czwartek, 19 maja 2022

Spojrzenie na światowy chaos



19 maja 2022 r. przez Steve'a Beckowa


Rwandyjskie dzieci, którym odmówiono wjazdu do Zairu

Chcę zaimportować e-mailowe wydanie biuletynu informującego o łamaniu praw człowieka we współczesnym świecie.

Zamiast wyrażać swoją opinię, że sytuacja jest chaotyczna, pozwolę sobie opisać niektóre z nich.

Jestem zbulwersowany pomysłem Wielkiej Brytanii, aby wysyłać osoby ubiegające się o status uchodźcy do Rwandy w celu ich rozpatrzenia. Tak bardzo narusza to ducha praw człowieka i prawa uchodźczego (tj. zapewnienie bezpiecznego schronienia), że aż mi wstyd na samą myśl o tym.  Podziękowania dla Kathleen.

The New Humanitarian

https://www.thenewhumanitarian.org/

Arkusz informacyjny

Niepokoje na Sri Lance, wybory w Libanie i obrzydzenie z powodu zabójstwa Abu AklehaNasza redakcja co tydzień informuje o humanitarnych nowościach, trendach i wydarzeniach z całego świata. Nawet jeśli The Cheat Sheet jest już tutaj, nadal możesz go przeczytać na naszej stronie.

Na naszym radarze

Oburzenie i smutek z powodu zabójstwa palestyńskiej dziennikarki

Palestyńska dziennikarka Shireen Abu Akleh zostanie pochowana w swoim rodzinnym mieście Jerozolimie 13 maja (po tym, jak Cheat Sheet trafi do druku), dzień po tym, jak otrzymała odznaczenia państwowe w Ramallah. Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, obecny wraz z tysiącami żałobników, złożył winę za śmierć dziennikarki - podczas nalotu armii izraelskiej 11 maja na okupowanym Zachodnim Brzegu - na barki Izraela, mówiąc, że jest on "w pełni odpowiedzialny" za jej śmierć. Naoczni świadkowie twierdzą, że Abu Akleh miała na sobie kamizelkę z wyraźnym napisem "PRESS", a mimo to izraelskie siły ją zastrzeliły. Inny palestyński dziennikarz, Ali al-Samoudi, został postrzelony w plecy i jego stan jest stabilny. Urzędnicy izraelscy najpierw powiedzieli, że Abu Akleh "prawdopodobnie" zginęła w wyniku "masowego ostrzału" ze strony palestyńskich bojowników, ale później stwierdzili, że strzelały obie strony. Dodali, że aby ustalić, co tak naprawdę się stało, potrzebne będzie wspólne śledztwo (które zostało wykluczone przez Autonomię Palestyńską, a jego skuteczność i uczciwość kwestionuje grupa prawnicza B'Tselem). Śmierć Abu Akleha nastąpiła w czasie eskalacji napięć i przemocy oraz w rocznicę zeszłorocznej niszczycielskiej wojny w Strefie Gazy: W dniu 5 maja dwóch palestyńskich napastników zabiło trzech Izraelczyków w ataku z użyciem siekiery i noża. Począwszy od marca, seria podobnych śmiertelnych ataków na Izraelczyków łączyła się ze śmiertelnymi nalotami wojsk izraelskich w takich miejscach jak Dżenin, gdzie Abu Akleh wykonywała swoją niebezpieczną pracę, tak jak przez dziesięciolecia, kiedy została zabita.

Rezygnacja i gwałtowne rozpadnięcie się Sri Lanki

Po dwóch miesiącach zaostrzających się protestów premier Sri Lanki Mahinda Rajapaksa podał się do dymisji - choć jego brat, prezydent Gotabaya Rajapaksa, odmawia ustąpienia. W najgorszym jak dotąd przypadku przemocy, 9 maja tłumy zwolenników Rajapaksy zaatakowały protestujących, w wyniku czego zginęło co najmniej siedem osób, a ponad 250 zostało rannych. Antyrządowy tłum podpalił dom rodziny Rajapaksa oraz kilka nieruchomości należących do tej rodziny i jej zwolenników. Powołując się na eskalację przemocy, wojsko wydało siłom bezpieczeństwa rozkaz "strzelaj, aby zabijać" i pozwolenie na dokonywanie aresztowań bez nakazu. Najgorszy od dziesięcioleci kryzys gospodarczy na Sri Lance spowodował gwałtowny wzrost cen żywności i paliwa oraz fatalny brak środków medycznych. Wysiłki rządu mające na celu zapewnienie linii kredytowych dla tego bardzo ograniczonego finansowo kraju nie zdołały zmniejszyć indywidualnej presji ekonomicznej. Odmowa podania się do dymisji przez prezydenta Rajapaksę rozzłościła wielu mieszkańców Sri Lanki, którzy obwiniają rząd Rajapaksy o systemową korupcję i złe zarządzanie budżetem.

Wszystko się zmienia, oprócz władzy politycznej, gdy Liban idzie do wyborów

W miniony weekend Libańczycy w kraju poszli do urn (emigranci głosowali w zeszłym tygodniu), wybierając nowy parlament po raz pierwszy od 2018 roku. Od ostatnich wyborów wiele się zmieniło: W październiku 2019 r. wybuchły masowe protesty antyrządowe, częściowo wywołane rządowym planem opodatkowania rozmów WhatsApp w celu zwiększenia dochodów w obliczu słabnącej waluty i braku dolarów. Następnie uderzył COVID-19, a kiedy w sierpniu 2020 roku potężna, śmiertelna eksplozja rozerwała port w Bejrucie, nastąpiła już zapaść gospodarcza. Lira libańska straciła 90 procent wartości, około 80 procent ludności popadło w ubóstwo, a ceny niemal wszystkiego wzrosły. We wtorek Bank Światowy zatwierdził pożyczkę w wysokości 150 milionów dolarów, która ma pomóc Libanowi w zakupie pszenicy i ustabilizowaniu cen. Chociaż na listach wyborczych znajdują się kandydaci do zmian, libański system polityczny jest tak skonstruowany, że niemal gwarantuje utrzymanie się u władzy tej samej elity religijnej i politycznej. Są to te same osoby i instytucje, które w swoim potępiającym raporcie specjalny sprawozdawca ONZ ds. skrajnego ubóstwa i praw człowieka uznał za "odpowiedzialne za naruszenia praw człowieka, w tym niepotrzebne unieruchomienie ludności, które są wynikiem kryzysu wywołanego przez człowieka".

 Zły przykład Wielkiej Brytanii w kwestii azylu

Pierwsze osoby ubiegające się o azyl, które mają zostać wysłane do Rwandy w ramach kontrowersyjnej nowej polityki, zostały poinformowane w zeszłym tygodniu przez brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Polityka ta, wprowadzona w zeszłym miesiącu, ma na celu zniechęcenie ludzi do przekraczania Kanału La Manche w poszukiwaniu ochrony poprzez wysyłanie tych, którzy nielegalnie dostali się do Wielkiej Brytanii, do Rwandy w celu oceny ich wniosków o azyl. Jeden z najwyższych urzędników brytyjskiej służby imigracyjnej powiedział ustawodawcom, że Ukraińcy, którzy nielegalnie wjeżdżają do Wielkiej Brytanii z Irlandii, która zniosła obowiązek wizowy dla osób uciekających przed inwazją Rosji, również mogą być deportowani w ramach tego programu. Jednak wdrożenie tej polityki może okazać się trudne: Złożono już pierwszy sprzeciw prawny, a Home Office przyznało, że osoby LGBTQI+ ubiegające się o azyl mogą być prześladowane, jeśli zostaną wysłane do Rwandy. Tymczasem, jak twierdzą rzecznicy, groźba deportacji do Rwandy już teraz negatywnie wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne osób ubiegających się o status uchodźcy. Uchodźców (UNHCR) obawia się, że inne kraje europejskie będą próbowały pójść w ślady Wielkiej Brytanii. W rzeczywistości Dania już zapowiedziała, że również zamierza rozpocząć wysyłanie osób ubiegających się o status uchodźcy do Rwandy - te plany prawdopodobnie również zostaną zakwestionowane przez prawo.

Groźne ostrzeżenia klimatyczne i znane rozwiązanie

Coraz więcej powodzi, coraz więcej suszy i coraz więcej ludzi na skraju zagrożenia humanitarnego: Trzy nowe raporty przypominają o tym, co czeka nas w związku z kryzysem klimatycznym. Około 700 milionów ludzi może stanąć w obliczu zagrożenia wysiedleniem z powodu suszy do końca dekady, jak wynika z raportu opublikowanego z okazji szczytu Konwencji ONZ w sprawie zwalczania pustynnienia (skupiającej się na suszach równoległej do bardziej znanego traktatu klimatycznego ONZ). Według raportu, susze już teraz trwają o 29 procent dłużej niż 20 lat temu. W innym miejscu nowe badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Bristolu wykazały, że cyklony o dużej sile mogą ponad dwukrotnie zwiększyć liczbę osób narażonych na ekstremalne powodzie w Azji Południowej (co już jest znaczącą liczbą). Wielkie katastrofy zabijają mniej ludzi dzięki lepszemu przygotowaniu, ale powtarzające się zagrożenia mimo wszystko zwielokrotniają ich skutki. Obrońcy klimatu twierdzą, że świat musi ograniczyć globalny wzrost temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. Jednak już teraz istnieje "50:50 szans", że w ciągu najbliższych pięciu lat świat może tymczasowo przekroczyć ten próg - ostrzegła w swoim raporcie agencja meteorologiczna ONZ, WMO. Brzmi to groźnie, ale jak zawsze istnieje rozwiązanie: Wielcy emitenci muszą zaostrzyć (i dotrzymać) swoje zobowiązania klimatyczne - twierdzi koalicja ośrodków analitycznych utworzona w celu przekazania tego przesłania w okresie poprzedzającym listopadowy szczyt klimatyczny COP27.

Burundyjska gałązka oliwna

Prezydent Burundi Évariste Ndayishimiye powiedział, że jest gotów negocjować z dwoma głównymi grupami rebeliantów w kraju, jeśli te zwrócą się do jego rządu. Nie jest jednak jasne, czy bojownicy się na to zgodzą, zwłaszcza biorąc pod uwagę trwające przeciwko nim operacje. Zarówno FNL, jak i RED-Tabara mają swoje bazy w sąsiedniej Demokratycznej Republice Konga. Ta ostatnia jest najsilniejszą z nich i przeprowadziła szereg ataków w Burundi od 2015 roku - roku, w którym były prezydent Pierre Nkurunziza wygrał sporną trzecią kadencję, wywołując fale przemocy politycznej. Doniesienia sugerują, że w ostatnich miesiącach znaczna liczba żołnierzy burundyjskich przedostała się na terytorium DRK, aby ścigać bojowników RED-Tabara. Grupa ta jest jednym z wielu zagranicznych ruchów rebelianckich w DRK, gdzie w zeszłym roku przesiedlono prawie trzy miliony ludzi. Tymczasem setki tysięcy Burundyjczyków nadal mieszka w obozach dla uchodźców, bojąc się wrócić do kraju, w którym powszechne jest zabijanie i torturowanie przeciwników partii rządzącej.

Na wypadek, gdybyś to przegapił

DEMOKRATYCZNA REPUBLIKA KONGA: W ciągu ostatniego roku w prowincjach Północne Kivu i Ituri, pomimo ogłoszonego przez rząd stanu oblężenia, liczba ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej z rąk grup zbrojnych podwoiła się. Dziesiątki krytyków tego drakońskiego środka, w tym członkowie parlamentu, działacze prodemokratyczni i osoby pracujące na rzecz praw człowieka, zostały zatrzymane od czasu wprowadzenia go w maju zeszłego roku - podaje Amnesty International w nowym raporcie.

EL SALVADOR: Sąd skazał kobietę na 30 lat więzienia za poronienie w nagłym wypadku położniczym. Podczas gdy wiele krajów Ameryki Łacińskiej wprowadziło ostatnio przepisy zezwalające na aborcję, Salwador zakazuje tego zabiegu nawet w przypadku gwałtu i kazirodztwa. W ciągu ostatnich dwóch dekad ponad 180 kobiet zostało postawionych przed sądem w tym kraju po tym, jak doświadczyły nagłych wypadków medycznych. Aktywiści z całego regionu przygotowują się na skutki uboczne, jeśli Sąd Najwyższy USA unieważni wyrok w sprawie Roe v. Wade.

GENEWA: W Genewie zakończył się Tydzień Sieci i Partnerstw Humanitarnych - swego rodzaju targi branży pomocowej. Trzytygodniowy szczyt będzie trwał jeszcze przez tydzień online. Przeczytaj naszą opinię na temat sesji poświęconych najważniejszym tematom tego roku.
LITWA: Ponad 2500 osób ubiegających się o azyl i migrantów wciąż jest przetrzymywanych w tym państwie członkowskim UE dziewięć miesięcy po tym, jak polityczne spory między UE a sąsiednią Białorusią doprowadziły do wzrostu migracji wzdłuż wschodniej granicy bloku. Według organizacji Lekarze bez Granic, osoby ubiegające się o azyl i migranci nie mają dostępu do sprawiedliwych procedur azylowych na Litwie i są przetrzymywani w nieludzkich warunkach, które wpływają na ich zdrowie fizyczne i psychiczne.

MOZAMBIK: Międzynarodowy Fundusz Walutowy zatwierdził wsparcie budżetowe w wysokości 456 mln dolarów, co stanowi pierwszą pomoc finansową dla Mozambiku od czasu zawieszenia go przez MFW sześć lat temu w związku ze skandalem dotyczącym "obligacji tuńczykowych" o wartości 2,7 mld dolarów, w który zamieszany jest syn byłego prezydenta. Nowy instrument kredytowy ma wesprzeć ożywienie gospodarcze i pomóc w redukcji długu publicznego.

KOREA PÓŁNOCNA: Państwowe media poinformowały o pierwszym w historii kraju przypadku zachorowania na COVID-19, a 12 maja ogłoszono ogólnokrajową blokadę. Żaden z 26 milionów mieszkańców nie jest zaszczepiony, co budzi obawy o rozprzestrzenianie się choroby w kraju o słabej infrastrukturze medycznej. Wcześniej Korea Północna odrzucała szczepionki i pomoc medyczną ze strony Chin i Korei Południowej, ale teraz być może sygnalizuje chęć pomocy.

SOMALIA: 11 maja ustawodawcy wybierają następnego prezydenta kraju. Wśród kandydatów jest dwóch byłych prezydentów, były premier, a także urzędujący Mohamed Abdullahi Mohamed, znany jako "Farmajo". Kandyduje tylko jedna kobieta. W okresie poprzedzającym długo odkładane wybory wzrosło napięcie, co znalazło odzwierciedlenie w gwałtownie rosnących cenach AK-47.

SUDAN POŁUDNIOWY: Według raportu ekspertów ONZ porozumienie pokojowe, które miało zakończyć trwającą pięć lat wojnę domową w Sudanie Południowym, zamiast tego podsyciło konflikt. Pomimo postępów proceduralnych, proces pokojowy jest uzależniony od interesów elit, a naruszenia zawieszenia broni między sygnatariuszami nasiliły się. Zobacz naszą ostatnią relację z tego kraju, która jest równie ponura.

SYRIA: Międzynarodowi darczyńcy na dorocznej konferencji UE w Brukseli "Wspieranie przyszłości Syrii i regionu" zadeklarowali prawie 6,7 mld USD pomocy na rok 2022 i kolejne lata, co jest kwotą znacznie niższą niż 10,5 mld USD, których ONZ potrzebuje na wsparcie Syryjczyków, uchodźców syryjskich i przyjmujących ich społeczności tylko w tym roku. Agencje pomocowe nazwały wynik "rozczarowującym" i "żałośnie nieadekwatnym", biorąc pod uwagę rosnące potrzeby zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz kraju po 11 latach wojny.

TOGO: Ośmiu żołnierzy zginęło, a 13 zostało rannych w ataku na posterunek wojskowy w północnym Togo, dokonanym przez strzelców podejrzanych o powiązania z grupą powiązaną z Al-Kaidą z siedzibą w Mali. Eksperci ds. bezpieczeństwa od dawna ostrzegają, że rebelianci z regionu Sahelian chcą rozszerzyć swoje działania na kraje nadmorskie, takie jak Togo.

UKRAINA: 21-letni rosyjski żołnierz oskarżony o zabicie nieuzbrojonego cywila jadącego na rowerze będzie pierwszą osobą, która stanie przed sądem za domniemane zbrodnie wojenne na Ukrainie po inwazji Rosji pod koniec lutego. Ponad 10 000 domniemanych zbrodni wojennych jest przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez ukraińskiego prokuratora generalnego. W dniu 12 maja Rada Praw Człowieka ONZ przegłosowała utworzenie komisji śledczej, która również ma zbadać domniemane naruszenia.

STANY ZJEDNOCZONE: Co najmniej 11 osób utonęło, a 31 zostało uratowanych 12 maja po tym, jak łódź przewożąca osoby ubiegające się o azyl i migrantów wywróciła się w pobliżu amerykańskiej wyspy Puerto Rico na Karaibach. Przypuszcza się, że łódź wypłynęła z Republiki Dominikany, ale większość pasażerów na pokładzie pochodziła z Haiti. Skutki gospodarcze pandemii, niestabilność polityczna, endemiczna przemoc i katastrofy ekologiczne sprawiają, że coraz więcej osób z krajów karaibskich i latynoamerykańskich próbuje dotrzeć do USA, także drogą morską.

Weekendowa lektura  


The invisibles: Niebezpieczna odyseja Kubańczyka ubiegającego się o azyl Will, Kubańczyk ubiegający się o azyl, rozpoczął w sierpniu ubiegłego roku swoją 6000-kilometrową podróż z Wenezueli do Stanów Zjednoczonych. Jest jednym z dziesiątek tysięcy ludzi, którzy każdego miesiąca odbywają podobną podróż, pokonując jeden z najniebezpieczniejszych szlaków migracyjnych na świecie - pełen zagrożeń naturalnych, uzbrojonych grup i niepewności. Dzięki rozmowom telefonicznym i SMS-om The New Humanitarian utrzymywał kontakt z Willem podczas jego podróży na północ i ułożył trasę, którą przebył. Podążaj za nim z Acandí przez Darién Gap, zdradziecki korytarz w dżungli między Panamą a Kolumbią, gdzie migranci są zdani na łaskę uzbrojonych grup i przemytników. Następnie prześledzimy jego podróż przez Amerykę Środkową, gdzie został okradziony i zmuszony do pracy, aby zdobyć wystarczającą ilość pieniędzy na opłacenie drogi do Nikaragui. Na koniec przeczytaj, jak Will - podobnie jak wielu innych migrantów i osób ubiegających się o azyl - spędził tygodnie w Meksyku, uwięziony w oczekiwaniu na dokumenty, które pozwolą mu kontynuować podróż na północ. Bez pracy i w obawie przed porwaniami, wymuszeniami i rabunkami, ten ostatni etap podróży był również jednym z najtrudniejszych. Po czterech długich miesiącach Willowi, w przeciwieństwie do większości, udało się w końcu dotrzeć do Stanów Zjednoczonych. Aby w pełni prześledzić jego podróż i dowiedzieć się więcej o naturalnych, kryminalnych i biurokratycznych wyzwaniach, z jakimi muszą się zmierzyć osoby ubiegające się o azyl, takie jak Will, zagłęb się w tę interaktywną weekendową lekturę, uzupełnioną materiałami wideo, audio i fotograficznymi.

I na koniec... "Czuję, że nadchodzi zmiana" Co dalej z UNOPS-em, agencją borykającą się z pytaniami dotyczącymi wykorzystania milionowych funduszy? Pył po publikacji New York Timesa (oraz wcześniejszych raportów Devex i byłego urzędnika ONZ), badającego kierownictwo Biura ONZ ds. Obsługi Projektów (UNOPS) - oraz to, co wydaje się być ryzykownymi pożyczkami i dotacjami, z których niewiele wynika. Jak dotąd szefowa agencji, Grete Faremo, podała się do dymisji, a Stany Zjednoczone zapowiedziały, że ich fundusze dla UNOPS zostaną "wstrzymane" do czasu opublikowania raportu z dochodzenia ONZ (na razie wewnętrznego). Niektóre z pobocznych szczegółów graniczą z absurdem: Mamy tu swatkę przyszłego prezydenta USA, popową piosenkę o tematyce oceanicznej w wykonaniu brytyjskiej piosenkarki Joss Stone, a nawet występ samej Faremo z towarzyszeniem zespołu muzycznego. W centrum uwagi znajduje się jednak około 63 milionów dolarów przeznaczonych na inwestycje, w tym na najwyraźniej niewybudowane projekty mieszkaniowe planowane na całym świecie. Istnieją też większe pytania dotyczące samego UNOPS. Agencja twierdzi, że jest instytucją samofinansującą się, ale realizuje projekty, a nawet zatrudnia pracowników w imieniu innych, bardziej rozbudowanych agencji. Choć uwaga skupia się teraz na wątpliwych pożyczkach infrastrukturalnych, zasięg działania agencji rozciąga się na cały system - i to aż na same szczyty. Jeden z ostatnich przykładów: Agencja zatrudnia starszego doradcę do spraw zmian klimatycznych. Jest to nominalnie praca w UNOPS, ale jest to kluczowa rola doradcza w programie klimatycznym prowadzonym przez Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa.
Share

Filed Under: Korupcja, Prawa człowieka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz