poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Odkrycie własnej sfery duchowej.

 Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Odkrycie własnej sfery duchowej.
Podręcznik zagadnień duchowych poruszanych przez Kroyna, cz 1 z 5
Przekaz Kryona otrzymany 7 lipca, 2007 roku w McCaysville, w stanie Georgia.
Poniższy przekaz został przeredagowany i uzupełniony przez Lee i Kryona w celu sprostania wymogom słowa pisanego. Często się zdarza, że sam przekaz na żywo niesie ze sobą pewne energie, których nie da się ująć w słowa i stąd konieczność ponownego channelingu. Prócz tego, Kryon przekazał także dodatkowe informacje wyjaśniające niektóre trudne pojęcia nieprzekazane podczas spotkania na żywo, gdyż nie było na to czasu.
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, gdzie jestem [mowa o Świątyni Mądrości na kampusie w Delphi, miejscu poświęconym nauce o ludzkiej sferze duchowej]. Jest to świątynia wzniesiona na cześć majestatu Istoty Ludzkiej; jest to zatem miejsce święte, oddające cześć intuicyjnemu poznaniu tkwiącej w każdym z was wspaniałości. Jest to także miejsce poświęcone miłości bożej, miłości całej Ludzkości oraz miłosiernej nauce pokoju na Ziemi. Miejsce to poświęcono wewnętrznemu spokojowi zatem każdy, kto to czyta, niech wie, że mówimy do was z bardzo szczególnego miejsca, które świetnie pasuje do rodzaju nowiny, którą pragnę się z wami podzielić. Energia tego miejsca promieniuje z foteli, ze ścian i od olbrzymich kryształów na samym środku sali. Kryształy te, choć różne, są ze sobą w synchronii i swymi drganiami śpiewają tę samą pieśń. Och, kochani, żywioły wiedzą, że jesteście tutaj mam nadzieję, że otoczenie to nie jest nazbyt ezoteryczne. Niektórzy czują się aż przepełnieni panującą tutaj energią i nawet nie czują obecnej na tej sali towarzyszącej nam świty. Żywioły, które się złożyły na budowę tego miejsca wszystkich was rozpoznają, niektóre z nich są prastare... zrodzone z zatopionych pralasów o wiele starszych od Ludzkości, a przecież was dobrze rozpoznają i wiedzą, kim jesteście. Dzieje się tak, gdyż każdy z was stanowi cząstkę Boga, królestwa aniołów, siłę stwórczą planety i żywioły, które nie postrzegają was tak jak wy sami, przed lustrem, stąd czują, że weszły tutaj jakieś istoty anielskie, które wniosły w to miejsce wspaniałą energię. Żywioły słyszą i widzą waszą wspaniałość i śpiewają wam przepiękną pieśń, której wy jednak nie słyszycie. Ja ją słyszę, ja ją zawsze słyszę. Wy jednak nawet nie wiecie, kim jesteście naprawdę.
Kochani, bycie Człowiekiem właśnie tak zostało celowo zaplanowane. Według tego planu macie samodzielnie, na zasadzie wolnego wyboru, dochodzić do pewnych odpowiedzi. Zatem, wszyscy siedzący przede mną, mają zadanie przekonania się, czy zdołacie się duchowo przebudzić do tego stopnia, że zaczniecie sami stopniowo kruszyć dzielący was od Stwórcy mur. Na tym polega dwoistość oraz zasada wolnego wyboru, którym obdarzony jest każdy z was. Czy jesteście gotowi ten wyimaginowany, niewidzialny mur samodzielnie skruszyć? Choć go nie widać, wielu wam mówi, że on istnieje, stanowi część duchowej uważności. W waszej świadomości więc jest to mur, po którego skruszeniu dowiadujecie się tajemnicy tego, po co tutaj żyjecie. Kochani, właśnie o tym pragnę z wami dzisiejszego wieczoru porozmawiać.
Zanim zaczniemy, wyjaśnijmy sobie jedno: Jam Jest Kryon i wiem, gdzie jestem, wiem co się tutaj odbywa, jestem tego bardzo świadomy: Ludzie, którzy to miejsce zbudowali byli bardzo czyści, w tym miejscu uratowano wiele żyć. Za chwilę wam wytłumaczę, co przez to chcę powiedzieć.
Teraz przemawiam do grupy Starych Dusz; wśród was nie ma żadnych „pierwszaków”. Każdy z siedzących przede mną żył już kiedyś na Ziemi i wasz Akasz jest długi. Wokół mnie siedzą Lemurianie, Ludzie, którzy niegdyś należeli do różnych szkół misteriów; wśród nas są szamani! Niektórzy wśród was praktykują wspaniałe metody uzdrawiania energią, są tutaj także tacy, którzy chcieliby tych metod doświadczyć na sobie. Niech to będzie znane wszem wobec że każdy z was przybył do tej świątyni z własnej i nieprzymuszonej woli, każdy z was, niezależnie od tego, w jakim się obecnie miejscu w swym życiu znajduje, ma tę samą możliwość opuszczenia tego miejsca będąc odmienionym. Każdy z was na zasadzie synchronii stworzył sobie taką sytuację, aby się tutaj znaleźć. I oto spotykamy się wszyscy razem… Powiadam wam, że w tym miejscu możecie otrzymać wiele odpowiedzi, dowiedzieć się wielu rozwiązań tych kwestii, po których rozwiązanie się tutaj znaleźliście. Cała ta wiedza jest wasza, niech ukażą się wszystkie rozwiązania kwestii znajdujących się na końcu języka wszystkich uczestników naszego spotkania. Każda z nich jest bardzo osobista i właściwa każdemu Człowiekowi oraz rodzajowi ścieżki, po której kroczy. Wszystkie te kwestie jednak są gotowe do rozwiązania. Obecna chwila więc doskonale nadaje się na zajście uzdrowienia. Jest to naprawdę doskonały na to moment. Jesteście we właściwym miejscu.
Na Ziemi obecnie budzi się coraz więcej Ludzi i pragnę, abście byli tego bardzo świadomi. Choć wielu z was należy do najstarszych dusz, niektórzy dopiero od niedawna odkrywają, że Bóg jest znacznie większy. W rzeczy samej, wielu z was to odczuwa! Jakoś wiecie, że jesteście istotami duchowymi, choć tym razem urodziliście się nie pamiętając niczego, o czym tu mowa. My zaś widzimy te sprawy z szerszej perspektywy i znamy każdego z was z imienia. Za każdym razem, kiedy rodzicie się na Ziemi, macie szansę przypomnieć sobie pewne zagadnienia duchowe, bądź nie. Wielu z was budzi się do spraw duchowych w niejednym życiu, często wcześnie odrzucacie to, czego o tych sprawach nauczają was rodzice, czy jak te sprawy wyglądają w waszej kulturze i podążacie własną ścieżką, poświęcając tym samym miłość rodziny. Widzicie? Dobrze wiem, kto mnie w tej chwili słucha i czyta! Czyż nie zdajecie sobie sprawy z tego, że ramię w ramię wraz z wami kroczyliśmy tą samą ścieżką? Czyż nie wiecie, że świadkami wszystkich waszych frustracji były anioły? Czyż nie sądzicie, że widzieliśmy wszystkie wasze łzy? Czyż nie wydaje się wam, że słyszeliśmy wszystkie wasze prośby o pomoc? Och, tak, kochani, wszystkich was słyszeliśmy, dobrze wiemy, kto tutaj teraz zasiada.
Każdy Człowiek budzi się o sobie właściwej porze i na swój własny sposób. Obecnie masowo zaczynają się budzić Stare Dusze, a wszystko za sprawą przeskoku świadomościowego, o którym opowiadamy wam już od niemalże 20 lat. Jednakże wciąż wielu z was nie wie, co z tym wszystkim robić ani dokąd się zwrócić o pomoc i w związku z tym często zadajecie podobne pytania: „Gdzie szukać podstawowych informacji? Od czego to wszystko zacząć? Skąd się dowiedzieć wszystkiego, tak, aby być na bieżąco? Czy istnieje jakiś elementarz poświęcony tym sprawom?”
Od 18 lat przekazuję memu partnerowi wiele informacji w sposób podobny, jak to czynię teraz, podczas bieżącego spotkania. Lee regularnie zasiada przed zgromadzonymi przed nim Ludźmi i przekazuje wszystko, co mam im do powiedzenia tak, aby informacje były przystępne i dla wszystkich zrozumiałe; w tym celu zasiada przed publicznością i przekazuje wszystko, co mu mówię tłumacząc to na swój język tak, aby sam wiedział i rozumiał, co mówi. W ten sposób w ciągu ostatnich 18 lat przekazałem wam już sporo informacji, stanowiących swoistą mieszankę spraw zaawansowanych i podstawowych, a wszystko w zależności od tego, kto przede mną w danej chwili zasiada. Jednakże ci z was, którzy się dopiero budzą w tym ogromnym przeskoku świadomościowym, nie macie żadnego elementarza tych przemian, możecie więc nie wiedzieć, skąd zaczynać, ani na czym swą wiedzę oprzeć?
Prawdę mówiąc, możecie zaczynać od [nieprzetłumaczonej na polski] I Księgi Przekazu, której na mą prośbę, Lee nadał tytuł The End Times [w wolnym tłumaczeniu: Czas apokalipsy], jednak wtedy wszystko, co do niego mówiliśmy, wydawało się mu tajemnicze i niezrozumiałe, gdyż dopiero co sam uczył się jak otrzymywać przekaz natchniony. Wtedy jeszcze nie doszło między nami do zlania się więc przekaz odbywał się inaczej niż teraz. Prócz tego, większość przekazanych wtedy informacji miała do czynienia z realiami roku 1989, a nie z dobą obecną, sam przekaz nie był aż tak osobisty, jak teraz. Zatem dzisiaj zacznę serię [pięciu] przekazów, które można będzie potraktować jako swoisty elementarz, choć prawdopodobnie nigdy nie ukaże się w formie książkowej można potraktować jako taką i oferuję ją wszystkim, którzy pragną pochylić się nad zagadnieniami metafizycznymi od jakiegoś początku. Niniejszy przekaz więc będzie przekazem informacji podstawowych, swoistą lekcją numer jeden i powinien stanowić komplet instrukcji dla tych, którzy te sprawy pragną poznać od podstaw. Dla innych będzie to odświeżenie znajomości pewnych informacji, gdyż wy także możecie nie wiedzieć wszystkiego.
Zatem zaczynamy główny segment naszego przekazu, który stanowić będzie pierwszy rozdział naszego swoistego elementarza. Zatytułujemy go „Odkryciem własnej sfery duchowej”.
Prawda- podstawa wiary i czynów
Zanim na dobre zaczniemy naszą naukę, musimy przypomnieć założenie, które już wcześniej omawialiśmy: Co to jest prawda? W waszej rzeczywistości, w granicach ścian percepcji, które wznosicie w swym umyśle, a które nazywacie „3D” w takich dziedzinach jak matematyka i fizyka istnieją prawdy absolutne. Kiedy zaś wydostajecie się poza trójwymiarowe ściany i przechodzicie w wielowymiarowość, zwłaszcza co się tyczy sfery duchowej, wszystkie zasady rzeczywistości się zmieniają. Zatem co powiem następnie może się wam nie spodobać, gdyż zważycie to w 3D zamiast podejść do tego z perspektywy wielowymiarowej, gdyż tak pracuje wasz umysł.
Prawda jest względna w stosunku do waszych ścieżek i nie jest pojedyncza. Niektórzy od razu powiedzą na to: „Kryonie, nam to się nie podoba. Prawda musi być jedna, gdyż to ona leży u podwalin ludzkiego poszukiwania Boga. Zatem może być tylko jedna prawda, tylko jeden Bóg”. Czy jeden Bóg znaczy, że jest jedna prawda, czy może jednak dopuszczacie istnienie wielu ścieżek wiodących to jednego Boga? Kiedy po śmierci przejdziecie na drugą stronę zasłony, niech nie zdziwi was, gdy zauważycie tam innych, którzy nie byli członkami waszego kościoła, czy nie wyznawali waszej prawdy. Zatem istnieje wiele prawd i za wyrażeniem czystej intencji każda z nich jest pełną pasji ścieżką do Boga i „boskiej rodziny”.
Tym, którzy wymagają jednej prawdy, zaraz wam powiem, co to jest. Faktycznie, istnieje jedna, bardzo ogólnikowo określona, podstawowa prawda i brzmi ona następująco: W środku każdego atomu we Wszechświecie każdy na swój własny sposób może znaleźć miłość bożą. Jest to energia osobista, zasadnicza, podstawowa. Tak brzmi elementarna prawda. Taka jest energia zasadnicza. Możecie mi na to odpowiedzieć: „Jakie to milutkie” – och, ale to nie tak, wcale nie jestem w tej chwili sentymentalny. Mam na myśli prawa fizyki. W środku każdego atomu istnieje energia boża, za której sprawą wszystko działa i kiedy tę bożą energię usunąć, wszystko się załamuje. Możecie powiedzieć, że istnieje ona w przestrzeni między chmurą elektronów i jądrem atomu i to ona utrzymuje wszystko w ruchu i wszystko oddzielnie. Jest to coś, co przedstawia sobą coś więcej niż to będziecie mogli kiedykolwiek zmierzyć. Zatem u podstaw fizyki leży miłość boża. Jest to prawda fundamentalna i naukowcy są na krawędzi jej rozpoznania. Oczywiście nazwą ją inaczej, lecz sami przyznają, iż jest to inteligentna siła, dzięki której istnieje wszystko.
Oto nasza definicja prawdy: Prawda jest wtedy, kiedy Istota Ludzka zaślubia własne serce z pożądaniem Boga i dokonuje odkrycia. Prawda jest więc przyjęciem do wiadomości własnego poszukiwania, bez żadnej wiedzy na temat tego, czego się poszukuje i jak się do tego zabrać. Zatem, na zasadzie wolnego wyboru, jest to rodzaj gotowości odkrycia Boga Wewnątrz. Tak brzmi definicja prawdy. Zatem mamy do czynienia w wieloma prawdami, gdyż każdy z was tutaj zgromadzonych, ma własną. Powtarzam, jako Ludziom, coś takiego nie koniecznie musi się wam podobać, będziecie mówić: „Przecież musi być jedna prawda, jedna doktryna, jeden budynek!” Lecz odpowiemy wam na to: A fe! Nie bądźcie tacy 3D! Tak samo, jak jesteście liniowi, chcecie, żeby i Bóg był taki sam, gdyż On wtedy bardziej pasuje wam do tego, jak doświadczacie życie. Czyż jednak nie widzicie, że jest to bardzo ograniczone podejście? To tak, jakby kreskówka 2D zeszła z kartki papieru i wkroczyła w świat 3D, żeby poznać Ludzi. Jednak kreskówka po raz pierwszy widząc 3D krzyczy z frustracji i zmieszania, gdyż nie może sobie z tym dodatkowym wymiarem dać rady, dla niej to niedorzeczność. Zatem wraca do siebie, na kartkę papieru i rysuje sobie Człowieka w 2D, aby jakoś go zrozumieć. Z powodu ograniczeń obserwatora, stajecie się wtedy dwuwymiarową kreskówką.
Każdy z was w swym wnętrzu odkryje „rodzinę”; jest to poznawalna intuicyjni „grupa” stanowiąca całość Boga. U podwalin rodziny tkwi ten sam wielowymiarowy system, według którego działa wszystko inne, a jest to miłość boża oraz miłosierdzie tego, co nazywacie Duchem. Zatem prawdą każdego z was jest to, co robicie, kiedy podążacie za własną pasją i tworzycie własne życie. Czego większość Ludzi nie rozumie i nie chce zrozumieć jest to, że ten system miłości bożej stanowi klej między wielością prawd. To jest ciężkie od wytłumaczenia w 3D nieprawdaż? Między wielością prawd i poszukiwań tego, co powinniście w życiu robić istnieje klej wiedzy i synchronii wspólnie biorący pod uwagę wszystkie potencjały tak, aby sprawy się urzeczywistniały w 3D. W tym tkwi więcej niż wam się wydaje.
Założenie wyjściowe
Zatem zacznijmy od następującego założenia: Udając się na poszukiwanie własnej sfery duchowej, nie szukacie żadnej doktryny, ani żadnego proroka. Jedynie odklejacie się od 3D porzucacie zamysł podążania za innymi, hołdowania utartym wierzeniom religijnym i zamiast tego podejmujecie ryzykowną ideę, że Bóg jest większy niż wam o tym kiedykolwiek mówiono. Poszukujecie sensu własnego życia i zakładacie, że poszukiwanie to nie tylko odsłoni przed wami waszą własną ścieżkę, ale także fakt, iż każdy z was stanowi cząstkę wspaniałego systemu. Jest to wielowymiarowy system tego, jak się sprawy toczą, jego znajomość jest intuicyjna, znana także innym; jest ona w was wrodzona, wbudowana w każdą komórkę ciała. Jest to wspaniały system objawiający Boga Wewnątrz, dzięki któremu stajecie się swymi własnymi prorokami, mistrzami, odkrywacie tkwiące w każdym z was odwieczne istnienie. System ten przywiedzie was do uzmysłowienia, że już wcześniej żyliście, gdyż wielość żyć jest jego podstawą; reinkarnajca zatem nie jest czymś dziwnym, ani niesamowitym, jest to mądrze zaobserwowana zasada działania tego systemu. Wszystko to stanowi przeciwieństwo przekonań większości hołdujących mitologii 3D przekazanej im przez tych, którzy żyli w o wiele mniej oświeconych czasach niż obecne.
Nie obwiniajcie siebie, jeśli po odkryciu własnej sfery duchowej przestaniecie hołdować temu, co na temat stosowności i niestosowności pewnych jej przejawów powiedzieli wam inni Ludzie, czy jakieś organizacje religijne. Ich prawdy są inne od waszej własnej. Ich sposób poszukiwania Boga jest inny od waszego. Błogosławiona Istota Ludzka, która w ogóle, w jakikolwiek sposób, poszukuje Boga! Błogosławiony ten, kto gotów jest na takie poszukiwanie wyruszyć, kto mówi: „Boże, powiedz mi, co powinienem wiedzieć. Pragnę skruszyć mur dwoistości między 3D i wielowymiarowością. Chcę skruszyć ten mur i odnaleźć własną wspaniałość, gdyż wiem, że ona tam jest, bowiem ją czuję. Wskaż mi drogę do mego własnego objawienia”.
Kiedy Człowiek zaczyna podążać za własną prawdą, tym samym odkrywa pożądanie Boga. Jet to jego własna ścieżka wiodąca do indywidualnego odkrycia Boga we własnym życiu. I to jest cała prawda; jest ona różnorodna, gdyż tych ścieżek jest bardzo dużo. Każda Istota Ludzka ma własną, niepowtarzalną sferę duchową. Jedni zmagają się z zagadnieniami obfitości, inni ze sprawami zdrowotnymi, jeszcze inni z poczuciem wartości własnej, niektórzy zaś zmagają się z lękiem. Wiele tych ścieżek to rezultat niejednej przeszłej inkarnacji, różnych ekspresji, które przyczyniają się do tego, że rodzicie się na Ziemi z tak różnymi charakterami, wnosicie ze sobą jakże wiele talentów i mocnych stron oraz tyle samo wyzwań i lęków. Czyż zatem nie widzicie, że nie można z tego wszystkiego stwarzać jakiejś większej szufladki i prosić, aby zmieścili się doń wszyscy pozostali?
Nowa energia na Ziemi – harmonogram
Tak oto rozpoczyna się obecna wasza wyprawa. O co chodzi w tym całym ruchu New Age? Na czym polega wielki przeskok świadomościowy? Zacznijmy od początku, który wcale nie wydarzył się tak dawno, bo tylko w roku 1987. Nie ma sensu na razie zapuszczać się dalej, gdyż właśnie wtedy rozpoczęła się energia umożliwiająca takiej istocie jak Kryon na ujawnienie się i rozpoczęcie nauczania. Wszystko przed nastaniem roku 1987 to stara, bardziej gęsta energia. Wszystkie przepowiednie końca świata, które się nie spełniły, nie spełniły się właśnie dlatego, że dotyczyły tej starej energii. Czyż sami nie zauważyliście, że życie na Ziemi jakoś teraz toczy się inaczej? Stara energia to Ziemia, która już nie istnieje. To, co wam mówię w niniejszym przekazie jest skierowane przede wszystkim do tych, którzy słuchają mnie po raz pierwszy, którzy pragną dowiedzieć się tego wszystkiego po kolei, od samego początku.
W roku 1987 zaszło bardzo doniosłe i jedyne w swoim rodzaju wydarzenie zwane Harmoniczną Konwergencją, które później nazwaliśmy „11:11”. Wydarzenie to było doniosłe z ezoterycznego punktu widzenia i świadczyło o tym, że Ziemia osiągnęła wtedy duchowo neutralny poziom wibracji, od tamtego czasu więc wasza przyszłość mogła się potoczyć w dwóch kierunkach. Od tamtego czasu mogliście zacząć wspinać się na coraz to wyższe poziomy świadomości, bądź wciąż nurzać się w starych przepowiedniach o zniszczeniu i zagładzie, znanych jako czas Apokalipsy. Żyjąc na co dzień w czasie liniowym, ciężko wam uzmysłowić, że wtedy, w ten sierpniowy dzień 1987 roku, zadano to samo pytanie wszystkim waszym Wyższym Ja, zapytano się wtedy wszystkich, którzy kiedykolwiek tutaj żyli, żyją i potencjalnie będą żyli: „Czy chcecie nadal dążyć do tego, co zostało przepowiedziane w proroctwach starej energii, czy raczej wolicie przejść do nowej energii, o której mówili wam starożytni Majowie [w przepowiedni o roku 2012]? Energia ta nie jest objęta obowiązującą na razie przepowiednią o Apokalipsie; jest to coś, co po jakimś czasie stworzy Pokój na Ziemi, co z kolei stworzy możliwości do uaktywnienia się Lemurian, który żyją tutaj jako zgromadzone przede mną Stare Dusze. Wasz wybór stworzy możliwość przebudzenia Latarni Morskich, które odtąd będą się budziły masowo. Co więc wybieracie?”
Wasza odpowiedź brzmiała tak: „Chcemy iść naprzód”. Jako dramatyczny dowód prawdziwości tego ezoterycznego wydarzenia zwanego Konwergencją należy wskazać globalne wydarzenia, które nastąpiły niemalże natychmiast, kiedy to w ciągu kilku lat na Ziemi całkowicie zmienił się układ sił geopolitycznych, przeistaczając się w coś, czego nikt się nie spodziewał. Na przekór wszelkiemu prawdopodobieństwu, na wspak starym przepowiedniom, we wszystkich państwach, które miały być stronami i ostatecznego konfliktu nastały ogromne zmiany. [Chodzi zwłaszcza o Związek Radziecki — Lee] Raptem przed waszymi oczami ukazało się coś, czego nie oczekiwał ani nie przepowiadał nikt: Koniec Zimnej wojny! To, co od 50 lat stwarzało napięcie i lęk czego końca nie było widać, nagle samo z siebie runęło w gruzy. Czas przewidywanego końca świata przyszedł i odszedł [lata 1999- 2001].
Następnie w roku 2001 doświadczyliście wyzwania znanego jako 11/9. Tego także nikt wam nie przepowiadał ani Pismo Święte (Księga Objawienia) ani Nostradamus. Jak o tym wspominałem dwa lata temu, podczas spotkania w ONZ, wydarzenie zwane jako 11/9 wpłynie na poczynania dwóch pokoleń waszych polityków [USA]. Czyż nie sądzicie więc, że coś tak doniosłego powinno było być uwzględnione w starych przepowiedniach? Fakt, że tak nie jest sam w sobie stanowi dowód, że obecnie żyjecie w nowej przyszłości. Powtarzam: Harmoniczna Konwergencja z roku 1987 i mająca miejsce później Harmoniczna Konkordancja (2003) stanowią swoiste nawiasy, między którymi zdołaliście samodzielnie dokonać energetycznego przeskoku. Obecnie żyjecie w zupełnie nowej energii.
Zatem jeśli czytacie to po raz pierwszy, radzę abyście dobrze zwrócili uwagę na logikę prezentowanych zdarzeń. Oto żyjecie na Ziemi w czasach, których nikt wam nie przepowiadał, w związku z czym możecie się zastanawiać: „Co mogę uczynić, aby sprawić różnicę? Jak mam dokonać przeskoku?” Zaraz wam na to odpowiem, zwłaszcza tym, którzy takie pytania zadają po raz pierwszy w życiu: Sam fakt, że się tym interesujecie i zadajecie tego rodzaju pytanie już pomaga w globalnym przeskoku świadomościowym, przyczynia się do zmiany wibracji Ziemi.
Błogosławiona Istota Ludzka, która zadaje pytania: „Co mogę uczynić? Co robić dalej?”, gdyż w ten sposób wyraża akt miłosierdzia wobec Ziemi, wobec siebie samego, za to, że zaczynają kruszyć mur. Czy to dla was? Jeśli tak, to prawdopodobnie będziecie się dopytywali o stopnie wstąpienia, czyż nie? Nie będę wam jednak o tym mówił, gdyż proces ten nie jest stopniowy. Okay, może jest tylko jeden: Zacząć! Innymi słowy, wszystkim, którzy teraz się pytają, jak ten mur skruszyć, odpowiadamy, że kilof już macie w ręku, już głowicie się nad rozwiązaniem tej łamigłówki i światło już wam zaczyna przebłyskiwać.
Zmiany w systemie karmy
Ponownie, chciałbym w tym miejscu wytłumaczyć, co się obecnie dzieje z karmą. Karma to stary proces duchowy, który zawsze będzie wam na Ziemi towarzyszył i jest on świetnie opisany w najstarszych religiach świata. System ten samoistnie działa do dzisiaj, tak samo, jak wiele innych rzeczy w waszym życiu, które dzieją się automatycznie. Nawet jeśli na karmę nie zwraca się żadnej uwagi, czy się w jej istnienie nie wierzy, to ona i tak w waszym życiu działa i wywiera nań wpływ.
Ważne od zapamiętania: Żaden Człowiek nie podlega jakiemuś przeznaczeniu, nie ma żadnej odgórnie przeznaczonej mu ścieżki. Zamiast tego, istnieje „ustawienie fabryczne” i jeśli Człowiek zaniedbuje rozwój świadomości, będzie automatycznie kroczyć ścieżką karmy, gdyż już się rodzi z pewnymi predyspozycjami ułatwiającymi jej odpracowywanie. Pozwólcie, że wam to wytłumaczę. Tutaj istnieje wiele różnych faktorów włącznie z wolnym wyborem, którym obdarzony jest przecież każdy z was i jedną z opcji, jakie macie do wyboru jest niepodejmowanie żadnego wyboru! Obecnie na Ziemi toczy się bój i jeśli pozwolicie, aby ludzka świadomość zamiast naprzód, cofnęła się wstecz, nawet jeśli ma się to zdarzyć na bardziej oświeconej, wibrującej na wyższej częstotliwości Ziemi, to tak się może stać [taka możliwość istniała jeszcze w roku 2007, obecnie, w 2021, już nie.- przyp. tłum.]. To tak, jakbyście dokonali wyboru niedokonywania żadnego wyboru! Oto ile macie mocy. Jesteście istotami anielskimi zdolnymi stworzyć tutaj wszystko, co tylko zapragniecie. W tym samym stopniu możecie stworzyć coś najczarniejszego z czarnych, jak i najjaśniejszego ze świetlistych, gdyż wasza paleta barw wklucza i jedne i drugie. Możecie tutaj stworzyć wszystko, na co macie ochotę, obecne czasy więc są doprawdy krytyczne.
Pewne sprawy się już odmieniły. Stare przepowiednie o tym, co tutaj miało nastąpić już są przedawnione. Obecnie zapanowały czasy wolnego wyboru przechodzenia od jednego momentu do następnego. Informacje o tym przekazali wam Majowie przy okazji proroctwa o roku 2012, kiedy to ma nastąpić globalny wzrost wibracji, planetarne Przebudzenie, rozpoczęcie wprowadzania nowej energii. Wszystko to jest konsekwencją 11:11. W rzeczy samej Przebudzenie i nadejście roku 2012 jest bardzo ściśle związane z 11:11 i dlatego tak wielu z was wciąż na zegarach widzi 11:11. Jest to obietnica wejścia w nową energię, w energię bardziej wam sprzyjającą, bardziej pozytywną. Rok 2012 jest obietnicą zapoczątkowania na Ziemi nowego paradygmatu istnienia. Zatem kochani pracownicy światła wielu z was może wkroczyć w tę energię będąc przez samą Ziemię wspieranymi w stopniu dotychczas przez was niedoświadczanym! Przed wami zatem zmiany, o których nic wam nie wiadomo. W tej chwili jednak trochę się zapędziłem.
Każdy Człowiek na Ziemi natychmiast po urodzeniu otrzymuje karmiczne piętno i przychodząc, deponuje swój kryształ w Jaskini Stworzenia. Kryształ ten to energia pamięci skoordynowany z ziemską siatką krystaliczną stanowi więc część Gai i ona go zna. Każdy z was ma tam taki kryształ. Kiedy się rodzicie, deponujecie na siatce krystalicznej energię karmiczną, którą także nosicie w DNA i zaczynacie życie. Energia karmy jest więc częścią siły życiowej Ziemi to ona odpowiada za to, że zamiast wybierać ścieżkę ezoteryczną, Człowiek wpada w rowek istniejącej karmy stworzonej przez przeszłe wcielenia w tej samej grupie. Często się zdarza, że Ludzie rodzą się tym razem tam, gdzie żyli ostatnim i często powielają to, czym zajmuje się cała rodzina. Jeśli na przykład z pokolenia na pokolenie rodzina zajmuje się rolnictwem, ktoś będzie także rolnikiem, gdyż jest to dla niego najbardziej naturalny i wygodny wybór. Karma więc jest jak dobrze wydeptany i szeroki gościniec. Wiedzie on także do wyzwań, ze względu na to, co się działo we wcześniejszych życiach. Podczas rozwiązywania raz po raz podobnych wyzwań karmicznych wytwarza się energie jin i jang. Zatem to prawda, że jak Kuba Bogu, to Bóg Kubie i wszystko to stanowi część bardzo starego systemu energii działającego w starej wibracji, który działa automatycznie. Jednak wy wcale nie musicie tej karmie podlegać. Posłuchacie mnie uważnie, gdyż tutaj sprawy przybierają dla was naprawdę dobry obrót. [Kryon się śmieje.]
Od roku 1989, zacząłem wam opowiadać, że w nowej energii możecie prosić — jeśli się wręcz nie domagać — zmazania karmy i wkroczenia na własną ścieżkę, gdyż jako Stare Dusze świetnie się nadajecie do tego, aby odnaleźć Boga Wewnątrz i zejść z utartego gościńca. Każdy z was jest zdolny odsunąć karmę i ją zastąpić o wiele wyższą energią… energią posiadającą zamierzony duchowy kierunek tak samo dla każdego z was, jak i dla całej planety. Mówicie wtedy: „Mam zamiar sam stwarzać własną rzeczywistość, zamiast powtarzać starą karmę, z którą się urodziłem”. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co oznacza zwrot: „Stwarzać własną rzeczywistość?” - tutaj właśnie o to chodzi. Moc do stwarzania własnej rzeczywistości otrzymaliście podczas Harmonicznej Konwergencji.
Objawiłem się memu parterowi w 1989 roku i odtąd rozpoczęliśmy przekaz natchniony, w którym radziłem wam, że jeśli macie takie życzenie, możecie karmę wymazać i wkroczyć na ścieżkę wolnego wyboru, dzięki czemu możecie sobie stworzyć własną lekcję życiową tę, po nauczenie której się tutaj urodziliście. Mowa wtedy była o wszczepie [w oryginale: „neutral implant”], choć obecnie tego słowa przestaliśmy używać. Teraz mówimy o zaszczepieniu pozwolenia na wyjście z utartego rowka!” Sami w siebie wszczepiacie pasję i prawdę, ruszacie naprzód, poza karmę; tam, gdzie poprzez czyste intencje możecie wybierać doświadczane energie.
Karma jest interesująca. Kochane Istoty Ludzkie, pragnę wam teraz pokazać, jak głęboka jest energia karmy, czyli coś, nad czym prawdopodobnie się nie zastanawialiście. W tej chwili widzę przede mną ośmioro zebranych na tej sali [McCaysville, w stanie Georgia], którzy by już nie żyli, gdyby nie wymazali karmy! Gdybyście pozostali w tym samym rowku karmicznym, w którym się urodziliście i zrobili wszystko, czego od was oczekiwało całe otoczenie, podążali utartą ścieżką karmy, już by was tutaj nie było. Gdybyście karmy nie wymazali, nie ominęłoby was karmiczne „spotkanie ze śmiercią”. Innymi słowy, stawilibyście się w karmicznie naznaczonym miejscu i czasie potencjalnej śmierci, lecz tak się nie stało, gdyż zeszliście z utartego karmicznego rowka i wszystkie karmiczne przymioty potencjalnej śmierci odpadły samoistnie, dlatego siedzicie sobie teraz w tym miejscu posiadłszy moc wyboru nawet życia i śmierci. Powyższe tyczy się ośmiorga z tutaj zebranych.
W tym miejscu mnie podobne istoty spoza zasłony najbardziej się dziwią Ludziom. Właśnie opowiedziałem wam prawdę o czymś co świadczy o waszej mocy, co wzbudza radość, w związku z czym powinniście to celebrować, wznosząc jakiś pomnik śmierci, która was minęła! Wy jednak tak nie postępujecie, gdyż nawet nie wiecie, co was ominęło, czyż nie? A ja wiem. Co wam powiedziano na temat tego, kto kontroluje życiem i śmiercią? Kim jest kostucha? Niezależnie od tego, co wam na ten temat powiedziano wcześniej, mówię wam, że kostuchą jest każdy Człowiek, który postanawia nigdy nie szukać Boga. Jest to ktoś, kto się rodzi i nie chce decydować o własnym losie, który woli kroczyć ścieżką karmy włącznie z karmicznie naznaczoną datą śmierci. Żadnego z was za nic w tej chwili nie osądzamy, po prostu przekazujemy wam, co obecnie jest w granicach waszych możliwości. Ośmioro z was by już nie żyło, gdybyście wcześniej nie zeszli ze ścieżki karmy. Kochana rodzino, serdecznie wam tego gratuluję, gdyż rozumiecie, o co w życiu chodzi.
Zatem, zwracając się do tych, którzy czytają nas po raz pierwszy, mówimy, że można oczyścić się z karmy urodzeniowej i rozpocząć stwarzanie własnej rzeczywistości. Na tym polega nowy dar stosowny do panującej obecnie energii, który pozwala Nowemu Człowiekowi , Człowiekowi nowej świadomości, stwarzać własne przeznaczenie. Niektórzy nazywają to osiągnięciem statusu wzniesienia, wkroczeniem w energię stworzenia.
Naturalnie, teraz każdy będzie się mnie pytał: „Kroynie, no dobrze, a co dalej?” Moja odpowiedź będzie się wam wydawała bardzo trudna: Bądźcie cierpliwi wobec systemu. Ludziom jest ciężko być cierpliwym. Cierpliwość jest jednak konieczna, gdyż teraz sam system musi was dogonić, przyjąć do wiadomości wasz wybór. Jeśli dopiero co się o tym wszystkim dowiadujecie, będziecie chcieli podejmować jakieś kroki, pokonywać stopnie; z nowo nabytą wiedzą, pasją i entuzjazmem będziecie chcieli zrobić coś wymiernego w 3D.
Dzieje się tak, gdyż w starym paradygmacie życia na Ziemi w celu stworzenia czegoś duchowego, należało uczynić coś wymiernego, z historycznego i mitologicznego punktu widzenia, tak się robiło od zawsze, jednakże w nowej energii sprawy mają się inaczej. Znamy każdego z was i wiemy, co staracie się osiągnąć. Prawa każdego z was jest niepowtarzalna; może nawet polegać na tym, aby nareszcie przejść od A do B i zacząć coś robić. Zaczynacie się budzić i uzmysławiać sobie, że jesteście Starymi Duszami.
Wielu z was, którzy dopiero od niedawna zaczęli to wszystko sami odczuwać, macie wrażenie, że oto zakupiliście bilet na pociąg i czekacie, gdyż ma nadjechać wkrótce. A ja wam tutaj mówię, że jeszcze nawet nie ma ani torów, ani stacji! Kochani, w związku z tym nie rozpaczajcie, gdyż już rozpoczęliście te tory kłaść, na razie bądźcie więc cierpliwi i zajmijcie się odkrywaniem własnego wnętrza, które wygląda zupełnie inaczej niż wam o tym mówiono w przeszłości. Najlepiej to zrobić poprzez przyjrzenie się mistrzom tej planety, gdyż, tak czy inaczej, jesteście tutaj po to, aby ich naśladować. Mistrzostwo także należy do darów i narzędzi nowej energii!
Mistrzostwo, czy Synostwo Boże polega na zmazaniu karmy, przejściu z życia w starej energii do życia w nowej, pozostając w tym samym ciele! Wszystkie potrzebne wam w tym celu narzędzia leżą gotowe na siatce krystalicznej. Obecnie sam sposób zapamiętywania waszych czynów na Ziemi zaczyna się przemieniać, następuje w nim pewien przeskok mający za zadanie wspierać was, jako mistrzów. Obecnie budzicie się masowo, wielu z was codziennie czynicie to, co kiedyś leżało w domenie mistrzów. Nawiasem mówiąc, właśnie tego naucza się tutaj, w miejscu skąd do was się teraz zwracamy. Tylko się nad tym wszystkim zastanówcie.
Zatem ponownie się do was zwracamy mówiąc, abyście naśladowali mistrzów, którzy żyli tutaj, zanim się urodziliście. Jak się wam wydaje, czym byli obdarzeni, a czego teraz wam brak? Niczym! Każdy z nich był takim samym Człowiekiem jak wy. Nie były to żadne istoty nadprzyrodzone, żaden z nich od urodzenia niczym się od was nie różnił. Ten spośród nich, który mówił wam „Jam Jest Syn Boży”, bardzo wyraźnie to podkreślił, gdyż ujął to właśnie tak: „Jam Jest Syn Boży i wy także nim jesteście [Aluzja do słów wypowiedzianych w 1 Liście do Koryntian 3: 6-przyp. tłum.] Jego przesłanka dotyczyła stwarzania i miała za zadanie ułatwić wam zrozumienie tego, że ta sama wspaniałość tkwiąca w Jego wnętrzu tkwi także we wnętrzu każdego z was. W tamtej kulturze, w tamtych czasach przesłanka ta się nie spodobała i zdobywcy kraju, w którym się urodził Go zabili.
Pragnę wam przypomnieć, że swym życiem pokazał wam, co każdy z was może osiągnąć poprzez synostwo boże. Potraficie przemieniać materię, cofać zegar biologiczny w DNA, możecie samoistnie się uzdrawiać poza wszystko, co wam na ten temat kiedykolwiek mówiono. Wszystko to pochodzi prosto od Wyższego Ja każdego z was. Energia Syna Bożego tkwi w każdym Człowieku i wszyscy mistrzowie żyli tutaj tylko po to, aby wam to pokazać, aby świecić przykładem tego, co sami potraficie czynić.
Powrót Synów Bożych na Ziemię
Wiele religii naucza o powrocie w przyszłości na Ziemię wszystkich Mistrzów, którzy tutaj kiedyś żyli. Niektóre z tych religii wciąż wpatrując się w niebo głosząc: „Nadchodzą, nadchodzą czasy powrotu na Ziemię Mistrzów, którzy nas zbawią”. W powrót ten pokładają swą całą nadzieję i pasję, śpiewają o nim pieśni i wokół niego skupiają całą swą liturgię. Oto co mam wam w tej kwestii do powiedzenia: Ludzie, którzy oczekują powrotu mistrzów nie rozumieją, nie dostrzegają rzeczywistości tego, co się tutaj wydarzyło. Wszyscy mistrzowie już wrócili na Ziemię i są tutaj, w tym miejscu!
Oni są wszędzie tam, gdzie jesteście wy sami, stali się częścią struktury ziemskiej siatki magnetycznej, wszyscy są tutaj w duchu, nie w ciele. Oni są tutaj po to, żeby się zlać z wami, jeśli wyrazicie takie życzenie. Oni są tutaj po to, aby pomóc wam w samo-uzdrowieniu, materializacji i rozwiązaniach bez konieczności pozostawiania swego ciała. Ciemność będzie sama przed wami uciekać, kiedy postanawiacie się otworzyć na światło. Tak oto Bóg posługuje się mężczyznami i kobietami żyjącymi na Ziemi. Zatem, jeśli dopiero co się obudziliście i wszystkiemu temu się przypatrujecie, to powiadam wam, że Synowie Boży żyli tutaj, aby wam pokazać, co obecnie jest możliwe. A wszystko za sprawą Harmonicznej Konwergencji oraz za sprawą wolnego wyboru każdego Człowieka, który ma możliwość przyjąć to wszystko do wiadomości, bądź nie.
Nowa konfiguracja siatki krystalicznej i jej niesłychany backup
Istnieje pewien backup, o którym możecie nic nie wiedzieć i nawet być go nieświadomi. Poniższe informacje kieruję do tych, którzy się dopiero przebudzili i chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej o drugiej stornie zasłony. Ziemska siatka krystaliczna stanowi system pamięci Ziemi, stanowi część jej świadomości, zwaną Gają. Obecnie [po ostatecznej konfiguracji siatki magnetycznej, czyli ziemskiego pola magnetycznego co dobiegło końca w grudniu 2002 roku – przyp. tłum.] siatka krystaliczna jest aktywnie poddawana rekonfiguracji i kalibracji [Proces ten zakończył się w połowie listopada 2019 roku, kiedy na szczycie Machu Picchu dopasowano przedostatnią specjalnie dobraną parę jej węzłów i oczek- przyp. tłum.] Jest to aktywna siatka zapamiętująca wszystkie wasze uczynki. Siatka krystaliczna zna każdego z was i wie, gdzie kto żył, gdzie wywarł wpływ dosłownie na piachu pod stopami,innymi słowy siatka ta dobrze Ludzkość zna. Każdy żyjący na Ziemi Człowiek, który się budzi jest Gai dobrze znany. Światło emanujące z waszych intencji anuluje pewne aspekty waszej trójwymiarowej rzeczywistości. Ten system pamięci planety ma swoją kopię zapasową. Siatka krystaliczna nigdy nie ulegnie zniszczeniu, jednak ze względu na to, że wasza technologia może czasowo zakłócić przepływ informacji w tej siatce, poprzez przeciążenie elektromagnetyczne, dlatego istnieje jej swoista żywa kopia zastępcza w postaci waleni i delfinów. Walenie nigdy was nie opuszczą. Niektórzy powinni zdać sobie z tego sprawę, że taki system zastępczy w ogóle istnieje. Przecież kochacie delfiny, nieprawdaż? Należą one do tej samej rodziny co walenie, tylko zapytajcie biologów. Jakiż inny ssak jest objęty ochroną w 80% wszystkich państw świata? Żaden! Ludzkość na poziomie intuicyjnym wie, że te majestatyczne zwierzęta muszą pozostać na Ziemi w niezmienionym stanie. Ssaki morskie stanowią swoisty, żywy backup siatki krystalicznej i stąd są bardzo szczególne. Teraz więc już znacie tajemnicę tego, dlaczego czujecie się z nimi tak bardzo związani.
Podsumowanie
Czy to możliwe, że na Ziemi teraz dzieje się coś więcej niż wam o tym wiadomo? A co o celu waszego własnego życia podpowiada wam intuicja? Harmoniczna Konwergencja przyczyniła się do więcej niż zmiany energii na planecie, pozwoliła wam na przeskok świadomościowy,na osiągnięcie oświecenia . Oto odżyliście do obecnych czasów i jak zwykle w takich okolicznościach, zastanawiacie się: „Co robić dalej?”
Błogosławiony ten, kto wszystko na tyle silnie odczuwa wszystko w swym sercu, że od razu postanawia: „To jest podróż dla mnie, odnajdę własną prawdę”, gdyż taki ktoś rozumie, że jego własny proces odkrycia stwarza światło dla całej planety. Nie musicie w tym celu nigdzie się przyłączać, zapisywać do jakiejś organizacji, gdyż jest to proces polegający na samopoznaniu.
Często używamy metafory światła i ciemności, gdyż jest to najlepsze, co możemy wam przekazać. Naprawdę, na poziomie energetycznym wasza ciekawość otwiera pewne drzwi i sprawia, że cała planeta wibruje wyżej. Aby na Ziemi zaszyły trwałe zmiany, potrzeba, aby teraz przebudziło się mniej niż pół procent całej Ludzkości. Dzieje się tak, gdyż aby pokonać ciemność, wcale nie potrzeba dużej ilości światła. Na Ziemi żyje około siedmiu miliardów Ludzi i większość z nich nie obudzi się nigdy, gdyż nie są tym zainteresowani. Zdecydowana większość żyje na poziomie walki o byt, obchodzi ich tylko skąd dostać kolejny posiłek, oraz fizyczne przetrwanie do jutra. Wy zaś jesteście uprzywilejowani, gdyż stać was na zainteresowanie sprawami duchowymi i ezoteryką i stąd faktycznie dzierżycie w swych rękach potencjał światła całej Ziemi.
Ważne, abyście wiedzieli, że cały system, którego nie jesteście na razie świadomi dobrze wie o waszym przebudzeniu. System, którego nie jesteście świadomi zna każdą parę oczu wodzącą po tej kartce, każdą parę uszu przysłuchującej się temu nagraniu, znam wszystkich zgromadzonych przede mną na tej sali. System ten rozpoznaje w was Latarnie Morskie, którymi dopiero się staniecie. Później wytłumaczymy wam, co to za system i na czym on polega. Cały Wszechświat wie o naszym spotkaniu, gdyż jest to doprawdy głęboka okazja. Ciężko w to wam uwierzyć żyjąc w 3D, że coś takiego jest możliwe.
A teraz zwracamy się do tych, którzy chcą więcej. Jeśli jesteście nowi, to powiadam wam, że tutaj kryją się prawdziwe skarby. Drążąc mój przekaz głębiej dowiadując się więcej o własnym DNA, o własnych talentach i umiejętnościach, samodzielnie możecie odmienić własne życie, otrzymać rozwiązania palących was kwestii życiowych, możecie samodzielnie pokonać lęk. Możecie odbudować poczucie wartości własnej, dostać się do Akaszy i stamtąd, niczym z kopalni, wydobywać wszystko, co jest wam potrzebne. Możecie dotrzeć do samego źródła waszej sfery duchowej i stać się szamanem, którym byliście nie tak dawno temu. Możecie stać się wspaniałymi uzdrowicielami, jeśli tego chcecie, albo mediatorami, którzy codziennie wysyłają Ziemi światło. Cokolwiek wybierzecie, jakąkolwiek macie pasję, jest to powód, dlaczego dzisiaj postanowiliście wziąć udział w naszym spotkaniu, dlaczego czytacie te słowa.
Waszym kolejnym krokiem jest zaufanie. Niczego nie zakładajcie z góry. Niczego nie zakładajcie. Kroczcie naprzód cierpliwie. W drugiej części naszej serii dla początkujących będzie mowa o życiu w dwoistości. Jest to zagadnienie trudne i stanowić będzie następy punkt naszej dyskusji. Przebrani za zwykłych Ludzi szamani, pora otworzyć słój szamaństwa! Tak, mieliście być uzdrowicielami, sami od dawna dobrze o tym wiedzieliście. Na nic nie jest za późno. Właśnie po to tutaj jesteście.
Jam Jest Kryon i z nikim się na razie nie żegnam. Energia towarzyszącej mi świty pozostanie w tym miejscu do jutra i sami ją rozpoznacie na różne, nieoczekiwane sposoby. Jutro poruszę w tym miejscu pewne sprawy, o których powinniście się dowiedzieć, stanie się to podczas wykładu mego partnera, jak i podczas samego przekazu natchnionego. Jutro będzie mowa o was samych, waszej dwoistości oraz o tym, co was czeka dalej.
Nikt z was nigdy nie jest pozostawiony samemu sobie, niezależnie, co sami na ten temat sądzicie; zawsze jesteśmy z wami. Jest to prawda. Nie wiecie, kto tutaj przyszedł na czyje spotkanie? Może to my przybyliśmy tylko po to, aby się spotkać z wami? Kochana rodzino, do następnego spotkania! Ja przecież często was widuję, gdyż jestem tą energią, którą widzicie, kiedy się rodzicie na Ziemi. Niektórzy nazywają mnie strażnikiem, gdyż Jam Jest Kryon, miłośnik całej Ludzkości. Tak naprawdę nie jestem strażnikiem, gdyż to tylko mitologia, jednak jestem tym, który stoi u bramy waszego życia, kiedy się rodzicie i kiedy umieracie.
I tak jest.
KRYON
Tłumaczyła: Julita Gonera
Obraz: Eva Sakmar Sullivan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz