Wiele rządów zobowiązało się do podpisania globalnego traktatu pandemicznego WHO, który sceduje suwerenność w dziedzinie zdrowia na Światową Organizację Zdrowia.
Kto popiera traktat WHO w sprawie pandemii?
30 marca Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała następującą listę 25 światowych przywódców, którzy zobowiązali się do współpracy "na rzecz nowego międzynarodowego traktatu o gotowości i reagowaniu na pandemie":
Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii; Wołodymyr Żeleński, prezydent Ukrainy; Erna Solberg, premier Norwegii; António Luís Santos da Costa, premier Portugalii; Mario Draghi, premier Włoch; Klaus Iohannis, prezydent Rumunii; Emmanuel Macron, prezydent Francji; Angela Merkel, kanclerz Niemiec; V. Bainimarama, premier Fidżi; Prayut Chan-o-cha, premier Tajlandii; Paul Kagame, prezydent Rwandy; Uhuru Kenyatta, prezydent Kenii; Carlos Alvarado Quesada, prezydent Kostaryki; Edi Rama, premier Albanii; Cyril Ramaphosa, prezydent RPA; Keith Rowley, premier Trynidadu i Tobago; Kais Saied, prezydent Tunezji; Macky Sall, prezydent Senegalu; Joko Widodo, prezydent Indonezji; i oczywiście Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia. [Podkreślenia dodane i kolejność zmieniona].
Do tej listy można dodać Kanadę, USA, Australię i Nową Zelandię.
29 listopada 2021 r. Canadian Press potwierdziła, że "Minister Zdrowia Jean-Yves Duclos powiedział, że Kanada popiera opracowanie nowej globalnej konwencji w sprawie gotowości i reagowania na pandemie, która będzie dziś przedmiotem debaty na specjalnym posiedzeniu Światowego Zgromadzenia Zdrowia."
Podpisz petycję do #StopTheTreaty
Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, administracja Bidena przewodzi działaniom na rzecz zmiany Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych WHO, których wyraźnym celem jest zwiększenie możliwości WHO w zakresie nadzoru oraz rozszerzenie jej uprawnień w zakresie egzekwowania przepisów.
Zmiany zaproponowane przez administrację Bidena zostaną omówione poniżej.
Wpływ miała również Australia, której ambasador Sally Mansfield pomagała w przygotowaniu decyzji o rozpoczęciu przez Światowe Zgromadzenie Zdrowia negocjacji w sprawie traktatu pandemicznego.
Nowa Zelandia, oczywiście, również popiera zrzeczenie się suwerenności w dziedzinie zdrowia, a Dyrektor Generalny Tedros osobiście podziękował za to nowozelandzkiemu ministrowi spraw zagranicznych.
"To zaszczyt powitać szanowną Nanaię Mahutę w WHO i wyrazić moją głęboką wdzięczność Nowej Zelandii za jej przywództwo w dziedzinie zdrowia publicznego i nieocenione wsparcie dla WHO, w tym za traktat pandemiczny i zwiększenie szacowanych składek" - powiedział Tedros w lutym.
Tymczasem Wielka Brytania pod rządami Borisa Johnsona wydaje się być jednym z największych zwolenników stworzenia globalnego traktatu pandemicznego, a Johnson osobiście przyczynił się do powstania wspólnego artykułu głoszącego potrzebę podejścia "One Health", w ramach którego WHO przejęłaby decyzje dotyczące opieki zdrowotnej niemal każdego narodu na świecie.
"... Uważamy, że narody powinny współpracować na rzecz nowego międzynarodowego traktatu dotyczącego gotowości i reagowania na pandemie" - pisze Johnson.
"Głównym celem tego traktatu byłoby promowanie podejścia obejmującego wszystkie rządy i całe społeczeństwo, wzmacniającego krajowe, regionalne i globalne zdolności i odporność na przyszłe pandemie. Obejmuje to znaczne wzmocnienie współpracy międzynarodowej w celu poprawy, na przykład, systemów ostrzegania, wymiany danych, badań oraz lokalnej, regionalnej i globalnej produkcji i dystrybucji medycznych i publicznych środków zaradczych, takich jak szczepionki, leki, diagnostyka i środki ochrony osobistej" - kontynuuje Johnson.
"Traktat uwzględniałby również uznanie podejścia "Jedno zdrowie", które łączy zdrowie ludzi, zwierząt i naszej planety. Traktat taki powinien prowadzić do większej wzajemnej odpowiedzialności, przejrzystości i współpracy w ramach systemu międzynarodowego oraz jego zasad i norm.
Podczas gdy termin "wzajemna odpowiedzialność" jest niejasny, Dyrektor Generalny Tedros zaznaczył, że wierzy, iż "zbadanie sankcji może być ważne." Tak, Tedros uważa, że nakładanie sankcji na kraje za nieprzestrzeganie zasad Światowej Organizacji Zdrowia powinno być przedmiotem rozważań. Być może to właśnie ma na myśli Johnson, mówiąc o "wzajemnej odpowiedzialności".
Na chwilę obecną The Counter Signal nie znalazł jeszcze światowego przywódcy, który jednoznacznie zadeklarowałby sprzeciw wobec traktatu pandemicznego lub zmian w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych, choć coraz więcej posłów, kongresmenów i eurodeputowanych bije na alarm po rozpowszechnieniu informacji na temat traktatu.
Czym jest globalny traktat pandemiczny i dlaczego jest tak niepokojący?
Jak już wcześniej donosił portal The Counter Signal, WHO rozpoczęła prace nad traktatem w grudniu 2021 roku podczas specjalnej sesji zatytułowanej "Świat razem".
Traktat ma być utrzymywany przez konstytucję WHO, która w artykule 19 "[zapewnia] Światowemu Zgromadzeniu Zdrowia prawo do przyjmowania konwencji lub umów w każdej sprawie należącej do kompetencji WHO." [Podkreślenie dodane].
Uprawnienia te początkowo miały dotyczyć tylko Ramowej Konwencji WHO o Ograniczeniu Użycia Tytoniu, ale obecnie rozszerza się je na dyktowanie państwom członkowskim przyszłych reakcji na pandemie.
"Gdy dojdzie do kryzysu zdrowotnego lub pandemii, jaką właśnie przeszliśmy, Światowa Organizacja Zdrowia będzie mogła dyktować warunki" - powiedział autor Nick Corbishley w wywiadzie dla The Epoch Times.
"Będzie w stanie powiedzieć krajom, mniej więcej, jak mają reagować".
Jak zauważyła posłanka Leslyn Lewis, traktat pozwoliłby również WHO na określanie, czym jest pandemia i kiedy ma miejsce, nawet w przypadku czegoś niewirusowego, jak kryzys związany z otyłością. W praktyce dałoby to organizacji prawo do przejmowania kontroli nad systemami opieki zdrowotnej państw członkowskich, kiedy tylko uzna to za konieczne.
"Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że jeśli ten traktat wejdzie w życie, WHO będzie miała pełną kontrolę nad tym, co można nazwać pandemią" - napisał Lewis w oświadczeniu.
"Mogłaby dyktować, jak nasi lekarze mogą reagować, jakie leki mogą, a jakie nie mogą być stosowane lub jakie szczepionki są zatwierdzane. Skończyłoby się na tym, że na całym świecie obowiązywałoby jedno uniwersalne podejście... Jedna uniwersalna odpowiedź na kryzys zdrowotny nie sprawdza się nawet w Kanadzie, a co dopiero na całym świecie."
Wiele osób wyraziło obawy związane z traktatem; niektórzy są jednak mniej przekonani, że zostanie on przyjęty.
Na przykład, chociaż autor Matt Ridley przyznaje, że traktat pandemiczny stanowi ogromne zagrożenie dla demokracji i prawdopodobnie dałby Chinom, poprzez kontrolę nad dyrektorem generalnym Tedrosem i WHO, bezprecedensową władzę nad państwami narodowymi, uważa on, że nie będzie on w stanie przejść przez Senat Stanów Zjednoczonych i że Chiny nigdy nie zgodzą się na zastąpienie ich przez ich własną "ulubioną agencję międzynarodową".
"Unia Europejska, zgodnie ze swoją formą, nalegała na zawarcie prawnie wiążącego "traktatu" pandemicznego, ale to się nie uda z dwóch powodów: amerykański Senat potrzebowałby większości dwóch trzecich głosów, aby go ratyfikować, a rząd chiński nie pozwoliłby nawet swojej ulubionej agencji międzynarodowej mówić, co ma robić" - pisze Ridley.
"Jednak porozumienie nadal miałoby znaczącą moc prawa międzynarodowego, które zmusiłoby rządy do wprowadzenia krajowych blokad, na przykład pomimo tego, że dane WHO wskazują na niewielką korelację między surowością blokad a liczbą zgonów".
Jednak, choć możliwe, że Ridley ma rację, wygląda na to, że administracja Bidena znalazła obejście na wypadek, gdyby nowy traktat pandemiczny nie został przyjęty: po prostu zmienia istniejące już Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne, tak aby zawierały one uprawnienia, które WHO chce nadać w traktacie pandemicznym.
Jakie poprawki proponuje administracja Bidena?
Administracja Bidena wysłała swoją propozycję do Światowej Organizacji Zdrowia 18 stycznia, ale nie została ona upubliczniona aż do 12 kwietnia - prawdopodobnie po to, aby zmniejszyć reakcję opinii publicznej, która mogłaby się rozwinąć po dłuższym czasie. Państwa członkowskie będą głosować nad proponowanymi zmianami za niecały tydzień, między 22 a 28 maja, podczas 75.
Zgodnie z propozycją, wszelkie poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (które do tej pory były wykorzystywane do uzasadniania blokad, zamykania granic i dyskryminujących szczepień) miałyby natychmiast wejść w życie we wszystkich państwach członkowskich.
"Zgodnie z art. 55 ust. 3 Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (2005) wszelkie poprawki do Przepisów przyjęte przez Zgromadzenie Zdrowia weszłyby w życie w stosunku do wszystkich państw-stron na tych samych warunkach oraz z zastrzeżeniem tych samych praw i obowiązków, jak przewidziano w art. 22 Konstytucji WHO i art. 59-64 Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (2005)" - czytamy we wniosku.
Jeśli chodzi o proponowane zmiany, administracja Bidena zaleca następujące działania: zintensyfikowanie nadzoru nad zdrowiem; stworzenie globalnej sieci komunikacyjnej, która stale ocenia zagrożenia i przekazuje raporty do WHO; nadanie WHO uprawnień do informowania innych państw członkowskich, gdy jedno z nich nie zgłasza się i zalecanie im podjęcia działań; nadanie Dyrektorowi Generalnemu Tedrosowi Adhanomowi Ghebreyesusowi uprawnień do ogłaszania, kiedy ma miejsce pandemia lub sytuacja nadzwyczajna; nadanie WHO uprawnień do określania, jakie kroki powinien podjąć dany kraj w odpowiedzi na pandemię; oraz nadanie WHO uprawnień do mobilizowania kapitału w przypadku pandemii.
Jak wyjaśnia dr Peter Breggin: "Zgodnie z nowymi przepisami WHO nie będzie zobowiązana do wcześniejszych konsultacji z określonym krajem w celu "weryfikacji" zdarzenia przed podjęciem działań. Wymóg ten został zniesiony w poprawkach wprowadzonych przez USA (art. 9.1). Poprawki wymagają odpowiedzi od zidentyfikowanego państwa w ciągu 24 godzin, w przeciwnym razie WHO określi je jako "odrzucone" i będzie działać niezależnie (art. 10.3). Jeśli zidentyfikowane państwo "nie przyjmie propozycji współpracy w ciągu 48 godzin, WHO (...) natychmiast podzieli się z innymi Państwami-Stronami informacjami, którymi dysponuje (...)" (art. 10.4).
".... Zgodnie z proponowanymi przepisami WHO sama opracowywałaby i aktualizowała "kryteria wczesnego ostrzegania w celu oceny i stopniowej aktualizacji krajowego, regionalnego lub globalnego ryzyka stwarzanego przez zdarzenie o nieznanych przyczynach lub źródłach..." (nowy artykuł 5). Zauważmy, że zdarzenie zagrażające zdrowiu może być tak niespecyficzne, że jego przyczyny lub źródła są "nieznane". W ten sposób Tedros i wszyscy przyszli Dyrektorzy Generalni WHO otrzymają nieograniczone uprawnienia do definiowania, a następnie wdrażania swoich interwencji."
Podpisz petycję, aby #StopTheTreaty
"Proponowane przepisy, w połączeniu z istniejącymi, pozwalają na podjęcie działań przez WHO, "Jeżeli Dyrektor Generalny uzna, w oparciu o ocenę dokonaną na podstawie niniejszych przepisów, że ma miejsce potencjalny lub rzeczywisty stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym..." (art. 12.2). Oznacza to, że Tedros musi jedynie "uznać", że ma miejsce "potencjalne lub rzeczywiste" zagrożenie.
Ponadto, ostatnia Biała Księga WHO wskazuje, że organizacja zamierza utworzyć "Światową Radę ds. Sytuacji Nadzwyczajnych dotyczących Zdrowia", która będzie obejmować "Komitet Przeglądowy ds. Funkcjonowania Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych", co przyspieszy proces wprowadzania kolejnych poprawek w przyszłości.
"Aby jednak zbudować dalsze zaufanie i wzmocnić globalne zarządzanie w sytuacjach kryzysowych dotyczących zdrowia, konieczna jest zmiana niektórych artykułów IHR, przy jednoczesnym wzmocnieniu ich wdrażania. Takie ukierunkowane zmiany powinny uczynić ten instrument bardziej sprawnym i elastycznym oraz ułatwić przestrzeganie jego postanowień" - czytamy w Białej Księdze.
"Powiązaną kwestią jest potrzeba usprawnienia procesu wprowadzania zmian do IHR w życie, który obecnie może trwać do dwóch lat. Zapewnienie, aby IHR mogły być sprawnie i skutecznie zmieniane w celu dostosowania ich do zmieniających się globalnych wymagań zdrowotnych, jest kluczem do ich dalszej przydatności i skuteczności. Zaproponowano ukierunkowaną zmianę mającą na celu osiągnięcie takiego usprawnienia i jest ona obecnie przedmiotem nieformalnych dyskusji. Zatwierdzenie tej propozycji na 75. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia w znacznym stopniu przyczyni się do zapewnienia, że IHR pozostaną fundamentalnym i istotnym instrumentem prawnym w dziedzinie zdrowia na świecie."
Jeśli chodzi o to, jak WHO planuje egzekwować swoje IHR, to prawdopodobnie będzie to wyglądało podobnie do polityki i ograniczeń COVID, które obserwujemy w ciągu ostatnich dwóch lat.
Rzeczywiście, w tym celu Światowa Organizacja Zdrowia zleciła niemieckiej spółce zależnej Deutsche Telekom, T-Systems, opracowanie globalnego systemu paszportów szczepionkowych, z planami połączenia każdej osoby na planecie z cyfrowym identyfikatorem w postaci kodu QR.
Jeśli poprawki zostaną przyjęte, kraje będą miały 18 miesięcy od daty głosowania na wycofanie swojego "tak". W tym czasie WHO zakończy przygotowywanie swojego globalnego traktatu pandemicznego, który - jak wynika z danych - zawiera więcej takich samych rozwiązań.
**Source
Te rządy niech idą spać. Dziękujemy im. Żadnych paktów, żadnych umów. Wolność i swoboda dla ludzi.Wszystkich!
OdpowiedzUsuń