wtorek, 27 września 2022

Wysłany na misję

 

W wielkim planie rzeczy, to co ma miejsce teraz jest tylko uderzeniem. Ale dla większości z nas wydaje się to niekończącym się procesem, ponieważ zajmowaliśmy się tym przez całe życie. Dosłownie, pracujemy nad przesunięciem energii od kiedy byliśmy młodzi. Gdy wzrastamy w świadomości, możemy to dostrzec. Tworzyliśmy od samego początku.

Mogę spojrzeć teraz wstecz i zobaczyć sposoby, w jakie utrzymywałem energię, nawet jeśli o tym nie wiedziałem. Jako dziecko zdecydowanie czułem się jakbym przybył do obcej ziemi, trafił do obcej rodziny i starałem się jak najlepiej dopasować do wielu rzeczy, które nie miały sensu. Przybyliśmy na Ziemię z naszą energią o wysokiej częstotliwości i zdolnością do robienia rzeczy, o których inni ludzie mówili, że nie są możliwe. A jednak wiedzieliśmy, że są.

Byliśmy wysoce intuicyjni, byliśmy super wrażliwi, mogliśmy latać, mogliśmy tworzyć. Ale do tej pory nie było czasu na wszystkie te wykwintne kosmiczne zdolności. Musieliśmy, jak mawiała moja mama, wstrzymać konie.

Co za doskonałe określenie, w tym, że konie reprezentują moc. Byliśmy zwiastunami nowego czasu i przybyliśmy w latach 40-tych, 50-tych, 60-tych, 70-tych, 80-tych, 90-tych. Wciąż przybywają kolejni. Przyszliśmy z zadaniem do wykonania i zabraliśmy się do pracy. Byliśmy oddani i pracowici.

A wielka zmiana jest nieuchronna.

Jesteśmy tak blisko wielkich rzeczy, które dzieją się z powodu poziomu podziału teraz między starymi i nowymi. Coraz trudniej jest załatwić sprawy w 3D. To już nie jest nasze środowisko.
Jesteśmy tak blisko wielkich rzeczy, które dzieją się z powodu poziomu podziału teraz między starym i nowym.



 

W moim młodym życiu chciałem mieć konia, ale nigdy go nie dostałem. Pewnego dnia jednak koń pojawił się na moim podwórku w mieście, w którym mieszkałem. Miałem około 16 lat. Moje modlitwy zostały wysłuchane.

Podczas gdy ja rozmawiałem z koniem, moja matka zadzwoniła na lokalną policję, by dać im znać. "Nie mogłeś przynajmniej poczekać godzinę", zapytałem ją. Ale nie, ona chciała dać znać temu, kto zgubił konia. I rzeczywiście, jakieś pół godziny później pojawiło się małżeństwo w średnim wieku.

W tym czasie ja już jeździłem na koniu. Nie było siodła ani uzdy, ale wdrapałem się na niego i jeździłem po naszym dużym podwórku. Kiedy para przyjechała, była zdumiona i tylko patrzyła. Koń nigdy nie był ujeżdżany. Wyjaśnili, że to ich rodzinne zwierzątko.

To sprawiło, że zacząłem myśleć o tym, jak konie są "łamane", abyśmy mogli na nich jeździć. Nigdy nie podobał mi się ten pomysł i nigdy w niego nie wierzyłem. A może by tak pozwolić koniowi wybrać jazdę, bo chce? Teraz zdaję sobie sprawę, że my też byliśmy łamani. Byliśmy zepsuci, więc zgodziliśmy się na wszystkie nonsensy systemu i zajęło nam lata, aby przywrócić się do pełni sił. Teraz nadszedł czas, aby każda żyjąca istota przeszła do całości. Wszyscy jesteśmy równi. Nadszedł czas, aby dojść do równowagi ze światem przyrody.

Pracowaliśmy tak ciężko, aby dojść do tej chwili. Utrzymajmy teraz przestrzeń dla tej zmiany. Jakkolwiek to się dzieje, jakkolwiek to wygląda, wewnątrz nas, wiemy co robić. Przyszliśmy z narzędziami. Po prostu przygotuj się do ich użycia. Wiemy jak to zrobić, tak jak wiedzieliśmy jak poprosić konia o przejażdżkę lub latać lub rozmawiać z drzewami lub uzyskać ściągę. Po prostu wiemy. To część naszej mocy jako boskich stwórców wysłanych z misją stworzenia Nowej Ziemi. Przybyliśmy z tym, co musieliśmy mieć. I to jest w nas, gotowe do użycia.
*By Terry Andrews

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz