sobota, 21 maja 2022

Albert Einstein: Wzornictwo Wszechświata - część 1/2 (Repost)

Einstein 22
21 maja 2022 r. przez Steve Beckow


Einstein 22Kathleen będzie się zajmować wymiarami w swoich kolejnych wykładach, które rozpoczną się w środę, a dyskusje Alberta Einsteina są dla niej fundamentalne. Dwa z nich publikujemy ponownie, dziś i jutro.

Linda Dillon | 3 października 2015 r.

"Cały Wszechświat jest wzorowany na Matce, Ojcu i Jedynce".

Niesamowity kanał Lindy z Alberta Einsteina na temat wzorowania się wszechświata. Przełomowa, przełomowa praca.

Posłuchaj na Youtube, klikając tutaj.

Pozdrawiam, jestem Albert, jestem Albert Einstein i dziękuję, że pozwoliliście temu staremu profesorowi poświęcić trochę czasu w tak pomyślnym spotkaniu.

Wiecie, że nadal wykonuję swoją pracę, tak jak każdy z was, a częścią tej pracy jest badanie i próba pomocy wam i całej ludzkości w zrozumieniu znaczenia rzeczywistości wymiarowej. Najdroższa Joanne, to są notatki dla fizyków. Postaram się to wyjaśnić tak jasno, jak mój nauczyciel, Sanat Kumara, wyjaśnił Uniwersalne Prawa, ponieważ jest to konieczne, abyś zrozumiała, szczególnie w tym czasie zmian, naturę tego, jak rzeczy działają.

Czy nadal mnie słyszycie? Gdybym tylko miał tablicę do pisania kredą! Ale nie sprawię, że ta dyskusja z wami będzie pełna skomplikowanych formuł... ponieważ moim celem jest uczynienie tego prostym, ponieważ jeśli nie potraficie uczynić tego prostym, jak nauczył mnie mój ukochany Raj, to mijacie się z celem, a co ważniejsze, mijacie się z ludźmi.

Tak więc nie przychodzę, aby stworzyć teoretyczną dyskusję, ale raczej wyjaśnienie, które jest wykonalne i użyteczne dla was, którzy jesteście założycielami, liderami, drogowskazami, regreserami, repatriantami tej ukochanej planety, którą wszyscy zamieszkiwaliśmy w tym czy innym czasie. Niektórzy z was są bardzo wytrwali i nalegają, by przychodzić wciąż i wciąż, za co naprawdę was podziwiam, ponieważ nie zawsze jest to łatwe!

W prostocie jest elegancja, w elegancji jest błyskotliwość, a w błyskotliwości jest Radość. Nie chodzi więc o to, że lekceważę temat, który zgromadziliście, aby świętować, ale pragnę wyjaśnić, co zrozumiałem w kwestii wymiarów i funkcjonowania nie tylko waszych świętych istot, waszych pięknych fizycznych naczyń, ale całego wszechświata.

Mógłbym teraz mówić wam o wszechświecie lub multiwersum, ale na ten dzień ograniczymy naszą dyskusję do tego wszechświata; ale wiedzcie, że to, co mówię, ma zastosowanie wszędzie... i czyż nie jest to wielkie stwierdzenie jak na małego profesora? Ale to nie są moje przypuszczenia, tylko moje rozumienie, którym chcę się teraz podzielić.

Cały wszechświat jest wzorowany na Matce, Ojcu i Jedynce. Można by pomyśleć, że jest to oczywiste, ale wiem, że byłem zaskoczony, szczególnie w nauce, w matematyce, w fizyce, w całej tej dziedzinie, nawet w filozofii, jak często ten fakt był ignorowany. To nie jest twierdzenie, to nie jest teoria, to jest samodzielna prawda: cały wasz wszechświat jest wzorowany na Matce.

I kochani, dałaś mi doskonałe wprowadzenie, Jeanine, mówiąc o wietrze, ponieważ cała planeta, wszechświat, galaktyka jest również wzorowana na oddechu. A więc zacznijmy od tego... Mam wiele do powiedzenia!

Wszystko, co jest w tobie, jest odbiciem świętej Boskiej Matki. Wdech jest wdechem, połączeniem, świętym zjednoczeniem Ojca z Matką; jest to moment stworzenia. Wiele razy mówiłem wam o Punkcie Martwym i dziś znów chcę o tym wspomnieć.

Pomiędzy wdechem a wydechem, nieważne jak maleńkim, jest ten moment Punktu Martwego i w tym momencie, tej nanosekundzie, następuje implozja i eksplozja, formuła stworzenia.

Wydech Matki, jej wydech, jest stworzeniem. Jest to wydech, nie tylko jej pragnienia, ale całej energii... jeśli możesz to sobie wyobrazić... całej energii, która jest potrzebna do stworzenia wszystkiego, co sobie wymyślisz i daleko poza tym. Całe życie przebiega według tego wzorca, więc porozmawiamy o tym, a potem przejdziemy do wymiarów.

Wy, indywidualnie i zbiorowo, jesteście w tym samym schemacie. Jest wiele rzeczy, bez których możecie się obejść, ale nie obejdziecie się bez oddychania; jest ono podstawą waszego istnienia. Całe życie, trawa, drzewa, żywiołaki, wróżki, woda, niebo, sama Gaja, gazy, które znacie, skały - wszystkie one oddychają. Czy oddychają w tym samym rytmie, co ty? Nie. Ale nie myślcie na przykład, że skały nie oddychają; to wasza zatwardziałość, a nie ich.

Jak myślisz, jak rosną kryształy? One oddychają, wchłaniają atmosferę, są istotami żywymi, tak samo jak skała na każdym zboczu góry. I widzicie, jak góry się wznoszą, nie tylko z powodu płyt tektonicznych, i widzicie, jak zaczynają się rozpadać. Macie wiele, wiele wspaniałych teorii naukowych i wiele trafnych teorii na temat tego, jak to się dzieje... ale to jest oddech.

 Teraz pomyśl o tym w kategoriach tego, co kanał zaczął wyjaśniać lub próbował wyjaśnić wczoraj. Kiedy myślisz o czarnej dziurze, to jest to twój wdech; wprowadzasz całą swoją energię i pozwalasz jej zapaść się w tobie i zrobić to, czego potrzebuje... nakarmić twoje komórki... porozmawiamy też o łańcuchach molekularnych.

Twój wydech nie służy jedynie pozbyciu się gazów, ale jest także po to, abyś mógł tworzyć dla świata. Jest to największe działanie, jakie kiedykolwiek podejmujesz. Dlatego ważne jest, abyś nie tylko podążał za swoim oddechem, ale także za swoimi słowami i dźwiękami, które tworzysz.

Jeśli pomyślicie o zbiorowości ludzkości i o tym, gdzie jesteście w tym doniosłym czasie zmian, to można powiedzieć, że ludzkość utknęła w oddechu przez bardzo, bardzo długi czas. Pomyślcie o tym w ten sposób i nie jest to ani dobre ani złe, pozytywne ani negatywne, tak, zapominam języka, którego używają lightworkerzy, mam tendencję do mówienia "dobre i złe".

Tak więc nie jest to ani dobre, ani złe, ale kiedy myślisz o wdechu, wprowadzasz energię i jest ona stała. Pomyśl o tym, że jest ona wprowadzana, trzymana w jakiejś formie, albo tkwi w starych paradygmatach braku, ograniczeń, strachu... jest ich tak wiele... a wydech tworzenia jest płynny. Teraz są to równorzędne składniki.

Zacząłem ten wykład, lata temu, od opowiedzenia wam o nieskończoności, która jest podstawą tak wielu stworzeń. Jest to przypływ i odpływ stworzenia. Tak więc jest to wlot, Punkt Martwy, wyjście, Punkt Martwy, wejście... rozumiecie, o co mi chodzi. Ludzkość, w tym i wy, utknęła we wdechu na bardzo długi czas; mogę wam zasugerować, że na tysiące i tysiące lat.

Teraz ty mówisz do mnie: "Profesorze, jak to możliwe? Przecież oddychamy przez cały czas". Cóż, chciałbym wam zasugerować, że po tej stronie, my patrzący na was, czekaliśmy na wasze wydechy przez długi czas... i wkrótce to zrobicie i chciałbym zasugerować kilku z was, że wywoła to potężny wiatr zmian.

Tak więc, wdychaliście i byliście świadomie i nieświadomie w Punkcie Martwym, czasami zamrożeni w strachu... ale nawet polarne czapy lodowe rozmarzają. Tak więc wasze serca się rozmrażają i przygotowujecie się jako zbiorowość do wydechu i rozpoczęcia tego nowego, prawdziwego cyklu tworzenia we wzorcu Matki, we wzorcu Ojca i Matki.

Teraz pozwólcie, że powiem na marginesie, a wiecie, że wymagana jest wasza cierpliwość i moi studenci byli kiedyś dość niecierpliwi, ponieważ błądziłem po całym świecie... ale to jest ważne.

W procesie tworzenia Matki powstały czarne dziury i białe dziury. Jest to część jej kreacji, tak jak istnieją portale, czakry w was, istnieją czakry, jak wiecie na waszej ukochanej Gai i mojej ukochanej Gai, ale są portale w całym naturalnym powstawaniu, a potem z czasem pojawiły się czarne dziury i białe dziury, które zostały, powiedzmy, wyprodukowane, zmanipulowane, nie w tym sensie, w jakim myślicie o manipulacji, ale zaprojektowane... nazwijmy to inżynierią Halionu... czy to brzmi dobrze, Michael? Tak.

Tak więc istnieją te portale, przez które możecie podróżować, tworzyć i gromadzić energię, zarówno poprzez proces przejścia, jak i Punkt Martwy, aby przejść międzywymiarowo lub z galaktyki do galaktyki. Jest to coś, co wasi obecni naukowcy dopiero zaczynają naprawdę pojmować... nazywa się to tranzytem międzywymiarowym... tranzytem międzywymiarowym. Ale nie jesteśmy tu po to, by rozmawiać o podróżach kosmicznych, choć powiem wam, że jest to bardzo ciekawy temat.

Dostępność prawdziwego celu tych białych i czarnych dziur nie była w pełni dostępna dla ludzkości, ponieważ ludzkość nie była na to gotowa. Teraz dochodzicie do miejsca, w którym rozumiecie naturę waszej istoty.

Nie mówię tu po prostu o nauce o waszej konstrukcji, o waszej inżynierii, ale także o waszej Boskiej Jaźni, ponieważ nauka, podobnie jak Prawo Uniwersalne, jest jedynie wyjaśnieniem wspaniałego cudu, jakim jest projekt Matki. A to zostało zapomniane. Zapomniano o tym dawno temu. Zapomniano o tym poza planetą, w Galatei. Zapomniano o tym w Atlantydzie i zapomniano o tym teraz na tej planecie.

Nie jesteście głosami wołającymi na pustyni. Jesteście głosami rozsądku i dlatego do was przemawiam, ponieważ wiecie, jak ważne jest, by tworzywem wszelkiego istnienia była Miłość.

Struktura molekularna waszej istoty, wszystkich istot, jest Miłością. Łańcuch molekularny, który oni pięknie stworzyli, ale zamiast gładkich sprzężeń uczynili go sześciokątnym, żeby go lepiej zrozumieć... to jest w porządku. Ale porozmawiajmy o tym...

Pomyślcie teraz, co zaczęliście z waszym systemem czakr i zrozumieniem wymiarów, z dumą mogę powiedzieć, że was nauczyłem... i nauczyliście się... co jest o wiele bardziej satysfakcjonujące niż wymyślenie teorii. Jeśli wymyślisz wyjaśnienie, a nikt ci nie uwierzy ani nie zwróci uwagi, to jest to wyjątkowo samotne; wiem, byłem tam.

 Tak więc, kiedy jesteś w swojej 1. czakrze, w swoim korzeniu, na początku swojego istnienia, to wiąże cię to, zakorzenia cię z Gają. Jesteście również połączeni z tym pierwszym wymiarem, wymiarem Idei tego, kim jesteście. Wiem, że kanał wielokrotnie powtarzał, że wszystkie 12 wymiarów ma taką samą wartość, ale nie słyszeliście jej. Chcę to podkreślić... Nie możesz mieć 11. wymiaru bez 3. wymiaru, 8. wymiaru bez 2. wymiaru.

To będzie jak chodzenie bez nerek, bez serca, bez płuc, bez rąk. Jest to zintegrowana całość, tak jak zintegrowane jest twoje ciało i system czakr; tak samo zintegrowaną całość stanowią Błogosławieństwa i Cnoty. Dlatego właśnie zebraliśmy je razem i dziękuję Ci, Kathleen.

Tak więc, kiedy jesteś w tej pierwszej czakrze, w pierwszym wymiarze, w Idei, pomyśl o tym... bo miałem niezwykłą przyjemność rozmawiać o tym z Matką... o Idei z czasów mojego pierwszego wcielenia, które było na długo przed Albertem. W tym jest wdech, ponieważ przychodzisz, aby utrwalić siebie na planecie w formie. Co za wspaniała rzecz!

A w drugiej czakrze, i dlatego mamy te wszystkie czakry... teraz zaczynacie w pełni rozumieć... w drugiej czakrze łonowej zaczynacie myśleć i być stworzeniem na Gai, naprawą Gai, utrzymaniem Gai. Bo choć przyszliście dla siebie, to tak naprawdę przyszliście dla tego Wzniesienia i tej transformacji z powrotem do pierwotnego zamiaru. I właśnie dlatego w drugim wymiarze zaczyna pojawiać się forma i jest to oddech na zewnątrz. Mówi on: "Słodki świecie, jestem tutaj!".

A potem trzeci, w waszych pięknych brzuszkach, waszych krzyżowych, waszych organach, jest waszym wdechem, ponieważ to, co robicie, to wdychanie energii, abyście mogli tworzyć w swoim brzuchu, a szczególnie, co najważniejsze, nosić dzieci... Wszyscy byliście mężczyznami i kobietami i gdzieś pomiędzy. Tak więc trzymacie tę energię, dopóki nie będziecie znowu gotowi, aby wydalić, wyrzucić z siebie wasze nałogi, błędne przekonania, kłamstwa, iluzje, które nękały tę planetę.

I co z tego powstanie? Wirując w czwartym wymiarze, twierdzisz, że tworzysz magię, alchemię, rozszerzoną rzeczywistość. A więc już tam jesteście. To nie jest coś, na co musieliście czekać. W dawnych czasach, zanim nauka stała się wszechmocnym królem, magia była czymś codziennym, oczekiwanym; alchemia była czymś normalnym... i nadal jest. To, że siedzisz tu na kuli, która jest Archaniołem, jest cudowne i sugerowałbym, że magiczne.

A potem przechodzisz do swojego pięknego sakralnego, nie, do słonecznego... Jestem starym człowiekiem!!! Ale mam w sobie jeszcze życie... i wnosisz swoją harę, swoją moc, swoją wolę, swoją wolę przetrwania. A czego wymaga ta wola? Wymaga zdolności do adaptacji, do zmiany, do ewolucji. A co jest najważniejszą zmianą ze wszystkich? Jest to zdolność, i wiem... cóż, nauczyłem się... jest to zdolność do zmiany tego, co możesz uważać za swoją małą wolę, swoją wolę ego, tak aby była ona zgodna z wolą Jednego.

I z tą niezwykłą mocą utrwaloną wewnątrz was, kiełkującą, sięgającą do Punktu Martwego, tak że gdy przejdziecie do waszego Halionu, do waszego mostu między rzeczywistościami wewnątrz was a rzeczywistościami na zewnątrz was, będziecie mogli na tym wydechu wystrzelić naprzód, ku gwiazdom. Wiecie, że mówiłem wam, że cały wszechświat jest wzorowany na Matce; nie ma czegoś takiego jak martwa przestrzeń.

Głęboka przestrzeń jest w pełni żywa i tętni życiem i dlatego chcecie ją badać, bo już tam byliście i chcecie tam wrócić. Ale wiecie też, tak jak wiecie, że jesteście ludźmi, Gajanami, aniołami i strażnikami Ziemi. Jesteście istotami gwiezdnymi. Wasza esencja, duża część energii, z której jesteście zbudowani, również pochodzi z gwiazd.

Matka nie powiedziała: "Och, teraz stworzę... wezmę tę konkretną formę energii i stworzę gwiazdy, ten konkretny rodzaj energii, stworzę atmosferę, ten rodzaj energii, stworzę trawę, a ta bardzo konkretna energia będzie dla istot ludzkich, które nie wiedzą nic o zewnętrznej rzeczywistości." Cały cel polega na tym, abyś doświadczył swojej zewnętrznej rzeczywistości, wewnątrz i na zewnątrz. Zatem to, co robi wasza czakra Haliona, to wyprowadza was na zewnątrz, abyście upomnieli się o swoje dziedzictwo, nie tylko jako mieszkańcy Ziemi, ale także jako mieszkańcy gwiazd, galaktyk i odległych wszechświatów.

I pozwólcie mi powiedzieć, że tak samo było w przypadku waszej gwiezdnej rodziny, że mieli oni to pragnienie, a ponieważ byli dalej w swojej ewolucji, pozwolono im... ewoluowali do miejsca, w którym mogli używać dziur do podróży. Tak długo, jak Ziemianie tkwią w iluzji chciwości, separacji, porzucenia i nienawiści, nie mogą tego przenieść i podróżować do gwiazd; to zainfekowałoby wszystko.

Zawsze mówicie o tym, że rzeczy stają się wirusowe. Cóż, nadszedł czas, aby miłość stała się wirusem, ale nigdy nie było czasu, aby nienawiść czy chciwość stały się wirusem. Byliśmy świadkami zbyt wielu takich zjawisk na naszej małej planecie. Ale teraz dojrzewacie i to otwarcie jest wam udostępniane, abyście mogli w pełni w nim uczestniczyć. Myślę, że powinniście wysłać tę informację do NASA... czy nie byliby zaskoczeni? Tak więc nie ignorujcie swojego "ja" Haliona.

A potem, co robisz? Wdychacie esencję Matki i Ojca i Jednego do tego, co uważacie za swoje serce, swoją duszę, swoją istotę... i to jest Miłość. I utrwalasz ją, trzymasz się jej, ponieważ jest to najcenniejszy towar. I zakotwiczasz ją. A potem co robisz? Przynosicie ją do Punktu Martwego i pozwalacie jej eksplodować przez wasze wysokie serce... dlaczego myślicie, że macie dwa?... przez wasze wysokie serce eksploduje jako Radość, jako harmonia, jako pokój, jako działanie strażnika serca i strażnika serca.

Ci z was, którzy noszą różę, wy, słodka Julio, wiecie, czym jest Miłość w działaniu, a jest to wzniosła Radość i jest to wasze prawo do narodzin. Nie możecie po prostu trzymać tego w sobie. Jesteście stworzeni, aby oddychać wdechowo i wydechowo. Czy możesz więc sobie wyobrazić, jaki chaos powstaje, kiedy wdychasz Miłość, która jest w powietrzu? Tak właśnie jest ona stworzona. To nie jest coś, czego trzeba szukać tam i z powrotem, wdycha się ją i wydycha.

Chaos pojawia się wtedy, gdy wdychasz ją i mówisz: "O nie, nie, nie zasługuję na Miłość. Nie, nie, Matka nie dała mi żadnej Miłości. Moja matka, matka mojej matki, matka mojej matki, matka mojej matki, mój ojciec, a przy okazji mój kuzyn, nie dali mi Miłości. Więc zamrożę ją, a potem schowam się i ukryję w ciemności". A potem wydychasz nienawiść, okrucieństwo.

To jest chaos, a to twoje wysokie serce jest twoim centrum ósmego wymiaru kreatywności. Tworzycie; dbacie o palenisko, czy to wasz dom, czy wasze ciało, doskonałe zdrowie, czy słodka Gaja.

Troszczysz się o to, aby iść do więzień, słodki Świcie, i powiedzieć: "Jesteś kochany". To jest uzdrowienie, ponieważ mówisz "jesteś godny, być może zapomniałeś, że jesteś godny, więc ci przypominam". I to jest najpotężniejsze działanie Miłości, jakie istnieje. A wszystkie istoty tak wielu różnych ras i typów są uwięzione w przekonaniu, że nie są godne. Jak to możliwe, skoro są one wzorem Matki? Twoja praca jest wspaniała! Nie zmieniaj jej, nie zmieniaj jej.

A potem wdech, do obojczyka, do... znowu wdech do wszechświata, do wzoru Matki. Wdychasz energię, która pozwala ci wiedzieć, że rozmawiasz ze swoimi przewodnikami, ze swoim JESTEM, poprzez ich JESTEM, z JESTEM. Och, gdybym tylko wiedział o tym, kiedy byłem uczniem.... Miałam przebłysk, ale nie znałam pełni.

A potem, oczywiście, wydech, "wydech" jest komunikacją; jest komunikacją piękna, Miłości, czułości. Jest to dźwięk Matki. A Ona przemawia wszystkimi głosami, wszystkimi językami, wszystkimi dźwiękami, czy to brzęczeniem trzmiela, czy odgłosem mrówki pełzającej po liściu - to jest dźwięk Matki. To jest wspaniałe!

I podobnie wprowadzasz go do swojego czwartego oka. Wdychasz go, żeby wiedzieć, jak naprawdę wygląda rzeczywistość. Rzeczywistość międzywymiarowa - do tego właśnie służy twoje czwarte oko.

A potem, gdy wydychasz, otwierasz swój otwór i wydmuchujesz i widzisz, widzisz prawdę i wspaniałość tego, co naprawdę istnieje, nie tylko to, co do tej pory uważałeś za twarde, fizyczne, ale prawdę piękna.

A potem wdychasz JAM JEST, Źródło, Łaskę i zatrzymujesz to. Utrwalasz to w swojej koronie i nigdy nie chcesz tego puścić, ale robisz to, bo w 14. czakrze zaczynasz to wypuszczać. A w 15. wprowadzasz Wielkie Centralne Słońce. I wtedy lecisz do światła, porzucając formy, idee. Możesz nawet myśleć o tej czakrze, swojej górnej czakrze, jako o swojej białej dziurze. Idź!

I to wszystko, myśl o łańcuchach cząsteczek, myśl o nieskończoności, to jest to, co to robi; to jest wdech i wydech, a ty możesz korzystać z energii każdego z nich.

Ważne jest, że rozmawialiśmy trochę o tym, jak ludzkość utknęła w tym oddechu. Wielu z was jest komunikatorami, doradcami, lekarzami, uzdrowicielami. Kiedy pracujecie ze swoimi klientami, pacjentami, przyjrzyjcie się im i zobaczcie, czy nie utknęli w nierównowadze; czy utknęli w oddechu wewnętrznym, czy zewnętrznym? Ponieważ to jest równowaga, to jest przepływ, to jest zatrzymanie się w środku, aby pozwolić na implozję/eksplozję. Nie chodziło o zagładę nuklearną, ale o stworzenie.

Tak więc, ustalcie, nawet dla siebie, kiedy czujecie się trochę niezrównoważeni, niezrównoważeni... co jest złe... ustalcie, gdzie jesteście, podążajcie za swoim oddechem, za swoimi słowami, za swoimi czynami, ponieważ to wy prowadzicie, moi przyjaciele.

Jesteście błogosławieni i dziękuję wam, wspieram was i kocham was.

Do widzenia.
Channeled by Linda Dillon

© 2015 Council of Love, Inc.

https://counciloflove.com


Niniejszy materiał channelingowy jest chroniony prawem autorskim. Zapraszamy do dzielenia się nim pod warunkiem, że zostanie on wykorzystany w całości, że nie zostaną dokonane żadne zmiany, że będzie on darmowy oraz że zostanie zamieszczona informacja o prawach autorskich, informacja o kanale, link do strony internetowej oraz niniejsze oświadczenie.

"Albert Einstein: The Patterning of the Universe," Channeled by Linda Dillon, 3 października 2015, at https://counciloflove.com/2015/10/albert-einstein-the-patterning-of-the-universe/
Source Link

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz