wtorek, 8 października 2019

Na tropie lustrzanej rzeczywistości



graf. geralt, CC0
Temat alternatywnych rzeczywistości czy też równoległych kosmosów cieszy się niezwykłą popularnością, jednak wielu fizyków pozostaje sceptycznych w kwestii, czy kiedykolwiek uda się nam trafić na ich ślady. Tych poszukuje grupa pod kierownictwem Leah Broussard z Oak Ridge National Laboratory - państwowego laboratorium w stanie Tennessee, finansowanego przez Departament Energii USA.

Uczeni postanowili przeprowadzić doświadczenie, które potwierdziłoby istnienie równoległego uniwersum. Taki twór, pod wieloma względami podobny do naszego, posiadałby lustrzane kopie cząstek, gwiazd, planet, a być może nawet nas samych (!). Zaprojektowany przez Broussard eksperyment polega na przepuszczeniu cząstek przez kilkumetrowy ślepo zakończony tunel. Mogą one jednak przedostać się na drugą stronę, jeżeli przenikną do równoległej rzeczywistości, a potem stamtąd wrócą.
To całkiem prosty eksperyment, który zaaranżowaliśmy przy pomocy dostępnego sprzętu i środków. Jeżeli coś odkryjemy, zmieni to całkowicie zasady gry. Mówiąc krótko, wszystko sprowadza się do tego, czy uda nam się przenieś neutron na drugą stronę blokady - wyjaśnia Broussard.
Fizyków z Oak Ridge Laboratory, gdzie znajduje się m.in. Titan - jeden z największych superkomputerów na świecie - zainspirowały prowadzone w latach 90. ub. wieku eksperymenty nad rozpadem neutronów usuniętych z jąder atomowych. Choć wszystkie neutrony są takie same, proces ten zachodził w różnym tempie dla poszczególnych cząstek. 
Kolejna zagadka wiązała się z nagłym, niewytłumaczalnym znikaniem neutronów z przyrządów badawczych, co - jak sugerował przed dekadą rosyjski fizyk Anatolij Sierebrow - mogło sugerować, że niektóre z nich zamanifestowały się w alternatywnej rzeczywistości, przekształcając się w swoje lustrzane odpowiedniki. Leah Broussard zakłada, że ich część może stamtąd powracać. Wszystko rozstrzygnie się za kilka miesięcy, gdy zostaną ocenione dane zebrane podczas eksperymentu planowanego na lato 2019 roku.
Podobne badania zakończył niedawno Klaus S. Kirch z Instytutu Paula Scherrera w Zurichu. Polegały one na tropieniu neutronów i oddziaływaniu na nie polem magnetycznym. Naukowiec tłumaczy, że jeśli neutrony zniknęłyby z aparatu badawczego nagle, mogłoby to oznaczać, że doszło do oscylacji i cząstki znalazły się w rzeczywistości lustrzanej.
Czytaj także:
W poszukiwaniu Matriksa

To ty dokonujesz wyboru linii czasowej lustra jak tu powyżej,
Z tym, że widoczna jest jedynie tylko ta, przez ciebie wybrana.

Niby wiemy, że inne są w jakimś potencjale rozproszeń,
Ale nie przyjmujemy za wiarygodne, bo je nie widzimy.

autor blogu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz