Jednym z najczęstszych lęków każdego, kto coś tworzy, czy to treści online, czy sztuka, czy nowy biznes lub początek działalności ...
Jest to strach, który ma nas odkładania, badania bez końca, sprawdzanie mediów społecznościowych, odpowiadając na e-maile, kupując książki na ten temat, słuchając podcastów i oglądając filmy Youtube, czyszczenia naszej kuchni, decydując że laptop potrzebuje dobrego czyszczenia ... bez końca!
Żadna z tych rzeczy nie jest zła lub zła - są one tak ludzkie! Ale jest to strach, z którym musimy się zmierzyć w pewnym momencie, jeśli kiedykolwiek chcemy mieć wpływ na świat.
Chętnie podzielę się tym, jak pracuję z tym strachem - robię to już od dziesięcioleci!
Krótkie podsumowanie:
1. Mam papierek lakmusowy: jeśli nie tworzę lub nie wystawiam kreacji na świat, jest duża szansa, że odwlekam. (Są oczywiście wyjątki.)
2. Jeśli unikam, wtedy tworzę przestrzeń, aby zmierzyć się z lękiem, tworzyć i wyłożyć to na zewnątrz.
3. Wtedy stawiam mu czoła. I bawię się z nim. I uczę się nim delektować!
Zanurzę się w to bardziej poniżej ...
Rdzeń naszego strachu
Co jest tak przerażającego w wystawianiu naszej pracy na świat? Cóż, nie wiemy, jak zostanie ona odebrana przez innych ludzi - jest pełna niepewności, a my nie lubimy tej niepewności.
Mogą nas osądzić, odrzucić jako bezwartościowe, pomyśleć, że jesteśmy głupi. Będziemy się czuli zakłopotani lub odrzuceni. Dla wielu ludzi ta niepewność jest zbyt duża do zniesienia.
A jednak, choć jest to zrozumiałe, ten strach zamyka możliwość wywierania wpływu na świat. Pozwólmy, aby nasze serca zostały złamane przez tę zamkniętą możliwość.
I połączmy się z wpływem, jaki chcielibyśmy wywrzeć - czy chcielibyśmy poruszyć ludzkie serca, zmienić życie, otworzyć oczy na coś nowego? Jakie to pyszne!
Stawianie czoła unikaniu
Aby stawić czoła naszemu lękowi i temu, czego unikamy... musimy wiedzieć, że unikamy. Więc pierwszą rzeczą, którą robię, jest zadanie sobie pytania: "Czy tworzę w tej chwili, czy wystawiam moją pracę na świat?". Jeśli nie, istnieje duża szansa, że unikam ze strachu.
Istnieją oczywiście pozorne wyjątki: współpraca z innymi na spotkaniach zespołu (twierdziłbym, że to jest tworzenie), coaching (to jest zarówno tworzenie, jak i wystawianie mojej pracy na świat), badania (ale ogranicz je do minimum, większość ludzi zwleka z badaniem więcej, niż jest to konieczne). Musimy również wykonywać pracę administracyjną i wysyłać e-maile - ale jeśli nie stworzyłem dzisiaj, to wiem, że pozwoliłem, aby mój dzień wypełniła administracyjna robota zamiast skupić się na tym, co jest ważne.
Tak więc, kiedy widzimy, że unikamy tworzenia i wystawiania tego na zewnątrz ... pomaga to stworzyć strukturę, aby zmierzyć się z tym strachem.
Jeśli unikasz tworzenia: zorganizuj codzienną sesję, aby poczuć strach, a następnie tworzyć. Nie badaj, ale faktycznie twórz. Zrób to na wideo-rozmowie z innymi, jeśli to pomoże, lub zdobądź grupę rozliczeniową.
Jeśli tworzysz, ale unikasz umieszczenia tego na zewnątrz: zobowiąż się do robienia tego małymi krokami. Na przykład, wyślij go do grupy ludzi, którym ufasz. Kiedy to stanie się łatwe, wyślij go do większej grupy. Następnie przekaż ją innym społecznościom.
Pracuj nad mięśniem tworzenia i umieszczania go tam regularnie. Każdego dnia.
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz