Czerwiec 1, 2021 przez Suzanne Maresca
The Starseed Transmissions ~ Rozdział Dwunasty: Otwarte zakończenie i nowy początek
Dotarliśmy
do ostatniego rozdziału tego cudownego materiału przekazanego przez
Kena Carey'a w ciągu 11 dni od 27 grudnia 1978 do 6 stycznia 1979
roku. Jest to najbardziej przejrzysta i czysta informacja od Ducha, na
jaką kiedykolwiek natrafiłem, a czytelnicy wydają się z tym zgadzać.
Słyszeliśmy
od ludzi, którzy nigdy nie czytali tej książki i cieszą się z jej
zamieszczenia tutaj. Inni czytali ją lata temu i tym razem czerpią z
niej jeszcze więcej. Jedna entuzjastyczna czytelniczka, która nigdy nie
czytała tej książki, pokochała pierwsze rozdziały tak bardzo, że
pobiegła kupić książkę do natychmiastowej konsumpcji.
Być może
już wiecie, że Ken podążył za tą książką z innym channelingowym
arcydziełem, zatytułowanym Powrót Ptasich Plemion. Jest to dłuższa
praca, licząca 233 strony, więc nie będziemy jej tutaj zamieszczać, ale
jest to kolejna pouczająca i fascynująca lektura.
Rozdział dwunasty ~ Otwarte zakończenie i nowy początek
W
późniejszych czasach, przyjdzie wam myśleć o początku Wieku Odkryć jako
o waszym własnym prawdziwym początku. W pewnym sensie będzie to prawda,
ponieważ będzie to rzeczywiście początek waszego spójnego
funkcjonowania jako zjednoczonego organizmu fizycznego, niezależnego od
planety matki.
Kiedy zbiorowość waszej istoty rozważa swoje
doświadczenie w kategoriach indywidualnego życia, będziecie myśleć o
wszystkich latach waszej historii aż do Nadejścia krótko po przełomie
Drugiego Tysiąclecia A.D., jako o latach ciemności, latach spędzonych w
łonie matki. Nic o nich nie będziecie pamiętać.
Kiedy
w dojrzałości przyjdzie wam zastanowić się nad tysiącleciem, które
zostało nazwane Okresem Planetarnego Przebudzenia, spojrzycie na te lata
jako na lata waszego dzieciństwa, lata formowania się wehikułu.
Będziecie trochę o nich pamiętać.
To, co napotkacie i czego
doświadczycie w trzecim okresie, pośród galaktyk jako przebudzone
dziecko gwiazd, będzie tak niesamowite i tak nowatorskie, że nie ma nic,
co mógłbym o tym powiedzieć, co miałoby dla was jakiekolwiek znaczenie,
z wyjątkiem, być może, tego, że wszystko to jest odzwierciedlone dość
surowo w niektórych z waszych prymitywnych mitologii.
Rzemiosło,
które macie zbudować w nadchodzącym tysiącleciu w ramach przygotowań do
tego, nie będzie martwe jak materiały, które tworzycie dzisiaj, lecz
żywe jak drzewo, kwiat i wiatr. Będziecie je inspirować darem waszej
świadomości, tak jak Ojciec inspirował mnie i jak ja inspiruję was. A
jednak wszyscy będą jednym. Wszyscy będą żyć i oddychać spójnie jak
jeden organizm.
Jeśli nalegalibyście na zrozumienie tego
wszystkiego co ma nastąpić za pomocą waszego racjonalnego umysłu,
zostalibyście daleko w tyle śpiąc w kurzu historii długo po tym jak
odejdę. Jestem bowiem poruszającą się istotą, a moje dni na Ziemi są
policzone. Moje prawdziwe Królestwo nie jest z tego świata, ale ze
świata, który leży daleko poza wszystkimi gwiazdami na waszym nocnym
niebie.
Jeśli pójdziecie ze mną, w naszej drodze do wieczności
będziemy mieli mnóstwo czasu, by razem odwiedzić te systemy gwiezdne, a
wy będziecie mieli tysiąc lat, by cieszyć się Ziemią w pokoju i
harmonii, zanim odejdziemy. Chodź, czy to nie brzmi jak dobry plan?
Zaufaj mi, tak jak kiedyś dawno temu. Jesteśmy tu sami w czasie i
przestrzeni. Ja jestem jedyną świadomością. Z pewnością jestem godny
waszego zaufania.
Nie rozdzielajmy się już więcej, ponieważ
potrafię czytać w twoim sercu i widzę, że tęsknisz za domem, którego nie
pamiętasz. Tym domem jest moja istota. Nie możecie jej pamiętać,
ponieważ jest zbyt ogromna i niesamowita, aby zmieścić się w
jakiejkolwiek z waszych obecnych struktur myślowych.
Posłuchajcie
mnie, o dzieci Ziemi, nie ufajcie więcej strachowi i jego licznym
kłamstwom. Oddychajcie ze mną oddechem wiecznego życia, oddechem, który
przynoszę wam tego dnia. Wasze zbiorowe stworzenie jako zjednoczonego
centrum świadomości jest jeszcze przed nami, ale jako jednostki, Drugie
Przyjście jest w zasięgu ręki! I tak samo jest z trzecim i czwartym i
piątym i szóstym - aż do końca waszych liczb.
Albowiem Ja wznoszę
się pośród was jak wielka fala nieodpartej energii. Powstaję w
chłopach. Powstaję w rolnikach. Powstaję w robotnikach fabrycznych i w
dzieciach każdego kraju na powierzchni Ziemi. Wznoszę się, wypływam na
powierzchnię, budzę się z mocą, z jasnością, z miłością i z życiodajną
informacją.
Wszyscy, którzy kochają, czują mnie w tej chwili,
budzącego się niespokojnie w ich piersiach. Ci, którzy teraz nie
zaprzeczają mojej ekspresji, są tymi, którzy odziedziczą Ziemię. Jestem
przyszłością, a jednak jestem teraz. Prawdę mówiąc, nie jestem nikim
innym jak tobą.
Jestem życiem, o które Ziemia zabiega od czasów
prehistorycznych. Jestem odbiciem całego mojego stworzenia. Jesteś
komórką w moim ciele, ale tak jak hologram, jesteś również całością.
Twoje ciało jest moim ciałem, a twoja krew moją krwią. Uczestnicz w moim
życiu wiecznym, bo jestem wszystkim, co było, wszystkim, co jest i
wszystkim, co będzie.
Zjednoczmy się w waszej rzeczywistości, tak jak
już jesteśmy zjednoczeni w mojej. Powiedziałem wam, żebyście
utożsamiali się ze mną, ale jest to jeszcze prostsze. Po prostu
przestańcie utożsamiać się z waszymi wyobrażeniami o sobie, a
przekonacie się, że to, co pozostało, jest już utożsamione ze mną,
ponieważ to jestem ja.
Nie osądzajcie siebie zbyt surowo w cieniu
waszych narodzin, lecz przyjdźcie, posilcie się ze mną najpierw przy
stole życia. Dowiedzcie się, kto tu jest po to, by sądzić. Ja jestem
relacją między Duchem a Materią, między tym co doczesne a tym co
wieczne. Jestem wzorem, do którego dostosowuje się materia, gdy wchodzi w
kontakt z bytem.
Przepłyń teraz do harmonii. Dostosuj swoje
wzorce tożsamości do archetypowej formy, którą przygotowałem specjalnie
dla ciebie. Czeka ona w moich koncepcjach. Jeśli masz we mnie wiarę, mój
projekt zdmuchnie twoje ograniczenia, jak dziecko życzące sobie mniszka
lekarskiego.
Słuchajcie
szeptu w swoim sercu. Usłyszycie go, gdy wasze myśli są spokojne. Skup
się na nim, aż wypełni Twoje jestestwo i stanie się energią motywacyjną
dla wszystkich Twoich działań. Nie zostałeś stworzony, aby nosić gniew
lub chować się za fartuchami swojej przeszłości. Zrzućcie te starożytne
szaty i przyobleczcie się w szaty, które przygotowałem. Są to wasze nowe
definicje ról i dobrze wam służą. Panna młoda musi teraz ubrać się dla
pana młodego, choć czas ten wydawał się wam długi w nadejściu.
W
nadchodzących dniach waszym pożywieniem będzie wypełnianie woli życia,
które was posłało, i spełnianie jego czynów. Życie, które wzrasta w was w
tej chwili, zawiera wszystkie żywe informacje potrzebne do utrzymania
waszego ciała fizycznego. Natura tej informacji życiowej polega na tym,
że dostarcza ona potrzeby energetyczne ciała w trakcie jej przepływu.
Jeśli
nie pozwala się jej przepływać, jeśli jest zamknięta w koncepcjach i
orientacji przeszłość-przyszłość, nie będzie w stanie dostarczyć ci
pożywienia. Życiowa informacja jest wolą Ojca. Lecz jeśli ta wola nie
jest wyrażana, jeśli nie jest przekładana na działanie, jeśli jest tylko
przechowywana w zakurzonych pojęciach, wtedy ciało ludzkie będzie
chorować i w końcu umrze.
Jeśli chcecie teraz uczestniczyć ze mną
w realizacji mojej woli na Ziemi, idźcie i uzdrówcie wszystko, co
możecie w ludzkości, ponieważ w tej godzinie wyznaczam was na narzędzia
mojej zmiany. Uzdrawiajcie przez moją moc jedności. Uzdrawiajcie siłą
waszej jasności. Uzdrawiajcie poprzez stopień i do stopnia waszej wiary w
moją obecność w was.
Wibracyjna
harmonia każdego atomu, w każdej komórce waszych wzajemnie powiązanych
ciał fizycznych, tańczących razem w rytmicznym współbrzmieniu i wasza
własna moc kierowania moją przebudzoną intencją i rozszerzania tego
harmonijnego tańca wibracyjnej jedności na wszystko, co tylko zechcecie,
jest mocą, która - w mgnieniu oka, czy przejściu chmury - przekształci
wszystko przed nią.
Kiedy idziecie korygować wszelkiego rodzaju
dysharmonie w ciałach i wydarzeniach waszych czasów, czyńcie to mocą
mojego imienia, które jest mocą mojej natury. Powiedzcie wtedy: "Bądźcie
cali" lub "Obyście stali się cali". Jeśli powiecie to ze świadomością i
zapewnieniem, stanie się to w materii, tak jak już się stało w duchu.
Gdy
będziecie podróżować w czasach późniejszych przebudzeń, zabierzcie ze
sobą niewiele prowiantu na swoje potrzeby. Ufajcie, że ci, którzy są
dostrojeni wibracyjnie, już wiedzą, że nadchodzicie i mają przygotowane
dla was miejsce. Wejdźcie tam z waszym pokojem i pozwólcie mu się
rozprzestrzeniać. To zjednoczy wszystkich waszych świadomych
współpracowników w duchu i wyśle wielkie fale pokoju do otaczającej was
krainy.
Wielu będzie to odczuwać i będzie się zastanawiać, co
jest tego przyczyną. Idźcie więc wśród nich i spokojnie nauczajcie ich o
zmianach, które zachodzą w waszym gatunku. Uczcie ich przede wszystkim
poprzez sposób w jaki jesteście i w jaki postrzegacie. Lecz nie
pozbawiajcie tych, którzy potrzebują słów, tego, czego pragną. Kiedy
wiek, który pomagacie wprowadzić, będzie w pełnym rozkwicie, słowa nie
będą już tak potrzebne jak dzisiaj, ale w tym przejściowym okresie jest
wielu, którzy mogą z nich skorzystać.
Jeśli nikt nie przyjmie
waszego pokoju w danym obszarze, nie myślcie o tym, lecz kontynuujcie do
tych obszarów, gdzie jesteście łaskawie przyjmowani. Bowiem będzie
kilka obszarów oporu w miejscach, gdzie gromadzą się siły
materializacji.
Gdy
opuścicie taki obszar negatywności, wytrząśnijcie z waszego ciała
wibracyjnego każdy ślad ograniczających koncepcji, z którymi się
zetknęliście. Będą one w postaci cząsteczek wątpliwości i strachu, które
przylgną do waszego serca i utrudnią wam zrozumienie, jeśli zachowacie
jakąkolwiek pamięć o tym doświadczeniu.
Gdy będziecie podróżować w
tych czasach, wasza droga nie zawsze będzie wolna od oporu, ponieważ
świat nadal będzie polaryzujący. Ale jeśli macie zaufanie do ducha,
który kieruje każdym waszym działaniem, spotkacie i zainspirujecie o
wiele więcej radości niż strachu. Wasze sporadyczne trudności zostaną z
nawiązką zrekompensowane przez powszechne odrodzenia, w których
będziecie uczestniczyć, często obejmujące całe miasta i narody.
Nie
będą to bowiem dni podobne do tych, kiedy przemierzaliście wzgórza
Imperium Rzymskiego, gdy świat był jeszcze młody duchem, a siły
materializacji były w szczytowej formie. Nie, to jest inny wiek, a
Ziemia dojrzała do żniwa. W tym wieku to duch okaże się zwycięzcą.
Narody są już przygotowane i czekają.
Nie kłopoczcie się
wkraczaniem mojej ręki w ludzkie wydarzenia w dziedzinach, które was nie
dotyczą, lecz ufajcie, że wszystko rozwija się tak, jak powinno. Nikt
nie zbiera plonów, tylko z nasion, które sam zasiał. Wasza troska nie
powinna dotyczyć starej rzeczywistości, lecz żywej obecności Boga.
Jedyne
potępienie będzie na tych, którzy nie miłują ducha życia, którzy
wybierają rzeczy materialne i gonią za nimi złymi uczynkami. Dobrze jest
wyrażać uznanie dla rzeczy tej ziemi, ale jeżeli te rzeczy materialne
zdominują całą uwagę jednostki i nabiorą większego znaczenia niż samo
życie, które daje uwagę, to nie jest to dobre.
Ktokolwiek będzie
pił z wód Ziemi, znowu będzie pragnął, a ktokolwiek będzie jadł przy
stole planety, znowu będzie głodował; lecz ja przynoszę wam pokarm życia
wiecznego. Przyjmijcie ją, a nie będziecie więcej głodować ani pragnąć.
Sen jest wszystkim, co pamiętacie, być może, ale nie bójcie się świtu.
Kiedy
duch dotyka materii lekko, materia odpowiada pięcioma formami, takimi
jak te, które macie na Ziemi. Kiedy dotyka materii w pełni, powstają
gwiazdy. Reakcje nuklearne, które teraz są wywoływane przez rosnącą
bliskość ducha, po Nadejściu przybiorą zupełnie inną formę.
Będą
one zachodzić w kontrolowanych warunkach biologicznych w waszych
własnych ciałach. To już się dzieje od czasu do czasu u niektórych z
was, choć nie rozpoznajecie tego jako takie. To i bezpośrednia
asymilacja światła gwiazd będą mechanizmami życia wiecznego.
Wszystko
co wam mówię, znacie każdą komórką waszego ciała, każdym oddechem,
który wdychacie. Mówię wam to nie tylko od wewnątrz, lecz poprzez
różnych interpretatorów tego czy innego rodzaju, odkąd po raz pierwszy
zostaliście uprzedmiotowieni w moich snach, odkąd moje intencje po raz
pierwszy zaczęły rzucać swój cień na czas i przestrzeń.
To nie są
dla ciebie nowe rzeczy. Pomyślcie przez chwilę. Znasz te wszystkie
rzeczy. Pamiętasz nasze plany, nasze ostrzeżenia. Pamiętacie istnienie
przed Upadkiem. Dlaczego wyobrażacie sobie, że tak nie jest? Obudź się!
Pozwól mi wyrażać się przez ciebie. Przyjmij moją świadomość. Jesteśmy
jednością. Zawsze byliśmy jednością.
Ziemia została wypełniona.
Glina jest przygotowana. Budzę się pod powierzchnią wszystkiego, co
żyje, aby tchnąć oddech życia, pierwszy oddech życia jako pojedynczy
planetarny organizm. Jesteście dziećmi Ziemi, ale od chwili narodzin
macie obserwować nowy związek z waszym Ojcem Słońc.
Przyjdźcie,
nauczcie się języka, którym mówiliśmy w dawnych czasach, języka miłości,
języka światła, języka, w którym nie ma nieporozumień. Czy słyszysz
moją pieśń? Czy słyszysz, co śpiewam? W tym wieku moje słowa będą jak
muzyka i przełożą się na działanie dla wszystkich tych, którzy poruszają
się w czasie. Ponieważ moje życie nie jest nieruchome i nieruchome, jak
najlepsze słowa. Życie jest ruchome i żywe, zmienia się, śmieje się,
bawi się, płynie wciąż w nowe. Taka jest natura tego, co przynoszę.
Przynoszę
czas akcji i przygody. Zostawcie wasze słowa w historii, gdzie jest ich
właściwe miejsce. Już wystarczająco długo czciliście przez nie rozum i
szatana. Spójrzcie na mnie w tym dniu. Ja jestem światłem i prawdą.
Jestem Ojcem, którego czciliście w niebie, teraz przychodzę na ziemię,
aby uczynić mój dom w waszym sercu.
Zapomnij o wszystkim oprócz
pieśni, którą śpiewam w twojej duszy. Bądź w tej chwili ze mną. Otwórz
się na życie, którym jestem. Przynoszę płonący ogień oczyszczenia
informacji objawienia. Otwórz się na wszystko, czym jesteś. Przynoszę
zwiastowanie twoich narodzin. To może być teraz, w tej właśnie chwili.
Pozwólcie wszystkiemu, co sobie wyobrażacie, że jesteście, odpłynąć w
stan spoczynku i poczujcie, jak wznoszę się wewnątrz. Wznoszę się jak
źródło z głębi twojej istoty, mojej istoty, i jesteśmy jednym.
Jestem
teraz tutaj, mówię wam, na waszych ulicach, na waszych rynkach, w
waszych miastach, w waszych wioskach. Patrzę z oczu niemowląt i młodych
serc każdej rasy, stanu i wyznania. Odzwierciedlajcie mnie we wszystkim,
czym jesteście. Wnoście moją świadomość i moją świadomość do każdego
środowiska, które budujecie wokół siebie.
Dni izolacji kończą
się. Wkrótce wszystkie media będą ogłaszać: "Radujcie się! Radujcie się!
Pan przyszedł! Niech Ziemia rozbrzmiewa imieniem i odzwierciedla
naturę. Niech szatan zostanie związany i niech spełnią się wszystkie
proroctwa. Bo Pan chodzi w ramie Człowieka i widzi planetę jego oczami."
Jest
tylko jeden z nas tutaj w świadomości. To ty, bulgoczący w miliardach
różnych postaci, wynurzający się na powierzchnię, aby ponownie obudzić
swoją zjednoczoną świadomość z powłoką człowieczeństwa. Czy możecie
złagodzić swoją eksploatację Ziemi tylko trochę, dopóki nie dowiecie
się, kim naprawdę jesteście? Czy możecie poczekać z wydawaniem
wszystkich swoich zasobów, dopóki nie dowiecie się, czego naprawdę
chcecie? Jestem tą częścią was, która się przebudziła.
Mogę was zapewnić, że jesteśmy tu w jakimś celu.
Mówię
tak, jakbyśmy byli osobno, ponieważ w waszej iluzji chcielibyście, aby
tak było. Ale mówię ci, że jest tu tylko jeden z nas. To ty. Jednak
wciąż śnisz w zaklęciu materii. Nie pozwólcie materii dyktować waszej
przyszłości dłużej. Idźcie łagodnie w tych ostatnich dniach
nieświadomości. Słuchajcie tych głosów wśród waszych snów. Słuchajcie
podszeptów w waszych sercach.
Mówimy o nowym sposobie bycia.
Mówimy o nowej rzeczywistości. Mówimy o waszym przebudzeniu, które jest
tylko chwilą. Czy to nie ma dla was sensu? Czy gdzieś pod wszystkimi
waszymi koncepcjami i racjonalnymi przekonaniami nie drzemie dziecko?
Jest taka część ciebie, wiem, bo to ja, która leży jak cienka smużka
pewności, zapomniany strzęp prostoty, za całym twoim smutkiem i poza
całym twoim zamieszaniem.
Bądź spokojny. Pozwól mu się rozszerzyć i wypełnić cię sobą. Znasz te rzeczy w swoim sercu.
Spoglądam
na śpiące morze ludzkości i szepczę te słowa w nocy. I wiem, że zwracam
się do wielkiej istoty śpiącej wciąż w niewiedzy o sobie. Wiem, że
jeśli dzikie zimowe wiatry waszych systemów komunikacji wyślą strzępy
lub fragmenty tej wiadomości odbijające się echem w ciemności, to i tak
będzie to mowa do nieświadomości. Ponieważ świadomi widzieli jak niebo
zaczyna się rozjaśniać na Wschodzie i czuli rozgrzewającą wiosnę
wiecznego życia, która zaczęła rozmrażać twardość ich uprzedzeń.
Czy
nie czujecie Ziemi, gdy się zbliżacie? Czy nie czujecie jak otula was w
swoją materię? Czy wasze formy życia nie są teraz dostatecznie
przygotowane do przyjęcia błogosławieństwa - definicji, które zakończy
ich okres larwalny? Powiedzieliście im, żeby się rozmnożyły i wypełniły
Ziemię, i oto one: Chodzą po całej powierzchni planety i dominują nad
każdym zamieszkałym krajobrazem. To jest dobre. Nie rozumujesz w sposób
ludzki.
Każde nowe dziecko zwiększa prawdopodobieństwo..... oh,
można obudzić się teraz, jeśli trzeba..... ale jeśli tylko..... byłoby
tak dużo lepiej..... tylko trochę dłużej teraz i to..... oh, to wszystko
będzie płynąć tak dobrze..... organicznie..... jak kwiat otwarcia.....
to wszystko może być tak..... tak..... tak..... tak.......... tak
łatwo..... dzieci..... dzieci..... cztery i pół miliarda jednostek
obwodów zdolnych do podtrzymania twojej pełnej świadomości..... i każdy z
nich..... każdy z nich mógłby..... jest..... widzisz..... widzisz.....
to jest sposób..... to jest sposób..... to jest sposób..... to jest
sposób..... to przyszło do bycia..... a życie..... Boże, życie..... jest
takie piękne.
https://winowinowinocd.blogspot.com/p/przekazy-gwiezdnych-siewcow-kena-carey.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz