sobota, 19 sierpnia 2023

Wes Annac: Wytrwamy

Rozmawiając z Wesem pewnego dnia, dostałem jeden z jego ostatnich artykułów. Wytrzymamy Wes Annac, Openhearted Rebellion, 21 lipca 2023 r [https://openheartedrebellion.com/2023/07/21/we-will-endure/] Nie jesteś tutaj, aby cierpieć i nie ma siły, która próbuje cię złamać. Każda przeszkoda jest stawiana na twojej ścieżce, aby pomóc ci się rozwijać. Jeśli potrafisz pozostać skoncentrowany i pamiętać o znaczeniu małych, stopniowych kroków, podołasz każdemu wyzwaniu, jakie przed tobą stoi. Zachowaj wiarę w swoich najciemniejszych czasach; przechodzisz próbę i zwyciężysz, jeśli uda ci się zejść z własnej drogi. Strach i niepokój będą próbowały cię wciągnąć. 

Spójrz swojemu strachowi w oczy i idź naprzód, bez względu na to, jak mocno cię chwyta. Nigdy nie przestawaj naciskać, nigdy nie rezygnuj z pracy i nigdy nie lekceważ siebie. Jesteś o wiele silniejszy niż myślisz. Zacznij żyć w zgodzie z wersją siebie, którą idealizujesz. Nie wahaj się i nie pozwól, aby niepokój przekonał cię, że zasługujesz na coś mniej. Jeśli ostatnio czytałeś moje posty, to wiesz, że miałem kilka ciężkich tygodni.  

Wiele rzeczy poszło nie tak i nie jestem pewien, co czeka mnie w kolejnym etapie życia. Albo zobaczę, jak będę pracować na kilku etatach, aby opłacić rachunki i zapewnić mojej rodzinie wszystko, czego potrzebujemy – czego nie jestem zbyt dumny ani leniwy, by to zrobić – albo nasze problemy złagodzą się, pozwalając mi tworzyć więcej treści niż kiedykolwiek.  

Tak czy inaczej, czuję się silnie zmotywowany do pracy – bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Cokolwiek muszę zrobić, będę nad tym pracował. I będę dalej pracować. Zbyt długo pozwalałam, by strach, niepokój i samozadowolenie rządziły moim życiem. Teraz, gdy mam trzydzieści lat, patrzę wstecz na moje dwadzieścia kilka lat, nie mając żadnej chęci zmiany czegokolwiek poza brakiem dyscypliny. Żałuję, że nie pracowałam ciężej w swoim fachu i że dużo wcześniej odkryłam swoją miłość do fitnessu.  

Żałuję, że nie bałam się wziąć mojego innego ulubionego hobby – gier – i tworzyć z nim treści. Żałuję, że nie odnalazłem się wcześniej, ponieważ teraz, gdy zobowiązuję się do tworzenia większej ilości treści; brak dochodów może popychać mnie w innym kierunku. Jeśli tak jest, niech tak będzie. Lęk nauczył mnie, jak ważne jest akceptowanie okoliczności. Jeśli kłopoty finansowe lub problemy z domem i samochodem powodują, że muszę podjąć drugą pracę, to tak właśnie jest. Będę pracować. To, czego już nie będę robić, to stresować się rzeczami, na które nie mam wpływu. 

 Ze wsparciem Wszechświata i intuicyjnym przewodnictwem, które do tej pory mnie nie zawiodło – kiedy nie jestem zbyt uparta, by otworzyć się na to przewodnictwo, to znaczy – zapracuję na to, czego potrzebuję i chcę. Podejmę tyle prac, ile potrzebuję. Popracuję nad moim pisaniem. Popracuję nad swoją kondycją. I będę pracować nad tworzeniem treści wokół tych wszystkich rzeczy, które tak wiele dla mnie znaczą. Łatwo zapomnieć, że możemy stworzyć życie, na jakie zasługujemy. Łatwo zapomnieć, że mamy obok siebie tego nieziemskiego sprzymierzeńca, który wesprze nas za każdym razem, gdy go wezwiemy. 

 Niektórzy z moich ulubionych znanych artystów i muzyków nie osiągnęli wszystkich swoich słynnych osiągnięć samodzielnie. Opierali się na wsparciu i inspiracji z uniwersalnej świadomości. Zamierzam robić to samo, bez względu na to, gdzie życie zmusza mnie do skupienia wysiłków. Będę pracował i będę się zmuszał, ale robiąc to, zawsze będę przyjmował wskazówki od tej wyższej świadomości. Ty też możesz ciężko pracować i pozostawać w zgodzie ze swoim wyższym ja.  

Pomyśl, że bycie „duchowym” nie musi cię osłabiać. Zdyscyplinowana praca nie powinna też zatwardzać twego serca. Jesteś zdolny do rzeczy, o których nigdy byś nie pomyślał, że możesz zrobić, ponieważ nie robisz ich sam. Wspierają cię pokolenia przodków, których obecności możesz nie być świadomy, ale mimo to są tu dla ciebie. Masz w sobie ogień, którego nigdy nie da się ugasić, bez względu na to, przez co życie cię wystawi.

  Przesłanie z początku tego posta było mi przekazywane fragmentami przez ostatnie kilka tygodni. To dokuczliwe uczucie, które w końcu udało mi się zwerbalizować, teraz, gdy jestem w jaśniejszym stanie umysłu. Źle się dzieje wokół mnie i obawiam się, że nie możemy sobie z nimi poradzić. 

Przez cały ten czas ta wiadomość tkwiła w mojej głowie – zbyt zaciemniona strachem, bym mogła ją wyraźnie przeczytać. Te problemy pokazały mi, że nie jestem już zadowolonym z siebie dzieckiem, jakim byłem przez te wszystkie lata. 

 Życie postawiło mnie przed naprawdę trudnymi wyzwaniami, a kiedy za każdym razem stawałem na wysokości zadania, stałem się silniejszy. Dorastam i robiąc to, łączę się z tym, co można nazwać moją „duchowością” w bardziej autentyczny sposób.  

Nie jestem pewien, co przyniesie przyszłość, ale nie przeszkadza mi to. Bez względu na to, co się stanie, pozostanę zdyscyplinowany, konsekwentny i nie boję się pracy.  

Nigdy więcej samozadowolenia. 

Koniec z czekaniem na inspirację. Od teraz chcę tylko autentyczności. 

 Nieważne jakie życie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz