Znamy coraz więcej przesłanek świadczących o tym, że nasza rzeczywistość jest tylko hologramem.
Świat, który postrzegamy, może być w rzeczywistości tylko
dwuwymiarowym obrazem, projektowanym na kosmicznym horyzoncie. Brzmi jak
szaleństwo? Tymczasem naukowcy coraz chętniej skłaniają się w stronę
tej teorii.
Trójwymiarowa natura rzeczywistości jest fundamentalną cechą
doświadczanego przez nas świata. Jednak coraz więcej naukowców zaczyna
wierzyć, że sprzeczności pojawiające się między teorią Einsteina a
mechaniką kwantową mogłyby zostać rozwiązane, gdyby rozważyć każdy znany
nam trójwymiarowy obiekt, jako projekcję subatomowych „bajtów
informacyjnych”, wyświetlanych w dwuwymiarowej flatlandii.
Czterej fizycy z Uniwersytetu Technicznego w Wiedeniu – Daniel
Grumiller, Max Riegler, Arjun Bagchi i Rudranil Basu opublikowali
właśnie pierwszą pracę, przedstawiającą dowody na to, że trójwymiarowa
przestrzeń może zostać matematycznie zredukowana jedynie do
dwuwymiarowej projekcji.
Cały pomysł opiera się na założeniu, że rzeczywistość to
hologram – wygląda na trójwymiarowy, ale tak naprawdę jest tylko
dwuwymiarową projekcją.
Rozwiązanie takie po raz pierwszy zaproponowano jako wyjaśnienie
słynnego „paradoksu informacji” Stephena Hawkinga ponad 30 lat temu .
Paradoks odnosi się do natury czarnych dziur, które pochłaniają całą
materię, jaka do nich „wpadnie”, jednak jak zauważył Hawking, z punktu
widzenia mechaniki kwantowej, takie zachowanie nie jest możliwe.
Poszukując rozwiązania tego problemu fizyk Juan Maldacena wykazał, że
zasada hologramu może być jak najbardziej słuszna w przypadku tzw. przestrzeni anty spitera.
Jest to teoretyczna przestrzeń, która pozwala na wykonanie kalkulacji,
które w naszej rzeczywistości byłyby prawie niemożliwe do
przeprowadzenia.
Maldacena wykazał, że sprzeczne (w znanej nam rzeczywistości)
równania teorii względności i mechaniki kwantowej, stanowią w
przestrzeni anty de Sittera swoje idealne odwzorowanie. Wynik był o tyle
niespodziewany, że w mającej idealnie symetryczną naturę przestrzeni
anty Sittera, pogodzone zostały prawa dwu i trójwymiarowej
rzeczywistości (do opisu praw grawitacji używa się trzech wymiarów,
podczas gdy kwantowa teoria pola wymaga tylko dwóch).
Nasz wszechświat nie jest jednak przestrzenią anty Sittera, pytanie
jednak czy poprawnie funkcjonujące w niej równania, mogłyby znaleźć
zastosowanie również w naszej rzeczywistości.
Aby stwierdzić czy nasz wszechświat może być hologramem
wyliczenia fizyczne musiałby być dokonane zarówno z wykorzystaniem
kwantowej teorii pola jak i teorii grawitacji w odniesieniu do tzw.
płaskiego wszechświata (w którym żyjemy), a nie teoretycznej
przestrzeni, a wyniki musiałby do siebie pasować.
Aby to przetestować zespół Grumillera postanowił dokonać obliczeń na przykładzie splątania kwantowego.
Splatanie kantowe opisuje cząsteczki, które tworzą jeden obiekt
kwantowy, mimo iż poszczególne cząsteczki tworzące go, mogą znajdować
się w różnym położeniu. Obiektu tego nie można opisywać jako oddzielnych
cząstek – należy traktować go jako jedną całość. Poziom wzajemnego
splątania wyraża tzw . entropia splątana.
Po siedmiu latach obliczeń zespół wykazał, że entropia splątania
przybiera taką samą wartość w sytuacji, gdy była liczona według teorii
pola kwantowego oraz teorii grawitacji dla płaskiego wszechświata. http://ciekawe.org/2016/04/11/czy-nasz-wszechswiat-jest-tylko-zludzeniem/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz