piątek, 3 lipca 2020

Historia Kanady z rdzennymi mieszkańcami jest okrutna i niesprawiedliwa, ale musimy się do niej dostosować.


Historia Kanady z rdzennymi mieszkańcami jest okrutna i niesprawiedliwa, ale musimy się do niej dostosować.

3 lipca 2020 r., Steve Beckow


W czerwcu tego roku Kerry Benjoe podzieliła się postami w mediach społecznościowych na temat ludności tubylczej i jej historii jako sposobu na świętowanie narodowego miesiąca historii tubylczej. (Bryan Eneas/CBC News)

Dwie historie o niespokojnej historii Kanady z rasizmem i prześladowaniami. Rasizm sięga wieków wstecz. (1)

Historia Kanady z rdzennymi mieszkańcami jest okrutna i niesprawiedliwa, ale musimy się z tym pogodzić.

Rdzenna ludność została zniszczona przez pokolenia opresji, ale my nie zostaliśmy złamani

Kerry Benjoe, CBC, 1 lipca 2020 r.

(https://www.cbc.ca/news/canada/saskatchewan/point-of-view-kerry-benjoe-racism-george-floyd-canada-indigenous-1.5632918)

28 maja, moja córka zadała mi pytanie, na które odpowiedź zajęła mi miesiąc.

"Jak ktoś może kogoś nienawidzić tylko z powodu koloru skóry?"

Jak wielu rodziców, wolałbym, żeby nie widziała nagrania z zabójstwem policjanta George'a Floyda, ale to zrobiła.

Innym razem dałbym jej prostą odpowiedź: "Ludzie są głupi".

Tym razem było inaczej.

"Nie wiem, kochanie", powiedziałam, jak mocno ją przytuliłam.

Bardzo chciałam ją chronić i sprawić, by wszystko było znowu w porządku, ale czułam się odpowiedzialna za to, by zrobić coś więcej.

Benjoe to Saulteaux/Dakota/Cree i jest z Muscowpetung Saulteaux Nation. (Bryan Eneas/CBC)

Uszkodzona przez opresję, ale nie złamana

Dzień Kanady jest w tym roku inny, i to nie tylko z powodu pandemii.

Rozmowy na temat rasizmu systemowego odbywają się nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także tutaj, w Kanadzie.

Wszystko zaczęło się 25 maja, kiedy świat patrzył, jak George Floyd umiera, podczas gdy policjant klęczał na szyi przez prawie dziewięć minut. Floyd został oskarżony o próbę przekazania fałszywego banknotu 20 dolarów. Został on zarejestrowany na wideo i umieszczony w Internecie.

Publiczne oburzenie było szybkie.

Wsparcie dla ruchu Black Lives Matter szybko rozprzestrzeniło się na całą Amerykę Północną i resztę świata.

W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, rdzenni mieszkańcy szybko się przyłączyli.

Faktem jest, że ja, jako rdzenna osoba w Kanadzie, mam więcej wspólnego z Murzynami z USA niż z nie-rdzennymi Kanadyjczykami, urodzonymi na tej ziemi. Zapłaciliśmy wysoką cenę z powodu kolonizacji.

Zostaliśmy zniszczeni przez pokolenia ucisku, ale też nie zostaliśmy złamani.

To było coś, co chciałem, aby moje dzieci wiedziały.

Edukacja o "ukrytej" historii Kanady

Czerwiec stał się narodowym miesiącem historii tubylczej. Zdecydowałem, że najlepszym sposobem na walkę z ignorancją jest edukacja. Przez cały miesiąc, każdego dnia publikowałem na Facebooku jeden fakt o Rdzennych Mieszkańcach.

Duża część historii rdzennych mieszkańców Kanady nie jest powszechnie znana. To "ukryta" historia Kanady. Jest okrutna, niesprawiedliwa i trudna do zaakceptowania.

Rasizm systemowy istnieje. Wystarczy spojrzeć na Akt Indian.

Chociaż zaczynałem z zamiarem edukowania, nauczyłem się też kilku rzeczy.

Urodziłem się w latach 70-tych, doświadczyłem segregacji.

Tak, Kanada miała swoją własną politykę segregacji. Przed 1964 rokiem w Stanach Zjednoczonych legalnie było mieć tylko czarne szkoły, szpitale, wejścia, siedzenia w autobusach, a nawet fontanny wodne. W Kanadzie, sprawy były bardziej subtelne.

Na mocy ustawy indyjskiej, ludzie z Pierwszych Narodów byli ograniczeni do rezerwatu poprzez system przepustek. Edukacja była segregowana ze szkołami dziennymi i indyjskimi szkołami mieszkaniowymi, podobnie jak opieka zdrowotna. Zasady te były egzekwowane przez RCMP.

Prawo zostało zmienione, ale instytucje pozostały na miejscu. Segregacja nadal istniała, ale teraz była egzekwowana przez samych obywateli poprzez postawy rasistowskie.

Nadal istnieje w 2020 roku. Nierzadko słyszy się, jak ludzie mówią: "wracaj do swojego rezerwatu".

Moi rodzice zrobili wszystko, by ochronić mnie przed brzydotą rasizmu. Uczęszczałem do szkół tylko dla rdzennych mieszkańców i chodziłem do placówek zdrowotnych tylko dla rdzennych mieszkańców.

Myślałem, że to normalne.

Dopiero gdy poszedłem na uniwersytet, poznałem swoją własną historię. To nie było ładne.

Stany Zjednoczone użyły polityki eksterminacji, by poradzić sobie z "problemem Indian". Kanada wybrała asymilację. W rzeczywistości wyniki nie były aż tak różne, nawet jeśli asymilacja brzmi ładniej.

Ale bardziej niż jakakolwiek lekcja na temat polityki czy prawa, nauczyłem się, jak odporni są rdzenni mieszkańcy.

Rdzenna ludność przetrwała i, gdy tylko nadarzyła się okazja, rozwijała się.

Nadal mówi się wieloma tradycyjnymi językami i nadal praktykuje się ceremonie.

Ludzie Pierwszych Narodów wzięli stary indyjski szpital w Fort Qu'Appelle i przekształcili go w Szpital Uzdrawiający Wszystkich Narodów, najnowocześniejszą placówkę, która służy wszystkim bez względu na rasę.

Kiedy w latach 50-tych XX wieku usunięto bariery dla edukacji na poziomie pomaturalnym, Rdzenna Ludność w Saskatchewan potrzebowała tylko 20 lat, aby założyć własną szkołę wyższą, a obecnie uniwersytet.

Pierwsze Narody również odniosły sukces w biznesie, nawet z barierami stworzonymi przez Akt Indian.

Pomimo zwolnienia z obowiązkowej służby wojskowej, kiedy ona istniała, Organizacja Narodów Zjednoczonych dobrowolnie włączała się w każdy konflikt, w którym Kanada uczestniczyła i nadal uczestniczy.

Rasizm nie może być ignorowany

Nie wierzę, że każdy Kanadyjczyk jest rasistą, ale większość nie ma żadnej wiedzy na temat prawdziwych relacji między Kanadą a rdzennymi mieszkańcami.

Zaczęłam tę podróż w czerwcu, ponieważ chciałam, aby moja córka miała narzędzia do rasizmu, kiedy spotka się z nim publicznie lub online.

Myślę, że nie możemy już dłużej ignorować rasizmu. Nikt nie chce patrzeć, jak inny mężczyzna dzwoni do swojej mamy w swoich umierających oddechach.

Indiańska ustawa ma teraz 144 lata. Może będę żył wystarczająco długo, by zobaczyć jego likwidację.


Ludzie gromadzą się w solidarności z protestami George'a Floyda w całych Stanach Zjednoczonych w Canadian Museum for Human Rights w Winnipeg 5 czerwca. Byli i obecni pracownicy muzeum zgłaszali w ostatnich tygodniach zarzuty dyskryminacji, rasizmu i molestowania seksualnego. (John Woods/Canadian Press)

Załatwione Kanadyjskie Muzeum Praw Człowieka musi naprawić szkody: byli pracownicy, związek zawodowy

CEO odszedł, ale inni menedżerowie powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności, mówi PSAC.

Austin Grabish, CBC News, 26 czerwca 2020 r.

(https://www.cbc.ca/news/canada/manitoba/cmhr-ceo-museum-employees-1.5629662)

Dyrektor generalny Kanadyjskiego Muzeum Praw Człowieka odszedł po trzech tygodniach kontrowersji wokół narodowej instytucji, ale byli pracownicy mówią, że należy podjąć więcej działań, aby doprowadzić do rzeczywistych zmian.

A krajowa grupa działająca na rzecz osób LGBT twierdzi, że wyrządzono tak wiele szkód, że chce teraz, aby muzeum usunęło swoje historie z wystawy.

"Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby zasłużyli sobie na prawo do prezentowania naszych historii i nie sądzę, żeby mieli wiarygodność czy autentyczność, żeby pokazać nasze historie" - powiedziała Helen Kennedy, dyrektor wykonawczy Egale Canada w wywiadzie dla CBC News z Toronto w piątek.

Kennedy powiedział, że chce, aby muzeum w Winnipeg zastąpiło wystawę na temat małżeństw osób tej samej płci wyjaśnieniem, w jaki sposób czasami zmusiło pracowników do nie pokazywania treści LGBT - a w niektórych przypadkach celowo je ukryło.



"Wierzyliśmy w nie. Jest to najwyższa instytucja zajmująca się prawami człowieka w tym kraju, a oni nas zdradzili, zdradzili nasze historie" - powiedziała.

Helen Kennedy, dyrektor wykonawczy krajowej grupy rzeczników LGBT Egale Canada, mówi, że szkody, jakie wyrządziło muzeum, są znaczące. "Nie sądzę, że zasłużyli sobie na prawo do prezentowania naszych historii." (Adrian Wyld/Canadian Press)

"Ludzie przekazali swoje osobiste historie i dane osobowe, rozumiejąc, że będą one dostępne dla opinii publicznej. Nie było. To było ukryte. Było nam wstyd i nie można pozwolić, by to trwało dalej."

Prezydent i dyrektor generalny muzeum, John Young, ustąpił w czwartek wieczorem z urzędu po zarzutach, że personel został zmuszony do cenzurowania treści LGBT przez co najmniej dwa lata, a także po zarzutach obecnego i byłego personelu o rasizm i molestowanie seksualne w instytucji.

    Dyrektor Generalny Muzeum Praw Człowieka rezygnuje z pracy w związku z cenzurą LGBT, zarzutami o rasizm i molestowanie.

    Wyłącznie

    Pracownicy Canadian Museum for Human Rights twierdzą, że kazano im cenzurować treści gejowskie dla niektórych gości.

Jego odejście nastąpiło po tym, jak pięć kobiet powiedziało CBC, że dział kadr muzeum odrzucił ich skargi na molestowanie seksualne ze strony męskiego kolegi i dwa tygodnie po tym, jak byli pracownicy zaczęli dzielić się historiami o rzekomym rasizmie wewnątrz CMHR.

"Zarzuty te nie zostały odpowiednio przekazane radzie powierniczej. Powinniśmy byli zostać poinformowani o tych incydentach, a szkoda, że nie byliśmy", napisała przewodnicząca zarządu Pauline Rafferty w wewnętrznym mailu do wszystkich pracowników w czwartek.


W lutym, Young powiedział w wywiadzie, że chce kontynuować swoją rolę prezesa zarządu, ale po tym jak zarzuty ze strony pracowników zaczęły się pojawiać, powiedział w zeszłym tygodniu, że odejdzie pod koniec swojej kadencji w sierpniu.

W czwartek wieczorem John Young zrezygnował z funkcji dyrektora generalnego Kanadyjskiego Muzeum Praw Człowieka. Wiosną powiedział CBC, że chce zostać na kolejną wieloletnią kadencję. (Gary Solilak/CBC)

Ale w oświadczeniu zapowiadającym jego wyjazd, Rafferty powiedział, że zarówno Young jak i zarząd "zgodzili się, że w najlepszym interesie muzeum jest, aby ustąpił ze stanowiska, ze skutkiem natychmiastowym".

Były asystent programowy Liam Green powiedział, że to powinien być tylko pierwszy krok. Powiedział, że należy zająć się systemową dyskryminacją osób kolorowych wewnątrz muzeum.

Green, który jest gejem, powiedział, że zmagał się z problemem, kiedy wiedział, że jego koledzy są zmuszeni do cenzurowania treści.

"Byłem również w sytuacjach, w których czułem, że mój głos jako pracownika i jako osoby odmiennej nie był traktowany poważnie", powiedział.

Były pracownik Thiané Diop trzy tygodnie temu rozpoczął pracę nad hashtagiem #cmhrstoplying i uważnie obserwuje rozwój wydarzeń w muzeum.


Thiané Diop jest byłym pracownikiem Kanadyjskiego Muzeum Praw Człowieka, który na początku czerwca założył hashtag #cmhrstoplying. (Jaison Empson/CBC)

"Część mnie czuje się w końcu zatwierdzona w sposób, w jaki przez lata tego nie robiłam", powiedziała w piątek, w reakcji na odejście dyrektora generalnego.

"Patrzę i czekam. Nie skaczę w górę i w dół, ani nie jestem jeszcze podekscytowana, ale jestem ciekawa, jak to się dalej rozwija".

Buck nie poprzestaje na CEO: Związek Zawodowy

Związek zawodowy reprezentujący około 160 pracowników Muzeum Narodowego wzywa do odpowiedzialności nie tylko za Młodych, ale także za wynajęcie doradcy na miejscu, do którego pracownicy mogliby się zwrócić.

"Wiemy, że w muzeum są jeszcze menedżerowie i kadra kierownicza, którzy byli odpowiedzialni za podejmowanie decyzji o nierozpatrywaniu niektórych skarg na molestowanie", powiedziała Marianne Hladun, wiceprzewodnicząca wykonawcza stowarzyszenia Public Service Alliance of Canada's Prairie Region.

    Pracownicy Kanadyjskiego Muzeum Praw Człowieka twierdzą, że skargi na molestowanie seksualne są odrzucane przez pracowników.

    Kanadyjskie Muzeum Praw Człowieka od lat świadome obaw związanych z rasizmem: były pracownik

Zarząd muzeum mówi, że utworzono nowy komitet ds. różnorodności i integracji. Obiecała ona również, że po zakończeniu przez prawnika Winnipeg dochodzenia w sprawie zarzutów dyskryminacji, rozpocznie przegląd muzeum i jego polityki w całej instytucji.

Zarząd w swoim czwartkowym oświadczeniu przeprosił pracowników, darczyńców, wolontariuszy i członków społeczności.

Rafferty przejął rolę Younga do czasu znalezienia nowego dyrektora generalnego. Dyrektor generalny korporacji Crown jest mianowany przez rząd federalny.
Dyrektor generalny Muzeum Praw Człowieka składa rezygnację w związku z zarzutami o rasizm i molestowanie seksualne

Po tym, jak szereg kontrowersji zmusił prezydenta Kanadyjskiego Muzeum Praw Człowieka do opuszczenia stanowiska, tamtejszy związek twierdzi, że należy zrobić więcej, aby chronić pracowników. 2:01

Przypisy

(1) Jako historyk kultury w ówczesnym Narodowym Muzeum Człowieka na początku mojej kariery opublikowałem na łamach anglosaskich teorii rasowych: Patrz "Utrzymanie Białej Kolumbii Brytyjskiej": Anty-Orientalizm na Zachodzie, 1858-1949. National Museum of Man/National Film Board, 1974; Concepts of Anglo-Saxondom: The Ideology of Race in English Canada, 1895-1900. National Museum of Man, 1970; A Majestic Story of Orderly Progress; English-Canadian Novelists on Canadian Society, 1896-1900. Praca magisterska, Carleton University, 1969 r. na

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz