niedziela, 4 września 2022

Uruchamianie zbiorowej zdolności duszy - część 1/2


Wrzesień 4, 2022 przez Steve Beckow


Huragan Katrina

Jestem dziś na wakacjach.

Chciałbym ponownie zamieścić artykuł na temat, który mnie fascynuje: "Aktywacja zbiorowej zdolności duszy". Jak aktywować zbiorową wolę. Nie, nie poprzez kontrolę umysłu. Poprzez uwolnienie umysłu. Ale bardziej niż to, uwolnienie serca.

Tak sobie myślę. Nie sądzę, by dni globalnego głosowania były odległe, z bezpiecznym mechanizmem głosowania Quantum Financial System.
________________________________________________________

"Aktywacja Zbiorowej Zdolności Duszy", 31 lipca 2016, na stronie http://goldenageofgaia.com/2016/07/31/activating-collective-soul-capacity/.
________________________________________________________

Aktualizacja

Co byłoby potrzebne, abyśmy mogli skorzystać z naszej zbiorowej woli? Co to znaczy "odzyskać kolektywną wolę"?

Wszystko, co tu mówię, ma być czytane w kategoriach duchowych, a nie w kategoriach empiryczno-materialistycznych (prawdziwe jest tylko to, co widzimy, słyszymy, czujemy itd.) Paradygmat empiryczno-materialistyczny jest zbyt mały, aby pomieścić zakres wydarzeń, które mają miejsce właśnie teraz.

Nie ma w nim miejsca na Boga, który jest transcendentny i nieruchomy. Nie ma w nim miejsca na naszych gwiezdnych braci i siostry. Nie ma w niej miejsca na niewidzialne istoty, itd.

A bez nich historia nie może być opowiedziana.

***


Według źródeł, które śledzę, rasa ludzka jest poddawana procesowi ogłupiania od bardzo dawna. Tylko od II wojny światowej proces ten nasilił się poprzez chemtrails, zatruwanie mąką, toksyczne szczepionki, nanoimplanty, EMF, przekazy podprogowe i wiele innych celowych strategii ogłupiania populacji.

Dodajmy do tego różne wojny, które zostały narzucone światu przez globalną grupę, którą Eisenhower nazwał "kompleksem wojskowo-przemysłowym", a inni nazywają Iluminatami. Zbiorowo moglibyśmy sobie wyobrazić, że jesteśmy w traumie.

Nie chcę rozwodzić się nad przeszłością. Chcę pomóc w kształtowaniu przyszłości. Jedną z rzeczy, która ucierpiała na przestrzeni wieków, jest nasza gotowość do rozważenia robienia rzeczy wspólnie, kolektywnie, jako społeczeństwo globalne.

W tym procesie straciliśmy naszą zbiorową wolę. Używaj jej lub trać ją, a my ją straciliśmy. Jak mamy pracować nad tym mięśniem? Jak możemy go ponownie rozwinąć?

***


Moim zdaniem, to co musimy zrobić jako lightworkerzy, to zacząć rozwijać wśród siebie, na coraz większych poziomach inkluzywności, tę zbiorową wolę. Musimy ją ćwiczyć, używać, studiować i promować.

Wierzę, że nasza umiejętność posługiwania się nią i jej akceptacja w pewnym momencie zyska społeczną akceptację i szybko się rozprzestrzeni. Intensyfikacja energii i nasze wzrastające wibracje zwiększają moją pewność, że tak się stanie. Jedyne pytanie brzmi: kiedy.



 

Przyjrzyjmy się momentom, w których zbiorowa wola pojawiła się, choćby na krótko.

Moment, w którym horror 9/11 dotarł do każdego z nas, byłby jednym z nich; horror zabójstwa Kennedy'ego, innym. Górnicy z Chile, huragan Katrina, japońskie tsunami, trzęsienie ziemi na Haiti to kolejne momenty, w których świat stanął razem.

Wszystkich połączyło wspólne doświadczenie, tak poruszające i głębokie, że zjednoczyło nas na krótki czas.

To właśnie w takich jednoczących momentach mogą narodzić się pokojowe, pełne miłości i transformacji rewolucje.

Jednakże, jeśli chcemy działać w oparciu o wspólną jedność, która jest wykuwana w tych momentach, możemy się rozczarować. Te momenty mijają zbyt szybko i ludzie wracają do poziomu, który można określić jedynie jako samozadowolenie. Przykładem może być przemijanie ruchów Occupy i #MeToo.

Jeśli ktoś chce wykorzystać te krótkie chwile dla najwyższego dobra wszystkich, okazuje się to trudne lub niemożliwe. To tak, jakbyśmy dostali piętnaście minut rocznie na mikroskopie elektronowym. To za mało czasu, by cokolwiek osiągnąć.

Myślę, że na tym opierają się kontrolerzy planety. "To się skończy. Przeżyj burzę." Straciliśmy naszą wolę w sprawach publicznych. Indywidualnie i zbiorowo.

***


To, z czego nie zdajemy sobie sprawy, to fakt, że nie musimy czekać na katastrofę, zanim skorzystamy z naszej wspólnej woli.

Weźmy przykład głosowania. Głosowanie jako Ziemia - w uczciwych referendach, pamiętajcie, nie w skorumpowanej wersji podawanej obecnie jako demokracja - byłoby ćwiczeniem globalnej, zbiorowej woli.

Ćwicząc naszą zbiorową wolę, rozwijając ją, używając jej, podkreślając ją, podciągamy się za własne sznurki do poziomu społeczeństwa, które odzyskało i uaktywniło tę zdolność duszy.

W przyszłości ludzie urodzeni w naszym społeczeństwie nie będą musieli walczyć tak jak my. Będą w kontakcie ze swoją wolą, co będzie cechą dorastania w społeczeństwie, w którym indywidualna wola jest traktowana z należytym szacunkiem, a wyrażanie woli zbiorowej jest akceptowane jako coś oczywistego.

Jeśli zapytasz kogoś, w jaki sposób korzysta ze swojej woli, może nie być w stanie odpowiedzieć ci lepiej niż gdybyś zapytał go, jak jeździ na rowerze. Po prostu nabiera się wprawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz