawie: Guardian, 19
kwietnia 2018 r.] #CzasNieZgody
Nowe prawo ochrony danych osobowych w
centrum stawia człowieka i jego prawa. Przyzwyczailiśmy się do wizji
danych osobowych jako ciągów znaków, ale to są informacje o konkretnych
osobach. I to te osoby cierpią, gdy ktoś nieodpowiednio posługuje się
informacjami na ich temat. Na przykład wtedy, gdy w oparciu o niejasne
kryteria ubezpieczyciel podnosi składkę, a bank odmawia kredytu albo gdy
dostawca treści internetowych wpływa na ich wybory konsumenckie czy
polityczne, podpowiadając „szyte na miarę” treści, a jednocześnie nie
ujawniania logiki, jaka za tym stoi.
RODO przywraca ludziom możliwość kontrolowania informacji na swój temat. I to jest ważne.
Istota nowych regulacji przykryta jest
dyskusją o tym, czy firmy i instytucje zdążą dostosować się do wymogów
RODO i jak ostatecznie zinterpretują zmienione obowiązki. Tymczasem nowe
prawo przywraca ludziom możliwość kontrolowania informacji na swój
temat. I to jest ważne.
Każdy odebrał kiedyś telefon od nieznanej
firmy, której przedstawiciel zwrócił się do niego po imieniu. Dzięki
RODO łatwiej będzie można uzyskać informację, skąd taka firma ma nasze
dane i zażądać ich usunięcia. Nowe przepisy pomogą też walczyć z
powszechną praktyką wymuszania zgód na przetwarzanie danych. Już sam
szum wokół RODO powinien być dla użytkowników sygnałem, że nie muszą się
na wszystko zgadzać. A silny organ ochrony danych osobowych i groźba
realnych sankcji powinny zniechęcić do podejmowania ryzyka wszystkie te
firmy, które do tej pory wymuszały podawanie dodatkowych danych.
Żeby pomóc ludziom skorzystać z praw,
jakie daje im RODO, w koalicji z innymi europejskimi organizacjami
przygotowaliśmy stronę internetową TimeToDisagree.eu, która w formie prostych pytań i odpowiedzi tłumaczy to, co najważniejsze. Opublikowaliśmy także praktyczny poradnik,
w którym krok po kroku podpowiadamy, jak zachować się w różnych
sytuacjach. W poradniku znajdują się też wzory pism do wykorzystania w
kontakcie z administratorami danych i później, na etapie składania
skargi czy pozwu.
W naszej kampanii #TimeToDisagree/ #CzasNieZgody tłumaczymy założenia RODO ludzkim językiem, bez zbędnych komplikacji.
Dzięki RODO przedzieranie się przez
niezrozumiałe klauzule informacyjne należy już do przeszłości. O swoich
prawach mamy być informowani w najprostszy z możliwych sposobów, choćby
poprzez zrozumiałe ikonki czy materiały wideo. Tym tropem poszliśmy też,
tworząc własne materiały. Czuliśmy, że aby naprawdę pomóc ludziom i
zachęcić ich do działania, musimy przetłumaczyć założenia RODO na ludzki
język, bez zbędnych komplikacji. Ale też, że sami powinniśmy dać
przykład innym. Dlatego na 25 maja zaplanowaliśmy symboliczny gest:
wyślemy własne pisma do firm, których praktyki nam się nie podobają.
Kampania #TimeToDisagree/#CzasNieZgody realizowana jest przez Fundację Panoptykon, europejską koalicję European Digital Rights i holenderską organizację Bits of Freedom we współpracy z Privacy International, Digital Rights Ireland, Xnet i Open Rights Group.
Gdy nasza prywatność jest zagrożona, trzeba reagować szybko. Nie zgadzamy się na jej lekceważenie. #CzasNieZgody #TimeToDisagree
Źródło: Fundacja Panoptykon,
Opublikowano 14 minutes ago, autor: An..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz