W skrócie: Świątynia została wykuta od góry, przez pionowe urabianie kamienia, co oznacza, że budowniczowie zaczęli od góry kończąc na dole. Budowniczowie odłupali około 400 000 ton skał. Świątynia jest uważana za jedną z największych świątyń monolitycznych, jakie kiedykolwiek wykuto w pojedynczej skale.
W Indiach jest świątynia, która spowoduje u Ciebie gęsią skórkę. Nie dlatego, że jest nawiedzona lub przerażająca. Dlatego, że jego konstrukcja wykracza poza wszelkie możliwości budownictwa i tego co człowiek potrafi zrobić.
Świątynia została wyrzeźbiona w skale. Jej całkowita wysokość mierzona od zewnątrz wynosi 50 metrów, jej szerokość to 33 metry a wysokość wewnątrz skały wynosi 29.8 metrów. Oznacza to, że świątynia Kailasa jest JEDNĄ z NAJWIĘKSZYCH struktur monolitycznych na planecie, wykutą w jednej litej skale.
Ta wspaniała świątynia jest położona w Ellora, Maharashtra w Indiach, znana jest jako Świątynia Kailasa. Niektórzy nazywają ją świątynią Kailasanatha .
Świątynia poświęcona jest kultowi hinduskiemu i została zlecona przez króla Krysznę I z dynastii Rashtrakuta w starożytnych Indiach.
Słusznie, świątynia Kailasa jest uważana za jedną z najwspanialszych świątyń kamiennych jakie kiedykolwiek zbudowanych w Indiach ze względu na jej rozmiar, architekturę i rzeźbiarskie umiejętności.
Świątynia Kailasanatha jest częścią 32 świątyń i klasztorów, które są wspólnie określane jako świątynie Ellora.
Uważa się, że ich budowa rozpoczęła się w VIII wieku.
I podczas gdy wielu uczonych jest przekonanych, że budowę przypisuje się królowi Rashtrakuta Kryszna I, opartemu na wielu odrębnych układach architektonicznych i rzeźbiarskich, w połączeniu z ich ogromnym rozmiarem i szczególnym projektem, niektórzy uczeni twierdzą, że jej budowa obejmowała panowanie wielu królów.
Rzeźbiona od góry – jedyna tak imponująca na świecie
W rzeczywistości jest to jedna z moich ulubionych świątyń w Indiach. Wygląda imponująco, wygląda inaczej, wygląda majestatycznie.
Najbardziej znaną cechą świątyni Kailasa jest „kucie w pionie”.
Kiedy świątynia była budowana, jej rzeźbiarze zaczęli na szczycie góry od odkopania skały a później od wykłuwania dachu, schodząc coraz niżej itd… Fakt ten sprawia, że Kailasa jest wyjątkowy i różni się od innych świątyń.
Jedna ze starożytnych legend mówi o budowie świątyni Kailasa. Według Katha-Kalpataru Kryszny Yajnavalki (ok. 1470-1535 ne) miejscowy król cierpiał na straszną chorobę. Jego żona, królowa, postanawia modlić się do Boga Shivy, aby wyleczył jej męża.
Królowa obiecała zbudować świątynię, jeśli jej życzenie zostanie spełnione i obiecał pościć, dopóki nie zobaczy shikhara (szczyt) tej świątyni.
Jednak każdy architekt, który został wtedy wprowadzony do projektu wyjaśnił, że zbudowanie świątyni samrgo shikhara zajęłoby miesiące.
Następnie jeden z architektów o imieniu Kokasa wyjaśnił królowi i królowej, że w ciągu tygodnia zobaczą szczyt świątyni.
Ostatecznie Kokasa rozpoczął budowę, ale używając innej techniki. Zamiast rzeźbić z boku, poszedł na szczyt i odkopał skałę i zaczął rzeźbić pionowo od góry. W końcu, w ciągu tygodnia, skończył szikharę.
W końcu król został uzdrowiony, a królowa poprosiła, aby świątynia została natychmiast dokończona.
Jeden z najbardziej znanych elementów świątyni Kailsaaa przedstawia Ravanę, która potrząsa górą Kailasa. Ta rzeźba jest uznawany za jedno z najwspanialszych dzieł sztuki hinduskiej.
Niektórzy autorzy twierdzą, że świątynia została ukończona po osiemnastu latach.
Ponad 400 000 ton skał zostało usuniętych podczas budowy.
Szacuje się, że około 60 ton skał było usuwanych każdego dnia podczas początkowej fazy budowy świątyni.
Uważa się, że budowniczowie pracowali przez ponad dwanaście godzin dziennie, wynosząc z góry około 5 ton skały (średnio) co godzinę.
I chociaż wiemy, w jaki sposób świątynia została zbudowana, wciąż nie wiemy dokładnie, jak projektanci, architekci i budowniczowie zdołali to wszystko osiągnąć przy stosunkowo ograniczonej technologii dostępnej w tym czasie.
Wydaje się bardzo prawdopodobne, że ktokolwiek zbudował tą fascynującą świątynię tysiące lat temu, z pewnością miał coś więcej niż zwykłe młotki, dłuta i kilofy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz