środa, 18 maja 2022

SHOUD 8 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT-GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe

 Może być zdjęciem przedstawiającym 4 osoby, na świeżym powietrzu i pomnik

MATERIAŁY KARMAZYNOWEGO KRĘGU


Seria: Sztuka ławeczkowania


SHOUD 8 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT-GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe


7 maja 2022 r.



www.crimsoncircle.com


Jestem Tym, Kim Jestem, Adamusem Saint-Germain.


Witaj, droga Shaumbro. Witajcie na Shoudzie w maju 2022 roku. Skupiam się przez chwilę na tym, żeby poczuć każdego z was, żeby poczuć wasze energie. Cóż za interesująca grupa z całego świata zebrała się tu dzisiaj.

Tak wielu z was poczuło wezwanie, by się tu stawić. Mieliście coś do zrobienia, być może coś lepszego według was, ale poczuliście wezwanie, żeby pojawić się tutaj z tą grupą w tym czasie, coś w rodzaju zadziałania jednego z tych nieodpartych nakazów. Dziękuję, że tu jesteście, ponieważ mamy dziś do wykonania ważną pracę.

Weźmy głęboki oddech, rozpoczynając ten Shoud.

Będzie on nieco inny niż dotychczasowe. Choć bardzo lubię wykładać, rozmawiać z Shaumbrą, odwracać waszą uwagę, wygłupiać się – zrobimy to wszystko w przyszłym miesiącu, kiedy znów się spotkamy, miejmy nadzieję, że z udziałem publiczności – to ten Shoud będzie inny. Ten Shoud... ten Shoud, no cóż, dziękuję, że tu jesteście, zobaczycie w czym rzecz.

Na świecie dzieje się teraz tak wiele. Czasami trudno to dostrzec, gdy jest się w samym środku zdarzeń, dostrzec skalę tego, co się dzieje. Znacie intensywność wydarzeń. Wiecie, jak wiele uczuć się w was kłębi. Nawet ci z was, którzy mówili, że nigdy nic nie czuli, teraz coś odczuwają. Obecnie chcielibyście wrócić do tego, by nie czuć. Nie, będziecie odczuwać, ponieważ wasza wrażliwość została obudzona przez wasze własne światło, waszą własną świadomość. A więc nadal będziecie odczuwać różne rzeczy i nadal będziecie odczuwać otaczający was świat.

Przeżyliście tak wiele wcieleń na tej planecie. Oswoiliście się ze sposobem, w jaki rzeczy się poruszały i zmieniały, często niezbyt szybko, a czasami wydawało się, że powtarzacie te same stare wzorce lub że świat powtarza te same wzorce. Ale teraz wszystko dzieje się bardzo szybko, z prędkością, za którą trudno jest nadążyć. Nie tak dawno temu wydawało się wam, że zmiany nie zachodzą wystarczająco szybko. Chcieliście iść coraz szybciej i szybciej, a teraz one już tu są. I rzeczywiście, onena tej planecie.

Dzisiaj zrobimy DreamWalk (Przemierzanie Snów). Będzie to dość długi DreamWalk, a w jego trakcie będziemy razem świecić naszym światłem w ciemnościach oświetlając ciemność. Wejdziemy głęboko w serce ciemności, a może w jej wnętrzności i będziemy świecić światłem, wykonując to, po co naprawdę przybyliście na tę planetę. O to chodzi. Nie przybyliście na tę planetę, żeby zakładać wielkie korporacje czy dokonywać wynalazków; niekoniecznie nawet po to, żeby zajmować się uzdrawianiem, coachingiem czy pisaniem książek. Przybyliście na tę planetę, żeby robić to, co będziemy robili dzisiaj, czyli to, co robicie podczas ławeczkowania.

 

Czas, by zaświecić

Będziemy świecić światłem, a jak wiecie – mówiliśmy o tym bardzo często – jest to czas, kiedy planeta naprawdę tego potrzebuje. Jest to czas przełomowych zmian we wszystkim, co się dzieje. Nie można tak po prostu powiedzieć, że zmienia się to czy tamto. We wszystkim, co ma miejsce, zachodzą zmiany, a zmiany często nie są łatwe. Zmiany oznaczają rozpad starych systemów, ma miejsce coś w rodzaju tańca Sziwy, niszczycielskiej energii, która przychodzi, żeby rozbić stare systemy. Często jest to trudne dla ludzi – trudne ze względu na sposób, w jaki zorganizowali swoje życie, schematy, w jakich żyją, ludzi, z którymi przebywają – dlatego jest to bardzo trudne. Ale właśnie teraz zmiany te zachodzą. Nie ma już odwrotu. Nie ma możliwości spowolnienia tych zmian. Zachodzą one na planecie i dlatego tu jesteście. Często mówiliście: „Cóż, chcę sobie przypomnieć, dlaczego jestem tutaj na tej planecie, co ja tu robię”. Wielu z was spędziło lata, a nawet dziesięciolecia, czekając aż do teraz. Oto dlaczego tu jesteście.

Wielu z was całe wcielenia spędziło w odosobnieniu, czy to w Szkole Nauk Tajemnych, czy to w jakiejś tajnej organizacji, cichej, zakulisowej organizacji, która niosła światło planecie. Miało to miejsce w klasztorach i zakonach. Odbywało się to w małych grupach izolowanych od świata i ukrytych w bardzo odległych zakątkach. Celem było podtrzymywanie energii dla planety. Podtrzymywanie energii polegało na zachowaniu więzi między niebem a ziemią, między tym, co boskie, a tym, co ludzkie, tak, żeby nie można było jej utracić. Mieliście utrzymywać to połączenie. I teraz są grupy, które nadal to robią. Robią to od czasów Lemurii i są to grupy, które robią to w dalszym ciągu. Nie słyszy się o nich, a w każdym razie rzadko. Często robią to pod przykrywką organizacji religijnej, ale to tylko fasada, której używają, bo tak naprawdę po prostu podtrzymują energię, aż nastanie właściwy czas.

Podtrzymywali ją do czasu nadejścia tych, którzy mieli się stać nosicielami światła na planecie. Podtrzymywali ją do chwili, aż pewni ludzie na planecie zaczną przyzwalać na swoją boskość, na swoje światło i to jesteście wy. Oto, gdzie się teraz znajdujemy. To jest to, co teraz tutaj robimy.

Chociaż uwielbiam rozmawiać z wami, zabawiać was, informować, wykładać, dzisiaj chciałem zrobić ten bardzo specjalny DreamWalk. Proszę więc, żebyście się odprężyli. Przygaście światła, zajmijcie wygodnie pozycje i, jeśli możecie, wyłączcie telefony komórkowe. Wiecie, jak to czasem bywa, gdy jesteśmy pogrążeni w pracy, to niemal przyciąga dystrakcje. Niemalże je sprowadza i nagle ktoś, kto od dawna się do nas nie odzywał, albo ktoś z rodziny, czy nawet ktoś ze zwykłą reklamą, nagle dzwoni. A więc wyłączcie te telefony, wyłączcie przynajmniej ich dzwonki i usadówcie się wygodnie, by odbyć nasz DreamWalk.

Chciałem dzisiaj przeprowadzić ten DreamWalk z grupą, która, jak przeczuwałem, dziś się zgromadzi, przeprowadzić go właśnie jako zadanie grupowe. Będziecie mieli, rzecz jasna, swoje indywidualne doświadczenia, ale ja chciałem zrobić to z grupą, w czasie rzeczywistym, w chwili obecnej. Zwykle wykonujecie ławeczkowanie samodzielnie. Zwykle znajdujecie trochę czasu, siadacie gdzieś nad jeziorem, w parku, czasem w samochodzie lub w domu i po prostu świecicie swoim światłem. Ale teraz chciałbym odbyć ten DreamWalk, to wejście w ciemność, z tą właśnie grupą. Tak, niektórzy z was czuli się nieswojo w ciągu ostatnich kilku dni, albo może mieli jakieś dziwne sny zeszłej lub poprzedniej nocy, ponieważ kiedy prowadzimy tego rodzaju działanie, to, w pewnym sensie, ciemność tego nie lubi.

Wiecie jak to jest, kiedy jesteście w ciemnym pokoju i nagle ktoś włącza światło – to bywa irytujące. Nagle zostajecie wyrwani z tej przestrzeni, w której byliście. Tak samo jest, gdy ciemność czuje, że coś do niej przenika. Stawia opór i prawdopodobnie to właśnie czuliście, o tym myśleliście lub śniliście.


Nie będziemy starali się robić niczego innego, jak tylko być światłem w ciemności, choć ostatecznie, jak wiecie, tak naprawdę nie ma ani ciemności, ani światła. Jest jednak coś takiego, czemu brakuje świadomości i samowiedzy. Coś, co nie ma zdolności widzenia i dostrzegania potencjału, a w tym przypadku jest to coś, co nazywamy ciemnością. Coś, co znajduje się w bardzo traumatycznej, bardzo bolesnej przestrzeni – fizycznie, psychicznie – i to właśnie nazywamy tutaj ciemnością.

Światło jest po prostu świadomością. Świadomością. Jedyną rzeczą, która naprawdę, naprawdę się liczy, jest świadomość. To najczystsza ze wszystkich rzeczy – wasza świadomość, wasze Ja Jestem. Bez niej nie byłoby energii. Nie byłoby cząsteczek. Nie byłoby światła. Nie byłoby żadnej rzeczywistości. Tak więc to, co naprawdę robimy, jest wnoszeniem świadomości do obszarów, które są zamknięte, które są zakryte, do obszarów, które są tak przepełnione bólem, że po prostu nie widzą wielkich potencjałów, które tam są, czy to dla jednostek, czy to dla planety. Wniesiemy nasze światło nie po to, żeby być natrętnym, nie po to, żeby wymuszać zmiany, nie po to, żeby ktoś wierzył tak, jak wy wierzycie, ale po to, żeby po prostu je oświetlić.

To właśnie teraz, w tym krytycznym momencie dla wszystkiego na planecie, nadszedł czas, żeby ci, którzy są nosicielami świadomości, ujawnili się. I powtarzam, nie próbujemy wymuszać zmian, ale chcemy po prostu pokazać, że istnieją inne potencjały.

Weźmy więc razem głęboki oddech w tym majowym Shoudzie 2022 roku. Weźmy porządny, głęboki oddech, połączmy nasze energie.

W tym DreamWalku będzie wiele momentów, w których nic nie będę mówił. Po prostu proszę was, żebyście wnieśli swoje światło.

Proszę was, żebyście nie angażowali się w żadne sprawy, które możemy napotkać, pozostańmy za naszym niskim murkiem; żebyście nie reagowali na głosy, nie reagowali na aspekty, nie reagowali na innych, których możecie napotkać. Nie będziemy próbowali wtargnąć do biur rządowych i zmieniać przywódców. Nie będziemy próbowali wymuszać żadnych zmian, nawet tych dotyczących przeszłości. Po prostu przyniesiemy światło i to będzie to, po co przybyliście na tę planetę w tym wcieleniu.


DreamWalk w ciemność

Weźmy głęboki oddech razem z tymi, którzy są tu zgromadzeni w tej chwili i tymi, którzy przyjdą później, żeby dołączyć do DreamWalku. Na początek weźmy głęboki oddech.


(zaczyna płynąć muzyka)

 

Dalej:  https://winoduszy.blogspot.com/2022/05/shoud-8-prezentowany-przez-adamusa.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz