4 maja 2021 r. przez Steve Beckow
Jest tak wiele informacji, które krążą w obie strony, że istnieje ryzyko przeciążenia informacyjnego każdego dnia.
A do tego, jak dla mnie, tak wiele z nich jest na wideo, co sprawia, że relacjonowanie ich jest jeszcze bardziej skomplikowane. Nie ma tam kopiuj-wklej.
Nigdy nie pamiętam, gdzie na nagraniu usłyszałem jakąś uwagę. Niewiele można pokazać za te wszystkie godziny oglądania. Zdecydowanie nie jest to dobre wykorzystanie mnie jako zasobu. I tak dalej, i tak dalej.
A wojna memów jest tak dominująca nawet wśród lightworkerów, że rozpaczam, że wielu ludzi będzie chciało lub mogło słuchać.
Żaden z tych chaosów nie przemawia do mnie, ani nie wydaje mi się wart służenia. Więc jaka jest odpowiedź?
Znam odpowiedź. Spogląda mi ona w twarz.
Muszę dokonać innego wyboru. Muszę ponownie wybrać to, z czym, z tego wszystkiego, na co byłem narażony w życiu, chcę iść - służyć - w środku burzy, a nie ma wątpliwości, co to jest. Jedyną rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałem, czułem, znałem, która jest warta tego, by się jej trzymać w czasie burzy - lub w jakimkolwiek innym czasie - jest miłość.
I nie jest to miłość jako deficytowy zasób, który mogę wyłudzić od kogoś innego. "Daj mi swoją miłość." W moich oczach, to nie jest miłość. Ani nawet zbliżona do niej!
Miłość, o której mówię, jest z innego świata. OK, innego wymiaru. Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie doświadczyłeś czegoś podobnego... albo wyskoczyłbyś z krzesła, gdy tylko wspomniałem o tej sprawie: "Tak!"
Dostaję miłość od innych, co prawda, ale nie w stopniu zbliżonym do intensywności, w jakiej mogę ją otrzymać z mojego własnego otwartego serca. Co więcej, mogę ją przywołać z mojego serca na wdechu, czego nie mogę zrobić z innym, otrzymać od niego ani poprosić go o to!
Tej miłości warto służyć, dopóki sprawy się nie uspokoją.
Nie mam na celu osiągnięcia zysku. Nie ubiegam się o urząd publiczny. Nie próbuję zyskać sławy jako gadająca głowa lub ekspert. Żadna z tych rzeczy nie jest warta poświęcania na nią energii.
Ale miłość tej transformującej, transfiguratywnej odmiany, 5-7 wymiaru, jest warta służenia. Dopóki rzeczy nie powrócą do pozorów normalności, pozwólcie mi służyć miłości w najlepszy sposób, jaki znam.
Miłość jest moją bezpieczną przystanią.
https://goldenageofgaia.com/2021/05/04/love-is-my-safe-harbor/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz