piątek, 1 września 2023

Dostrzeżono setki UFO, przyznaje szef Pentagonu



Reuters

Niezidentyfikowane metaliczne kule UFO zostały zauważone "na całym świecie", przyznał dziś szef Pentagonu podczas pierwszego w historii publicznego przesłuchania NASA w sprawie tego zjawiska.

Fizyk dr Sean Kirkpatrick, dyrektor Pentagon's All-domain Anomaly Resolution Office (AARO), powiedział: "Widzimy te ["metaliczne kule"] na całym świecie i widzimy je wykonujące bardzo interesujące pozorne manewry".

Dr Kirkpatrick przedstawił najnowsze ustalenia AARO niezależnemu zespołowi naukowców i innych ekspertów NASA, których zadaniem było zbadanie zjawiska UFO - które staje się coraz mniej napiętnowane po kilku głośnych przesłuchaniach kongresowych i obserwacjach wojskowych.

Naukowcy i decydenci z niezależnego panelu NASA omówili również własne proponowane zalecenia dla federalnej agencji kosmicznej, w tym: aktywny wysiłek na rzecz usunięcia piętna otaczającego badania UAP, a także polowanie na obce "artefakty" w naszym Układzie Słonecznym.

Tymczasem podczas dzisiejszego przesłuchania NASA ujawniono również, że agencja kosmiczna będzie ściśle współpracować z oficjalnymi badaczami UFO Pentagonu w ściśle tajnych sprawach dotyczących UFO.

Dr Kirkpatrick powiedział, że Pentagon ściśle współpracuje z "osadzonymi w NASA" naukowcami, którzy zostali dopuszczeni do pracy nad tajnymi przypadkami UAP, gdzie ich wiedza może pomóc wojskowym śledczym zidentyfikować tajemnicze statki lub zdarzenia.


NASA's independent UAP study group, as well as officials from both the Pentagon and Federal Aviation Administration's UAP investigative teams, will present their latest UFO findings today
 

Niezależna grupa badawcza NASA zajmująca się UAP, a także urzędnicy z Pentagonu i Federalnej Administracji Lotnictwa zajmujący się badaniem UAP, przedstawią dziś swoje najnowsze ustalenia dotyczące UFO

Kirkpatrick dodał, że AARO planuje wdrożyć "dedykowane czujniki do typowych obserwacji UAP", sprzęt niezależny od istniejących wojskowych czujników obronnych, które do tej pory zbierały dowody UAP w trakcie swoich normalnych obowiązków.

Zarówno szef naukowy NASA, fizyk kosmiczny i atmosferyczny dr Nicky Fox, jak i dyrektor AARO, dr Kirkpatrick, również poświęcili czas, aby zganić nienazwane osoby za nękanie członków panelu NASA.

Oboje stwierdzili, że takie postawy, zarówno w Internecie, jak i wśród urzędników, przyczyniły się do ciągłego piętna społecznego otaczającego UAP.

Członek grupy badawczej NASA UAP, Karlin Toner, starszy doradca ds. integracji polityki danych w Biurze Polityki i Planów Lotniczych FAA, zalecił agencji kosmicznej, aby "uczyniła bezpieczniejszym eksplorowanie danych" dla wszystkich naukowców stojących w obliczu "negatywnego piętna" otaczającego UAP.

Toner zasugerowała, aby niezależny panel "rozważył doradzenie NASA pełniejszej oceny barier kulturowych i społecznych w badaniu i zgłaszaniu UAP", aby skutecznie pracować nad zniesieniem piętna na badaniach UAP wśród społeczności naukowej.

NASA powinna "wdrożyć plan wykorzystania wizerunku swojej marki, aby zacząć usuwać te przeszkody".

Ostatecznie jednak, jak opisał to przewodniczący niezależnego panelu UAP NASA, astrofizyk teoretyczny David Spergel, głównym celem ich grupy jest odpowiedź na jedno pytanie: "W jaki sposób NASA może przyczynić się do zrozumienia natury UAP?".

Podsumował on obecny stan gromadzenia danych na temat UAP jako "niesystematyczny" i "rozdrobniony w różnych agencjach", często przy użyciu instrumentów, które były odpowiednie dla ich mandatu w zakresie bezpieczeństwa, ale "nieskalibrowane do gromadzenia danych naukowych".

Spergel dodał, że niektóre prace wykonane w tej dziedzinie osiągnęły godny podziwu status "nauki obywatelskiej". Przytoczył wcześniejsze anomalie, takie jak fantastyczne relacje o czerwonych błyskawicach skierowanych w górę lub sprite'ach, które zostały po raz pierwszy zgłoszone przez zszokowanych pilotów i początkowo odrzucone przez naukowców zajmujących się atmosferą.

"Jeśli jest to coś anomalnego. To sprawia, że jest to interesujące i warte zbadania" - powiedział Spergel.

Ale członek grupy badawczej Mike Gold, były zastępca administratora NASA ds. polityki kosmicznej i partnerstw, poszedł jeszcze dalej.

Gold, obecnie związany z prywatną firmą Redwire zajmującą się infrastrukturą kosmiczną, wezwał agencję do ustanowienia "stałego biura w NASA w celu wspierania tej działalności", czyli poważnego badania UAP.

Grupa badawcza NASA, złożona z 16 ekspertów, od fizyków po astronautów, została utworzona w czerwcu ubiegłego roku w celu zbadania niesklasyfikowanych obserwacji UFO i innych danych zebranych od cywilnych sektorów rządowych i komercyjnych.

Grupa badawcza reprezentuje pierwsze takie badanie przeprowadzone przez amerykańską agencję kosmiczną w temacie, który rząd wcześniej przypisywał urzędnikom wojskowym i bezpieczeństwa narodowego, jeśli w ogóle poświęcał mu szacunek lub uwagę.

Dziś te równoległe wysiłki NASA i Pentagonu, oba podjęte z zachowaniem pewnych pozorów przejrzystości, stanowią punkt zwrotny w publicznym stanowisku rządu w sprawie UFO lub UAP.
Po dziesięcioleciach spędzonych na odrzucaniu, obalaniu i dyskredytowaniu obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających, czyli UFO, sięgających lat czterdziestych XX wieku, urzędnicy Pentagonu twierdzą teraz, że ich niedawny nacisk na zbadanie takich obserwacji doprowadził do setek nowych raportów, które są obecnie badane.

Przemawiając dziś przed panelem NASA, dyrektor AARO Kirkpatrick powiedział, że około 2 do 5 procent obecnej bazy danych AARO zawierającej około 800 przypadków UAP stanowiły prawdziwe i zaskakujące anomalie.

Raport Kirkpatricka, a także prezentacja Mike'a Freie, doradcy Biura Usług Nadzoru Ruchu Lotniczego Federalnej Administracji Lotnictwa Cywilnego, stanowiły pierwsze główne prezentacje podczas dzisiejszego panelu publicznego grupy badawczej NASA zajmującej się UAP.

Podczas gdy misja naukowa NASA była postrzegana przez niektórych jako obiecująca bardziej otwarte podejście do tematu od dawna traktowanego jako tabu przez establishment obronny, amerykańska agencja kosmiczna od samego początku dała do zrozumienia, że nie wyciąga pochopnych wniosków.

"Nie ma dowodów na to, że UAP są pochodzenia pozaziemskiego" - powiedziała NASA, ogłaszając utworzenie panelu w czerwcu ubiegłego roku.

W swoich najnowszych oświadczeniach agencja przedstawiła nową potencjalną zmarszczkę w samym akronimie UAP, odnosząc się do niego jako skrótu od "niezidentyfikowanych zjawisk anomalnych". Sugeruje to, że obserwacje inne niż te, które pojawiły się w powietrzu, mogą być uwzględnione.

Mimo to NASA, ogłaszając środowe spotkanie, stwierdziła, że agencja kosmiczna definiuje UAP "jako obserwacje zdarzeń na niebie, których nie można zidentyfikować jako samoloty lub znane zjawiska naturalne z naukowego punktu widzenia".

Pojawiły się jednak oznaki, że NASA może rozszerzyć swoje zainteresowanie tym tematem daleko poza ziemską atmosferę.

Jeden z członków panelu, astrobiolog David Grinspoon, doradca NASA ds. strategii eksploracji kosmosu, zaoferował znacznie więcej kosmicznych zaleceń niż jego koledzy podczas dzisiejszego publicznego spotkania.

Grinspoon zauważył, że prowadzone przez niego i jego kolegów poszukiwania "biosygnatur" i "technosygnatur" życia pozaziemskiego w szerszym wszechświecie mogą odegrać znaczącą rolę, pomagając i współpracując przy badaniu lokalnych UAP.

"Chociaż obecnie nie ma dowodów sugerujących pozaziemskie źródło UAP", powiedział Grinspoon, "te istniejące programy NASA są istotne dla tego pytania".

Grinspoon powiedział panelowi, że "prawdopodobne" byłoby znalezienie "pozaziemskich artefaktów" wykonanych przez obcą cywilizację w naszym Układzie Słonecznym. Powiedział, że NASA powinna uwzględnić próby poszukiwania i identyfikacji takich artefaktów w przyszłych misjach eksploracji planet.

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz