piątek, 2 września 2022

Kto nas ochroni przed Stałą Armią Rządu?



"Stojące siły wojskowe, z przerośniętą władzą wykonawczą nie będą długo bezpiecznymi towarzyszami wolności."-James Madison

IRS zgromadził 4.500 pistoletów i pięć milionów sztuk amunicji w ostatnich latach, w tym 621 strzelb, 539 karabinów z długimi lufami i 15 karabinów maszynowych. 621 shotguns, 539 long-barrel rifles and 15 submachine guns.

Administracja Weteranów (VA) zakupiła 11 milionów sztuk amunicji 11 million rounds of ammuni(co odpowiada 2800 sztuk amunicji dla każdego z jej funkcjonariuszy), wraz z mundurami maskującymi, hełmami i tarczami, specjalistycznymi urządzeniami poprawiającymi obraz i oświetleniem taktycznym.

Departament Zdrowia i Usług Społecznych (HHS) 4 million rounds of ammunition, nabył 4 miliony sztuk amunicji, oprócz 1300 pistoletów, w tym pięć pistoletów podwodnych i 189 sztuk automatycznej broni palnej dla swojego Biura Inspektora Generalnego.

Według szczegółowego raportu "The Militarization of the U.S. Executive Agencies",The Militarization of the U.S. Executive Social Security Administration zabezpieczyła 800 000 sztuk amunicji dla swoich agentów specjalnych, a także zbroje i pistolety.

Agencja Ochrony Środowiska (EPA) posiada 600 pistoletów. A Smithsonian zatrudnia obecnie 620 uzbrojonych "agentów specjalnych". 620-armed “special agents.”

Tak to się zaczyna.

Mamy to, czego najbardziej obawiali się założyciele: "stojącą" lub stałą armię na amerykańskiej ziemi.

Ta de facto stała armia składa się z uzbrojonych, zmilitaryzowanych sił cywilnych, które wyglądają jak wojsko, ubierają się jak wojsko i zachowują się jak wojsko; są uzbrojone w broń, amunicję i sprzęt w stylu wojskowym; są upoważnione do dokonywania aresztowań; i są szkolone w taktyce wojskowej.

Proszę pamiętać, że ta de facto stała armia biurokratycznych, administracyjnych, niewojskowych, pchających papierki, nietradycyjnych organów ścigania może wyglądać i zachowywać się jak wojsko, ale nim nie jest.

Są to raczej żołnierze stojącej armii państwa policyjnego, a ich liczba rośnie w zastraszającym tempie.

Według Wall Street Journal, liczba agentów federalnych uzbrojonych w pistolety, amunicję i sprzęt w stylu wojskowym, upoważnionych do dokonywania aresztowań i przeszkolonych w taktyce wojskowej, wzrosła prawie trzykrotnie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.

Obecnie jest więcej biurokratycznych (niemilitarnych) agentów rządowych uzbrojonych w broń niż amerykańskich marines. Jak pisze Adam Andrzejewski dla Forbes, "rząd federalny stał się jednym niekończącym się pokazem broni".

Podczas gdy Amerykanie muszą przeskakiwać przez coraz większą liczbę przeszkód, aby posiadać broń, agencje federalne składają zamówienia na setki milionów naboi hollow point i sprzęt wojskowy. Wśród agencji zaopatrywanych w sprzęt noktowizyjny, zbroje, naboje hollow-point, strzelby, drony, karabiny szturmowe i armaty gazowe LP są Smithsonian, Mennica Amerykańska, Health and Human Services, IRS, FDA, Small Business Administration, Social Security Administration, National Oceanic and Atmospheric Administration, Departament Edukacji, Departament Energii, Bureau of Engraving and Printing oraz szereg uniwersytetów publicznych.

Dodajmy do tego plany administracji Bidena, by powiększyć siły policyjne o 100 000 policjantów i powiększyć szeregi IRS o 87 000 nowych pracowników (niektórzy z nich będą mieli uprawnienia do aresztowania i użycia broni palnej), a mamy naród w stanie wojennym.

Militaryzacja amerykańskich sił policyjnych w ostatnich dekadach jedynie przyspieszyła czas, w którym naród jest przekształcany w autorytarny reżim.

To, co zaczęło się od militaryzacji policji w latach 80-tych podczas rządowej wojny z narkotykami, przerodziło się w pełnoprawną integrację wojskowej broni, technologii i taktyki z protokołem policyjnym. Na naszą niekorzyść, lokalna policja ubrana w buty, hełmy i tarcze oraz władająca pałkami, gazem pieprzowym, paralizatorami i karabinami szturmowymi coraz bardziej przypomina siły okupacyjne w naszych społecznościach.

Jak donoszą Andrew Becker i G.W. Schulz, ponad 34 miliardy dolarów w federalnych dotacjach rządowych udostępnionych lokalnym agencjom policyjnym w następstwie 11 września "napędzają szybką, szeroką transformację operacji policyjnych... w całym kraju. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, policja polega na quasi-militarnej taktyce i wyposażeniu... [Wydziały policji w całych Stanach Zjednoczonych przekształciły się w małe siły przypominające armię".

Ta stała armia została narzucona narodowi amerykańskiemu z wyraźnym naruszeniem ducha - jeśli nie litery prawa - Posse Comitatus Act, który ogranicza zdolność rządu do używania wojska USA jako sił policyjnych.

Stojąca armia - coś, co napędzało wczesnych kolonistów do rewolucji - pozbawia Amerykanów wszelkich śladów wolności.

To właśnie z tego powodu ci, którzy założyli Amerykę, powierzyli kontrolę nad wojskiem cywilnemu rządowi, z cywilnym głównodowodzącym. Nie chcieli rządu wojskowego, rządzonego siłą.

Zdecydowali się raczej na republikę związaną rządami prawa: Konstytucją Stanów Zjednoczonych.

Niestety, przy ciągłym ataku na Konstytucję, siła, wpływ i władza wojska dramatycznie wzrosły. Nawet Posse Comitatus Act, który czyni przestępstwem użycie wojska do aresztowań, przeszukań, konfiskat dowodów i innych działań, którymi normalnie zajmuje się cywilna policja, został znacznie osłabiony przez wyjątki pozwalające wojsku na rozmieszczenie w kraju i aresztowanie cywilów w następstwie domniemanych aktów terrorystycznych.

Rosnąca militaryzacja policji, użycie wyrafinowanej broni przeciwko Amerykanom oraz rosnąca tendencja rządu do zatrudniania personelu wojskowego na terenie kraju spowodowały, że historyczne zakazy, takie jak Posse Comitatus Act, zostały w całości usunięte.

Rzeczywiście, istnieje coraz więcej wyjątków, do których Posse Comitatus nie ma zastosowania. Wyjątki te służą dalszemu przyzwyczajeniu narodu do widoku i dźwięków personelu wojskowego na amerykańskiej ziemi oraz do wprowadzenia stanu wojennego.

Teraz walczymy o zachowanie pozorów wolności w obliczu administracji, policji i organów ścigania, które wyglądają i działają jak wojsko, z niewielkim lub żadnym poszanowaniem Czwartej Poprawki, ustaw takich jak NDAA, które pozwalają wojsku na aresztowanie i nieograniczone przetrzymywanie amerykańskich obywateli, oraz ćwiczeń wojskowych, które przyzwyczajają Amerykanów do widoku opancerzonych czołgów na ulicach, wojskowych obozowisk w miastach i samolotów bojowych patrolujących nad głowami.

Niebezpieczeństwo narodowych sił policyjnych - zwanych też stałą armią - wyposażonych w moc całkowitego ignorowania Konstytucji, nie może być przecenione, ani też nie może być ignorowane.

Historycznie rzecz biorąc, ustanowienie narodowych sił policyjnych przyspiesza transformację narodu w państwo policyjne, służąc jako fundamentalny i ostateczny budulec dla każdego reżimu totalitarnego, który kiedykolwiek spustoszył ludzkość.

I znowu, dla wszystkich intencji i być może, amerykańskie państwo policyjne jest już rządzone przez stan wojenny: Taktyka pola walki. Zmilitaryzowana policja. Sprzęt do tłumienia zamieszek i kamuflażu. Pojazdy opancerzone. Masowe aresztowania. Gaz pieprzowy. Gaz łzawiący. Pałki. Przeszukania na pasach. Drony. Mniej-śmiercionośna broń rozpętana ze śmiertelną siłą. Gumowe kule. Armatki wodne. Granaty wstrząsowe. Taktyka zastraszania. Brutalna siła. Prawo wygodnie odrzucone, gdy pasuje do celów rządu.

Tak właśnie wygląda stan wojenny, kiedy rząd lekceważy konstytucyjne wolności i narzuca swoją wolę za pomocą siły militarnej, tyle że jest to stan wojenny bez konieczności ogłaszania go przez jakikolwiek organ rządowy.

Łatwość, z jaką Amerykanie są przygotowani do przyjęcia butów na ziemi, regionalnych blokad, rutynowych naruszeń ich prywatności i demontażu każdego konstytucyjnego prawa, które ma służyć jako zabezpieczenie przed nadużyciami rządu, jest bardzo niepokojąca.

Szybko zjeżdżamy po śliskim zboczu do Ameryki wolnej od Konstytucji.
 seize cash and other valuable private property
Ten quasi-stan wojenny został wspomożony przez politykę rządu i orzeczenia sądowe, które ułatwiły policji strzelanie do nieuzbrojonych obywateli, organom ścigania konfiskatę gotówki i innego cennego mienia prywatnego pod pozorem przepadku mienia, rozmieszczenie broni i taktyki wojskowej na amerykańskiej ziemi, agencjom rządowym prowadzenie całodobowej inwigilacji, organom ustawodawczym uznanie legalnych działań za ekstremistyczne, jeśli wydają się być antyrządowe, aby prywatne więzienia nastawione na zysk zamykały coraz większą liczbę Amerykanów, aby domy były napadane i przeszukiwane pod pretekstem bezpieczeństwa narodowego, aby amerykańscy obywatele byli nazywani terrorystami i pozbawiani swoich praw tylko na podstawie opinii rządowego biurokraty, oraz aby w całym kraju przyjęto taktykę prewencji, która pozbawia Amerykanów prawa do bycia uznanym za niewinnego, dopóki nie udowodni się im winy i tworzy społeczeństwo podejrzane, w którym wszyscy jesteśmy winni, dopóki nie udowodni się nam czegoś innego.

Wszystkie te zamachy na konstytucyjne ramy narodu zostały sprzedane opinii publicznej jako konieczne dla bezpieczeństwa narodowego.

Raz po raz, społeczeństwo dało się nabrać na tę sztuczkę.

Jesteśmy zwabiani, a wiecie co się dzieje, gdy dotrzemy do końca tej linii?

Jak wyjaśniam w mojej książce "Battlefield America: The War on the American People i w jej fikcyjnym odpowiedniku The Erik Blair Diaries, zostaniemy wyczyszczeni, wypatroszeni i powieszeni.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w The Rutherford Institute.The Rutherford Institute

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz