Kanał: Michael Hersey
Mieliśmy prośbę od czytelnika, aby poruszyć temat rozpraszania uwagi. Co należy rozumieć przez odwrócenie uwagi? Można powiedzieć, że rozproszenie uwagi jest czymś, co odciąga cię od skupienia się na przebudzeniu. Masz intencję lub świadomość skupioną na jednej rzeczy, a coś przyciąga twoją uwagę w innym kierunku; jesteś rozproszony. Po pierwsze, jak w przypadku wszystkiego innego, nie jesteś ofiarą rozproszenia. W rzeczywistości bardziej zgodne z prawdą byłoby stwierdzenie, że z radością przyjmujesz rozproszenie uwagi, ponieważ przywraca cię ono z powrotem na bezpieczniejsze terytorium.
Gdy spojrzysz głęboko w siebie, pojawia się strach, strach przed uwolnieniem się od kłamstw i złudzeń, z którymi żyłeś, a także dostrzeżeniem rzeczy, do których istnienia nie chcesz się przyznać. Zatem odwrócenie uwagi może być bardzo mile widzianym wydarzeniem. To wszystko jest częścią procesu przebudzenia.
Jeden rodzaj rozproszenia składa się z rzeczy, które dzieją się w świecie zewnętrznym i te zdarzenia są stałe. Informacje docierają do Ciebie z Twojego telefonu komórkowego, z telewizji, od ludzi, których spotykasz, z wydarzeń na świecie, od rządów i polityków, a także z wojen, zanieczyszczeń i pandemii; wszystkie te rzeczy przyciągają twoją uwagę i wzbudzają strach lub inne emocje.
Czy mówię, że nie powinniście zwracać uwagi na żadną z tych rzeczy ze świata? Nie, właściwie powiedziałbym: „Powodzenia”. Próba nie zwracania na nie uwagi powoduje konflikt. Będziesz odbijał się pomiędzy nimi w nieskończony, dualistyczny sposób. Pokój nie może przyjść do ciebie poprzez konflikt. Wychodzimy z podstawowego założenia, że chcesz doświadczyć swojego przebudzonego stanu i że nie chcesz dać się rozerwać szaleństwu świata. Trzeba przyznać, że to dość szalone miejsce. Mógłbyś spędzić cały swój czas i energię na zauważaniu szaleństwa i rozmyślaniu o nim w poszukiwaniu rozwiązań.
Wszystkie te wysiłki, aby z tym walczyć i wprowadzić zmiany, są niczym innym jak tylko głupcem. Nie odniesiesz sukcesu. Świat jest taki, jaki jest. Możesz jednak skorzystać z rozpraszaczy świata.
Po pierwsze, możesz poświęcić im mniej uwagi. Oprócz siedzenia na szczycie góry nie będziesz w stanie całkowicie uciec od świata. Możesz zdecydować, że nie pozwolisz swojemu umysłowi skupiać się na tych rozproszeniach, zauważysz, kiedy jesteś, odpuścisz to i pozwolisz, aby przyszła następna myśl. Po drugie, kiedy te myśli pojawią się w twoim umyśle, zwróć uwagę, gdzie pojawiają się twoje osądy, czy wobec świata jako całości, grupy lub jednostki.
Kiedy poczujesz się zdenerwowany i osądzisz to, co postrzegasz, chcę ci przypomnieć, że to wszystko jest projekcją. Nie możesz osądzać innych za coś, czego nie nosisz w sobie. Osądzasz siebie za to, chociaż możesz zaprzeczać, co wymaga projekcji. Umysł ego chce się kłócić i twierdzić, że taki nie jesteś. Dopóki będziesz trzymał się zaprzeczenia, będziesz szedł przez swoje życie, dokonując projekcji, nie będąc w stanie nic zrobić ze swoimi projekcjami i doświadczając smutku, bólu i cierpienia. Będziesz czuć się beznadziejnie, aż w końcu się poddasz.
Na przykład widzisz przykład przemocy na świecie. Możesz czuć smutek z powodu tych, których postrzegasz jako ofiary przemocy i złość wobec tych, których postrzegasz jako sprawców.
Możesz także odczuwać złość skierowaną w stronę osób, które mają odmienne od ciebie zdanie na temat tego, kto jest winny. Wszystko to postrzegasz jako zewnętrzne w swoim myśleniu. Jesteś sprawiedliwy w swoich uczuciach. To jest zaprzeczenie. Jej przeciwieństwem jest akceptacja, która może wyglądać jak przyznanie się do przemocy. To jest punkt krytyczny. Umysł ego nie chce brać odpowiedzialności za swoje projekcje. To sprawia, że utkniesz. Tak działa odwrócenie uwagi. Działania innych odwracają twoją uwagę od prawdy o własnej przemocy. Ponieważ masz niewielką lub żadną nadzieję na zmianę kogokolwiek innego lub świata, bezradnie tkwisz w pełnym przemocy świecie. Ale masz pełną moc, aby zaakceptować przemoc w sobie.
Możesz to zaakceptować bez osądzania, bez etykietowania tego jako dobrego lub złego. Tu nie chodzi o zmianę czegokolwiek, łącznie z Tobą. To po prostu zauważenie, po prostu uznanie. Jeśli nie możesz pokonać swojego zaprzeczenia, możesz przyjrzeć się temu, gdzie skrywasz pragnienie, aby krzywda wyrządziła tym, których osądzasz. Może chciałbyś, żeby umarli. To jest przemoc. Kiedy chcesz, żeby komuś przydarzyło się coś negatywnego, okazujesz przemoc. Czy jesteś całkowicie pewien, że nie ma w Tobie skłonności do przemocy?
Dlaczego unikasz przyznania się do przemocy, która w tobie tkwi? Czy boisz się karzącego Boga? Nie ma takiego Boga; jesteś kochany bezwarunkowo. Projektujesz swoją wiarę w potrzebę kary na Boga. Czy boisz się, że nie zostaniesz nagrodzony niebem, Bożym przebaczeniem, wniebowstąpieniem, oświeceniem lub przebudzeniem, jeśli przyznasz się do bycia osobą agresywną? Jedyny, który stoi pomiędzy tobą a nimi „nagrodą” jesteś ty. Trzymanie się nieprawdy oddziela cię od poznania prawdy Bożej. Zaakceptuj fakt, że jesteś agresywny. Jeśli zauważysz towarzyszący temu strach lub osąd, zaakceptuj to również. Być może odczuwasz także zakłopotanie lub wstyd.
Przyznaj to. Odwrócenie uwagi polega na wierzeniu, że to ktoś inny, podczas gdy zawsze jesteś to ty.
Z zewnętrznymi zakłóceniami powiązane są te, które pochodzą z twoich myśli. Prawie każda myśl, którą masz, wyraża przekonanie, które nie jest prawdziwe. Powiedzmy, że ta myśl wyraża osąd na temat twojego partnera, na przykład, że trzyma cię jako więźnia i nie pozwala ci w pełni być tym, kim jesteś. W przeszłości były wydarzenia, które rzutowałaś na swojego partnera. Teraz utrzymujesz przekonanie, które jest „udowodnione” przez tę wyimaginowaną przeszłość.
Dzisiaj, kiedy spotykasz swojego partnera, zamiast być w teraźniejszości – w tym momencie żyjesz przeszłością z kłamstwami, które projektowałeś. Odtwarzasz coś, czego nigdy nie chciałeś zacząć. To nie jest twój partner, który to robi; to jesteś ty. Twoim zadaniem jest nie dać się rozproszyć nieprawdziwym myślom. Zwróć uwagę na każdą myśl, która pojawia się w Twojej głowie. Zadaj sobie pytanie, czy ta myśl jest naprawdę prawdziwa. Czy w grę wchodzi projekcja? Czy to mój partner nie pozwala mi być tym, kim jestem, czy sama to sobie robię? Czy boję się być tym, kim jestem? Zwróć uwagę na te rzeczy.
Rozpraszają Cię przekonania pochodzące z przeszłości.
Wiara w te myśli powstrzymuje Cię od bycia obecnym. Nie oznacza to, że przeszłość i Twoje myśli nie mają dla Ciebie żadnej wartości. Informacje technologiczne są cenne. Chcesz zapamiętać to, czego nauczyłeś się na temat prowadzenia samochodu i obsługi komputera. Ta wartość kończy się, gdy myślisz o sobie, innych i tym, co robić. Tutaj przeszłość może tylko mylić. Wiesz sporo o tym, jak pracować ze światem fizycznym, ale nie wiesz nic o prawdzie o sobie i innych, o boskości. Wiesz coś o tym, jak przetrwać w świecie, ale nie przyszedłeś tu, żeby przetrwać. Przyszedłeś się obudzić. Myśli nie mogą ci tu pomóc. Znalezienie prawdy jest procesem eliminacji.
Kiedy te rozpraszające myśli napływają do twojego umysłu, jedna po drugiej rozpoznajesz, że nie są one prawdziwe, i odrzucasz je. Kiedy odrzucisz to, co fałszywe, pozostanie tylko prawda. Jest prawdopodobne, że każda myśl, którą masz, nie jest prawdziwa, odwraca uwagę od bycia obecnym, od bycia przebudzonym. Więc spójrz na każdy z nich, a następnie puść go. Jeśli nadasz energii koncepcji, podtrzymasz nieprawdę i pozostaniesz w zamęcie. Parafrazując Sokratesa: „Jedyna różnica między mną a tymi, których spotykam, polega na tym, że chociaż żadne z nas tak naprawdę niczego nie rozumie, ja wiem, że nic nie wiem, a oni uważają, że są mądrzy”. Dopóki myślisz, że wiesz, nie możesz znaleźć prawdy. Możesz zresetować domyślną reakcję na każdą myśl, która pojawia się w twoim umyśle, jako niedowierzanie. Strach i nadzieje dotyczące tego, co może się wydarzyć w przyszłości, również Cię rozpraszają. Te myśli również powstrzymują cię od działania w teraźniejszości.
Kiedy nauczysz się ignorować przeszłość i przyszłość, pozostaniesz z teraźniejszością. Ignorujesz rozpraszające myśli i zauważasz to, co jest naprawdę obecne. Załóżmy na przykład, że ktoś nadepnął Ci na palec obcasem buta. Czujesz natychmiastowy ból. To jest prawdziwe. To jest teraz. Jeśli obwiniasz lub osądzasz drugą osobę za to działanie, nie jest to prawdą. Nie jest to reakcja na teraźniejszość, ale myśl o niedawnej przeszłości; to prawdopodobnie projekcja. Kiedy uwolnisz się od tej myśli i wrócisz do teraźniejszości, prawdopodobnie zauważysz, że ból szybko ustępuje. Prawdziwa jest otaczająca Cię przyroda, świecące słońce lub padający deszcz, śpiew ptaków lub szczekanie psa. Życzenie sobie, żeby nie padało, oznacza zaprzeczenie rzeczywistości i zastąpienie jej myślami z przeszłości o tym, jaka powinna być pogoda. Nigdy nie wygrasz tej walki. Szaleństwem jest próbować.
Zaakceptuj to, co jest. Uwolnij swoje myśli. Analiza i interpretacja zawsze wprowadzają w błąd. Myślenie, że powinieneś lub nie powinieneś czegoś zrobić, nie jest rozsądne; to tylko kolejne przemyślenia z przeszłości. Twoje społeczeństwo, twoi rodzice, nauczyciele i rówieśnicy nauczyli cię pewnych idei. Podjąłeś decyzję w przeszłości i wierzysz, że ma ona zastosowanie do teraźniejszości. W teraźniejszości nigdy nie musisz dokonywać wyboru. Wybory pochodzą z Twojego umysłu i z przeszłości. Teraz wiesz, co robić. To pewne. Nie musisz decydować, co zrobić, jeśli zaatakuje pies lub samochód zacznie jechać w twoją stronę. Po prostu działasz.
Dokładna wiedza o tym, co należy zrobić, nazywa się czasem intuicją. Jest to wiedza bez zrozumienia, dlaczego wiesz. To pewność, której nie da się wytłumaczyć. Czasami może się to wydawać zupełnie naturalne. Jesz, kiedy jesteś głodny; śpij, kiedy jesteś zmęczony. Możesz chcieć śpiewać lub grać na instrumencie, rysować lub malować, biegać lub pływać.
Robisz te rzeczy jako wyrażenia, które wypływają z ciebie, a nie dlatego, że myślisz, że powinieneś. Jeśli to drugie, w końcu napotkasz opór. Umysł zawsze próbuje skomplikować sprawy. Chce dyktować W kapeluszu i kiedy należy jeść, właściwa pozycja do snu oraz właściwy czas i cel na twórcze działania. Nadchodzi całe szaleństwo rozproszeń, powstrzymując cię od bycia obecnym. To wypełnia Twój czas i pozbawia Cię energii.
Na koniec, równie łatwo moglibyśmy zacząć w tym miejscu, spójrzmy na rozproszenie jako po prostu brak uwagi. Jest to forma oporu.
Podjąłeś decyzję, że chcesz się obudzić, wznieść się. Przez większość dni nie skupiasz się na tej intencji. Żyjesz tak jak zawsze, rozproszony każdą najmniejszą rzeczą, którą spotykasz każdego dnia. Traktujesz swoje myśli poważnie, bez dalszego dochodzenia. Okresowo stajesz się świadomy tego, co robisz i odczuwasz poczucie winy, a może i beznadziejności. Co jest do zrobienia? Możesz przynajmniej potwierdzić, jak sobie radzisz z życiem. Wydaje się, że intencja nie wystarczy.
Wewnątrz musi palić się ogień. Cały świat, całe twoje wykształcenie i doświadczenie zdają się sprzeciwiać twojemu przebudzeniu. Aby stawić czoła temu wszystkiemu i nadal stawić temu czoła, musi być pasja. Bez tej pasji rozproszenia nadal będą panować. Może uda ci się wygenerować takie skupienie. Być może sprawy muszą się pogorszyć, zanim będą mogły się polepszyć. Twoja sytuacja może stać się nie do zniesienia.
Duch zawsze robi wszystko, co w jego mocy, aby cię obudzić. Twoje myśli mogą ocenić to jako dobre lub złe. W teraźniejszości zawsze jest idealnie. Proces dotarcia do tego miejsca może być straszny i bolesny, ale taka jest iluzja świata. W chwili obecnej nie ma żadnych zakłóceń. Istnieje tylko doskonałość tego, co się dzieje w czasie rzeczywistym i twoja wewnętrzna reakcja.
W końcu przyjdzie pasja. To twoje powołanie i twoje powołanie.
Dobra teraz
Sanhia/Duch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz