Odkrycie własnej sfery duchowej.
Podręcznik zagadnień duchowych poruszanych przez Kroyna, cz 1 z 5
Przekaz Kryona otrzymany 7 lipca, 2007 roku w McCaysville, w stanie Georgia.
Poniższy
przekaz został przeredagowany i uzupełniony przez Lee i Kryona w celu
sprostania wymogom słowa pisanego. Często się zdarza, że sam przekaz na
żywo niesie ze sobą pewne energie, których nie da się ująć w słowa i
stąd konieczność ponownego channelingu. Prócz tego, Kryon przekazał
także dodatkowe informacje wyjaśniające niektóre trudne pojęcia
nieprzekazane podczas spotkania na żywo, gdyż nie było na to czasu.
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Doskonale
zdaję sobie sprawę z tego, gdzie jestem [mowa o Świątyni Mądrości na
kampusie w Delphi, miejscu poświęconym nauce o ludzkiej sferze
duchowej]. Jest to świątynia wzniesiona na cześć majestatu Istoty
Ludzkiej; jest to zatem miejsce święte, oddające cześć intuicyjnemu
poznaniu tkwiącej w każdym z was wspaniałości. Jest to także miejsce
poświęcone miłości bożej, miłości całej Ludzkości oraz miłosiernej nauce
pokoju na Ziemi. Miejsce to poświęcono wewnętrznemu spokojowi zatem
każdy, kto to czyta, niech wie, że mówimy do was z bardzo szczególnego
miejsca, które świetnie pasuje do rodzaju nowiny, którą pragnę się z
wami podzielić. Energia tego miejsca promieniuje z foteli, ze ścian i od
olbrzymich kryształów na samym środku sali. Kryształy te, choć różne,
są ze sobą w synchronii i swymi drganiami śpiewają tę samą pieśń. Och,
kochani, żywioły wiedzą, że jesteście tutaj mam nadzieję, że otoczenie
to nie jest nazbyt ezoteryczne. Niektórzy czują się aż przepełnieni
panującą tutaj energią i nawet nie czują obecnej na tej sali
towarzyszącej nam świty. Żywioły, które się złożyły na budowę tego miejsca wszystkich was rozpoznają, niektóre z nich są prastare...
zrodzone z zatopionych pralasów o wiele starszych od Ludzkości, a
przecież was dobrze rozpoznają i wiedzą, kim jesteście. Dzieje się tak,
gdyż każdy z was stanowi cząstkę Boga, królestwa aniołów, siłę stwórczą
planety i żywioły, które nie postrzegają was tak jak wy sami, przed
lustrem, stąd czują, że weszły tutaj jakieś istoty anielskie, które
wniosły w to miejsce wspaniałą energię. Żywioły słyszą i widzą waszą
wspaniałość i śpiewają wam przepiękną pieśń, której wy jednak nie
słyszycie. Ja ją słyszę, ja ją zawsze słyszę. Wy jednak nawet nie
wiecie, kim jesteście naprawdę.
Kochani,
bycie Człowiekiem właśnie tak zostało celowo zaplanowane. Według tego
planu macie samodzielnie, na zasadzie wolnego wyboru, dochodzić do
pewnych odpowiedzi. Zatem, wszyscy siedzący przede mną, mają zadanie
przekonania się, czy zdołacie się duchowo przebudzić do tego stopnia, że
zaczniecie sami stopniowo kruszyć dzielący was od Stwórcy mur. Na tym
polega dwoistość oraz zasada wolnego wyboru, którym obdarzony jest każdy
z was. Czy jesteście gotowi ten wyimaginowany, niewidzialny mur
samodzielnie skruszyć? Choć go nie widać, wielu wam mówi, że on
istnieje, stanowi część duchowej uważności. W waszej świadomości więc
jest to mur, po którego skruszeniu dowiadujecie się tajemnicy tego, po
co tutaj żyjecie. Kochani, właśnie o tym pragnę z wami dzisiejszego
wieczoru porozmawiać.
Zanim
zaczniemy, wyjaśnijmy sobie jedno: Jam Jest Kryon i wiem, gdzie jestem,
wiem co się tutaj odbywa, jestem tego bardzo świadomy: Ludzie, którzy
to miejsce zbudowali byli bardzo czyści, w tym miejscu uratowano wiele
żyć. Za chwilę wam wytłumaczę, co przez to chcę powiedzieć.
Teraz
przemawiam do grupy Starych Dusz; wśród was nie ma żadnych
„pierwszaków”. Każdy z siedzących przede mną żył już kiedyś na Ziemi i
wasz Akasz jest długi. Wokół mnie siedzą Lemurianie, Ludzie, którzy
niegdyś należeli do różnych szkół misteriów; wśród nas są szamani!
Niektórzy wśród was praktykują wspaniałe metody uzdrawiania energią, są
tutaj także tacy, którzy chcieliby tych metod doświadczyć na sobie.
Niech to będzie znane wszem wobec że każdy z was przybył do tej świątyni
z własnej i nieprzymuszonej woli, każdy z was, niezależnie od tego, w
jakim się obecnie miejscu w swym życiu znajduje, ma tę samą możliwość
opuszczenia tego miejsca będąc odmienionym. Każdy z was na zasadzie
synchronii stworzył sobie taką sytuację, aby się tutaj znaleźć. I oto
spotykamy się wszyscy razem… Powiadam wam, że w tym miejscu możecie
otrzymać wiele odpowiedzi, dowiedzieć się wielu rozwiązań tych kwestii,
po których rozwiązanie się tutaj znaleźliście. Cała ta wiedza jest
wasza, niech ukażą się wszystkie rozwiązania kwestii znajdujących się na
końcu języka wszystkich uczestników naszego spotkania. Każda z nich
jest bardzo osobista i właściwa każdemu Człowiekowi oraz rodzajowi
ścieżki, po której kroczy. Wszystkie te kwestie jednak są gotowe do
rozwiązania. Obecna chwila więc doskonale nadaje się na zajście
uzdrowienia. Jest to naprawdę doskonały na to moment. Jesteście we
właściwym miejscu.
Na
Ziemi obecnie budzi się coraz więcej Ludzi i pragnę, abście byli tego
bardzo świadomi. Choć wielu z was należy do najstarszych dusz, niektórzy
dopiero od niedawna odkrywają, że Bóg jest znacznie większy. W rzeczy
samej, wielu z was to odczuwa! Jakoś wiecie, że jesteście istotami
duchowymi, choć tym razem urodziliście się nie pamiętając niczego, o
czym tu mowa. My zaś widzimy te sprawy z szerszej perspektywy i znamy
każdego z was z imienia. Za każdym razem, kiedy rodzicie się na Ziemi,
macie szansę przypomnieć sobie pewne zagadnienia duchowe, bądź nie.
Wielu z was budzi się do spraw duchowych w niejednym życiu, często
wcześnie odrzucacie to, czego o tych sprawach nauczają was rodzice, czy
jak te sprawy wyglądają w waszej kulturze i podążacie własną ścieżką,
poświęcając tym samym miłość rodziny. Widzicie? Dobrze wiem, kto mnie w
tej chwili słucha i czyta! Czyż nie zdajecie sobie sprawy z tego, że
ramię w ramię wraz z wami kroczyliśmy tą samą ścieżką? Czyż nie wiecie,
że świadkami wszystkich waszych frustracji były anioły? Czyż nie
sądzicie, że widzieliśmy wszystkie wasze łzy? Czyż nie wydaje się wam,
że słyszeliśmy wszystkie wasze prośby o pomoc? Och, tak, kochani,
wszystkich was słyszeliśmy, dobrze wiemy, kto tutaj teraz zasiada.
Każdy
Człowiek budzi się o sobie właściwej porze i na swój własny sposób.
Obecnie masowo zaczynają się budzić Stare Dusze, a wszystko za sprawą
przeskoku świadomościowego, o którym opowiadamy wam już od niemalże 20
lat. Jednakże wciąż wielu z was nie wie, co z tym wszystkim robić ani
dokąd się zwrócić o pomoc i w związku z tym często zadajecie podobne
pytania: „Gdzie szukać podstawowych informacji? Od czego to wszystko
zacząć? Skąd się dowiedzieć wszystkiego, tak, aby być na bieżąco? Czy
istnieje jakiś elementarz poświęcony tym sprawom?”
Od
18 lat przekazuję memu partnerowi wiele informacji w sposób podobny,
jak to czynię teraz, podczas bieżącego spotkania. Lee regularnie zasiada
przed zgromadzonymi przed nim Ludźmi i przekazuje wszystko, co mam im
do powiedzenia tak, aby informacje były przystępne i dla wszystkich
zrozumiałe; w tym celu zasiada przed publicznością i przekazuje
wszystko, co mu mówię tłumacząc to na swój język tak, aby sam wiedział i
rozumiał, co mówi. W ten sposób w ciągu ostatnich 18 lat przekazałem
wam już sporo informacji, stanowiących swoistą mieszankę spraw
zaawansowanych i podstawowych, a wszystko w zależności od tego, kto
przede mną w danej chwili zasiada. Jednakże ci z was, którzy się dopiero
budzą w tym ogromnym przeskoku świadomościowym, nie macie żadnego
elementarza tych przemian, możecie więc nie wiedzieć, skąd zaczynać, ani
na czym swą wiedzę oprzeć?
Prawdę
mówiąc, możecie zaczynać od [nieprzetłumaczonej na polski] I Księgi
Przekazu, której na mą prośbę, Lee nadał tytuł The End Times [w wolnym
tłumaczeniu: Czas apokalipsy], jednak wtedy wszystko, co do niego
mówiliśmy, wydawało się mu tajemnicze i niezrozumiałe, gdyż dopiero co
sam uczył się jak otrzymywać przekaz natchniony. Wtedy jeszcze nie
doszło między nami do zlania się więc przekaz odbywał się inaczej niż
teraz. Prócz tego, większość przekazanych wtedy informacji miała do
czynienia z realiami roku 1989, a nie z dobą obecną, sam przekaz nie był
aż tak osobisty, jak teraz. Zatem dzisiaj zacznę serię [pięciu]
przekazów, które można będzie potraktować jako swoisty elementarz, choć
prawdopodobnie nigdy nie ukaże się w formie książkowej można potraktować
jako taką i oferuję ją wszystkim, którzy pragną pochylić się nad
zagadnieniami metafizycznymi od jakiegoś początku. Niniejszy przekaz
więc będzie przekazem informacji podstawowych, swoistą lekcją numer
jeden i powinien stanowić komplet instrukcji dla tych, którzy te sprawy
pragną poznać od podstaw. Dla innych będzie to odświeżenie znajomości
pewnych informacji, gdyż wy także możecie nie wiedzieć wszystkiego.
Zatem
zaczynamy główny segment naszego przekazu, który stanowić będzie
pierwszy rozdział naszego swoistego elementarza. Zatytułujemy go
„Odkryciem własnej sfery duchowej”.
Prawda- podstawa wiary i czynów
Zanim
na dobre zaczniemy naszą naukę, musimy przypomnieć założenie, które już
wcześniej omawialiśmy: Co to jest prawda? W waszej rzeczywistości, w
granicach ścian percepcji, które wznosicie w swym umyśle, a które
nazywacie „3D” w takich dziedzinach jak matematyka i fizyka istnieją
prawdy absolutne. Kiedy zaś wydostajecie się poza trójwymiarowe ściany i
przechodzicie w wielowymiarowość, zwłaszcza co się tyczy sfery
duchowej, wszystkie zasady rzeczywistości się zmieniają. Zatem co powiem
następnie może się wam nie spodobać, gdyż zważycie to w 3D zamiast
podejść do tego z perspektywy wielowymiarowej, gdyż tak pracuje wasz
umysł.
Prawda
jest względna w stosunku do waszych ścieżek i nie jest pojedyncza.
Niektórzy od razu powiedzą na to: „Kryonie, nam to się nie podoba.
Prawda musi być jedna, gdyż to ona leży u podwalin ludzkiego
poszukiwania Boga. Zatem może być tylko jedna prawda, tylko jeden Bóg”.
Czy jeden Bóg znaczy, że jest jedna prawda, czy może jednak dopuszczacie
istnienie wielu ścieżek wiodących to jednego Boga? Kiedy po śmierci
przejdziecie na drugą stronę zasłony, niech nie zdziwi was, gdy
zauważycie tam innych, którzy nie byli członkami waszego kościoła, czy
nie wyznawali waszej prawdy. Zatem istnieje wiele prawd i za wyrażeniem
czystej intencji każda z nich jest pełną pasji ścieżką do Boga i
„boskiej rodziny”.
Tym,
którzy wymagają jednej prawdy, zaraz wam powiem, co to jest.
Faktycznie, istnieje jedna, bardzo ogólnikowo określona, podstawowa
prawda i brzmi ona następująco: W środku każdego atomu we Wszechświecie
każdy na swój własny sposób może znaleźć miłość bożą. Jest to energia
osobista, zasadnicza, podstawowa. Tak brzmi elementarna prawda. Taka
jest energia zasadnicza. Możecie mi na to odpowiedzieć: „Jakie to
milutkie” – och, ale to nie tak, wcale nie jestem w tej chwili
sentymentalny. Mam na myśli prawa fizyki. W środku każdego atomu
istnieje energia boża, za której sprawą wszystko działa i kiedy tę bożą
energię usunąć, wszystko się załamuje. Możecie powiedzieć, że istnieje
ona w przestrzeni między chmurą elektronów i jądrem atomu i to ona
utrzymuje wszystko w ruchu i wszystko oddzielnie. Jest to coś, co
przedstawia sobą coś więcej niż to będziecie mogli kiedykolwiek
zmierzyć. Zatem u podstaw fizyki leży miłość boża. Jest to prawda
fundamentalna i naukowcy są na krawędzi jej rozpoznania. Oczywiście
nazwą ją inaczej, lecz sami przyznają, iż jest to inteligentna siła,
dzięki której istnieje wszystko.
Oto
nasza definicja prawdy: Prawda jest wtedy, kiedy Istota Ludzka zaślubia
własne serce z pożądaniem Boga i dokonuje odkrycia. Prawda jest więc
przyjęciem do wiadomości własnego poszukiwania, bez żadnej wiedzy na
temat tego, czego się poszukuje i jak się do tego zabrać. Zatem, na
zasadzie wolnego wyboru, jest to rodzaj gotowości odkrycia Boga
Wewnątrz. Tak brzmi definicja prawdy. Zatem mamy do czynienia w wieloma
prawdami, gdyż każdy z was tutaj zgromadzonych, ma własną. Powtarzam,
jako Ludziom, coś takiego nie koniecznie musi się wam podobać, będziecie
mówić: „Przecież musi być jedna prawda, jedna doktryna, jeden budynek!”
Lecz odpowiemy wam na to: A fe! Nie bądźcie tacy 3D! Tak samo, jak
jesteście liniowi, chcecie, żeby i Bóg był taki sam, gdyż On wtedy
bardziej pasuje wam do tego, jak doświadczacie życie. Czyż jednak nie
widzicie, że jest to bardzo ograniczone podejście? To tak, jakby
kreskówka 2D zeszła z kartki papieru i wkroczyła w świat 3D, żeby poznać
Ludzi. Jednak kreskówka po raz pierwszy widząc 3D krzyczy z frustracji i
zmieszania, gdyż nie może sobie z tym dodatkowym wymiarem dać rady, dla
niej to niedorzeczność. Zatem wraca do siebie, na kartkę papieru i
rysuje sobie Człowieka w 2D, aby jakoś go zrozumieć. Z powodu ograniczeń
obserwatora, stajecie się wtedy dwuwymiarową kreskówką.
Każdy
z was w swym wnętrzu odkryje „rodzinę”; jest to poznawalna intuicyjni
„grupa” stanowiąca całość Boga. U podwalin rodziny tkwi ten sam
wielowymiarowy system, według którego działa wszystko inne, a jest to
miłość boża oraz miłosierdzie tego, co nazywacie Duchem. Zatem prawdą
każdego z was jest to, co robicie, kiedy podążacie za własną pasją i
tworzycie własne życie. Czego większość Ludzi nie rozumie i nie chce
zrozumieć jest to, że ten system miłości bożej stanowi klej między
wielością prawd. To jest ciężkie od wytłumaczenia w 3D nieprawdaż?
Między wielością prawd i poszukiwań tego, co powinniście w życiu robić
istnieje klej wiedzy i synchronii wspólnie biorący pod uwagę wszystkie
potencjały tak, aby sprawy się urzeczywistniały w 3D. W tym tkwi więcej
niż wam się wydaje.
Założenie wyjściowe
Zatem
zacznijmy od następującego założenia: Udając się na poszukiwanie
własnej sfery duchowej, nie szukacie żadnej doktryny, ani żadnego
proroka. Jedynie odklejacie się od 3D porzucacie zamysł podążania za
innymi, hołdowania utartym wierzeniom religijnym i zamiast tego
podejmujecie ryzykowną ideę, że Bóg jest większy niż wam o tym
kiedykolwiek mówiono. Poszukujecie sensu własnego życia i zakładacie, że
poszukiwanie to nie tylko odsłoni przed wami waszą własną ścieżkę, ale
także fakt, iż każdy z was stanowi cząstkę wspaniałego systemu. Jest to
wielowymiarowy system tego, jak się sprawy toczą, jego znajomość jest
intuicyjna, znana także innym; jest ona w was wrodzona, wbudowana w
każdą komórkę ciała. Jest to wspaniały system objawiający Boga Wewnątrz,
dzięki któremu stajecie się swymi własnymi prorokami, mistrzami,
odkrywacie tkwiące w każdym z was odwieczne istnienie. System ten
przywiedzie was do uzmysłowienia, że już wcześniej żyliście, gdyż
wielość żyć jest jego podstawą; reinkarnajca zatem nie jest czymś
dziwnym, ani niesamowitym, jest to mądrze zaobserwowana zasada działania
tego systemu. Wszystko to stanowi przeciwieństwo przekonań większości
hołdujących mitologii 3D przekazanej im przez tych, którzy żyli w o
wiele mniej oświeconych czasach niż obecne.
Nie
obwiniajcie siebie, jeśli po odkryciu własnej sfery duchowej
przestaniecie hołdować temu, co na temat stosowności i niestosowności
pewnych jej przejawów powiedzieli wam inni Ludzie, czy jakieś
organizacje religijne. Ich prawdy są inne od waszej własnej. Ich sposób
poszukiwania Boga jest inny od waszego. Błogosławiona Istota Ludzka,
która w ogóle, w jakikolwiek sposób, poszukuje Boga! Błogosławiony ten,
kto gotów jest na takie poszukiwanie wyruszyć, kto mówi: „Boże, powiedz
mi, co powinienem wiedzieć. Pragnę skruszyć mur dwoistości między 3D i
wielowymiarowością. Chcę skruszyć ten mur i odnaleźć własną wspaniałość,
gdyż wiem, że ona tam jest, bowiem ją czuję. Wskaż mi drogę do mego
własnego objawienia”.
Kiedy
Człowiek zaczyna podążać za własną prawdą, tym samym odkrywa pożądanie
Boga. Jet to jego własna ścieżka wiodąca do indywidualnego odkrycia Boga
we własnym życiu. I to jest cała prawda; jest ona różnorodna, gdyż tych
ścieżek jest bardzo dużo. Każda Istota Ludzka ma własną, niepowtarzalną
sferę duchową. Jedni zmagają się z zagadnieniami obfitości, inni ze
sprawami zdrowotnymi, jeszcze inni z poczuciem wartości własnej,
niektórzy zaś zmagają się z lękiem. Wiele tych ścieżek to rezultat
niejednej przeszłej inkarnacji, różnych ekspresji, które przyczyniają
się do tego, że rodzicie się na Ziemi z tak różnymi charakterami,
wnosicie ze sobą jakże wiele talentów i mocnych stron oraz tyle samo
wyzwań i lęków. Czyż zatem nie widzicie, że nie można z tego wszystkiego
stwarzać jakiejś większej szufladki i prosić, aby zmieścili się doń
wszyscy pozostali?
Nowa energia na Ziemi – harmonogram
Tak
oto rozpoczyna się obecna wasza wyprawa. O co chodzi w tym całym ruchu
New Age? Na czym polega wielki przeskok świadomościowy? Zacznijmy od
początku, który wcale nie wydarzył się tak dawno, bo tylko w roku 1987.
Nie ma sensu na razie zapuszczać się dalej, gdyż właśnie wtedy
rozpoczęła się energia umożliwiająca takiej istocie jak Kryon na
ujawnienie się i rozpoczęcie nauczania. Wszystko przed nastaniem roku
1987 to stara, bardziej gęsta energia. Wszystkie przepowiednie końca
świata, które się nie spełniły, nie spełniły się właśnie dlatego, że
dotyczyły tej starej energii. Czyż sami nie zauważyliście, że życie na
Ziemi jakoś teraz toczy się inaczej? Stara energia to Ziemia, która już
nie istnieje. To, co wam mówię w niniejszym przekazie jest skierowane
przede wszystkim do tych, którzy słuchają mnie po raz pierwszy, którzy
pragną dowiedzieć się tego wszystkiego po kolei, od samego początku.
W
roku 1987 zaszło bardzo doniosłe i jedyne w swoim rodzaju wydarzenie
zwane Harmoniczną Konwergencją, które później nazwaliśmy „11:11”.
Wydarzenie to było doniosłe z ezoterycznego punktu widzenia i świadczyło
o tym, że Ziemia osiągnęła wtedy duchowo neutralny poziom wibracji, od
tamtego czasu więc wasza przyszłość mogła się potoczyć w dwóch
kierunkach. Od tamtego czasu mogliście zacząć wspinać się na coraz to
wyższe poziomy świadomości, bądź wciąż nurzać się w starych
przepowiedniach o zniszczeniu i zagładzie, znanych jako czas Apokalipsy.
Żyjąc na co dzień w czasie liniowym, ciężko wam uzmysłowić, że wtedy, w
ten sierpniowy dzień 1987 roku, zadano to samo pytanie wszystkim waszym
Wyższym Ja, zapytano się wtedy wszystkich, którzy kiedykolwiek tutaj
żyli, żyją i potencjalnie będą żyli: „Czy chcecie nadal dążyć do tego,
co zostało przepowiedziane w proroctwach starej energii, czy raczej
wolicie przejść do nowej energii, o której mówili wam starożytni Majowie
[w przepowiedni o roku 2012]? Energia ta nie jest objęta obowiązującą
na razie przepowiednią o Apokalipsie; jest to coś, co po jakimś czasie
stworzy Pokój na Ziemi, co z kolei stworzy możliwości do uaktywnienia
się Lemurian, który żyją tutaj jako zgromadzone przede mną Stare Dusze.
Wasz wybór stworzy możliwość przebudzenia Latarni Morskich, które odtąd
będą się budziły masowo. Co więc wybieracie?”
Wasza
odpowiedź brzmiała tak: „Chcemy iść naprzód”. Jako dramatyczny dowód
prawdziwości tego ezoterycznego wydarzenia zwanego Konwergencją należy
wskazać globalne wydarzenia, które nastąpiły niemalże natychmiast, kiedy
to w ciągu kilku lat na Ziemi całkowicie zmienił się układ sił
geopolitycznych, przeistaczając się w coś, czego nikt się nie
spodziewał. Na przekór wszelkiemu prawdopodobieństwu, na wspak starym
przepowiedniom, we wszystkich państwach, które miały być stronami i
ostatecznego konfliktu nastały ogromne zmiany. [Chodzi zwłaszcza o
Związek Radziecki — Lee] Raptem przed waszymi oczami ukazało się coś,
czego nie oczekiwał ani nie przepowiadał nikt: Koniec Zimnej wojny! To,
co od 50 lat stwarzało napięcie i lęk czego końca nie było widać, nagle
samo z siebie runęło w gruzy. Czas przewidywanego końca świata przyszedł
i odszedł [lata 1999- 2001].
Następnie
w roku 2001 doświadczyliście wyzwania znanego jako 11/9. Tego także
nikt wam nie przepowiadał ani Pismo Święte (Księga Objawienia) ani
Nostradamus. Jak o tym wspominałem dwa lata temu, podczas spotkania w
ONZ, wydarzenie zwane jako 11/9 wpłynie na poczynania dwóch pokoleń
waszych polityków [USA]. Czyż nie sądzicie więc, że coś tak doniosłego
powinno było być uwzględnione w starych przepowiedniach? Fakt, że tak
nie jest sam w sobie stanowi dowód, że obecnie żyjecie w nowej
przyszłości. Powtarzam: Harmoniczna Konwergencja z roku 1987 i mająca
miejsce później Harmoniczna Konkordancja (2003) stanowią swoiste
nawiasy, między którymi zdołaliście samodzielnie dokonać energetycznego
przeskoku. Obecnie żyjecie w zupełnie nowej energii.
Zatem
jeśli czytacie to po raz pierwszy, radzę abyście dobrze zwrócili uwagę
na logikę prezentowanych zdarzeń. Oto żyjecie na Ziemi w czasach,
których nikt wam nie przepowiadał, w związku z czym możecie się
zastanawiać: „Co mogę uczynić, aby sprawić różnicę? Jak mam dokonać
przeskoku?” Zaraz wam na to odpowiem, zwłaszcza tym, którzy takie
pytania zadają po raz pierwszy w życiu: Sam fakt, że się tym
interesujecie i zadajecie tego rodzaju pytanie już pomaga w globalnym
przeskoku świadomościowym, przyczynia się do zmiany wibracji Ziemi.
Błogosławiona
Istota Ludzka, która zadaje pytania: „Co mogę uczynić? Co robić
dalej?”, gdyż w ten sposób wyraża akt miłosierdzia wobec Ziemi, wobec
siebie samego, za to, że zaczynają kruszyć mur. Czy to dla was? Jeśli
tak, to prawdopodobnie będziecie się dopytywali o stopnie wstąpienia,
czyż nie? Nie będę wam jednak o tym mówił, gdyż proces ten nie jest
stopniowy. Okay, może jest tylko jeden: Zacząć! Innymi słowy, wszystkim,
którzy teraz się pytają, jak ten mur skruszyć, odpowiadamy, że kilof
już macie w ręku, już głowicie się nad rozwiązaniem tej łamigłówki i
światło już wam zaczyna przebłyskiwać.
Zmiany w systemie karmy
Ponownie,
chciałbym w tym miejscu wytłumaczyć, co się obecnie dzieje z karmą.
Karma to stary proces duchowy, który zawsze będzie wam na Ziemi
towarzyszył i jest on świetnie opisany w najstarszych religiach świata.
System ten samoistnie działa do dzisiaj, tak samo, jak wiele innych
rzeczy w waszym życiu, które dzieją się automatycznie. Nawet jeśli na
karmę nie zwraca się żadnej uwagi, czy się w jej istnienie nie wierzy,
to ona i tak w waszym życiu działa i wywiera nań wpływ.
Ważne
od zapamiętania: Żaden Człowiek nie podlega jakiemuś przeznaczeniu, nie
ma żadnej odgórnie przeznaczonej mu ścieżki. Zamiast tego, istnieje
„ustawienie fabryczne” i jeśli Człowiek zaniedbuje rozwój świadomości,
będzie automatycznie kroczyć ścieżką karmy, gdyż już się rodzi z pewnymi
predyspozycjami ułatwiającymi jej odpracowywanie. Pozwólcie, że wam to
wytłumaczę. Tutaj istnieje wiele różnych faktorów włącznie z wolnym
wyborem, którym obdarzony jest przecież każdy z was i jedną z opcji,
jakie macie do wyboru jest niepodejmowanie żadnego wyboru! Obecnie na
Ziemi toczy się bój i jeśli pozwolicie, aby ludzka świadomość zamiast
naprzód, cofnęła się wstecz, nawet jeśli ma się to zdarzyć na bardziej
oświeconej, wibrującej na wyższej częstotliwości Ziemi, to tak się może
stać [taka możliwość istniała jeszcze w roku 2007, obecnie, w 2021, już
nie.- przyp. tłum.]. To tak, jakbyście dokonali wyboru niedokonywania
żadnego wyboru! Oto ile macie mocy. Jesteście istotami anielskimi
zdolnymi stworzyć tutaj wszystko, co tylko zapragniecie. W tym samym
stopniu możecie stworzyć coś najczarniejszego z czarnych, jak i
najjaśniejszego ze świetlistych, gdyż wasza paleta barw wklucza i jedne i
drugie. Możecie tutaj stworzyć wszystko, na co macie ochotę, obecne
czasy więc są doprawdy krytyczne.
Pewne
sprawy się już odmieniły. Stare przepowiednie o tym, co tutaj miało
nastąpić już są przedawnione. Obecnie zapanowały czasy wolnego wyboru
przechodzenia od jednego momentu do następnego. Informacje o tym
przekazali wam Majowie przy okazji proroctwa o roku 2012, kiedy to ma
nastąpić globalny wzrost wibracji, planetarne Przebudzenie, rozpoczęcie
wprowadzania nowej energii. Wszystko to jest konsekwencją 11:11. W
rzeczy samej Przebudzenie i nadejście roku 2012 jest bardzo ściśle
związane z 11:11 i dlatego tak wielu z was wciąż na zegarach widzi
11:11. Jest to obietnica wejścia w nową energię, w energię bardziej wam
sprzyjającą, bardziej pozytywną. Rok 2012 jest obietnicą zapoczątkowania
na Ziemi nowego paradygmatu istnienia. Zatem kochani pracownicy światła
wielu z was może wkroczyć w tę energię będąc przez samą Ziemię
wspieranymi w stopniu dotychczas przez was niedoświadczanym! Przed wami
zatem zmiany, o których nic wam nie wiadomo. W tej chwili jednak trochę
się zapędziłem.
Każdy
Człowiek na Ziemi natychmiast po urodzeniu otrzymuje karmiczne piętno i
przychodząc, deponuje swój kryształ w Jaskini Stworzenia. Kryształ ten
to energia pamięci skoordynowany z ziemską siatką krystaliczną stanowi
więc część Gai i ona go zna. Każdy z was ma tam taki kryształ. Kiedy się
rodzicie, deponujecie na siatce krystalicznej energię karmiczną, którą
także nosicie w DNA i zaczynacie życie. Energia karmy jest więc częścią
siły życiowej Ziemi to ona odpowiada za to, że zamiast wybierać ścieżkę
ezoteryczną, Człowiek wpada w rowek istniejącej karmy stworzonej przez
przeszłe wcielenia w tej samej grupie. Często się zdarza, że Ludzie
rodzą się tym razem tam, gdzie żyli ostatnim i często powielają to, czym
zajmuje się cała rodzina. Jeśli na przykład z pokolenia na pokolenie
rodzina zajmuje się rolnictwem, ktoś będzie także rolnikiem, gdyż jest
to dla niego najbardziej naturalny i wygodny wybór. Karma więc jest jak
dobrze wydeptany i szeroki gościniec. Wiedzie on także do wyzwań, ze
względu na to, co się działo we wcześniejszych życiach. Podczas
rozwiązywania raz po raz podobnych wyzwań karmicznych wytwarza się
energie jin i jang. Zatem to prawda, że jak Kuba Bogu, to Bóg Kubie i
wszystko to stanowi część bardzo starego systemu energii działającego w
starej wibracji, który działa automatycznie. Jednak wy wcale nie musicie
tej karmie podlegać. Posłuchacie mnie uważnie, gdyż tutaj sprawy
przybierają dla was naprawdę dobry obrót. [Kryon się śmieje.]
Od
roku 1989, zacząłem wam opowiadać, że w nowej energii możecie prosić —
jeśli się wręcz nie domagać — zmazania karmy i wkroczenia na własną
ścieżkę, gdyż jako Stare Dusze świetnie się nadajecie do tego, aby
odnaleźć Boga Wewnątrz i zejść z utartego gościńca. Każdy z was jest
zdolny odsunąć karmę i ją zastąpić o wiele wyższą energią… energią
posiadającą zamierzony duchowy kierunek tak samo dla każdego z was, jak i
dla całej planety. Mówicie wtedy: „Mam zamiar sam stwarzać własną
rzeczywistość, zamiast powtarzać starą karmę, z którą się urodziłem”.
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co oznacza zwrot: „Stwarzać
własną rzeczywistość?” - tutaj właśnie o to chodzi. Moc do stwarzania
własnej rzeczywistości otrzymaliście podczas Harmonicznej Konwergencji.
Objawiłem
się memu parterowi w 1989 roku i odtąd rozpoczęliśmy przekaz
natchniony, w którym radziłem wam, że jeśli macie takie życzenie,
możecie karmę wymazać i wkroczyć na ścieżkę wolnego wyboru, dzięki czemu
możecie sobie stworzyć własną lekcję życiową tę, po nauczenie której
się tutaj urodziliście. Mowa wtedy była o wszczepie [w oryginale:
„neutral implant”], choć obecnie tego słowa przestaliśmy używać. Teraz
mówimy o zaszczepieniu pozwolenia na wyjście z utartego rowka!” Sami w
siebie wszczepiacie pasję i prawdę, ruszacie naprzód, poza karmę; tam,
gdzie poprzez czyste intencje możecie wybierać doświadczane energie.
Karma
jest interesująca. Kochane Istoty Ludzkie, pragnę wam teraz pokazać,
jak głęboka jest energia karmy, czyli coś, nad czym prawdopodobnie się
nie zastanawialiście. W tej chwili widzę przede mną ośmioro zebranych na
tej sali [McCaysville, w stanie Georgia], którzy by już nie żyli, gdyby
nie wymazali karmy! Gdybyście pozostali w tym samym rowku karmicznym, w
którym się urodziliście i zrobili wszystko, czego od was oczekiwało
całe otoczenie, podążali utartą ścieżką karmy, już by was tutaj nie
było. Gdybyście karmy nie wymazali, nie ominęłoby was karmiczne
„spotkanie ze śmiercią”. Innymi słowy, stawilibyście się w karmicznie
naznaczonym miejscu i czasie potencjalnej śmierci, lecz tak się nie
stało, gdyż zeszliście z utartego karmicznego rowka i wszystkie
karmiczne przymioty potencjalnej śmierci odpadły samoistnie, dlatego
siedzicie sobie teraz w tym miejscu posiadłszy moc wyboru nawet życia i
śmierci. Powyższe tyczy się ośmiorga z tutaj zebranych.
W
tym miejscu mnie podobne istoty spoza zasłony najbardziej się dziwią
Ludziom. Właśnie opowiedziałem wam prawdę o czymś co świadczy o waszej
mocy, co wzbudza radość, w związku z czym powinniście to celebrować,
wznosząc jakiś pomnik śmierci, która was minęła! Wy jednak tak nie
postępujecie, gdyż nawet nie wiecie, co was ominęło, czyż nie? A ja
wiem. Co wam powiedziano na temat tego, kto kontroluje życiem i
śmiercią? Kim jest kostucha? Niezależnie od tego, co wam na ten temat
powiedziano wcześniej, mówię wam, że kostuchą jest każdy Człowiek, który
postanawia nigdy nie szukać Boga. Jest to ktoś, kto się rodzi i nie
chce decydować o własnym losie, który woli kroczyć ścieżką karmy
włącznie z karmicznie naznaczoną datą śmierci. Żadnego z was za nic w
tej chwili nie osądzamy, po prostu przekazujemy wam, co obecnie jest w
granicach waszych możliwości. Ośmioro z was by już nie żyło, gdybyście
wcześniej nie zeszli ze ścieżki karmy. Kochana rodzino, serdecznie wam
tego gratuluję, gdyż rozumiecie, o co w życiu chodzi.
Zatem,
zwracając się do tych, którzy czytają nas po raz pierwszy, mówimy, że
można oczyścić się z karmy urodzeniowej i rozpocząć stwarzanie własnej
rzeczywistości. Na tym polega nowy dar stosowny do panującej obecnie
energii, który pozwala Nowemu Człowiekowi , Człowiekowi nowej
świadomości, stwarzać własne przeznaczenie. Niektórzy nazywają to
osiągnięciem statusu wzniesienia, wkroczeniem w energię stworzenia.
Naturalnie,
teraz każdy będzie się mnie pytał: „Kroynie, no dobrze, a co dalej?”
Moja odpowiedź będzie się wam wydawała bardzo trudna: Bądźcie cierpliwi
wobec systemu. Ludziom jest ciężko być cierpliwym. Cierpliwość jest
jednak konieczna, gdyż teraz sam system musi was dogonić, przyjąć do
wiadomości wasz wybór. Jeśli dopiero co się o tym wszystkim
dowiadujecie, będziecie chcieli podejmować jakieś kroki, pokonywać
stopnie; z nowo nabytą wiedzą, pasją i entuzjazmem będziecie chcieli
zrobić coś wymiernego w 3D.
Dzieje
się tak, gdyż w starym paradygmacie życia na Ziemi w celu stworzenia
czegoś duchowego, należało uczynić coś wymiernego, z historycznego i
mitologicznego punktu widzenia, tak się robiło od zawsze, jednakże w
nowej energii sprawy mają się inaczej. Znamy każdego z was i wiemy, co
staracie się osiągnąć. Prawa każdego z was jest niepowtarzalna; może
nawet polegać na tym, aby nareszcie przejść od A do B i zacząć coś
robić. Zaczynacie się budzić i uzmysławiać sobie, że jesteście Starymi
Duszami.
Wielu
z was, którzy dopiero od niedawna zaczęli to wszystko sami odczuwać,
macie wrażenie, że oto zakupiliście bilet na pociąg i czekacie, gdyż ma
nadjechać wkrótce. A ja wam tutaj mówię, że jeszcze nawet nie ma ani
torów, ani stacji! Kochani, w związku z tym nie rozpaczajcie, gdyż już
rozpoczęliście te tory kłaść, na razie bądźcie więc cierpliwi i
zajmijcie się odkrywaniem własnego wnętrza, które wygląda zupełnie
inaczej niż wam o tym mówiono w przeszłości. Najlepiej to zrobić poprzez
przyjrzenie się mistrzom tej planety, gdyż, tak czy inaczej, jesteście
tutaj po to, aby ich naśladować. Mistrzostwo także należy do darów i
narzędzi nowej energii!
Mistrzostwo,
czy Synostwo Boże polega na zmazaniu karmy, przejściu z życia w starej
energii do życia w nowej, pozostając w tym samym ciele! Wszystkie
potrzebne wam w tym celu narzędzia leżą gotowe na siatce krystalicznej.
Obecnie sam sposób zapamiętywania waszych czynów na Ziemi zaczyna się
przemieniać, następuje w nim pewien przeskok mający za zadanie wspierać
was, jako mistrzów. Obecnie budzicie się masowo, wielu z was codziennie
czynicie to, co kiedyś leżało w domenie mistrzów. Nawiasem mówiąc,
właśnie tego naucza się tutaj, w miejscu skąd do was się teraz zwracamy.
Tylko się nad tym wszystkim zastanówcie.
Zatem
ponownie się do was zwracamy mówiąc, abyście naśladowali mistrzów,
którzy żyli tutaj, zanim się urodziliście. Jak się wam wydaje, czym byli
obdarzeni, a czego teraz wam brak? Niczym! Każdy z nich był takim samym
Człowiekiem jak wy. Nie były to żadne istoty nadprzyrodzone, żaden z
nich od urodzenia niczym się od was nie różnił. Ten spośród nich, który
mówił wam „Jam Jest Syn Boży”, bardzo wyraźnie to podkreślił, gdyż ujął
to właśnie tak: „Jam Jest Syn Boży i wy także nim jesteście [Aluzja do
słów wypowiedzianych w 1 Liście do Koryntian 3: 6-przyp. tłum.] Jego
przesłanka dotyczyła stwarzania i miała za zadanie ułatwić wam
zrozumienie tego, że ta sama wspaniałość tkwiąca w Jego wnętrzu tkwi
także we wnętrzu każdego z was. W tamtej kulturze, w tamtych czasach
przesłanka ta się nie spodobała i zdobywcy kraju, w którym się urodził
Go zabili.
Pragnę
wam przypomnieć, że swym życiem pokazał wam, co każdy z was może
osiągnąć poprzez synostwo boże. Potraficie przemieniać materię, cofać
zegar biologiczny w DNA, możecie samoistnie się uzdrawiać poza wszystko,
co wam na ten temat kiedykolwiek mówiono. Wszystko to pochodzi prosto
od Wyższego Ja każdego z was. Energia Syna Bożego tkwi w każdym
Człowieku i wszyscy mistrzowie żyli tutaj tylko po to, aby wam to
pokazać, aby świecić przykładem tego, co sami potraficie czynić.
Powrót Synów Bożych na Ziemię
Wiele
religii naucza o powrocie w przyszłości na Ziemię wszystkich Mistrzów,
którzy tutaj kiedyś żyli. Niektóre z tych religii wciąż wpatrując się w
niebo głosząc: „Nadchodzą, nadchodzą czasy powrotu na Ziemię Mistrzów,
którzy nas zbawią”. W powrót ten pokładają swą całą nadzieję i pasję,
śpiewają o nim pieśni i wokół niego skupiają całą swą liturgię. Oto co
mam wam w tej kwestii do powiedzenia: Ludzie, którzy oczekują powrotu
mistrzów nie rozumieją, nie dostrzegają rzeczywistości tego, co się
tutaj wydarzyło. Wszyscy mistrzowie już wrócili na Ziemię i są tutaj, w
tym miejscu!
Oni
są wszędzie tam, gdzie jesteście wy sami, stali się częścią struktury
ziemskiej siatki magnetycznej, wszyscy są tutaj w duchu, nie w ciele.
Oni są tutaj po to, żeby się zlać z wami, jeśli wyrazicie takie
życzenie. Oni są tutaj po to, aby pomóc wam w samo-uzdrowieniu,
materializacji i rozwiązaniach bez konieczności pozostawiania swego
ciała. Ciemność będzie sama przed wami uciekać, kiedy postanawiacie się
otworzyć na światło. Tak oto Bóg posługuje się mężczyznami i kobietami
żyjącymi na Ziemi. Zatem, jeśli dopiero co się obudziliście i
wszystkiemu temu się przypatrujecie, to powiadam wam, że Synowie Boży
żyli tutaj, aby wam pokazać, co obecnie jest możliwe. A wszystko za
sprawą Harmonicznej Konwergencji oraz za sprawą wolnego wyboru każdego
Człowieka, który ma możliwość przyjąć to wszystko do wiadomości, bądź
nie.
Nowa konfiguracja siatki krystalicznej i jej niesłychany backup
Istnieje
pewien backup, o którym możecie nic nie wiedzieć i nawet być go
nieświadomi. Poniższe informacje kieruję do tych, którzy się dopiero
przebudzili i chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej o drugiej stornie
zasłony. Ziemska siatka krystaliczna stanowi system pamięci Ziemi,
stanowi część jej świadomości, zwaną Gają. Obecnie [po ostatecznej
konfiguracji siatki magnetycznej, czyli ziemskiego pola magnetycznego co
dobiegło końca w grudniu 2002 roku – przyp. tłum.] siatka krystaliczna
jest aktywnie poddawana rekonfiguracji i kalibracji [Proces ten
zakończył się w połowie listopada 2019 roku, kiedy na szczycie Machu
Picchu dopasowano przedostatnią specjalnie dobraną parę jej węzłów i
oczek- przyp. tłum.] Jest to aktywna siatka zapamiętująca wszystkie
wasze uczynki. Siatka krystaliczna zna każdego z was i wie, gdzie kto
żył, gdzie wywarł wpływ dosłownie na piachu pod stopami,innymi słowy
siatka ta dobrze Ludzkość zna. Każdy żyjący na Ziemi Człowiek, który się
budzi jest Gai dobrze znany. Światło emanujące z waszych intencji
anuluje pewne aspekty waszej trójwymiarowej rzeczywistości. Ten system
pamięci planety ma swoją kopię zapasową. Siatka krystaliczna nigdy nie
ulegnie zniszczeniu, jednak ze względu na to, że wasza technologia może
czasowo zakłócić przepływ informacji w tej siatce, poprzez przeciążenie
elektromagnetyczne, dlatego istnieje jej swoista żywa kopia zastępcza w
postaci waleni i delfinów. Walenie nigdy was nie opuszczą. Niektórzy
powinni zdać sobie z tego sprawę, że taki system zastępczy w ogóle
istnieje. Przecież kochacie delfiny, nieprawdaż? Należą one do tej samej
rodziny co walenie, tylko zapytajcie biologów. Jakiż inny ssak jest
objęty ochroną w 80% wszystkich państw świata? Żaden! Ludzkość na
poziomie intuicyjnym wie, że te majestatyczne zwierzęta muszą pozostać
na Ziemi w niezmienionym stanie. Ssaki morskie stanowią swoisty, żywy
backup siatki krystalicznej i stąd są bardzo szczególne. Teraz więc już
znacie tajemnicę tego, dlaczego czujecie się z nimi tak bardzo związani.
Podsumowanie
Czy
to możliwe, że na Ziemi teraz dzieje się coś więcej niż wam o tym
wiadomo? A co o celu waszego własnego życia podpowiada wam intuicja?
Harmoniczna Konwergencja przyczyniła się do więcej niż zmiany energii na
planecie, pozwoliła wam na przeskok świadomościowy,na osiągnięcie
oświecenia . Oto odżyliście do obecnych czasów i jak zwykle w takich
okolicznościach, zastanawiacie się: „Co robić dalej?”
Błogosławiony
ten, kto wszystko na tyle silnie odczuwa wszystko w swym sercu, że od
razu postanawia: „To jest podróż dla mnie, odnajdę własną prawdę”, gdyż
taki ktoś rozumie, że jego własny proces odkrycia stwarza światło dla
całej planety. Nie musicie w tym celu nigdzie się przyłączać, zapisywać
do jakiejś organizacji, gdyż jest to proces polegający na samopoznaniu.
Często
używamy metafory światła i ciemności, gdyż jest to najlepsze, co możemy
wam przekazać. Naprawdę, na poziomie energetycznym wasza ciekawość
otwiera pewne drzwi i sprawia, że cała planeta wibruje wyżej. Aby na
Ziemi zaszyły trwałe zmiany, potrzeba, aby teraz przebudziło się mniej
niż pół procent całej Ludzkości. Dzieje się tak, gdyż aby pokonać
ciemność, wcale nie potrzeba dużej ilości światła. Na Ziemi żyje około
siedmiu miliardów Ludzi i większość z nich nie obudzi się nigdy, gdyż
nie są tym zainteresowani. Zdecydowana większość żyje na poziomie walki o
byt, obchodzi ich tylko skąd dostać kolejny posiłek, oraz fizyczne
przetrwanie do jutra. Wy zaś jesteście uprzywilejowani, gdyż stać was na
zainteresowanie sprawami duchowymi i ezoteryką i stąd faktycznie
dzierżycie w swych rękach potencjał światła całej Ziemi.
Ważne,
abyście wiedzieli, że cały system, którego nie jesteście na razie
świadomi dobrze wie o waszym przebudzeniu. System, którego nie jesteście
świadomi zna każdą parę oczu wodzącą po tej kartce, każdą parę uszu
przysłuchującej się temu nagraniu, znam wszystkich zgromadzonych przede
mną na tej sali. System ten rozpoznaje w was Latarnie Morskie, którymi
dopiero się staniecie. Później wytłumaczymy wam, co to za system i na
czym on polega. Cały Wszechświat wie o naszym spotkaniu, gdyż jest to
doprawdy głęboka okazja. Ciężko w to wam uwierzyć żyjąc w 3D, że coś
takiego jest możliwe.
A
teraz zwracamy się do tych, którzy chcą więcej. Jeśli jesteście nowi,
to powiadam wam, że tutaj kryją się prawdziwe skarby. Drążąc mój przekaz
głębiej dowiadując się więcej o własnym DNA, o własnych talentach i
umiejętnościach, samodzielnie możecie odmienić własne życie, otrzymać
rozwiązania palących was kwestii życiowych, możecie samodzielnie pokonać
lęk. Możecie odbudować poczucie wartości własnej, dostać się do Akaszy i
stamtąd, niczym z kopalni, wydobywać wszystko, co jest wam potrzebne.
Możecie dotrzeć do samego źródła waszej sfery duchowej i stać się
szamanem, którym byliście nie tak dawno temu. Możecie stać się
wspaniałymi uzdrowicielami, jeśli tego chcecie, albo mediatorami,
którzy codziennie wysyłają Ziemi światło. Cokolwiek wybierzecie,
jakąkolwiek macie pasję, jest to powód, dlaczego dzisiaj postanowiliście
wziąć udział w naszym spotkaniu, dlaczego czytacie te słowa.
Waszym
kolejnym krokiem jest zaufanie. Niczego nie zakładajcie z góry. Niczego
nie zakładajcie. Kroczcie naprzód cierpliwie. W drugiej części naszej
serii dla początkujących będzie mowa o życiu w dwoistości. Jest to
zagadnienie trudne i stanowić będzie następy punkt naszej dyskusji.
Przebrani za zwykłych Ludzi szamani, pora otworzyć słój szamaństwa! Tak,
mieliście być uzdrowicielami, sami od dawna dobrze o tym wiedzieliście.
Na nic nie jest za późno. Właśnie po to tutaj jesteście.
Jam
Jest Kryon i z nikim się na razie nie żegnam. Energia towarzyszącej mi
świty pozostanie w tym miejscu do jutra i sami ją rozpoznacie na różne,
nieoczekiwane sposoby. Jutro poruszę w tym miejscu pewne sprawy, o
których powinniście się dowiedzieć, stanie się to podczas wykładu mego
partnera, jak i podczas samego przekazu natchnionego. Jutro będzie mowa o
was samych, waszej dwoistości oraz o tym, co was czeka dalej.
Nikt
z was nigdy nie jest pozostawiony samemu sobie, niezależnie, co sami na
ten temat sądzicie; zawsze jesteśmy z wami. Jest to prawda. Nie wiecie,
kto tutaj przyszedł na czyje spotkanie? Może to my przybyliśmy tylko po
to, aby się spotkać z wami? Kochana rodzino, do następnego spotkania!
Ja przecież często was widuję, gdyż jestem tą energią, którą widzicie,
kiedy się rodzicie na Ziemi. Niektórzy nazywają mnie strażnikiem, gdyż
Jam Jest Kryon, miłośnik całej Ludzkości. Tak naprawdę nie jestem
strażnikiem, gdyż to tylko mitologia, jednak jestem tym, który stoi u
bramy waszego życia, kiedy się rodzicie i kiedy umieracie.
I tak jest.
KRYON
Tłumaczyła: Julita Gonera
Obraz: Eva Sakmar Sullivan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz