Energia stała się tak droga w Niemczech, że (wkrótce do byłej) potęgi gospodarczej Europy jest teraz zobaczyć zamknięcie produkcji, która grozi upadkiem narodu - i ostatecznie całego kontynentu.
Nazywając sytuację "alarmującą", minister gospodarki Robert Habeck ogłosił, że podczas gdy przemysł pracował w ciągu ostatnich kilku miesięcy, aby zmniejszyć zużycie gazu, w tym poprzez przejście na paliwa alternatywne, takie jak ropa, wiele firm po prostu "całkowicie wstrzymało produkcję".
"To nie jest dobra wiadomość" - powiedział - "ponieważ może to oznaczać, że dane branże nie są po prostu restrukturyzowane, ale doświadczają pęknięcia - pęknięcia strukturalnego, takiego, które dzieje się pod ogromną presją". (Powiązane: Niemcy wkrótce stracą co najmniej połowę zbiorów zbóż również z powodu suszy).
W ubiegłym tygodniu ceny energii elektrycznej w Europie wzrosły do rekordowego poziomu, by niedługo potem spaść o połowę. Mimo to ceny są nieprzyzwoicie wysokie - patrz wykres pod tym linkiem - a producenci reagują zamykaniem sklepów.
"Europa stoi w obliczu gospodarczej dewastacji i depresji na skalę, która sprawi, że rok 2008 będzie wydawał się [sic] jak spacer po parku" - donosi Zero Hedge o sytuacji.
Nadmierna dźwignia operacyjna w Niemczech to "znacznie więcej niż Lehman Brothers", ostrzega ekspert finansowy
Wszystko, od dużych przedsiębiorstw przemysłowych po małe firmy handlowe i średnie przedsiębiorstwa - wszystko to składa się na niemiecki "Mittelstand" - odczuwa kryzys. A firmy w każdym z tych sektorów zamykają swoje podwoje, ponieważ utrzymanie działalności kosztuje zbyt wiele.
"Wszędzie tam, gdzie energia jest ważnym elementem modelu biznesowego, firmy przeżywają prawdziwy szok" - dodaje Habeck.
Należy pamiętać, że każdy biznes opiera się na energii - a dokładniej na taniej energii. Bez niej prowadzenie działalności gospodarczej, zwłaszcza w warunkach globalnej konkurencji, szybko staje się niemożliwe.
Okazuje się, że duża część niemieckiej gospodarki opiera się nie tylko na taniej energii, ale na energii rosyjskiej, której Europa nie chce kupować z powodu sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone w związku z inwazją na Ukrainę.
Inne regiony również dostarczają gaz, ale nie tak tanio jak Rosja, która posiada jedne z największych na świecie rezerw ropy i gazu. Jeśli Niemcy nie zaczną ponownie kupować gazu od Rosji, co nie wydaje się prawdopodobne, to gospodarka Niemiec w najbliższych miesiącach pójdzie na łatwiznę.
Habeck w zasadzie to potwierdził, stwierdzając, że rosyjska przewaga konkurencyjna w zakresie energii, którą Niemcy utrzymują od dawna, "nie wróci w najbliższym czasie, jeśli w ogóle wróci".
W ciągu weekendu ekspert finansowy Zoltan Pozsar powiedział znacznie więcej, wyjaśniając, że Europa stoi przed "momentem Minsky'ego" wywołanym przez nadmierną dźwignię finansową - co oznacza, że wysoce skorumpowane rynki i system finansowy, który je zasila, są po raz kolejny winne tej katastrofie.
"A w kontekście łańcuchów dostaw" - dodał Pozsar - "dźwignia oznacza nadmierną dźwignię operacyjną: w Niemczech 2 biliony dolarów wartości dodanej zależą od 20 miliardów dolarów (wartych) gazu z Rosji ... to 100-krotna dźwignia - znacznie większa niż w przypadku Lehman'a (Lehman Brothers)".
Tymczasem gazociąg Nord Stream 1 (NS1) jest po raz kolejny zamknięty z powodu "planowanej konserwacji". Oznacza to, że do Niemiec nie płynie teraz żaden rosyjski gaz.
"Wyłączenie następuje w momencie, gdy kraje europejskie już trudzą się pod ostrym wzrostem cen w wyniku kurczących się dostaw z Rosji" - donosi Hedge. "Ceny wzrosły ponad dwukrotnie, odkąd rosyjski eksporter Gazprom po raz pierwszy ograniczył dostawy przez Nord Stream 1 trzy miesiące temu".
Siegfried Russwurm, szef głównego lobby biznesowego w Niemczech, BDI, mówi, że ostatnie podwyżki stóp procentowych w USA w połączeniu ze spowalniającym wzrostem w Chinach uderzają w Niemcy drugim ciosem, ponieważ Chiny są jednym z największych rynków eksportowych tego kraju.
**By Ethan Huff
**Source
Co zasiali, to teraz zbierają. Nic w przyrodzie nie ginie.
OdpowiedzUsuń