środa, 10 kwietnia 2019

Co to znaczy być „naprawdę” Przebudźcie się?



Mówią, że to jest wiek przebudzenia. Ludzie na całym świecie budzą głód wiedzy. Teraz bardziej niż kiedykolwiek, czujemy to.
Życie jest więcej niż życie. W życiu jest więcej niż praca 9-5. Poza naszą percepcją istnieją światy i rzeczywistości, które istnieją i pragniemy tej wiedzy. Jednak nie cała wiedza jest prawdziwą wiedzą. W dobie Internetu istnieje wiele dezinformacji.
To może nie być takie złe, ponieważ popycha nas do wzmocnienia naszego rozróżniającego mięśnia. W czasach wielkiego oszustwa sprawą najwyższej wagi jest rozeznanie. Jeśli nasze rozeznanie nie jest ostre i obecne, możemy pomyśleć, że jesteśmy przebudzeni, ale w rzeczywistości śpimy, śniąc o przebudzeniu. Co to znaczy być naprawdę obudzonym?
„W przeciwieństwie do popularnych przekonań, ten rozbudzony stan nie jest ciągłym uczuciem„ błogości ”czy ekstazy (nawet jeśli takie szczytowe doświadczenia mogą istnieć), ani też„ uczuciem ”miłości lub szczęścia. To naprawdę przekracza wszystko, czego zwykle doświadczamy w zwykłych stanach świadomości związanych z emocjami i uczuciami. Ostatecznie przekracza dwoistość bólu i przyjemności, szczęścia i cierpienia. Jest głębsze, ciche zadowolenie, ugruntowany spokój i poczucie spokoju, nie zależne od zewnętrznych okoliczności… poczucie spowolnienia i uproszczenia.
To miejsce prawdziwej wolności. Myśli mogą nadal przychodzić i próbować się przywiązać, ale łatwiej jest od nich oderwać się - uwolnić się od wiary w nie lub utożsamić się z nimi. To poczucie oderwania nie jest jednak intelektualną formą dysocjacji, ale ucieleśnionym rozpoznaniem własnej prawdziwej natury, w przeciwieństwie do iluzji myśli (i kim my „myślimy”).
Uznaje się, że umysł jest tylko narzędziem, sługą, ale nie można go uważać za mistrza / przewodnika. Nie chodzi też o demonizowanie intelektu, ponieważ musi on przejść przez własną transmutację, aby stać się narzędziem Boskości, uzyskując dostęp do wyższej wiedzy (Gnoza). Możemy również nadal „używać” go w praktyczny sposób, aby przeżyć nasze codzienne czynności, ponieważ nie tylko „sprawdzaliśmy” nasze istnienie tutaj na Ziemi; przeciwnie, jesteśmy bardziej zaangażowani w rzeczywistość - pełniej obejmując życie - i bez względu na to, co ten taniec może przynieść pełne świadome uczestnictwo w rytmach życia, będziemy uczestniczyć w… bez przywiązania i pełnej woli. ”~ Bernhard Guenther
Przebudzenie na wewnętrzne światy
Świat jest tworzony od wewnątrz. Pierwotny ruch zaczyna się wewnątrz i porusza na zewnątrz, tworząc tę wspaniałomyślną rzecz zwaną życiem. Wewnętrzny świat człowieka jest nieskończony; świat myśli, świat emocji, świat snów i świat, którego jesteśmy pewni, ale nie wiemy, co to jest. Potem jest oddech, gdzie wszystko się łączy, gdzie zaczynają się wszystkie światy i kończą wszystkie światy.
Nasz wewnętrzny świat określa, co współtworzymy w naszym zewnętrznym świecie. To jest powód, dla którego jako gatunek musimy poznać i opanować nasz wewnętrzny świat. Na jednym poziomie wojna, ubóstwo, nadużycia, które widzimy w skali globalnej, są projekcją tego, co dzieje się w naszym wewnętrznym świecie.

Świat wewnętrzny - rzeczywistość zewnętrzna
Gdy każda osoba budzi się do swojego wewnętrznego świata, rozpoczyna pracę wewnętrzną i uzdrawia oraz bierze odpowiedzialność za to, co współtworzy, zobaczymy zmianę w świecie zewnętrznym. Zaczyna się wewnątrz i zaczyna się od każdej osoby.

Wykonywanie wewnętrznej pracy wiąże się z wieloma rzeczami i jest wyjątkowe dla każdej osoby, ponieważ wszyscy mamy różne lekcje do nauczenia i nasz własny, niepowtarzalny cel i ścieżkę duszy. Patrzeć na to w obiektywny sposób, budząc się do środka naszego wewnętrznego świata, samoobserwacji i szczerego pytania o siebie w oparciu o samoobserwację.
Dlaczego o tym myślę? Co kryje się pod tą myślą? Skąd pochodzi ta myśl? Jakie emocje wywołują te myśli? Jakie rany są poniżej tych emocji? To jest praca, niektórzy mówią, że to „wielka praca”, ponieważ nie jest to łatwe. Wymaga głębokiej czujności i jednocześnie głębokiego poddania się.

A kiedy docieramy do korzeni rzeczy, zaczynamy uzdrawiać. Zaczynamy odczuwać przyczynę naszego cierpienia i kiedy zaczynamy czuć, zaczynamy się leczyć. Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś, że uczucie jest uzdrawianiem. Kiedy zaczynamy uzdrawiać, zaczynamy brać odpowiedzialność za wszystko, co współtworzymy z naszymi wyższymi jaźniami, ze sobą nawzajem i większymi siłami życia.

„Właściwie wiedza o człowieku musi przebiegać równolegle z badaniem świata, a badanie świata musi przebiegać równolegle z badaniem człowieka”. ~ Gurdżijew
Przebudzenie do świata zewnętrznego
Wiemy, że ruch naszego wewnętrznego krajobrazu decyduje o tym, co współtworzymy na zewnątrz. Chociaż tak nie jest.

„Wszystko jest w środku” może być duchowym obejściem. Wewnętrzny i zewnętrzny świat są głęboko i misternie połączone, jak kochanek i ukochany. Samo uświadomienie sobie świata wewnętrznego nie wystarczy, nawet jeśli jest to niezwykle istotna część przebudzenia, jest niekompletna, bez przebudzenia się do tego, co dzieje się w świecie zewnętrznym.
To dlatego, że przebudzenie oznacza również nienaganną zdolność jednostki do reagowania na otaczający świat. Jak reagujesz na świat? Do wydarzeń, które mają miejsce na świecie?

Jak reagujesz na co dzień, na swoich bliskich, na zwierzęta i na siebie? Jak reagujesz na cierpienie świata? Czy osądzasz to lub uciekasz od tego? Czy analizujesz to intelektualnie? Czy jesteś w stanie oddać swoją niepodzielną obecność bolącemu światu?
Kiedy zdamy sobie sprawę, jak głęboko nasze wewnętrzne i zewnętrzne światy są połączone, możemy zacząć przyjmować radykalną odpowiedzialność za siebie, nie grając w winę i wstyd. Zaczynamy się uziemiać i pokazywać autentycznie dla siebie i dla świata.
„Prawdziwa duchowość nie jest szczytem, a nie pośpiechem, a nie stanem zmienionym. To było miłe romansować przez chwilę, ale nasze czasy wymagają czegoś znacznie bardziej realnego, ugruntowanego i odpowiedzialnego; coś radykalnie żywego i naturalnie integralnego; coś, co wstrząsa nas do samego rdzenia, dopóki nie przestaniemy traktować duchowego pogłębiania jako czegoś, co można tu i ówdzie pochłonąć.
Autentyczna duchowość nie jest jakimś małym migotaniem czy gwarem wiedzy, nie jest psychodelicznym wybuchem lub łagodnym wylegiwaniem się na jakiejś wzniosłej płaszczyźnie świadomości, nie bańką odporności, ale ogromnym ogniem wyzwolenia, doskonale dopasowanym tyglem i sanktuarium , zapewniając zarówno ciepło, jak i światło dla potrzeb uzdrowienia i przebudzenia. ”~ Robert Augustus Masters
Duchowe obejście
Główny składnik: nieustępliwe zobowiązanie do prawdy
„Gdyż tylko w poszukiwaniu prawdy moja dusza mogła być uspokojona, a płomień zgaszony”. ~ Thoth
To jest sekret. Znany sekret potwierdzi świat do góry nogami. Sekret, który kiedyś był znany, zmielimy naszą duszę do naszych ciał. Wielu budzi się i jest to naprawdę piękna rzecz, by być świadkiem i doświadczeniem. Ścieżka każdego jest wyjątkowa i różna w zależności od ran, lekcji, zdolności i prezentów każdej osoby.
Są one unikalne dla każdej osoby, ponieważ wszyscy mamy różne możliwości i cele. Jest jedna rzecz, która nas łączy, a to jest obiektywna Prawda. W czasach wielkiego i całkowitego chaosu jedyną rzeczą, która mnie ugruntowała, jest pytanie, które sobie zadałem „jaka jest prawda”, „chcę poznać prawdę”, ponieważ cierpimy, gdy jesteśmy daleko od prawdy i kiedy dać się złudzić. W momencie poznania prawdy wszelkie cierpienie ustaje i czujemy, że wróciliśmy do siebie, do prawdy.
Nawet w duchowej podróży i duchowej wspólnocie łatwo jest zgubić się w grach ego. Przebudzenie to nie tylko joga, chodzenie na festiwale i medytacje, to są piękne aspekty, ale na głębszym poziomie przebudzenie polega na przebudzeniu się na kłamstwa, które mówimy sobie i na kłamstwach, w których żyliśmy, indywidualnie i zbiorowo.
I jak kiedyś mędrcy powiedzieli, kłamstwa, które sobie wymawiamy, są najtrudniejsze do wykrycia, a to jest miejsce, w którym rzeczy mogą być skomplikowane i jeśli jesteśmy wystarczająco szczerzy w naszych poszukiwaniach i pragniemy się obudzić, to właśnie tam zaczynają robić się prawdziwe. I czy to nie jest to, czego nasza dusza naprawdę pragnie - być prawdziwym, autentycznym i prawdziwym?
Kiedy nieustanne przywiązanie do obiektywnej prawdy rodzi się i umacnia w nas, ogień wewnątrz nas zapala się. Wymaga to wielkiej odwagi, ponieważ naszym pierwszym zobowiązaniem jest prawda. Podróż przesuwa się dalej.
Nie chodzi o mnie ani o ciebie, chodzi o Prawdę i właśnie wtedy zaczynamy naprawdę pełnić służbę dla czegoś większego niż nasze ego. Wtedy naprawdę zaczynamy wracać do domu i pokorni, ponieważ prawda zniszczy wszystkie kłamstwa, a wszystko, co pozostanie, to wieczna prawda i nasza skłonność do świecenia.
Kiedy już nie podejmiemy niczego poza prawdą, nasz świat zaczyna się załamywać i otwierać. W tym rozpadnięciu się i otwarciu prawdziwe światło wchodzi w nasze serce i po raz pierwszy doświadczamy prawdziwej miłości, która opiera się na wiedzy i prawdzie.
„Miłość nie jest zachowaniem, postawą, manieryzmem. To nie jest etykieta. To nie jest konwencja. Miłość może wyrażać się na wiele różnych sposobów - miękko lub siłą. Miłość może wydawać się cicha. Miłość może wydawać się silna. Miłość może cię wyzwać. Miłość może cię krytykować. Miłość może ujawnić twoje złudzenia, twoje fantazje i samo-zwodzenie. Miłość nie jest tym, co ludzie naprawdę mają na myśli, gdy mówią o miłości w prawie wszystkich okolicznościach. Prawdziwa miłość emanuje z wiedzy. W istocie jest wyrazem wiedzy. Tylko wiedza może cię tam zabrać. Wiedza może połączyć dwie osoby z przeciwnych krańców świata w większym celu. \
To jest moc Wielkiej Miłości\\\\\
. A Wielka Miłość jest tym, czego świat potrzebuje teraz. ~ Marshall V. Summers

https://fractalenlightenment.com/48783/spirituality/what-does-it-mean-to-be-really-awake?fbclid=IwAR0i43eOMk9bBzxFR1eqiojlhIoH8o3DlvU6Sr2f8PYvMdZZRiKj0kbN1EQ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz