Odnośnik do oryginału: http://bleckt.com/publication/blog/22609.html#
Nie będę długo opisywał powodów, które przyczyniły się do napisania
tego tekstu; być może opiszę to w następnej książce. Krótko mówiąc
spotkałem człowieka, który zajmuje się wypędzaniem negatywnych istot z
innych ludzi. Byłem też świadkiem uzdrowienia pewnego mężczyzny, którego
chciano wysłać na leczenie do szpitala psychiatrycznego, bo wydawał się
być bardzo chory psychicznie. Po paru seansach u tego uzdrowiciela
mężczyznę oficjalnie zdiagnozowano jako osobę całkiem zdrową
psychicznie. I rzeczywiście – ten człowiek wrócił do normy. Skierowałem
do tego uzdrowiciela kilka swoich pacjentów, w polu których widziałem
obecność ciemnych istot. I tym ludziom również to pomogło zmienić się na
lepsze. Podczas seansów u uzdrowiciela ludzie często zachowywali się
bardzo dziwnie: mówili innymi głosami, ich ciało przyjmowało dziwne
kształty, itd.
Słyszałem, że niektórzy kapłani również praktykują podobne praktyki.
Zadałem sobie pytanie: co lub kto zarządza tymi istotami cienia? I nagle usłyszałem odpowiedź.
Bardzo zimny i wyraźny głos w mojej głowie zapytał:
– Rzeczywiście chcesz ze mną obcować?
– Tak.
– To pytaj.
Około 13 lutego 2018 roku podczas księżycowego zaćmienia poczułem
większą wrażliwość na otaczającą rzeczywistość i w pewnym momencie
poczułem, jak jakiś wyraźny zimny głos odpowiada na moje pytania.
Zazwyczaj budziłem się w środku nocy.
Napisałem ten tekst około drugiej nad ranem. W innym czasie,
zwłaszcza za dnia, inny głos (nazwałem go “Jasny”) udzielał mi
instrukcji jak to wszystko opisać i natchnął mnie na opublikowanie tego
tekstu dla dobra wszystkich żywych istot (podczas pisania tekstu, już
potrafiłem odróżnić swoje myśli od myśli, które były we mnie przez kogoś
“wkładane”, jak również rozpoznać, od kogo te myśli pochodziły). W tym
czasie źle spałem, byłem bardziej podatny na gniew i przez to doszło do
kilku kłótni z byle powodu. Mocno się też przeziębiłem. Poczułem, że
ogólny poziom mojej energii się obniża. Wiedziałem, że było to
potrzebne, abym mógł odbierać przekaz na jednaj fali z nimi.
Do tej rozmowy doszło gdy byłem na statku. 19 lutego odpłynęliśmy od
brzegów Honolulu (archipelag na Hawajach) jednak po 24 godzinach podróży
musieliśmy zawrócić do przystani, gdyż pewien pasażer poczuł się
niedobrze. W drodze powrotnej doznaliśmy sztormu. Wróciliśmy do strefy
gdzie już mogły lądować helikoptery. Po pobycie na wyspach hawajskich, w
przeciągu ostatnich dwóch nocy dobrze się wyspałem.
Następnego wieczoru położyłem się wcześnie spać, jednak obudziłem się w środku nocy i zabrałem się za pisanie.
– Jesteś utożsamiany ze wszystkim tym, co ciemne, złe i przynosi nieszczęścia. Czy tak rzeczywiście jest?
– Każdej energii i sile w tym świecie można przypisać jej formę
personalną. Jestem uosobieniem energii egocentryzmu i konsumpcji. Nie
przynoszę i nie stwarzam nieszczęścia, jednak są one często same
przyciągane przez ludzi, którzy odbierają otaczającą ich rzeczywistość
za pomocą moich energii. Nieszczęścia, cierpienia i ciemność są częścią
tego dualistycznego świata w taki sam sposób, w jaki istnieje tutaj
ciepło i światło.
Często zresztą siły Światła też przysparzają duszom cierpień, aby je w ten sposób oczyścić.
Ja, z kolei, na odwrót, chcąc zepsuć duszę daję jej tymczasowe powodzenie, uznanie i dobrobyt materialny.
Cierpienia mogą zarówno przyczynić się do degradacji nawet mocno
rozwiniętej duszy, jak i na odwrót – przyczynić się do rozwoju duchowego
takiej duszy.
Przyjrzyj się temu, jak wygląda życie współczesnych ludzi: aby zdobyć
nowy telefon niektórzy są w stanie oszukać, ukraść i nawet zabić innego
człowieka. Wasze umysły są zatłoczone myślami, w jaki sposób zgromadzić
jak najwięcej rzeczy albo jak zdobyć uznanie i sławę.
– Moje zadanie na waszej Ziemi polega na tym, aby zwiększać poziom egoizmu w ludziach i co za tym idzie – poziom ich konsumpcji.
– Po co to robisz?
Dalej: https://www.bleckt.pl/wywiad-z-wladca-diabla/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz