Caroline Oceana Ryan
https://tinyurl.com/msnmmvnm
Witajcie, kochani! Bardzo się cieszymy, że możemy dziś ponownie porozmawiać z wami wszystkimi. Przekażcie teraz waszej pięknej drużynie duchowej, Archaniołowi lub Wzniesionemu Mistrzowi, albo samej Energii Źródła Stwórcy, ból lub ciężar tego, co teraz nosicie.
Cokolwiek przynieśliście, włóżcie to do Kręgu Światła. Cokolwiek nie zostało rozwiązane, jest to prośba o Boską Mądrość, prośba o cierpliwość, prośba o wytrwałość, prośba o samoświadomość, która pokazuje wam: "Jestem tu, bo się tego uczę".
Czasami można to pojąć na poziomie lewej półkuli mózgowej, używając języka. A czasem jest to coś, co dzieje się wyłącznie w przestrzeni serca. Racjonalny umysł nie zawsze jest w stanie zrozumieć "dlaczego". Trzeba się wczuć w to, co wie wysokie serce, a czego jeszcze nie pojmuje lewy mózg. I wszyscy macie tę odwagę, kochani, by wyjść poza wąskie wnioski waszego lewego mózgu, bo inaczej nie byłoby was tu teraz. Tak! Jesteście tak potężni!
Ludzki mózg był uwarunkowany i programowany przez tysiące lat, w jednym ziemskim życiu po drugim, tak że nie jesteście w stanie pojąć, jak wielką i potężną istotą jesteście.
Ci, którzy przez wieki projektowali małość ludzkiej konstrukcji, nie mają pojęcia, jak potężny jesteś. Mają pewne wyobrażenie i próbują was odwieść od dostrzeżenia waszej potęgi.
I oczywiście to nie działa, ponieważ te piękne energie, które teraz napływają, budzą was w fenomenalnym tempie.
Przypominacie sobie, kim jesteście, i wiele dni celebrujecie to w małych momentach, czy zdajecie sobie z tego sprawę, czy nie!
Chcemy przyjrzeć się czemuś bardzo praktycznemu, co ma związek z tym, czy ludzie czują, że otrzymują hojny przydział dobrych rzeczy. Ostatnio zauważyliśmy, że wiele osób, niezależnie od tego, czy są w Grupie Obfitości, czy nie, używa wyrażenia - czterech słów - które najwyraźniej słyszeli, gdy dorastali.
Ludzie bardzo często je powtarzają. A my powiedzielibyśmy, że jest to antyteza tego, gdzie jesteście teraz jako ludzie Wznoszący się. Te cztery słowa brzmią następująco: "Nie stać mnie na to".
Ile razy słyszeliście, jak ktoś mówił, że bardzo chciałby zrobić to czy tamto, ale potem wypowiadał te cztery słowa: "Nie stać mnie na to!". A nieszczęście polega na tym, że wasze słowa są bardzo współtwórcze, kochani. Jeśli więc deklarujecie, że nie możecie czegoś zrobić, to tak naprawdę mówicie temu "nie". To nie znaczy, że nie możesz tego zrobić. Oznacza to, że wykluczasz to ze wszystkich możliwości! Ogłosiłeś ograniczenie tam, gdzie mogłeś wezwać do współtworzenia.
Pomyśl więc teraz o czymś, czego nieświadomie sobie odmawiasz. Coś, czego bardzo chciałbyś doświadczyć, ale jeszcze tego nie zrobiłeś. Może to być dochód dwukrotnie wyższy od tego, który masz teraz. Może to być doskonałe zdrowie. Uwolnienie nadwagi. Uwolnienie ludzi w Twoim życiu, którzy Cię nie szanują. Uwolnienie się od uczucia: "Nigdy tak naprawdę nie znalazłem swojego partnera życiowego i prawdopodobnie nigdy go nie znajdę".
Cokolwiek to jest, pomyśl o tym właśnie teraz. Przywołaj tę emocję, która wydaje się wielką blokadą. Zrobimy teraz kilka tappingów, aby zacząć uzdrawiać podświadome przekonania, które kierują tymi myślami.
Zacznijmy [lekko stukając opuszkami palców jednej ręki] w punkt karate chop - bok dłoni - i powiedzmy:
Nawet jeśli wydaje mi się, że zaprzeczam samemu sobie _____________ [wymień problem], bo inaczej pewnie już by tu był, to nadal całkowicie kocham i akceptuję siebie.
Nawet jeśli wydaje mi się, że Wszechświat nie jest w stanie tego dla mnie stworzyć, nadal całkowicie kocham i szanuję siebie.
Nawet jeśli ciągle powtarzam: "To nie może mi się przytrafić", "Nie stać mnie na to", "Nie potrafię tego zrobić", nadal całkowicie kocham i szanuję siebie.
Stukanie opuszkami palców w wewnętrzną brew: Wszystkie te wątpliwości.
Zewnętrzna brew: Wszystkie te ograniczenia
Pod okiem: Ciągle myślę: "Nie mogę tego zrobić".
Pod nosem: Cóż, byłoby miło
Pod dolną wargą: Ale to "nigdy się nie zdarza".
Obojczyk: Więc to musi być naprawdę trudne do zrobienia
Pod pachą: A w każdym razie musi to być dla mnie trudne lub niemożliwe do zrobienia
Czubek głowy: Myślę o tym.
Wewnętrzne oko: Ale to nie może być możliwe
Zewnętrzne oko: Więc dlatego mówię, że nie mogę tego zrobić!
Pod okiem: Albo że mnie na to nie stać
Pod nosem: Albo: "To po prostu nie ja - nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło".
Pod dolną wargą: "Moja rodzina nie ma szczęścia w tej dziedzinie".
Obojczyk: Byłbym na to otwarty
Pod pachą: Ale mam wrażenie, że jestem w jakimś schemacie
Czubek głowy: I jest to wzorzec, który mówi: "Nie, nie możesz tego mieć".
Wewnętrzne oko: Więc zastanawiam się nad kilkoma rzeczami
Zewnętrzne oko: Czy jest to blokada w mojej podświadomości, która próbuje mnie chronić?
Pod okiem: Ponieważ uważa, że to nie jest dla mnie dobre?
Pod nosem: A może w jakimś życiu złożyłem przysięgę?
Pod dolną wargą: I ta przysięga brzmiała: "Nigdy tego nie zrobię" albo "Nigdy tego nie będę miał"?
Obojczyk: A może jest jakaś ingerencja w eter, której nie widzę
Pod pachą: Albo coś innego ... .
Czubek głowy: A najciekawsze jest to, że nie ma to nic wspólnego z uzyskaniem przeze mnie tego, czego pragnę
Wewnętrzne oko: Ma to związek z tym, co myślę, że jest możliwe
Zewnętrzne oko: Ma związek z tym, czy uważam, że Wszechświat zawsze mnie wspiera
Pod okiem: Ma związek z tym, czy kocham siebie na tyle, by na to pozwolić
Pod nosem: Czy kocham siebie na tyle, by uzdrowić lub usunąć to, co stoi mi na drodze?
Pod dolną wargą: Czy potrafię pojąć, że Wszechświat jest większy niż to, co postrzegam jako możliwości?
Obojczyk: Może więc powinienem złamać stare zasady?
Pod pachą: Może to jest możliwe!
Czubek głowy: Może MOGĘ sobie pozwolić na tę zmianę, na to uzdrowienie, na tę nową sytuację, na ten nowy poziom dochodów!
Wewnętrzne oko: Może to wszystko jest możliwe! A łatwiej było powiedzieć: "Nie mogę tego zrobić".
Zewnętrzne oko: Wszechświat może zrobić wszystko przeze mnie
Pod okiem: Proszę tylko, żeby to przyszło w sposób, który będzie służył mojemu wyższemu dobru
Pod nosem: Możesz przyjść do mnie teraz, ta wspaniała rzecz [i śmiało nadaj jej nazwę].
Pod dolną wargą: Jestem szeroko otwarty!
Pod ustami: Przyjmuję cię!
Obojczyk: Akceptuję wszelkie zmiany, jakich muszę dokonać - cokolwiek musi się wydarzyć, aby to do mnie przyszło, abym mógł to stworzyć - jestem otwarty. Zrobię to!
Pod pachą: Mam wrażenie, że jest to głównie energia, i to jest w porządku.
Na czubku głowy: Akceptuję cię! Skończę z tymi ograniczającymi myślami - po prostu zmierzę się z tym, co w mojej podświadomości mnie powstrzymuje. I otworzę się szeroko na przyjęcie!
Następnie otwórz szeroko ramiona. Idź naprzód i powiedz Wszechświatowi: "Tak, dziękuję! Dziękuję Ci bardzo! Przyjmuję!".
Od tej chwili, kochani, kiedy będziecie myśleć o tej rzeczy, skoncentrujcie się na tym słowie Dziękuję. Po prostu dziękujcie! Zacznijcie świętować!
Często ludzie czekają, aż coś się wydarzy. Oczywiście, jest też tłum z Prawa Przyciągania, który jest naprawdę wspaniały i który zrobił wiele dobrego. Tyle tylko, że kładą oni nacisk na przestawianie świadomych myśli, a to podświadomość w prawie każdym przypadku sprawuje kontrolę i ukrywa coś, co sprawia, że nie doświadczyłeś jeszcze tego, czego pragniesz. Mogą to być zakłócenia eteryczne. Może to być stare przyrzeczenie, kontrakt lub umowa z tego lub innego życia, która mówi: "Nie wolno mi tego mieć". Może to być samoobrona - "Jeśli schudnę, zwrócę na siebie zbyt wiele uwagi płci przeciwnej! A moja siostra będzie o mnie zazdrosna!". Albo: "To jest dla ludzi, którym się naprawdę dobrze powodzi! Ja nigdy tak dobrze nie zarabiałem". Może to być koncepcja małości - ludzie czują się czasem bezpieczniej, myśląc o sobie w sposób mały i ograniczony. Bo wtedy nikt nie będzie rywalizował. Nikt nie pomyśli, że jest "za duży na swoje możliwości". Dla ich podświadomości ma to po prostu większy "sens", jeśli prowadzą życie mniejsze niż to, które wyobrażają sobie w swoich marzeniach.
Przypomnij sobie jednak ten piękny fragment, który napisała Marianne Williamson - nie przyszedłeś do nas, aby grać małego! Przyszedłeś, aby błyszczeć, jak to robią dzieci. Mówisz: "Kim jestem, by być błyskotliwym, wspaniałym czy utalentowanym?". A tak naprawdę: "Kim jesteś, żeby nie być?!".
"Nasz najgłębszy lęk nie polega na tym, że jesteśmy nieodpowiedni. Nasz najgłębszy lęk polega na tym, że jesteśmy potężni ponad miarę.
To właśnie nasze światło, a nie ciemność, przeraża nas najbardziej. Zadajemy sobie pytanie: "Kim jestem, by być błyskotliwym, wspaniałym, utalentowanym, fantastycznym?". Właściwie kimże nie jesteś? Jesteś dzieckiem Bożym. Twoja małość nie służy światu. Nie ma nic oświeconego w kurczeniu się, aby inni ludzie nie czuli się przy tobie niepewnie. Wszyscy jesteśmy stworzeni, aby błyszczeć, jak dzieci. Przyszliśmy na świat, aby objawić chwałę Bożą, która jest w nas. Nie jest ona tylko w niektórych z nas; jest w każdym z nas. I kiedy pozwalamy, by nasze własne światło świeciło, nieświadomie dajemy innym ludziom pozwolenie, by czynili to samo. Kiedy uwalniamy się od własnego lęku, nasza obecność automatycznie wyzwala innych."
- Marianne Williamson, z książki A Return to Love: Refleksje nad zasadami "Kursu cudów".
Na tym poziomie, kochani, wymaga to trochę zmian, ale od tej pory, kiedy nieświadomie mówicie: "Nie stać mnie na to", "Nie mogę tego zrobić", "Po prostu nie mogę. Próbowałem i nie mogę!" -
Chcemy, abyś zaczął przyglądać się tym myślom i uczuciom i pytać: "Dlaczego tak jest? Dlaczego wątpisz w to, jak potężny JESTEM? A potem powiedz: "Właściwie to Boskie Rozwiązanie już tu jest! Składam dzięki!". I idź naprzód na tych warunkach. Powiedz: "Dziękuję!" Boskiemu Rozwiązaniu!
"To jest to, kim mam być! Mam błyszczeć tak, jak błyszczą dzieci! Jestem przeznaczony do bycia czymś wspaniałym, do cieszenia się wspaniałymi rzeczami!".
Więc teraz zapytamy wszystkie wyższe jaźnie, co uważają za ważne w tej chwili, by się tym zająć. [Pauza, słuchanie]
Cóż, wskazują na coś, co nie jest zbyt zaskakujące. Mówią, że w głębi duszy, a czasem bardzo świadomie, wielu ludzi mówi: "Świat zmienia się bardzo szybko! Pod względem ekonomicznym, politycznym, społecznym - zmienia się bardzo wiele! "Czy będę w stanie nadążyć za tymi wszystkimi zmianami, utrzymać swoje życie w jakimś spójnym schemacie i uniknąć jakiejś zewnętrznej katastrofy? Czy zdołam utrzymać się w ryzach pod względem ekonomicznym lub zdrowotnym, skoro kto wie, co może się wydarzyć za chwilę?".
Albo: "Czy będę w stanie poradzić sobie z tym lub owym, co pojawi się w moim własnym życiu? A co z moimi bliskimi, którzy już znajdują się w trudnej sytuacji?". I tak te pytania czasem cię przygniatają.
Więc popracujmy z tym energetycznie przez chwilę. Przynieś cokolwiek, co cię osobiście niepokoi. Jakiekolwiek pytania na temat: "Jesteśmy w tym pięknym czasie przejścia i Odrodzenia - nowego Stworzenia, ale to jest trudne! To jest bardzo trudne. Co się dzieje, do cholery!". "Czy NESARA wydarzy się, zanim sytuacja się znacznie pogorszy?" - to kolejne ważne pytanie, co zrozumiałe.
Zachęcamy wszystkich do rozpoczynania dnia od intonowania mantry. Albo medytacji. Albo tappingu. Praktyki jogi. Przebywania na łonie natury. Coś, co Cię uspokoi i skupi. Nie zaczynaj dnia od razu od nagłówków gazet! Nie wchodź w dzień bez wyciszenia się przynajmniej na kilka minut.
I powiedz swojemu zespołowi duchowemu: "Co muszę wiedzieć w tej chwili?".
Tak więc wzywamy wasze zespoły duchowe i prosimy, aby wszystkie te przesunięcia i zmiany zostały złagodzone w sposób, który nie będzie dla was zbyt męczący. Nie powodując zbyt dużego ciężaru w ciele lub w przestrzeni serca.
[Wlewamy więc dużo Światła na wszystkie te pytania. Nurtujące zmartwienia, niepewność. Pij dużo wody, najlepiej strukturyzowanej! To cię uspokoi.
Wasze zespoły duchowe zachęcają nas do powiedzenia: Wyobraźcie sobie, że właśnie teraz otrzymujecie dokument, który podpisujecie, aby otrzymać błogosławieństwa finansowe NESARA i inne błogosławieństwa. Wyobraźcie sobie podpisanie i datowanie tego dokumentu, w tym napisanie tuż nad waszym podpisem wersu, który mówi:
"Non assumpsit, bez uprzedzeń, zastrzegając sobie wszystkie naturalne
naturalne, dane przez Boga prawa do narodzin, nie zrzekając się żadnych, nigdy".
Wyobraź to sobie teraz! Jeśli chcecie datować to na czerwiec lub lipiec tego roku, nie ma sprawy. Czasami określenie daty pomaga urzeczywistnić coś znacznie szybciej!
Wasze wyższe jaźnie mówią, że chciałyby, aby każdy używał stwierdzeń JAM JEST, które są bardzo wzmacniające.
To, które wybrały to "JESTEM zawsze doskonale zaopatrzony, bez względu na wszystko!". Chcą, żebyś używał tej pięknej afirmacji. Zapisz ją, jeśli chcesz. Użyj tej pięknej afirmacji, aby potwierdzić, że zawsze jesteś zabezpieczony. Zawsze są Boskie rozwiązania! Zawsze jest dla ciebie Boska Obfitość! Zawsze jest dla ciebie Boska Ochrona! Nie ma znaczenia, co dzieje się na zewnątrz świata.
Ty sam będziesz oazą spokoju, obfitości i ukojenia.
Jeśli cały świat będzie w chaosie, ty i tak jesteś panem swojego współtworzenia! Ma to związek z wibracją, którą nosisz, a tę można w każdej chwili zmienić.
Dlatego gorąco Was do tego zachęcamy: Róbcie medytacje! Wypisz afirmacje! Wymawiajcie mantry! Spędzaj czas na łonie natury, jeśli tylko możesz. Słuchajcie muzyki o wysokiej wibracji. Utrzymuj swoją wibrację na wysokim i pozytywnym poziomie. Utrzymuj swoje oczekiwania na wysokim i pozytywnym poziomie. A jeśli czujesz się tym wszystkim trochę wyczerpany, po prostu odpocznij. Napij się wody, a potem odpocznij. Pozwól sobie odpuścić.
Myśl lewomózgowa chce wiedzieć, dlaczego i co będzie dalej. Jeśli tylko na to pozwolisz, doprowadzi Cię to do szału. Bo tak właśnie uczono Cię myśleć przez tysiąclecia. Pozostań w chwili obecnej! Po prostu oddychaj. To wszystko, co musisz zrobić.
Umieśćmy więc całą Ziemię w tym pięknym Transmutującym Fioletowym Płomieniu [Saint Germaina]. To jest fajny fioletowy płomień. Przenosi on energie na wyższy poziom, zabiera cały cień i rodzi z niego coś pięknego w tobie. Umieśćcie więc w tym płomieniu jakąś część swojego życia lub całe swoje życie!
Jesteśmy bardzo zaszczyceni, że możemy pracować z wami wszystkimi i wiedzieć, że podążacie tą piękną ścieżką Światła, stając się z każdym dniem coraz bardziej umocnieni, pamiętając, kim jesteście. Wszyscy coraz bardziej odradzacie się do statusu Świetlnej Istoty.
Sylvia napisała [na czacie w Zoomie] buddyjską pieśń "Nam-myoho-renge-kyo", pieśń cudów*.
Wszyscy wnosicie tak potężny wkład! Nie możemy sobie wyobrazić przesunięć i zmian zachodzących w tym świecie, gdyby was tu nie było. Plemiona Smoków, wszystkie plemiona Światła, które przybyły dawno temu, aby pomóc, są w pełni przebudzone i pracują z wami wszystkimi, jak również z królestwami Anielskimi i Faery. Każda cząstka Ziemi budzi się!
Bądźcie więc cierpliwi zarówno wobec Lady Gai, jak i wobec siebie samych, drodzy, ponieważ wszyscy doświadczacie potężnego nowego Stawania się!
A zatem, przesyłamy wiele Miłości i wiele błogosławieństw, ciesząc się jak zawsze, że możemy być w waszym towarzystwie. Wzywajcie nas w każdej chwili!
Namaste!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz