CZY CHCESZ BYĆ ZNOWU WOLNY,
O CZŁOWIECZE?
- UWOLNIJ SIĘ OD WSZYSTKIEGO W CO WIERZYSZ ŻE JUŻ WIESZ;
OD LUDZKICH POJĘĆ, DOGMATÓW, -IZMÓW - ZOFII I -LOGII...
OD LUDZKICH POJĘĆ, DOGMATÓW, -IZMÓW - ZOFII I -LOGII...
JEDYNE DO CZEGO WARTO DĄŻYĆ W ŻYCIU, TO DO ODZYSKANIA TEGO STANU ŚWIADOMOŚCI, KTÓRY BYŁ NAM DANY W CHWILI STWORZENIA PRZEZ STWÓRCĘ NA JEGO OBRAZ I PODOBIEŃSTWO.
WOLNY DUCH I JEGO WOLNE KOSMICZNE DZIECI.
TO BYŁ I JEST POCZĄTEK NATURALNEGO TRYBU ŻYCIA.
* * * * * * *
-
Czujesz się w tej chwili pewny siebie, jak Alicja w Krainie Czarów, gdy
stanęła przed króliczą jamą - powiedział Morfeusz do Neo, gdy już
usiedli przed kominkiem.
- Tak. Mniej więcej. Tak.
-
Mogę to wyczytać w twoich oczach. Wyglądasz jak człowiek, który
przyjmuje to, co widzi, licząc na to, że zaraz się zbudzi. To śmieszne,
ale faktycznie jest to bliskie prawdy. Czy wierzysz
w przeznaczenie, Neo?
...w roli Thomasa Andersona vel Neo
- Nie.
- Dlaczego nie?
- Nie podoba mi się to, że nie kontroluję własnego życia.
- Wiem dokładnie c o masz na myśli... Jesteś tutaj, ponieważ coś wiesz,coś,
czego nie potrafisz wyjaśnić. A jednak czujesz to. Czujesz to przez
całe twoje życie. Czujesz, że coś z tym światem jest nie tak... Coś tu
nie gra... To właśnie uczucie przywiodło cię do mnie. Czy wiesz o czym
mówię?
- O Matriksie? [O Matrycy]?
- Czy chcesz wiedzieć, czym dokładnie jest Matrix?
Neo skinął głową.
-
Matrix jest wszechobecny. Otacza nas. Znajduje się wszędzie, nawet w
tym pokoju. Widzisz go, gdy wyglądasz przez okno, albo gdy włączasz
telewizor. Wyczuwasz go idąc do pracy, siedząc na ławce w kościele, albo
gdy płacisz podatki. To świat iluzji w którym żyjesz, świat złudzeń,
który odwraca twoją uwagę od prawdy.
- ... od jakiej prawdy? - pyta Neo.
-
Od tej prawdy, która uzmysławia ci, że jesteś niewolnikiem, Neo -
odpowiada Morfeusz. - Tak jak wszyscy narodziłeś się w niewoli i żyjesz
w
więzieniu, którego ani nie możesz dotknąć, ani powąchać. To jest
więzienie twojego umysłu. Niestety trudno jest wyjaśnić komuś, czym jest
Matrix. Każdy musi sam d o z n a ć czym jest Matrix w rzeczywistości.
Morfeusz wyciąga z pudełka dwie kapsułki – jedną niebieskiego i drugą czerwonego koloru
i proponuje Neo, aby ten wybrał jedną z nich:
-
To jest twoja ostatnia szansa. Potem już nie ma odwrotu. Jeśli
połkniesz tę niebieską kapsułkę – to koniec. Zbudzisz się w swoim
świecie wierząc w to, w co chcesz wierzyć. Jeśli połkniesz czerwoną
kapsułkę, pozostaniesz w Krainie Czarów, a ja poprowadzę cię poprzez
najgłębiej położone otchłanie króliczej jamy.
Neo waha się przez moment, po czym sięga po czerwoną kapsułkę.
- Pamiętaj – mówi Morfeusz – wszystko co ci proponuję, to - prawda. Nic więcej.
Neo wkłada w usta czerwoną kapsułkę i połyka ją. Morfeusz wstaje z miejsca i mówi: „Chodź ze mną”.
* * *
Każdemu z nas życie oferuje dzień w dzień kromkę chleba powszedniego. Z każdą chwilą życie oferuje nam dwie kapsułki - czerwoną
i
niebieską. Z każdą chwilą zmuszeni jesteśmy (tak zmuszeni; tu złudzenie
wolnej woli nie ma racji bytu) zażyć jedną z nich i wziąć na siebie
konsekwencje podjętej decyzji. Oczywiście można odwrócić się i odejść
(dokąd?!) rezygnując
z
zażycia jednej z kapsułek, jednak to też jest podjęta decyzja która
jako przyczyna wiedzie do skutku. Tego właśnie będą uczyć przedszkolanki
dzieci w przedszkolach w niedalekiej już przyszłości -
odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
Wracając do trylogii Wachowskich: młody haker
znany jako Neo zostaje doprowadzony do rozbudzonego już Morfeusza,
który pomaga i jemu się zbudzić, konfrontując go z szokującą prawdą.
Świat który otacza jego mieszkańców nie jest częścią rzeczywistości. To
rodzaj holograficznej iluzji, złudzenie stworzone sprytnie przez
kontrolowany przez twórcę wszechobecnego systemu - „Matrix”. Tylko
niewielu rozbudzonych ludzi rozpoznało tę prawdę i zamiast służyć
demonicznemu twórcy tej matrycy, zdecydowało się wycofać się z tego
iluzorycznego świata.
To stanowi przekaz tego filmu, który uważnemu człowiekowi pomaga pojąć, że w świecie w który się wrodził coś nie gra, że nie jest tak, jak czuje
w swojej głębi, że być powinno...
W świecie, w którym żyjemy od tysięcy lat
z
jakiejś niezrozumiałej przyczyny istnieje masa nierozwiązanych
problemów, a to dlatego, bo gdy tylko ktoś składa propozycję rozwiązania
ich
w konstrukcyjny sposób, zaraz zostaje ukamienowany albo ukrzyżowany. Mamy natomiast wierzyć, że nikt nie potrafi zaproponować odpowiednich rozwiązań, a już
z całą pewnością nie my.
A więc... O co tu chodzi?
Chodzi tu o duchową dojrzałość, o zdolność zrozumienia, że świat
(rzekomo nasz), taki, jakim go znamy... nie jest rzeczywisty. To świat
iluzoryczny, stworzony przez rząd liczb - przez tak zwany Matrix.
Jeżeli ta myśl wydaje się komuś absurdalna - nie ma sprawy! Decyzja i sięgasz po niebieską kapsułkę. Przecież wierzysz, że masz prawo tak żyć, jak do tej pory.
Jeśli jesteś ciekawy, inteligentny, możesz zadać sobie kilka pytań. Między innymi:
- k t o stworzył Matrix projektujący tę marną namiastkę rzeczywistości,
- kto nas ukradł i w niej zniewolił i
- jak to jest w ogóle możliwe? ...
-
ale najważniejszym jest świadome doznanie na własnej skórze systemu
Matrix, żeby wiedzieć (nie wierzyć) że on w tym materialnym świecie
faktycznie istnieje.
- Czyż nie w tym celu niejeden
z nas wcielił się w ten świat właśnie w tę epokę,
w ziemski XXI wiek?
- Czy nie z tej przyczyny inkarnują się teraz/tutaj dzieci zwane indygoalbo kryształowymi - dusze, które kierując się różnymi pobudkami będą starać się zdeprogramować Matrix?
Wystarczy wejść na takie choćby forum jak Face Book,
żeby stwierdzić jak wielu ludzi po obejrzeniu filmu pt. MATRIX używa
tego pojęcia, chociaż właściwie mało kto wie tak naprawdę, c o ono
oznacza. [Nawet Izraelczycy (nie mylić ze starożytnymi Izraelitami) nie
zdają sobie sprawy
z faktu, że hebrajskie słowo kabala (pol. kabała) odnosi się do rachunku, czyli do zestawu liczb, dziś nazywanego matrixem].
Matematycy
rozumieją pod tym pojęciem jakiś schemat matematyczny, z pomocą którego
opisany jest proces transformacji, proces rzutowania.
Oto jak tłumaczy Matrix para astrofizyków
z Berlina - Grażyna Fosar i Frans Bludorf, których książkę pt.CZARODZIEJSKI ŚPIEW miałem zaszczyt przetłumaczyć na język polski*.
- Gdy
chcecie przeczytać tekst pisany zbyt drobnym drukiem, posługujecie się
wówczas lupą, poprzez którą staracie się otrzymać powiększony obraz
tekstu.
Taki
proces można matematycznie opisać i na przykład z pomocą programu
komputerowego można go sztucznie odtworzyć – właśnie z pomocą programu o
nazwie Matrix.
Weźcie
też, proszę, pod uwagę, iż tak długo, jak długo patrzycie przez lupę,
tak długo nie widzicie rzeczywistego tekstu, a tylko jego wizerunek. Ta
„kopia” wygląda nie tylko na większą niż jest
w rzeczywistości, lecz z chwilą, gdy zbliżacie wasze oczy do brzegu lupy, obraz staje się niewyraźny.
...
I wtedy spostrzegamy, że matrix zawiera błędy. Nie dlatego, że
producent niedbale wyprodukował tę lupę. To wręcz nieuniknione, że w
trakcie procesu rzutowania, zawsze dojdzie do wykrzywień i
zafałszowania projektowanego obrazu. A więc, każda „odbitka”, każdy klon
rzeczywistości niesie w sobie błędy, a dlatego nie jest realny w tej
samej mierze co oryginał. Ten niezwykle ważny fakt powinniśmy zdeponować
w naszej podświadomości, albowiem szczegół ten pozwoli nam zdemaskować Matrix, który tworzy naszą tak zwaną „rzeczywistość”.
W
przypadku lupy, nie ma z tym problemu. Wiemy w końcu, że przez nią
patrzymy oraz że tekst, który czytamy, w rzeczywistości jest o wiele
mniejszy. Wiemy także, że to, co nas interesuje – treść tekstu – nie
zostaje zafałszowana w trakcie procesu rzutowania.
Skąd
wiemy jednak o tym wszystkim? Ponieważ jesteśmy w stanie tę kartkę
papieru, na której wydrukowano drobnym drukiem ów tekst zobaczyć także i
bez lupy.
W przypadku rzeczywistości przeżywanej przez nas na co dzień, sprawa nie jest już taka prosta.
Dziś
wydaje się nam, że nie znamy „Morfeusza”, który by wyprowadził nas z
ram szatańskiego systemu Matrix i wyprowadził nas z tej niewoli.
Dokąd?
Z powrotem w „prawdziwą” rzeczywistość zwaną przez mistyków od tysiącleci niebiem,
stanem świadomości a zarazem miejscem w którym zostaliśmy stworzeni
jako wolne Boskie, kosmiczne duchy; przestrzeń z której byliśmy
w stanie z lotu ptaka, z poza ram tego, co dotąd uznawaliśmy zarzeczywiste i „realne”... i do tego stanu świadomości właśnie powoli wracamy
w
odróżnieniu od tych, którzy zamroczeni wciąż jeszcze się przed tym
procesem bronią, wciąż jeszcze szukają możliwości znalezienia błędu
w
Boskim Stworzeniu i wykorzystania go w celu narzucenia swojej woli
reszcie istot żywych - nie tylko na Ziemi, lecz w całym podbijanym przez
nich wszechświecie.
Ponieważ
wszyscy inkarnowaliśmy się w ten świat, nie mamy już wyboru.
Skoczyliśmy z trampoliny i wpadliśmy do innego wymiaru, do wody.
Dlaczego tak postąpiliśmy?
Ponieważ chcieliśmy rozpracować Matrix, a tego można dokonać tylko od wewnątrz, czyli od strony rzekomej rzeczywistości...
i dlatego jest nam tak trudno się zbudzić. No i nie zapominajmy. Każdy z
nas przybył do tej szkoły życia w stanie amnezji, bo w ten sposób może
skoncentrować się na TERAZ/TUTAJ.
Czyż nie jest to frapujące?!
F&B: Jasnym jest, że Matrix zniewalający nas
w pseudo-rzeczywistości jest o wiele bardziej złożony i bardziej skomplikowany. Matrix
lupy jest i pozostaje statyczny. Nie ważne jak często będziemy patrzeć
przez tę samą lupę na tę samą kartkę papieru, zawsze będziemy mogli
rozpoznawać to samo. Natomiast Matrix naszej rzeczywistości jest
dynamiczny. Nasz świat, świat który przeżywamy nie jest statyczny, lecz
nieustannie się zmienia.
Także
i to jest lakonicznym stwierdzeniem, które jest jasne dla każdego z
nas. To naturalne, że nasz świat zmienia się dzień w dzień choćby tylko z
tego powodu, że Serce Kosmosu transmituje coraz intensywniej fale
pozytywnej energii, coraz więcej Ziemian budzi się ze snu (jak
pocałowana przez rycerza Śpiąca Królewna), zmienia się model myślenia, a
co za tym idzie sposób postępowania jego mieszkańców. Ci rozbudzeni
tworzą mentalnie i budują już nadchodzący nowy, niematerialistyczny
świat; pozostali nadal niszczą samych siebie (żyjący w hipnozie
samobójcy)
i innych. To pokarm kontrolowanych środków masowego przekazu w tym świecie.
Upadłe duchowo istoty, demoniczni twórcy
i nadzorcy Matrixa oraz służące im tajne bractwa, czarna szlachta i zakony na planecie – są bezduszni i kierują się zimnym intelektem. To magowie, którzy potrafili dotąd utrzymać
naszych biologicznych przodków w przekonaniu, że świat który nam
wyczarowali jest światem realnym, rzeczywistym. [Po drugiej wojnie
światowej sfrustrowanym
ludziom wierzącym, że są "żydami" wmówiono, że powinni wrócić do swoich
semickich korzeni, że powinni mieć swój kraj; ideał, za który warto
poświęcić własne życie i życie następnym pokoleń. Do czego to
doprowadziło wszyscy wiemy. Konflikt na Bliskim Wschodzie. Setki tysięcy
inwalidów wojennych po obu zawziętych, nieustępliwych stronach. Dziś z
tego samego źródła płyną namowy do odrodzenia imperium
pansłowiańskiego...].
Ale
uwaga: Te zmiany, które są nam wszystkim znane (nawet jeśli nie zawsze
przyjmujemy je z radością), przebiegają niezmiennie. Zmiany te są
wyrazem pewnej logiki (jedno wydarzenie powoduje następne – dzisiaj
nastąpiło po wczoraj), która została nam wszczepiona. To odpowiada
naszemu odziedziczonemu sposobowi myślenia, co w gruncie rzeczy tworzy normalny przebieg wydarzeń w Matrixie.
Parapsychologia
i ufologia udowadniają, że nie zawsze tak się dzieje. Boskie Stworzenie
nie niesie w sobie błędów. Ten wszechobecny Matrix, a więc ten rachunek
- ponieważ nie jest Boskim tworem - zawiera błędy.
* * * * * * *
Trinity - imię bohaterki trylogii i partnerki Neo;
Trinity to po ang. Trójca; jest koncepcją systemu religijnego, według której wyznawcy
powinni wierzyć, że Bóg-Stwórca składa się z trzech podmiotów: Ojca, Syna i Ducha Świętego
[a także kryptonim pierwszej na świecie próby nuklearnej, przeprowadzonej przez St. Zjedn. w 1945 roku w stanie Nowy Meksyk
Neo - imię bohatera trylogii sugeruje proces regeneracji człowieka nowej
ery, który wyzwala się spod wpływu złowrogich istot {a także jest to
skrót, jakim posługuje się NASA
opisując obiekty bliskie Ziemi (Near-Earth Objects)
Morfeusz - w mitologii greckiej to zmiennokształtna postać o wielkiej mądrości;
jego ojcem był Hypnos (od którego imienia pochodzi stan znany jako hipnoza)
Neo jest z Morfeuszem. Trinity oraz kilku innych towarzyszy podróżują
w Matriksie, a więc w rzekomej rzeczywistości. W drodze powrotnej do ich własnego świata, wchodzą na klatkę schodową i przechodzą obok otwartych na oścież drzwi. Neo zauważa przebiegającego czarnego kota. W sekundę później wydarzenie to powtarza się. Neo jest zdziwiony i woła: Dèjà-vu!
w Matriksie, a więc w rzekomej rzeczywistości. W drodze powrotnej do ich własnego świata, wchodzą na klatkę schodową i przechodzą obok otwartych na oścież drzwi. Neo zauważa przebiegającego czarnego kota. W sekundę później wydarzenie to powtarza się. Neo jest zdziwiony i woła: Dèjà-vu!
Wszyscy stają jak wryci.
- Co powiedziałeś? - zapytała Trinity.
- Nic. Przeżyłem tylko małe dèjà-vu - odpowiada Neo.
- Co widziałeś?
- Przebiegł tu czarny kot, a zaraz potem jeszcze jeden - taki sam.
- Taki sam? Czy to był ten sam kot?
- Możliwe. Ale nie jestem pewien. O co chodzi?
- Zjawiska zwane 'dèjà-vu' to błędy występujące w Matriksie.
Dzieje się tak wtedy, gdy o n i [istoty nadzorujące system] coś zmieniają.
Dzieje się tak wtedy, gdy o n i [istoty nadzorujące system] coś zmieniają.
A więc to „błędy w matriksie” pozwalają nam rozpoznać czym jest Matrix, mimo to, iż się w nim znajdujemy.
- Czy to „oni” lub niektórzy z nich rozmyślnie powodują występowanie tych błędów (kimkolwiek „oni” są), czy też błędy te powstają po prostu dlatego, że ich dzieło - Matrix - nie jest doskonałe; nie może być doskonałe, bowiem doskonałe jest tylko UNIWESUM - łac. Wszechświat stworzony przez Boskiego Stwórcę). Człowiekowi trudno rozpoznać różnicę pomiędzy tym, co rzeczywiste
a tym co rzeczywistość przypomina. Najpierw trzeba nad sobą popracować. Samemu stać się świadomym mikrouniwersum. [Chrystus: Wy jesteście żywą świątynią świętego ducha (świętej świadomości)]. Antychryst tworzy symulację rzeczywistości - system - liczbowo generowaną, równoległą pseudorzeczywistość do tej prawdziwej. W tym celu jego rzeczywistość musi być ładniejsza niż ta Boska. Jak tego można dokonać? Każda kobieta zna odpowiedź: make up.
- Czy to „oni” lub niektórzy z nich rozmyślnie powodują występowanie tych błędów (kimkolwiek „oni” są), czy też błędy te powstają po prostu dlatego, że ich dzieło - Matrix - nie jest doskonałe; nie może być doskonałe, bowiem doskonałe jest tylko UNIWESUM - łac. Wszechświat stworzony przez Boskiego Stwórcę). Człowiekowi trudno rozpoznać różnicę pomiędzy tym, co rzeczywiste
a tym co rzeczywistość przypomina. Najpierw trzeba nad sobą popracować. Samemu stać się świadomym mikrouniwersum. [Chrystus: Wy jesteście żywą świątynią świętego ducha (świętej świadomości)]. Antychryst tworzy symulację rzeczywistości - system - liczbowo generowaną, równoległą pseudorzeczywistość do tej prawdziwej. W tym celu jego rzeczywistość musi być ładniejsza niż ta Boska. Jak tego można dokonać? Każda kobieta zna odpowiedź: make up.
Wszyscy przyszliśmy na ten świat w stanie amnezji. Zastaliśmy ten świat takim, w jakim żyją nasi ziemscy rodzice przekonani, że tak wygląda rzeczywistość.
Dla wielu, dla bardzo wielu to wygodny obraz, wygodny model egzystencji,
w którym można zrobić karierę, stać się k i m ś, nie zadawać zbędnych pytań
i nauczyć tego samego podejścia do systemu Matrix swoje dzieci i wnuki, które też - o ile nie zaczną stawiać znaku zapytania za każdym ziemskim aksjomatem i dogmatem - przyzwyczają się uznawać system w który wrośli za realność.
Nasza
dzisiejsza nauka już zdaje sobie sprawę z faktu, iż trzeba zaakceptować
istnienie wszechobejmującej rzeczywistości znajdującej się poza naszą
codzienną, zniewalającą, narzuconą nam rzeczywistością. Burkhard Heim
się kłania, kwanty, superstruny... cdn.
TERAZ
/ TUTAJ należy podjąć decyzję. Życie w niewoli - choć też do czasu...,
czy wyjście ze stanu niewiedzy; świadome zrezygnowanie z odgrywania roli
Trumana w programie The Truman Show*? Twój wybór, Twoje konsekwencje.
Łykasz niebieską kapsułkę i śnisz dalej z ręką w przysłowiowym nocniku pełnym brudów tego świata.
Chcesz
nadal trwać i gapić się w ekran, czy chcesz odwrócić się i wejść w
siebie, w świątynię świętego ducha, od której niegdyś z różnych względów
oddaliłeś/łaś się na tyle, że zapomniałeś/łaś drogę powrotną jak
zagubiona pszczoła do ula.
Morfeusz:
Ja mogę tylko wskazać ci drzwi. Przejść przez drzwi musisz już sami.
*) https://pl.wikipedia.org/wiki/Truman_Show
Brawo mistrzu :)
OdpowiedzUsuń