W
ciągu ubiegłego stulecia przemysł farmaceutyczny wydał olbrzymie sumy w
celach marketingowych, na promowanie badań naukowych potwierdzających
rzekomą skuteczność swoich produktów. Ich sukces polegał na
zaszczepieniu wrażenia w świadomości społecznej pokoleń lekarzy i
pacjentów, które całe swoje życie wierzyły, że główną motywacją firm
farmaceutycznych jest poprawa ludzkiego zdrowia. Nie tylko to
przekonanie jest ewidentnie nieprawdziwe, ale badania przeprowadzone w
celu udowodnienia rzekomej skuteczności wielu leków są zazwyczaj
sfałszowane.
Biorąc
pod uwagę, że produkty wytwarzane przez firmy farmaceutyczne mogą
powodować szeroki zakres poważnych skutków ubocznych, a wiele z nich
jest nawet podejrzewanych o działanie rakotwórcze,
nie można się dziwić, że wyniki badań nad ich skutecznością są
naciągane. Gdyby tak nie było, szanse na uzyskanie zatwierdzenia obrotu
lekiem przez organy regulacyjne uległyby znacznemu zmniejszeniu. Aby
zrozumieć, jak działa ten proces, musimy się przypatrzeć niektórym, z
kluczowych sposobów wykorzystywanych przez firmy farmaceutyczne do
wprowadzania pacjentów w błąd.
Tuszowanie wyników badań
Wyobraź
sobie hipnotyzera, który ogłasza na swojej stronie internetowej, że w
ubiegłym roku wszyscy palacze, których leczył, wyszli z nałogu. Bez
wątpienia szybko zostałby zasypany nowymi pacjentami chętnymi do
skorzystania z jego pomocy. Ale co, jeśli pomimo jego twierdzeniom,
okaże się, że jedynymi pacjentami, którzy wyszli z nałogu, byli tak
naprawdę tylko ci, którym rzeczywiście udało się rzucić palenie? Jego
nowi pacjenci bez wątpienia poczuliby się oszukani. Podobnie do
hipnotyzera, który nie wspomniał o wcześniejszych pacjentach, którym nie
udało się rzucić nałogu, nie mamy żadnego pojęcia, ile badań
klinicznych nad lekami zostało zatuszowanych, ponieważ nie wykazały one
pozytywnego wyniku.
Od
wielu lat, niezgłaszanie nieudanych wyników badań było powszechną
praktyką w przemyśle farmaceutycznym. Nawet po tak zwanej inicjatywie "AllTrials"
w 2015 roku (projekt zainicjowany w celu wprowadzenia powszechnej
reguły udostępniania wyników wszystkich badań klinicznych), tylko około
połowa spośród wszystkich firm farmaceutycznych, udostępniła wyniki
badań klinicznych przeprowadzonych w przeszłości. Podobnie do
wspomnianego wcześniej hipnotyzera, który zataił informację o swoich
wcześniejszych pacjentach, którzy nie rzucili palenia, nie mamy pojęcia
ile wyników badań klinicznych w przemyśle farmaceutycznym zostało
zatajonych, tylko dlatego, że nie wykazały one pozytywnego rezultatu.
Naukowcy na liście płac
Bardziej
subtelnym sposobem manipulowania wynikami badań jest sponsorowanie
przez firmy farmaceutyczne instytucji lub naukowców, którzy realizują te
badania. To nieuchronnie wywołuje oczekiwania na uzyskanie pozytywnego
wyniku przez naukowców, ponieważ negatywne wyniki badań mogą naturalnie
spowodować wycofanie potrzebnego finansowania.
Na przykładzie konfliktu interesów, o którym pisaliśmy wcześniej,
metaanaliza opublikowana w czasopiśmie medycznym The Lancet w
listopadzie 2015 r., wykazała, że o wiele więcej osób powinno zażywać
leki intensywnie obniżające ciśnienie krwi, aby zmniejszyć ryzyko zawału
serca i udarów. Zbadano 19 starannie wyselekcjonowanych badań
klinicznych, w publikacji zasadniczo stwierdzono, że wszyscy ludzie w
grupie ryzyka, powinni otrzymywać leki przeciwbólowe – nawet jeśli ich
obecny poziom ciśnienia krwi jest normalny i niezależnie od stopnia
ryzyka na wystąpienie poważnych działań ubocznych.
Co
jest ważne w tym, zbyt entuzjastycznie promowanym badaniu, media nie
zwróciły uwagi na fakt, że połowa badaczy, którzy przeprowadzili tę
metaanalizę, miała powiązania z międzynarodowymi firmami
farmaceutycznymi. Nie wspomina się również o płatnościach finansowych na
rzecz tych badaczy, przez przemysł farmaceutyczny i jego
interesariuszy. Nigdy nie opisane przez światowe gazety wypłacone
pieniądze, obejmowały dotacje, honoraria, zwroty kosztów podróży,
osobiste opłaty i dodatkowe wypłaty. Równie niepokojące jest to, że
media nie wspominają o tym, że niektórzy z tych badaczy byli nawet
członkami organów sterujących koncerny farmaceutyczne lub w ich
komisjach doradczych.
Podkoloryzowanie wyników badań
Wracając
do przykładu hipnotyzera, opisującego liczbę osób, którym pomógł rzucić
palenie, wyobraźmy sobie, że miał on 100 pacjentów i że 12 z nich
odniosło sukces. Jeśli przyjmiemy, jak wskazują niektóre źródła,
że tylko około 6 procent osób, które próbują rzucić palenie, zwykle
odnosi sukces, oznacza to, że zmotywowanie 12 procent pacjentów do
rzucenia nałogu, spowodowało 6-procentowy wzrost, w porównaniu do tego,
czego się spodziewano. W języku statystyki jest to liczba wyrażona w wartości bezwzględnej.
Jeśli
jednak hipnotyzer chciałby wyolbrzymić wyniki i sprawić, by brzmiały
bardziej imponująco, mógłby wybrać przedstawienie danych w wartości względnej wzrostu
liczby pacjentów, którym pomógł rzucić palenie. Wyrażone w wartościach
względnych, zwiększenie liczby osób, które rzuciły palenie z 6 do 12 to
wzrost o 100 procent. Tak więc reklama na stronie hipnotyzera może
oznaczać, że jego usługi zwiększają szanse na rzucenie palenia o 100
procent.
Nic więc dziwnego, że wyniki badań klinicznych nad lekami są często wyrażane w wartościach względnych. W badaniu opublikowanym
w 2011 r., przeanalizowano wszystkie randomizowane badania kliniczne
nad lekami, opublikowane w sześciu najważniejszych czasopismach
medycznych, w okresie od 1 czerwca 2008 r. Do 30 września 2010 r.
Okazało się, że 44 procent streszczeń wszystkich badań zawierało wyniki
przedstawione w wartościach względnych, a nie bezwzględnych. I
oczywiście, kiedy takie wyniki prób są następnie zgłaszane za
pośrednictwem mediów, przy użyciu wartości względnych, nieuniknioną
konsekwencją jest wyższy popyt na dane leki.
Wykorzystywanie wizerunku młodych ludzi i prezentowanie niepełnych danych
Marcia Angell, MD
Public domain via Wikimedia Commons
Była redaktor naczelna New England Journal of Medicine, dr med. Marcia Angell, w swojej książce z 2004 r. „The Truth about the Drug Companies"
(tł.: “Prawda o firmach farmaceutycznych”), wskazuje na dwie inne
kluczowe techniki stosowane przez przemysł farmaceutyczny w
manipulowaniu wynikami swoich badań. Jednym ze sposobów, wyjaśnia, "jest
zapisanie tylko młodych osób w badaniach klinicznych, nawet jeśli
testowane leki są przeznaczone głównie dla osób starszych. Ze względu na
to, że młodzi ludzie generalnie odczuwają mniej skutków ubocznych, leki
będą wydawać się bezpieczniejsze". Innym sposobem "jest przedstawienie tylko części danych – tej części, która sprawia, że dany lek wygląda dobrze - i zignorowanie reszty".
Jakby tego było mało, Angell dalej przyznaje, że "wyniki badań klinicznych można fałszować na wiele sposobów", i że "zdarza się to cały czas".
Najważniejsze jest to, że dążąc do osiągnięcia coraz wyższych zysków,
firmy farmaceutyczne zrobią prawie wszystko, aby ich produkty były
postrzegane jako bezpieczniejsze i skuteczniejsze niż są w
rzeczywistości.
Naturalna ochrona zdrowia jest prawem człowieka
Biorąc
pod uwagę liczne dowody, pozbawiony skrupułów przemysł farmaceutyczny,
paradoksalnie stanowi największą barierę dla zdrowia. Oznacza to, że
jeśli chcemy osiągnąć cel, jakim jest uczynienie naturalnej ochrony zdrowia prawem człowieka, konieczne jest, aby zaprzestać "biznesowi z chorobami”. Podczas gdy podejście oparte na żywieniu i medycynie komórkowej już
dzisiaj pozwala nam na zmniejszenie i, w dużej mierze, wyeliminowanie
chorób zabijających miliony ludzi każdego roku, firmy farmaceutyczne są
całkowicie przeciwne temu podejściu. Jest to spowodowane tym, że zdają
sobie sprawę, że zniszczyłoby to globalny rynek leków, którego całkowita
wartość przekracza obecnie 1 bilion dolarów rocznie.
Mając na uwadze obliczenia Światowego Forum Ekonomicznego,
że do 2030 r., globalne wpływy gospodarcze płynące z leczenia pięciu
wiodących chorób przewlekłych – raka, cukrzycy, chorób psychicznych,
chorób serca i układu oddechowego - mogą osiągnąć 47 bilionów dolarów,
po prostu nie ma czasu do stracenia. Mówiąc wprost, mamy wybór między
bezpiecznym, skutecznym i naturalnym zapobieganiem chorobom lub
bankructwem naszych systemów opieki zdrowotnej. Dla każdego, kto nie
jest interesariuszem przemysłu farmaceutycznego, właściwy kierunek
powinien być oczywisty.
źródło: http://www4pl.dr-rath-foundation.org
źródło: http://www4pl.dr-rath-foundation.org
Opublikowano 35 minutes ago, autor: An..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz