autorstwa Sharon McErlane netoflight.org
Miałem kilka złych dni. Na świecie pojawia się tyle przemocy, tyle cierpienia, że osiągnąłem swój limit. Ludzie w moim osobistym świecie też cierpieli… Czując się przytłoczona, poszłam do Babć, a ich obecność natychmiast mnie uspokoiła. Miało to tak uspokajający wpływ, że zapytałam: „Babcie, twoja obecność leczy, jest bardzo pomocna. Dlaczego skontaktowanie się z Tobą zajęło mi tak dużo czasu? Nie chcę tak cierpieć, próbując zrozumieć pewne rzeczy. Nie chcę tego więcej robić. Jak mogę prosić o pomoc we właściwy sposób? Podniosłeś mnie natychmiast, ale spędziłem dużo czasu na wymachiwaniu rękami, zanim naprawdę poprosiłem cię o pomoc. „Pomoc zawsze tu jest” – mówili. „Po prostu stanowczo o to poproś i poczekaj.
Zawsze Ci pomożemy. Uwierz w to!" powiedzieli: „ponieważ kiedy już dowiesz się, że pomoc jest dostępna, nie będziesz w dalszym ciągu skupiać się na tym problemie. Więc zadeklaruj swoją potrzebę, a potem milcz. „Ponadto” – dodali – „rób wszystko, co możesz, aby sobie pomóc, a kiedy już to zrobisz, pozbądź się poczucia odpowiedzialności za to. Masz tendencję do obwiniania siebie za to, z czym masz do czynienia i co z tym czujesz.
Obwiniasz siebie za smutek, strach i ból, który odczuwasz. Nic z tego nie jest twoją zasługą!” oni powiedzieli. „Uczucie niepokoju, którego doświadczasz, nie jest twoją sprawą. „To proste” – powiedzieli, cofając się o krok, żeby lepiej mi się przyjrzeć. „Energia się porusza… i porusza się tak, jak powinna” – skinęli głowami. „Nie powodujesz ruchu tej energii. Może się to nie podobać, ale jest poruszające” – deklarowali. „Niech energia się porusza. Nie bójcie się tego” – mówili – „bójcie się jego dzikości, bojcie się o siebie i innych.
Pozwól mu się poruszać i gdy się porusza, rób wszystko, co w Twojej mocy, aby być pomocnym dla siebie i innych. To twoja sprawa. Róbcie, co do was należy” – powiedzieli i skrzyżowali ręce na piersiach. „Zmiany zachodzące obecnie na Ziemi, zmiany energii i wszystko, co w tym czasie wypływa na powierzchnię, jest OGROMNE” – powiedzieli, kręcąc głowami nad ogromem tego. „Niech przyjdzie” – mówili. Nie możesz zatrzymać pociągu towarowego i nie możesz zatrzymać tego. „Nie poświęcajcie się pociągowi towarowemu” – mówili, kiwając głowami w tę i z powrotem. „Nie stój tak i nie przyjmuj ciosu. Pociąg towarowy nie ma sumienia.
To cię zniszczy. Zniszczy wszystko, co stanie mu na drodze. Więc zejdź z drogi i pozwól temu przyjść. Wystarczy pomóc” – mówili. „Pomagaj, kiedy i gdzie możesz. To wszystko. „Wiele rzeczy, które wcześniej spały, teraz się budzi” – powiedzieli – „i nie wszystko jest ładne. Jesteście więc wezwani do walki, wezwani do wytrwałości. Wezwany, aby obserwować, świadczyć, nieść pomoc tam, gdzie to możliwe, pozwalać, aby wiał wiatr, wezbrały fale i drżała ziemia. „Ponieważ wszystko na ziemi się zmienia, konieczna jest postawa stabilizacji, szacunku i obserwacji. W nadchodzących dniach ujrzycie wiele zniszczeń i wiele zmartwień. Niech się złoży i zapadnie” – powiedziały Babcie i zatarły ręce.
"Odpuść sobie. „W tej chwili nie ma na świecie niczego, czego można by się chwycić. Wszystko jest w ciągłym ruchu. Obserwujcie to” – mówili – „kochajcie stworzenie i pozwólcie, aby potop zatopił go. Powtarzam – powiedzieli, rzucając mi cierpliwe i wyrozumiałe spojrzenie – „nie można zatrzymać pociągu towarowego. To zadanie nie należy do ciebie. „Odpuść sobie” – powiedzieli. „Odpuść to wszystko. Jesteście tutaj – powiedziały Babcie – „aby świadczyć i kochać. Uwielbiam to „stawanie się” – powiedzieli, a ja spojrzałem na nich. „Miłość nadchodzi” – powiedzieli – „a nadchodzi coś więcej, niż możesz w tej chwili zrozumieć. Niech tak będzie” – mówili. „Wystarczy na to pozwolić”.
******
Aby uzyskać więcej informacji na temat Babć i Sieci Światła oraz dołączyć do nas w zakotwiczeniu Sieci dla świata, wejdź na stronę netoflight.org. Za tę pracę nie pobiera się żadnych opłat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz