Witam was, kochani! Jam jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Poniższe to pierwszy przekaz w roku 2020. Pragnę go rozpocząć od powtórzenia czegoś, co powtarzam wam niejednokrotnie. Siedzicie na widowni, być może nawet słuchacie tego później (bądź czytacie) pragnę zatem przypomnieć założenie, główną przyczynę, dlaczego mój partner w ogóle zajmuje się przekazem natchnionym? O co tutaj chodzi? Mówię o tym, bowiem rodzaj informacji, które będą wam w tym roku przekazywane są doprawdy niedwuznaczne, wyraźne i bardziej głębokie niż zwykle, a wszystko dlatego, że obecnie wchodzicie w nowe energie, które już zaczęły tutaj spływać.
Stwórca istnieje naprawdę, w co zresztą wierzy większość ludzi na świecie. Wszyscy wierzycie w jednego Boga. Stwórca więc istnieje. Opowieść o Nim jest zakrojona na o wiele większą skalę niż to się może wam wydawać, bowiem istnieje także pewna zasłona. Zasłona ta nie pozwala wam na wyraźne ujrzenie majestatu waszej własnej duszy. Każdy człowiek, który słucha/czyta niniejszy przekaz posiada piękną, wspaniałą część, która się nazywa Duszą. W istnienie duszy także wierzą miliardy ludzi na Ziemi. Według tej wiary, dusza ludzka jest boska i żyje wiecznie. Zatem, większość ludzkości już w tej chwili ma pojęcie o pięknym, miłującym i dobroczynnym, pełnym chwały Bogu.
A jak jest z duszą? Jakże wielu z was wciąż nie rozumie, że dusza nie jest od niczego oddzielona, ani pojedyncza. [Patrz przekaz Kryona z 20129 pt. „Wejście i śmierć kliniczna” poniżej, w tej grupie – przyp. tłum.] Energia zwana duszą stanowi nierozerwalną część Stwórcy! A zgadnijcie, skąd się wzięliście? Można więc powiedzieć, że każdy człowiek na Ziemi składa się z dwóch części. Prawdę mówiąc, tych części jest więcej, ale podstawowe są dwie: ciało i dusza. Ciało to wehikuł, dzięki któremu chodzicie po Ziemi, a dusza to wasza boska część. Na przestrzeni lat, od powstania ludzkości, aż do chwili obecnej, nie posiadacie gruntownego zrozumienia istoty duszy. Prawdę powiedziawszy, niewiele o niej wiecie. Uczycie się o jej istnieniu od szamanów, nauczycieli, nauczają o niej wszystkie religie, ale tak naprawdę to nie wiecie, jak ona działa, ani jak z nią współpracować. Tak było do chwili obecnej.
Gdybym mógł wam w jednym zdaniu przekazać zasadę tego, co się obecnie dzieje w nowej energii, a co jak dotąd nigdy nie miało miejsca, jest to właśnie zlewanie się duszy z ciałem. Proces ten posiada ciekawe cechy, które wielu z was już zauważyło we własnym życiu. Najważniejsza z nich to to, że dusza wie absolutnie wszystko. Zatem niektórzy z was obecnie zaczynają nie wiadomo skąd otrzymywać wiedzę, odkrywacie w sobie pewien zmysł wiedzy, o którym jak dotąd nikt was nie uczył. Jest to rodzaj wiedzy wybiegającej poza ezoterykę, jest to wiedza praktycznej duchowości. [W czerpaniu z tego rodzaju wiedzy bardzo pomaga między innymi przybieranie energetycznej postawy „Nieokiełznanej mądrości” przekazanej przez Peggy Phoneix Dubro, polska wersja której poniżej, w tej grupie – przyp. tłum.] dzięki temu zmysłowi, zaczynacie być przekonani, że żyjecie na Ziemi z pewnej przyczyny.
Istnieje pewien mechanizm, jeśli można użyć tego słowa, pewne prawo operujące w rzeczywistości (fizyce), które włącza w siebie waszą duszę. Zaczynacie stawać się coraz bardziej wielowymiarowi. Zatem wszystko, co w nowej energii zaczynacie obserwować, oraz czego zaczynacie doświadczać, wynika właśnie ze zlewania się ciała z duszą. Mechanizm ten doprawdy bardzo dobrze wyjaśnia wszystko, co się z wami dzieje. Nawet tutaj, na tej sali, wielu wśród was posiada pewien rodzaj wiedzy, pochodzenia której nie potraficie sobie wyjaśnić, ona wybiega daleko poza doświadczenie życiowe, w związku z tym wielu podchodzi doń podejrzliwie. Inni zaś dobrze wiedzą skąd to się bierze, oraz uzmysławiają sobie jak to wszystko jest piękne.
Dzisiaj nie będziemy na ten temat zdradzać więcej szczegółów, ale w ciągu bieżącego roku będziemy często poruszali zagadnienie tego, jak ludzkość podejdzie do zjawiska zlewania się duszy z ciałem? Lekcją na dzisiaj[na ten rok] jest więc pytanie skierowane do każdego z was: Jak podejść do zagadnienia nowych informacji zlewających się z ciałem fizycznym? Pierwsze pytanie, które się tutaj nasuwa brzmi: Czy każdy człowiek w dzisiejszych czasach będzie doświadczał czegoś takiego? Odpowiedź: Nie!
Przede wszystkim dotyczy to Starych Dusz, czyli tych, którzy zaliczyli wiele klas w szkole życia, niezależnie od tego, czy otrzymali świadectwa ich ukończenia, czy nie. Kochani, tutaj wcale nie chodzi o żadne uprzywilejowanie, tutaj chodzi o doświadczenie. Ciągnąc dalej metaforę życia ludzkiego jako szkoły, to przecież oczywiste, że ci, którzy dopiero co doń zawitali wiedzą mniej od tych, którzy są w klasie maturalnej. Tutaj więc chodzi o rzeczy praktyczne. Tutaj chodzi o to, że Stara Dusza żyjąca na Ziemi niezliczoną ilość razy zaczyna obecnie otrzymywać pewien rodzaj wiedzy. Ale, jak wspomniałem, nie to jest tematem naszego dzisiejszego przekazu.
Wasz piękny, dobroczynny Bóg, ten sam, którego świadomość podzielacie – czy jesteście gotowi uzmysłowić sobie coś takiego? – dusza każdego z was posiada świadomość pochodzącą od samego Stwórcy!? Boska świadomość więc obecnie zaczyna stanowić część codziennej ludzkiej świadomości, zatem to tylko oczywiste, że jest ona dobroczynna i pełna miłości i zaczyna zmieniać w was coś, na poziomie bardzo podstawowym. Oto, co jest prawdziwym tematem bieżącego przekazu oraz co stanowić będzie temat następnego, który przekażę wam wieczorem.
Zwracam się teraz do tych, którzy w innym teraz pytają się: „A gdzie znaleźć ciąg dalszy?” - Nie słuchacie mnie w odpowiednim miejscu! Mój partner stworzył miejsce w Internecie, gdzie wszystkie przekazy są udostępniane chronologicznie. Nie przegapcie więc następnego, znalezienie którego wcale nie jest trudne. [Tutaj Kryon ponownie porusza kwestię YouTube, gdzie stanowiące własność Lee Carroll nagrania audio są bez jego pozwolenia pobierane z jego strony internetowej i opatrzone dramatycznymi obrazami z błyskawicami, a nawet charakterystycznym grzybem chmury towarzyszącej wybuchowi jądrowemu, stają się częścią mechanizmu zarabiania przez wspomniany serwis na treściach, stanowiących własność jego użytkowników którą ci sami użytkownicy wcale nie udostępniają na łamach tego serwisu! Być może poprzez wtrącenie tej uwagi, Kryon dyskretnie daje do zrozumienia, że takie postępowanie nie bardzo wpisuje się w ducha czasu i zasadę Maat, czyli integralności charakteryzującą nowy paradygmat życia na Ziemi? – przyp. tłum.]
Tematem naszych przekazów z Boulder jest dwoistość. Kochani, to wynika z samej cyfry określające rok bieżący, bowiem 22 w tybetańskiej numerologii jest liczbą mistrzowską. W odróżnieniu od innych systemów numerologii, tybetańska nie nadaje zeru żadnej wartości - zatem rok 2020 staje się mistrzowską liczbą 22 oznaczającą coś, o czym na razie nie macie żadnego pojęcia zwanego prawem kosmicznym. Wy, jako ludzie znacie to prawo pod innym określeniem; wy je znacie jako dwoistość. W bieżącym przekazie więc ponownie będzie mowa o dwoistości. Kochani, w obecnie panującej na Ziemi energii trzeba pewne rzeczy nazwać po imieniu, bez ogródek.
Lata temu pod prysznicem - gdzie mój partner otrzymuje całą masę informacji – rozmawialiśmy z Lee i on mi oznajmił, że jeśli ma wyjść na głupca, to woli się w ogóle przekazem natchnionym nie zajmować! Powiedział mi wtedy: „Jeśli wyjdę na głupca, to kto wtedy uwierzy w prawdziwość tego, co przeze mnie masz do przekazania?” Właśnie wtedy, podczas jednej takiej rozmowy pod prysznicem przekazałem mu jedno z głównych założeń odnośnie duchowości, które on sam obecnie naucza podczas wykładów poprzedzających przekaz natchniony.
Oto, jak to założenie brzmi: Duchowość wcale nie jest czymś ezoterycznym, duchowość musi być zakorzeniona w rzeczywistości, prawdy duchowe muszą działać w życiu. [Z lemuryjskiego punktu widzenia nauk prawd zasadniczych przekazanych przez Gwiezdne Matki, to samo stwierdzenie, choć trochę inaczej wyrażone było wyryte na wyjściu ze Świątyni Odmładzania: „Odpowiedź na wszystkie pytania leży u stóp rzeczy praktycznych” – przyp. tłum.] Dzięki temu duchowość nie jest czymś oderwanym od rzeczywistości, czymś, co sprawia, że jej wyznawcy „bujają w obłokach” w nadziei tylko, że to w co wierzą być może zadziała, bądź stają się członkami wyizolowanej grupy, z którą nikt inny nie chce mieć nic do czynienia, bowiem postrzegają ich jak dziwaków.
Zamiast tego, wiedza duchowa musi być zakorzeniona w realiach Ziemi, praktyczna i rzeczywista, kochani przyjaciele, a przecież takimi cechami chlubią się i miłość, i miłosierdzie, i wszystkie im podobne rzeczy! Każda matka dobrze to rozumie! Na tym polega rzeczywisty charakter duchowości. Właśnie w ten sposób wtedy pod prysznicem wyjaśniłem to Lee, na co mi odpowiedział, że w takim razie zgadza się na dalszą współpracę.
Dwoistość prezentuje się wam na Ziemi jako założenie błędne! [Tuatj Kryon odnosi się do dwoistości także w pojęciu doktryny filozoficznej, która, zgodnie z tym co mówi jest faktycznie uważana z błędną- przyp. tłum.] Oto jak zazwyczaj definiujecie pojęcie dwoistości: jest to zmaganie (walka) między dobrem i złem. Bardziej elegancko można to określić jako zmaganie światła i ciemności. Żadna z tych definicji nie jest poprawna! Dwoistość została wam dana jako podarunek i jest to jeden z piękniejszych podarunków, którymi was jako ludzkość obdarzono, polegający na wolności wyboru własnej ścieżki, kochani! Tylko od was zależy, dokąd przywiedziecie swą własną świadomość! Jest to jeden z najpiękniejszych darów otrzymanych przez ludzkość.
W biblijnej opowieści o Raju – użyjemy jej celowo, właśnie dlatego, że wszyscy ją tak dobrze znacie. Zatem, na dalszą opowieść o tym, jak postąpiliście z darem wolnego wyboru powołamy się na Biblię. Jest to opowieść metaforyczna. Oczywiście, zawarty w niej ogród rajski to sama Ziemia, piękna Gaja. Adam stanowi przenośnię wszystkich mężczyzn, a Ewa wszystkich kobiet. Całym zamysłem wszystkiego, co tam opisane jest interwencja [Patrz także przekaz z Dallas pt. „Boska interwencja”]. Według niej na Ziemię zstępuje anioł który dotyka ludzi dając im w ten sposób coś, czego dotychczas nie mieli. Na skutek tej interwencji ludzie ze zwierząt przemienili się w posiadające duszę istoty boskie obdarzone możliwością wolnego wyboru. Oto cała biblijna historia o Adamie i Ewie. Nawiasem mówiąc, ta opowieść zawiera w sobie więcej szczegółów, na temat których już wcześniej była mowa, ale na razie zostańmy przy niej tak, jak ją w skrócie opowiedziałem, bowiem tak wielu z was zna właśnie tę jej wersję najlepiej. To wszystko przecież musi być praktyczne, logiczne i piękne.
Każdy was, jak tutaj siedzicie, jesteście przepięknym stworzeniem najbardziej miłującego Stwórcy, jakiego sobie potraficie wyobrazić. Na opis żyjącego wewnątrz każdego z was Stwórcy brak mi odpowiednich słów. Jest to Stwórca, którzy zawsze wyciągają do was ręce! Czy słyszycie? Właśnie użyłem tutaj liczby mnogiej. Stwórca, których ręka jest zawsze do was wyciągnięta! Duch wcale nie jest pojedynczy, jest to istniejąca wszędzie energia, Źródło Stwórcze to nie pojedyncza osoba, żaden brodaty starzec! Ono jest miłujące, dobroczynne i przepiękne! Pragnę abyście przez chwilę to sobie wyraźnie wyobrazili i porównali do reszty [biblijnej] opowieści o dwoistości.
Wracając do tej opowieści i związanej z nią mitologii, w rajskim ogrodzie obdarzono was możliwością wolnego wyboru i natychmiast wybraliście źle. Tak ciągnie się dalej ta sama opowieść, co jest zresztą całkiem do przyjęcia. Pozwólcie, że przytoczę wam tutaj jeszcze jeden przykład. Matki, ojcowie, wychowujecie rosnące dzieci i przy posiłku dajecie im do wyboru sałatkę i tabliczkę czekolady. [Śmiech] Dzieci to dzieci, na razie nie posmakowały ani sałatki, ani czekolady, nie znają zasad żywienia, nie wiedzą, co się z nimi stanie, jeśli całe życie będą jadły samą czekoladę! Na pierwszy rzut oka im się wydaje, że czekolada na pewno musi być lepsza od sałatki! I wszystkie sięgają najpierw po tabliczkę czekolady. Możecie powiedzieć, że dzieci popełniły błąd. Popełniwszy ten błąd tak czy inaczej się czegoś nauczą. Przecież wcześniej czy później, kiedy najedzą się czekolady i zrobi im się z tego powodu mdło, to spojrzą w kierunku sałatki. Istnieje nawet udokumentowana naukowo ewidencja na to, że dzieci same już w tej chwili umieją wybierać najpierw sałatkę!
Jednakże, założeniem naszej opowieści jest to, że podejmując pewne decyzje wy po prostu nie wiecie, że można postąpić inaczej. W tej chwili pokazuje się wam nowe paradygmaty, nowe możliwości wyboru, w związku z czym nie zawsze i nie od razu musicie sięgać po to, co dla was najlepsze, tylko dlatego, że teraz taka możliwość istnieje! Anioły zeszły na Ziemię i dały ludzkości dar wolnego wyboru, prezentując jej pełen wachlarz: i sałatek, i tabliczek czekolady. Dokonując pierwszego wyboru ludzkość popełniła mały błąd. Co się robi z dziećmi, które przy stole robią to samo?
Według tego, co na ten temat mówi mitologia zawarta w wielu religiach, od tamtego czasu wszystkie dzieci muszą być karane! Na tym nie koniec! Ukarani muszą także zostać ich potomkowie! Ponad to, za ten pierwszy wybór tabliczki czekolady czekają na was teraz nawet tortury! [Kryon tutaj bardzo przekornie i wdzięcznie „przekręca fakty” bo przecież wiadomo że w opowieści o Adamie i Ewie chodziło o jabłko, co samo w sobie jest znaczące i tym bardziej uwypukla to, co na przykładzie tej historii jest nam przekazywane] Tak właśnie, dla większości z was na Ziemi, wygląda filozofia konsekwencji pierwszego wyboru między sałatką i tabliczką czekolady![Śmiech na sali]
W związku z tym, obecnie całe miliardy ludzi na Ziemi mają obraz Boga jako wymachującego kijem! [Inaczej zwanym także Bogiem Gniewnym i Karzącym] Postrzegacie Boga, jako wymachującego kijem! Kochani, nie jest to wierny obraz Boga Wewnątrz tkwiącego w każdym z was! Według biblijnej opowieści o stworzeniu człowieka popełniliście mały błąd i za ten mały błąd jesteście na wieki zdani na karę! Czy brzmi to jako coś sensownego, czy praktycznego? Czy tak postąpiłby boski rodzic? Czy wy sami byście postąpili tak wobec własnych dzieci?
Da się jednak zrozumieć, jak ten mały błąd w wyborze, popełniony tak dawno temu, aż po dziś dzień stanowi podstawę tak wielu religii, jeśli wziąć pod uwagę niski stosunkowo współczynnik światła panującego dotychczas na Ziemi. Prawdę mówiąc, jak dotychczas, nie mieliście do wyboru nic lepszego.
Obecnie, jako Stare Dusze zaczynacie się budzić. Poprzez informacje zawarte w dzisiejszym przekazie nie mam zamiaru nikogo wytykać palcami, mówiąc, że wierzy nie tak jak powinien. Niniejszym przekazem pragnę obudzić was do eksplozji duchowej logiki. [Kryon się śmieje] Każdy z was posiada wspaniałą duszę i sami także jesteście wspaniali. Nie dajcie nikomu sobie wmówić, że urodziliście się brudni! Ten brud to tylko mitologia. W dodatku, z perspektywy Boga który jest piękny, który stworzył was na wzór i podobieństwo miłości, jest to mitologia pozbawiona jakiegokolwiek sensu! Przecież wszystkich z was stworzono na Jej/Jego obraz! Jesteście stworzeni na obraz miłości, a nie na obraz kary, czy tortur.
Nawet w dobie obecnej miliardy wierzą że po śmierci spotka ich anioł i jeśli się okaże, że jakoś nie dorastają do pewnego określonego standardu, to ten anioł pośle ich do innego, upadłego anioła, który się stoczył w wyniku wojny w niebie! Gorzej już chyba nie da rady tego sobie wyobrazić? Jak wam niejednokrotnie powtarzałem, tak brzmi historii stworzenia w wersji dla dzieci. Tak właśnie mówię wam jako Kryon, jako ktoś, kto pragnie teraz rozmawiać z wami bez ogródek! Taka opowieść to bezsens!
To prawda, że miłość, którą tak wiele religii także czuje, rzeczywiście istnieje i jej opis w nich zawarty jest bardzo dokładny i prawdziwy. Wymażcie część taktującą o karze, o torturach, o złym, wymażcie zamysł według którego jesteście obserwowani na każdym kroku, bowiem nie na tym polega zasada wolnego wyboru! Bóg wcale nie obdarzył was możliwością wolnego wyboru tylko po to, żeby natychmiast was za dokonanie tego wyboru ukarać!
W świetle tego, co nastąpi wieczorem już teraz pragnę przekazać wam nową definicję dwoistości. Dwoistość to PIĘKNO posiadania wolnego wyboru między światłem i ciemnością! Czy użyłem tutaj słowa ZMAGANIE? Czasem dokonywanie wyborów między światłem i ciemnością może wywołać pewne zmaganie. Tak na razie, zanim zacznie się zmieniać, wygląda natura ludzka: wy się zawsze spodziewacie najgorszego! To nawet widać w doborze słów. „ZMAGANIE” między światłem i ciemnością to słownictwo ze starego paradygmatu. Jeśli się podejmuje właściwy wybór, to nie ma mowy o żadnym zmaganiu! Zatem obecnie dwoistość zaczyna się odmieniać. Bieżący rok to rok prawa kosmicznego, rok dwoistości. Co oznacza, że w tym roku będziecie świadkami ekspozycji świtała i ciemności. Jednakże, taka ekspozycja wcale nie musi koniecznie pochodzić z gazet czy telewizji. Ona najpierw zrodzi się wśród ludzi, którzy widząc rzeczy niestosowne i niepoprawne, doniosą o nich dalej, co dopiero wtedy zainteresuje gazety i telewizję. Czyli, będzie odwrotnie od tego jak to się działo zawsze.
Wróćmy z powrotem do sałatki i tabliczki czekolady, pozwólcie, że zadam wam pytanie: Co wy na to, jeśli patrząc na sałatkę i czekoladę – co jest oczywiście metaforą – Adam i Ewa, bez opaski na oczach, nie wybierając tylko „nosem” tego, co im lepiej pachniało, jak to było naprawdę, co wy na to, jeśli wybór sałatki odtąd miałby przychodzić wam z całym rodowodem informacji? Tak samo zresztą, jak wybór tabliczki czekolady? Co wy na to, że podczas dokonywania wyboru, jedzenie na talerzu nie wydawałoby się Adamowi i Ewie tylko jakąś strawą, ale w pewien sposób budziło w nich zmysł wiedzy, poznania, którą opcję wybrać najlepiej? Witam w roku 2020! W roku, w którym dwoistość zacznie do was przemawiać! Na tym polega zlanie świadomości ciała, która jest ograniczona tylko do rzeczy 3D, która by zawsze wybierała tylko czekoladę i duszy, która posiada informacje nawet o najprostszych rzeczach. Ilu z was już teraz posiada inne rozeznanie w stosunku do pewnych rzeczy? Odpowiecie mi: Och, nie wiem, czy cokolwiek się u mnie pod tym względem zmieniło? Naprawdę? – odpowiem wam – to dlaczego tutaj siedzicie? Posiadacie rozeznanie wobec tego, co to prawda i przecież jak tylko ją słyszycie, to wiecie, że to ona, czyż nie? Oczywiście, wam się może wydwać, że tak jest na tym spotkaniu ze względu na to, że jest to spotkanie duchowe. Ale przenieście taki rodzaj rozeznania na przyszłość, na sytuację, kiedy będziecie wybierali między politycznymi kandydatami ubiegającymi się o jakieś polityczne stanowisko.
Przenieście to na przyszłość, bowiem czegoś takiego na razie w teraźniejszości nie będzie. Niech to będzie za 10 lat, albo jakoś tak, kiedy zamiast wybierać kandydata w zależności od przynależności do partii politycznej, czy na podstawie tego, czego nauczyli was wasi rodzice, będziecie wybierali kandydatów w oparciu o wrodzoną umiejętność odczytania ich pozycji? Podczas przemówienia, sami będziecie widzieli, co u nich w zanadrzu. Tylko to sobie wyobraźcie!
Tylko sobie wyobraźcie, że można wiedzieć, czy dana sytuacja jest wam przedstawiana szczerze i uczciwie, czy kryje się w niej podstęp? Wyobraźcie sobie, że posiadacie taki zmysł poznawczy w stosunku do całego swego otoczenia? Wiecie, co jest dla was dobroczynne i co takim nie jest. Wyobraźcie, że zamiast chaosu będziecie mieli koherencję, że będziecie wiedzieli, na czym polega różnica między tymi oboma stanami i według tego nowego rozeznania będziecie się w życiu kierowali z jednego miejsca w drugie.
Wtedy życie nie będzie przypominać próbowania rzeczy „na ślepo”, z zasłoniętymi oczami. Wtedy już nie będziecie dziećmi, które dokonują wyboru w oparciu o to, co lepiej im pachnie. Teraz będziecie poinformowani. Na tym polega nowa definicja dwoistości.
Wieczorem opowiem wam dokąd coś takiego może was przywieść, bowiem zasłona doprawdy zaczyna się podnosić; zaczyna się podnosić we wszystkich dziedzinach życia, we wszystkich paradygmatach, w sferze duchowej, w nauce, w pedagogice, na płaszczyźnie społecznej, wszystkie zasłony zaczynają się unosić. Wieczorem króciutko poruszymy te zagadnienia, żebyście mieli lepsze rozeznanie wobec tego, co już w tej chwili zaczyna się dziać. Wszystko o czym mowa już teraz się rozpoczyna. Będziecie musieli podejmować decyzje na temat tego, czy pewne rzeczy są dla was, czy nie, czy są stosowne, czy nie, czy są prawdziwe, czy nie, w oparciu wcale nie o to, co po staremu na dany temat czujecie, Stare Dusze, ale w oparciu o podszept intuicji, który zacznie do was wpływać w postaci nie zadawanych w przeszłości pytań typu „co by było gdyby”... Wieczorem opowiem wam coś więcej na temat nowej intuicji, w jaki sposób może do was teraz przemawiać, Stare Dusze.
Na tym polega dwoistość i ona jest piękna! Nie jest to żadne zmaganie. Jest to wyrażenie wolnego wyboru kroczenia albo do światła, albo do ciemności. Tak wygląda zasada wolnego wyboru pozbawiona obrazu Boga wymachującego kijem. Bóg wymachujący kijem to ludzka wersja. Jest to wersja, którą wciąż opowiadacie swoim dzieciom. Tak wygląda ludzka świadomość, a nie boska. Każdy element w tej opowieści stworzyli ludzie. A Bóg jest tak bardzo ponad to wszystko, że brakuje mi słów. Nie ma słów, aby określić jak piękny jest Bóg wewnątrz każdego z was! Który zawsze wyciąga do was rękę mówiąc: Czyż nie pora na to, abyś odłożył rzeczy dziecinne [wyraźna aluzja do 1 Kor:13] i zauważył w swym życiu wielką prawdę, która obdarzy cię spokojem wewnętrznym na całe życie, niezależnie co się w nim będzie działo? Stajecie się bardziej duszą niż człowiekiem, a to się nazywa synostwem bożym. Ciąg dalszy nastąpi.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Witraż: Marc Chagall
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz