niedziela, 11 września 2022

Europejscy producenci metali ostrzegają, że upadek przemysłu jest nieuchronny z powodu kosztów energii, ponieważ wiele zakładów zamyka się

 

"Wzywamy europejskich i krajowych przywódców do przyjrzenia się wszystkim dostępnym opcjom zabezpieczenia naszych firm i ich przyszłości".

To jest rozpaczliwy apel 40 prezesów reprezentujących największych europejskich producentów metali nieżelaznych, którzy wzywają do nadzwyczajnych działań UE, aby zapobiec trwałej deindustrializacji ze spirali cen energii elektrycznej i gazu.

W marcu - kiedy ceny energii zaczęły gwałtownie rosnąć po tym, jak inwazja Putina na Ukrainę obnażyła samozniszczającą się "zieloną" politykę energetyczną Europy - Europejska Federacja Handlowców Energią, organizacja handlowa, do której należą BP, Shell i handlarze towarami Vitol oraz Trafigura, która ma kłopoty z marżami, stwierdziła, że przemysł potrzebuje "ograniczonego czasowo awaryjnego wsparcia płynności, aby zapewnić dalsze funkcjonowanie hurtowych rynków gazu i energii".

Według listu, EFET chce, aby podmioty państwowe, takie jak Europejski Bank Inwestycyjny lub banki centralne, takie jak Europejski Bank Centralny lub Bank Anglii, zapewniły wsparcie poprzez kredytodawców, aby złagodzić wpływ wezwań do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego.

W ostatni weekend pisaliśmy, że Szwajcaria i Finlandia dołączyły do Niemiec, Szwecji i Austrii w ratowaniu swoich dostawców energii.

I podczas gdy Niemcy wciąż udają, że mogą w jakiś sposób uniknąć niszczącego kryzysu tej zimy, oprócz ratowania Unipera, jednego z największych krajowych zakładów energetycznych (w końcu dopuszczenie do niego sprawiłoby, że ostrzeżenie Trumpa z 2018 r. byłoby trafne i przewidywalne, a wszyscy wiedzą, że według zachodnich intelektualnych snobów Trump nigdy nie może mieć racji), inne europejskie narody i branże poddają się temu, co Zoltan Poszar nazwał "momentem Minsky'ego w łańcuchu dostaw".

Przed piątkowym szczytem nadzwyczajnym, Eurometaux - Europejskie Stowarzyszenie Metali - napisało do wszystkich przywódców UE, aby podnieść alarm o pogarszającym się kryzysie energetycznym Europy i jego egzystencjalnym zagrożeniu dla naszej przyszłości.

    "Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że nadchodząca zima może przynieść decydujący cios wielu naszym operacjom i wzywamy przywódców UE i państw członkowskich do podjęcia działań nadzwyczajnych w celu zachowania ich strategicznych przemysłów energochłonnych i zapobieżenia trwałej utracie miejsc pracy".

Krytycznie ostrzegają, że "50% zdolności produkcyjnych aluminium i cynku w UE zostało już zmuszonych do wyłączenia z powodu kryzysu energetycznego."

Grupa jest ostrożna w "zginaniu kolana" wobec nienasyconej potrzeby Europy do cnotliwego sygnalizowania "zielonego":

    "Aktywnie wspieramy twoje dążenie do poprawy strategicznej autonomii Europy w zakresie jej transformacji energetycznej i chcemy dokonać długoterminowych inwestycji niezbędnych do postępu i rozszerzenia naszych operacji gotowych na 2050 rok. "

Ale 40 prezesów jasno mówi, że ta ścieżka prowadzi do katastrofy:

    "Ale cała produkcja metali potrzebuje przystępnej i dostępnej energii elektrycznej i gazu, czy to aluminium i cynk dzisiaj, czy lit i kobalt jutro. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że Europa stoi w obliczu krytycznej sytuacji w dającej się przewidzieć przyszłości, z doskonałą burzą niebotycznych cen energii elektrycznej, brakiem płynności rynku energetycznego z powodu niepewnych dostaw gazu, kontynuacją wycofywania energii jądrowej i węgla, a pozostałe źródła energii są niewystarczające do pokrycia potrzeb rynku. "

Na zakończenie ostrzegają, że "długoterminowy klimat inwestycyjny dla wszystkich strategicznych operacji i projektów metalowych UE grozi zdziesiątkowaniem" i - oczywiście - wezwali przywódców UE do ratowania swojego przemysłu, twierdząc, że kryzys wymaga kompletnego pakietu rozwiązań, a żadna opcja nie powinna zostać pominięta w tej bezprecedensowej sytuacji.
"Niebotyczny wzrost cen energii" zmusza czołowego europejskiego producenta stali do zamknięcia zakładów

Mimo że ceny energii elektrycznej i gazu ziemnego w Europie spadły w tym tygodniu, Niemcy, największa gospodarka bloku, nadal boryka się z historycznie wysokimi kosztami energii, które wymusiły cięcia w produkcji przemysłowej.

Najnowszym przykładem jest największy na świecie producent stali, ArcelorMittal, który wydał w piątek oświadczenie o zamknięciu dwóch zakładów i wstrzymaniu pracy jednego.

Największy europejski producent stali powiedział, że dwa zakłady w Niemczech (jeden w Bremie i drugi w Hamburgu) zostaną częściowo zamknięte pod koniec września. Zakład w Asturii, w Hiszpanii, również zostanie wyłączony.

ArcelorMittal obwinił nadchodzące wyłączenia hut o "niebotyczny wzrost cen energii", który destrukcyjnie wpływa na "konkurencyjność produkcji stali" firmy. Decyzja o zmniejszeniu produkcji metalu wynikała również ze "słabego popytu rynkowego i negatywnych perspektyw gospodarczych", ponieważ hiperinflacja energetyczna grozi wysłaniem Europy w głęboką recesję.

"Jako przemysł energochłonny, jesteśmy wyjątkowo dotknięci. Przy dziesięciokrotnym wzroście cen gazu i energii elektrycznej w ciągu zaledwie kilku miesięcy, nie jesteśmy już konkurencyjni na rynku, który w 25% zasilany jest przez import" - wyjaśnił Reiner Blaschek, prezes ArcelorMittal Germany. 

Blaschek poprosił ustawodawców o zajęcie się historycznym kryzysem energetycznym i uzyskanie cen "pod kontrolą natychmiast." Podwyższone ceny tego lata spowodowały serię zamknięć hut z innych firm produkujących metale, ponieważ wysokie koszty energii uczyniły produkcję nieopłacalną.

    W Niemczech jedna na sześć firm przemysłowych czuje się zmuszona do zmniejszenia produkcji z powodu wysokich cen energii, wykazała pod koniec lipca ankieta Stowarzyszenia Niemieckich Izb Przemysłowych i Handlowych, DIHK. Prawie jedna czwarta firm zmuszonych do redukcji produkcji już to zrobiła do końca lipca, a kolejna jedna czwarta jest w trakcie zmniejszania produkcji z powodu niebotycznych cen energii, jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród 3.500 firm ze wszystkich sektorów i regionów w Niemczech.

    Szczególnie dotknięte są branże i firmy energochłonne, ponieważ 32 procent przedsiębiorstw planuje lub już rozpoczęło redukcję produkcji, a nawet wstrzymanie całych linii produkcyjnych - wynika z ankiety DIHK. - Tsvetana Paraskova z OilPrice.com  OilPrice.com’s Tsvetana Paraskova

Gwałtowny wzrost kosztów energii został zatrzymany w tym tygodniu, gdy kontrakty terminowe na energię elektryczną w Niemczech spadły o połowę od poniedziałkowego szczytu powyżej 1.000 euro za megawatogodzinę, podczas gdy UE rozważa interwencje na rynku. Ceny gazu ziemnego w UE spadły o około 33% od szczytów osiągniętych 25 sierpnia.

Jednak w tym miejscu sytuacja staje się bardzo niebezpieczna. Po zamknięciu rynków europejskich, w okolicach godziny lunchu w Nowym Jorku, pojawiły się informacje, że rosyjski gigant energetyczny Gazprom nie wznowi jutro krytycznych dostaw gazu ziemnego do Europy przez Nord StreamGazprom won’t resume critical NatGas supplies to Europe 1 po wykryciu wycieku ropy. Nie podano terminu, kiedy dostawy gazu ziemnego zostaną wznowione na dotkniętym kryzysem energetycznym kontynencie.

Kryzys energetyczny w Europie może się istotnie pogłębić, co oznacza wyższe ceny gazu ziemnego i energii elektrycznej, które tylko ograniczą produkcję przemysłową. Niemcy mogą popaść w recesję tej zimy, co pociągnie za sobą resztę bloku.

**By ZeroHedge

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz