12 sierpnia 2018 r.
GN: George Noory
ES: Emery Smith
GN: Witamy w “Kosmicznym Ujawnieniu”. Ja nazywam się George Noory, a ze mną jest dziś Emery Smith. Podróże w czasie, czy istnieją? Jeśli tak, to w jaki sposób są wykorzystywane? Emery, witamy ponownie.
ES: Dzięki za zaproszenie George.
GN: Chciałbym zapytać cię o technologię podróży w czasie, czym dokładnie jest i z czym się wiąże?
ES: Cóż, próbują odtworzyć technologię portalową, którą odkryli na ziemi bardzo dawno temu. Istnieje
bowiem pewien związek pomiędzy tym rodzajem podróżowania a wpływem na
czas i przestrzeń. Próbują więc to zrekonstruować i przekształcić na
elektronikę, by stworzyć jakby syntetyczną wersję. To się im udało,
zrobili to, chociaż jeszcze tego nie udoskonalili.
GN: Mówiąc “oni”, kogo masz na myśli?
ES:
Chodzi mi o wydzielone projekty badawcze, w których ochronę sprawuje
wyłącznie wojsko, chociaż sam projekt może należeć do wielkich
korporacji. Są tajne i finansowane przez rządy na całym świecie. Mają na
celu tworzyć dla nich nowe technologie, czy to na czas wojny, pokoju,
czy też po prostu środki farmaceutyczne. Wpływy, które pochodzą z
realizacji mniejszych projektów, finansują ich tajne projekty, takie jak podróże w czasie i temu podobne.
GN: Konkretnie, Emery, jak działają podróże w czasie? Słyszymy bowiem rozmaite teorie i różne przypuszczenia.
ES: Cóż, po pierwsze potrzeba mnóstwo energii, to najważniejsze. Efektem ubocznym urządzeń korzystających z energii
punktu zerowego jest rozdarcie w czasoprzestrzeni. Ma to związek z jej
zapadaniem i rozszerzaniem się. Właśnie w ten sposób istoty pozaziemskie
przemieszczają się przez Wszechświat i między wymiarami. Tworzą własne
pole energii, które jest ich polem grawitacyjnym. Dlatego mogą wykonywać
skręty z prędkością miliarda mil na godzinę i nic im się nie dzieje,
znajdują się bowiem w swoim odrębnym polu. Skupiając energię i kierując
ją na przód swoich statków, mogą otworzyć rozdarcie w czasoprzestrzeni i
przez nie przejść. Dlatego czasami po prostu znikają w locie.
GN: Czy mają jakiś nastawnik albo urządzenie, na którym mogą wybrać sobie rok np. 3015 i po chwili nagle “puff!” przenoszą się tam?
ES:
Tak jakby, to technologia wspomaganą świadomością. Wszystko jest
zrobione tak, by było kompatybilne z ich umysłem. Sam statek jest
również zintegrowany z tymi istotami. Niektóre statki… można powiedzieć,
są hodowane i dopasowane do DNA pilota. Pilot musi jedynie pomyśleć o obróceniu pokrętła o 360° i “puff!” znikają.
GN: I pojawiają się gdzieś indziej.
ES: Tak, dokładnie.
GN: Im częściej spotykam się z tobą w “Kosmicznym ujawnieniu”
tym słyszę więcej nowych informacji całkowicie mnie zaskakujących. W
tym konkretnym przypadku, jak korzystają z tego rodzaju technologii?
ES:
Cóż, jak powiedziałem, czas jest bardzo delikatnym tematem dla fizyków i
naukowców z całego świata, którzy nie są częścią tajnych projektów.
Trudno to zrozumieć, gdyż czas naprawdę nie istnieje. Natomiast faktem
jest, że jest wiele poziomów czasu i wiele różnych typów rzeczywistości i
wymiarów. Jest też jakiś wymiar, w obrębie innej częstotliwości, gdzie
teraz jesteś tu i ja jestem obok, a poza tym jest on po prostu trochę
inny. Może nie ma tych filiżanek kawy, ani kamer, albo mogą tu być inni
ludzie. Jest wiele różnych poziomów. Najtrudniejszą rzeczą do
wytłumaczenia jest to, że czas nie ma znaczenia, ponieważ jesteś już
tutaj wszędzie, przez cały czas, co oznacza… Wiem, że brzmi to niejasno…
GN: Najważniejsze to to, aby “nie wracać do dziadka”, czyli nie mieć wpływu na swoją własną przeszłość, prawda?
ES:
Racja, zadają mi często to pytanie. Co jeśli cofniesz się w czasie i
coś zrobisz? Cóż, po prostu tworzy się inną rzeczywistość czasową,
kolejną przestrzeń czasu. Ale nadal jesteś tam, gdzie jesteś teraz.
Jeśli myślisz, że możesz cofnąć się i zabrać tę filiżankę, a potem nagle
jej tu nie ma, to się mylisz. To w ogóle nie działa w ten sposób.
GN:
To znaczy, gdybyś chciał cofnąć się w czasie i pozbyć się Hitlera,
zapobiec II wojnie światowej i holokaustowi oraz całej tej grozie którą
stworzył, słowem pozbył się go, to jakie byłyby tego konsekwencje?
ES: Konsekwencje by cię nie dotknęły, bo byłbyś w rzeczywistości, w której to się nie wydarzyło.
GN: Ciekawe, ale byłaby gdzieś rzeczywistość…
ES: Tak.
GN: … gdzie to się stało?
ES: Zgadza się.
GN: Co by się tam stało?
ES:
Cóż, to paradygmat, spróbuję połączyć to wszystko razem, a więc:
“Istnieją wielowymiarowe rzeczywistości i jest wiele różnych typów stref
czasowych, których wszyscy jesteśmy częścią. Jesteśmy
między-wymiarowymi, wielowymiarowymi istotami.” Tu
właśnie wchodzi częstotliwość DNA i genetyka oraz to jak wpływamy na
inne światy i inne miejsca we Wszechświecie. To tak jak patrzenie na
światło gwiazdy, która już mogła dawno zgasnąć, ale z powodu odległości i
kontinuum czasowego, tak naprawdę nie myślimy o tym i nie zdajemy sobie
z tego sprawy, gdy na nią patrzymy.
GN: Jeśli są gdzieś tam inne wszechświaty, to Multiwersum, multiwszechświat istnieje…
ES: Ach, tak.
GN: …czy w tych różnych wszechświatach wydarzyłyby się inne rzeczy w tym samym czasie?
ES:
Dokładnie tak, wiele osób zadaje to pytanie. Otóż, inne wszechświaty
składają się z innego George’a i innego Emery’ego. Musisz sobie
uświadomić, że jest to zupełnie inna linia czasowa, której jesteśmy
częścią, ale nie jesteśmy dokładnie tam nami, ponieważ jesteśmy tutaj.
To najlepszy sposób w jaki mógłbym to ująć.
GN: Te programy, nazwę je roboczo “programami czasowymi”…
ES: Jasne.
GN: … byłeś z nimi bezpośrednio związany? Czym się w nich zajmowałeś?
ES:
No cóż, był taki program, z którym byłem związany. Używali w nim
specjalnego urządzenia zwanego Teslatron. Zabieraliśmy ze sobą zegarek
do małego sześciokątnego pomieszczenia i spędzaliśmy tam około 55 minut. Dokładnie
pamiętam pierwszy raz, po wielu latach pracy nad tym projektem, w końcu
mogłem stać się jednym ze szczęśliwców, którzy tam weszli. Bierze
się dwa zegarki, jeden zostawiasz i zamykasz w swojej szafce w szatni.
Drugi zegarek zabierasz ze sobą do tego urządzenia. Za pierwszym razem,
po dwóch latach oczekiwania na wejście do niego, byłem tak wdzięczny, że
w końcu udało mi się uzyskać odpowiednie poświadczenie bezpieczeństwa i
dostać się do tego urządzenia. Wszedłem, odpalili urządzenie i po
jakichś 15 minutach usłyszałem pukanie do drzwi i głos : “Dobrze, Smith,
możesz już wyjść, skończyliśmy.” Słyszałem jak to się włącza i…
GN: Prawdopodobnie mogłeś tam być nawet dziewięć lat i o tym byś nie wiedział, prawda?
ES: Dokładnie. Byłem tam przez całą godzinę i nie miałem o tym pojęcia.
GN: Jakie to uczucie?
ES: Kiedy wyszedłem, byłem zmartwiony, wręcz zrozpaczony, pytałem: “Co się stało? Czy system miał awarię?”. Naukowcy popatrzyli na siebie, wszyscy mieli ponad sto lat, zaczęli się śmiać. Po chwili spytali: “Och, czy jeszcze nie sprawdziłeś zegarka w swojej szafce?”. A ja na to: “Nie”. Jak już sprawdziłem to przegapiłem jakieś 30, 45 minut.
GN: No tak i nawet o tym nie wiedziałeś.
ES: Nie
wiedziałem o tym, bo czułem te 15 minut, które według mnie tam byłem…
To było niesamowite doświadczenie. Można zobaczyć Wszechświat… Kosmos. W
rzeczywistości takie coś odtruwa i teletransportuje toksyny z twojego ciała. Czasami ludzie tracą do 10 kg w tych zabiegach.
GN: Na jednym wejściu?
ES: W jednym wejściu, w około 55 minut! Zawsze pytałem: “Dokąd one są usuwane?”. Poziom mojego nawodnienia się nie zmienił. Wykonywali mi przedtem badanie krwi
i nie stwierdzono żadnego odwodnienia, ale mimo to wszystkie bakterie,
wirusy i metale w moim ciele zostały usunięte. Ludzie, którzy mają
wysoki poziom toksyn wchodzą tam … naprawdę pozbywają się dużo tego typu
syfu.
GN: Wracają zdrowi.
ES: Tak, oczyszczeni. Urządzenie jest używane także do leczenia nowotworów elit świata. Nawet nasi prezydenci tam byli.
GN: Jak wygląda ta maszyna, Emery?
ES: Składa się z sześciokątnego pokoju ze szklaną ścianą, ma 2,4 m średnicy.
GN: Czyli jest mały.
ES: Mieści tylko niewielki stół do masażu, 1 m od niego znajduje się 8 cm szyba albo płyta z pleksiglasu, a za nią gigantyczna jednostka Teslatron. Wzmacnia
częstotliwość elektromagnetyczną, która rozrywa czas i przestrzeń
między sobą. Wiele urządzeń wykorzystujących energię punktu zerowego
działa podobnie. Setki naukowców, w tym Tesla, było tego świadkami i odnotowywali, że tworzy się jakieś pole. To samo zresztą przytrafiło się również mnie w moich laboratoriach. W tym polu czas ulega zniekształceniu.
GN: Rozumiem.
ES: To urządzenie jest w tej kwestii
doskonale dopracowane. Zawsze staraliśmy się dowiedzieć: “Jejku, gdzieś
tam musi być jakiś wymiar, gdzie ktoś tam siedzi, może obcy, na którego
nagle spada wielki zwój tłuszczu albo jakieś toksyny, wirusy i tak dalej, wiesz.
GN: Ha, ha.
ES:
Jakby ktoś wylewał na niego wiadro patogenów. To jeszcze nie jest
jasne, bo wciąż próbują ustalić i głowią się: “Dokąd są zabierane te
substancje, gdzie podziewa się usunięty guz?”. “Dokąd poszedł rak i komórki? Gdzie znikły te wirusy?”.
GN: Po prostu zniknęły.
ES: Po prostu zniknęły.
GN: Jak to działa jeśli chodzi o leczenie?
ES:
Nadal próbują to zrozumieć, a najlepszym sposobem, w jaki mógłbym to
opisać, byłoby stwierdzenie, że urządzenie w jakiś sposób przyciąga
negatywne jonowe składniki wirusów i guzów, a także metali, które są
niekorzystne dla organizmu. Oddziałuje na nie przez to pole energetyczne i przetransportuje gdzieś te patogeny.
GN: Brzmi to tak, jakby zmieniało jakoś złe komórki.
ES:
Nie wydaje mi się, żeby je zmieniało. Jestem całkiem pewny, że usuwa je
i reguluje częstotliwość DNA. Pomaga także zwalczać infekcje i tego typu rzeczy.
Zazwyczaj, kiedy wyjdziesz z tego urządzenia… Ja na przykład nie mogłem
spać przez trzy dni i czułem się całkowicie dobrze. Miałem wielką chęć
do pracy. Myślę, że po “zabiegu” pobiłem swój rekord w biegach, zawsze
dużo biegałem i dużo ćwiczyłem ale nagle zauważalna była znaczna
poprawa. Powiedzieli, że tak się stanie, mówili “Będziesz miał mnóstwo
energii i ogromną sprawność funkcji poznawczych”. Medytacja była po prostu niesamowita, można zamknąć oczy i natychmiast być gdziekolwiek chcesz, jeśli jesteś w tym dobry i
znasz reguły medytacji. To urządzenie posiada niesamowitą zdolność do
przetwarzania częstotliwości DNA komórki i jądra komórki, a także
regulowania tych energii. Chodzi o utrzymywanie ciała we właściwym
napięciu. Myślę, że usunięcie z organizmu zanieczyszczeń, które wpływają na napięcie, pozwala wyleczyć wiele chorób.
GN: To interesujące.
ES:
W naszych badaniach, w tym jednym z wielu podobnych projektów, o
których można mówić godzinami, naprawdę wchodzi się tam aby leczyć
dolegliwości.
GN: Rozumiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz