poniedziałek, 28 sierpnia 2023

Hakann: Rozwiń swoją koncepcję „ja”

 

Moi najdrożsi bracia i siostry, Mówi Hakann. Pozdrawiam Was w pokoju i miłości. Dziś chciałbym zaprosić Cię do poszerzenia koncepcji „ja”. Zwrot ten można wyjaśnić na dwa sposoby, a oba są korzystne. Możesz swobodnie rozszerzać swoją koncepcję „ja” na jeden lub oba sposoby, lub oczywiście żaden. To zależy od Ciebie.  

Pierwszy sposób spojrzenia na to wyrażenie jest taki, że jest to zaproszenie do świadomości jedności, która jest świadomością, że ostatecznie wszystko jest jednym. Można pomyśleć o spektrum ze świadomością oddzielenia na jednym końcu, czyli świadomością „tylko ja jestem sobą, wszyscy inni są ode mnie oddzieleni”. Na drugim końcu spektrum znajduje się świadomość jedności. Przechodząc od świadomości separacji do świadomości jedności, napotykasz pozycje takie jak „moja rodzina i przyjaciele też są mniej więcej częścią mnie”.  

Spotkasz się także z postawą: „ta grupa ludzi jest w mniejszym lub większym stopniu częścią mnie, łącznie z nieznajomymi, którzy należą do tej grupy; jednak ta grupa ludzi nie jest częścią mnie i nie przeszkadza mi, gdy doświadczają trudności. Idąc wzdłuż spektrum, można również spotkać się ze stanowiskiem: „Dbam o wszystkich ludzi i wszystkie zwierzęta, ale nieożywione stworzenie nie interesuje mnie, chyba że służy ono żywym istotom”. I w końcu osiągacie świadomość jedności.  

Zatem jedna z interpretacji poszerzania koncepcji „ja” porusza się wzdłuż tego spektrum, w kierunku świadomości jedności. Różnice w talentach duchowych są bardzo zróżnicowane u ludzi na Ziemi, więc jeśli jeszcze nie doświadczyłeś poniższych sytuacji, nie oznacza to automatycznie, że robisz coś złego. Mimo to: niektórzy duchowi ludzie mają doświadczenia jedności i jedności, a może doświadczenia telepatii, czytania w myślach lub dotykania czyjegoś umysłu, lub doświadczenia, że myśli, które wyraźnie postrzegają, nie pochodzą od nich. 

Na przykład channeler spojrzał kiedyś kobiecie w oczy i dostrzegł myśl: „Muszę dziś wieczorem ogolić nogi”. To nie była jego myśl – to była jej, mimo że brzmiała zupełnie jak jego własne myśli. Takie doświadczenia sprawiają, że staje się krystalicznie jasne, że wszystko jest jednym. W końcu powodem, dla którego można czytać w czyichś myślach, jest to, że ty i ta osoba nie jesteście tak naprawdę różnymi istotami. W rzeczywistości wszystko jest jednym. (Chociaż nadal opowiadamy się za poszanowaniem wolnej woli innych ludzi.) Z tego też powodu istnieje zbiorowa podświadomość Ziemi, która wpływa na każdego Ziemianina. 

 Kiedy postrzegasz świat jako innych ludzi będących częścią ciebie, pomaganie im staje się po prostu zdrowym rozsądkiem, w taki sam sposób, w jaki pomagałbyś swojej lewej ręce, gdyby została zraniona. W tym momencie nie jest to już prawie altruizm, chociaż inni nadal na tym korzystają. Oczywiście, nawet jeśli nie miałeś tego rodzaju duchowych doświadczeń, nadal możesz traktować innych ludzi tak, jakby byli częścią ciebie – co oznacza, że nie poświęcasz ich dla własnej korzyści, ale też nie poświęcić się dla ich dobra. Jest to korzystne dla ludzkości, gdy ludzie traktują się nawzajem tak, jakby byli częścią siebie. Drugi sposób spojrzenia na to wyrażenie polega na uwzględnieniu twojej duszy, podświadomości, emocji i wewnętrznych części ciebie w twojej definicji „ja”. 

 Co mamy na myśli? Cóż, ludzie na Ziemi mogą doświadczyć tak zwanego negatywnego uczucia, a następnie pomyśleć coś w rodzaju „odejdź”. Dla nas byłoby to tak, jakby osoba myśląca powiedziała, że sama powinna odejść, ponieważ ludzkie emocje są jej częścią. To właśnie mamy na myśli, włączając w swoją definicję „ja” własną duszę, podświadomość, emocje i wewnętrzne części siebie. Może też ujawnić się wewnętrzne dziecko lub zraniona część danej osoby i zakomunikować: „Nie chcę tego robić”. 

Często ta wewnętrzna część jest albo całkowicie ignorowana, albo wewnętrzna część tej osoby jest niszczona. I tak osoba sama się buldożeruje. Oczywiście nie zawsze możesz dogadzać swojemu wewnętrznemu dziecku. Ale często można znaleźć rozwiązanie, które przynajmniej częściowo usatysfakcjonuje Twoje wewnętrzne dziecko, co omówimy bardziej szczegółowo później. Nie osądzam cię za częste niszczenie części ciebie, wiem, że Ziemia jest niesamowicie twarda. Wiem również, że jako dziecko uczono was iluzji i zniekształceń przez rodziców, którzy sami byli uczeni tych złudzeń i zniekształceń, gdy byli dziećmi. Mimo to dla nas takie samozabijanie jest dość dziwnym zachowaniem. 

 Gdybym zobaczył, jak mój brat lub siostra Plejadianie myślą „odejdź” do swoich własnych emocji lub wewnętrznej części, tj. do siebie, wtedy moją pierwszą myślą byłoby coś w stylu „dlaczego on lub ona samookalecza się?” Myślę, że zdrowsze byłoby albo po prostu obserwowanie swoich emocji lub wewnętrznej części, albo jeśli wewnętrzna część ciebie nie jest zadowolona z komunikowania się z nią, zapytaj ją, czego chce i spróbuj przynajmniej częściowo zaspokoić jej potrzeby — bo to ty, a jego potrzeby są w końcu twoimi potrzebami. 

 Czasami musisz zrobić coś, czego zraniona część ciebie nie lubi, ale nadal warto mieć tego świadomość, abyś mógł obserwowaćPrzyjrzyj się temu, co dzieje się wewnętrznie (co czujesz, uzdrawiasz). Twoja wewnętrzna część może zawierać przydatne informacje lub spostrzeżenia, ale może też wskazywać obszar Twojego życia, który może wymagać uzdrowienia lub ulepszenia. Na przykład może twoja wewnętrzna część nie chce iść do pracy, ale rezygnacja z pracy może po prostu nie być dobrym pomysłem. Jednak może twoja wewnętrzna część podpowiada, że powinieneś zakomunikować tej drugiej osobie granice w pracy, poprosić o pomoc w jakimś projekcie, zaplanować trochę czasu w przyszły weekend lub coś w tym rodzaju.  

Wróćmy do naszego wyrażenia: „rozwiń swoją koncepcję ja”. Większość ziemskich ludzi uważa jedynie swoje ciało fizyczne i świadomy umysł za „swoje”. Oczywiście, są one częścią ciebie, ale myślę, że pomocne może być uwzględnienie także twojej duszy i podświadomości, a także twoich emocji i wewnętrznych części jako części ciebie. Jeśli naprawdę to zrozumiesz, doświadczanie tak zwanych negatywnych emocji nie będzie już sprawiało wrażenia, że coś poza tobą przeszkadza. Zamiast tego doświadczanie tzw. negatywnych emocji jest okazją do obserwacji części siebie i dzięki temu (częściowego) uzdrowienia. To szansa na rozwój. Potencjalnie wymagająca lub bolesna szansa, to jasne, ale mimo wszystko szansa.  

Zrozumiesz także manifestację na głębszym poziomie. Ziemscy ludzie pytali: „dlaczego nie mogę zamanifestować tego, czego chcę?” No cóż, jakiej definicji „ja” tu używasz? Jeśli twoje pojęcie „ja” obejmuje tylko twoje ciało fizyczne i świadomy umysł, odpowiedź prawdopodobnie brzmi: ponieważ twoja dusza, emocje i podświadomość nie są zestrojone z twoim ciałem i racjonalnym umysłem. W rzeczywistości są także częścią ciebie i powinny zostać uwzględnione w twojej definicji „ja”. Nie oznacza to, że powinieneś ślepo podążać za swoimi emocjami, ale lepiej obserwować je, gdy się pojawią, niż je tłumić, nawet jeśli są to nieprzyjemne emocje. 

 Jeśli weźmiesz swoją duszę, emocje i podświadomość za część siebie i zaobserwujesz w sobie na przykład niechęć lub osąd wobec bogatych ludzi, to w Twojej głowie może zaświecić się żarówka: „aaa, może być tak, że walczę manifestować bogactwo, ponieważ sprzeciwiam się bogactwu”. Kiedy poszerzysz swoją koncepcję „ja”, twoja uwaga może przesunąć się z prób zmiany świata zewnętrznego na próbę osiągnięcia najpierw wewnętrznego zestrojenia, a dopiero potem próbę zmiany świata zewnętrznego. Jest to o wiele bardziej produktywne skupienie, zarówno ogólnie, jak i jeśli chodzi o manifestację. Ponieważ kiedy już osiągniesz to wewnętrzne zestrojenie, zarówno manifestowanie, jak i zmienianie świata w konwencjonalny sposób stanie się znacznie łatwiejsze.  

Jak osiągnąć to wewnętrzne wyrównanie? Cóż, istnieje wiele opcji, ale jedną rzeczą, która pomaga, jest obserwacja tego, co się w tobie pojawia. Kolejną rzeczą, która pomaga, jest rozmowa ze swoimi wewnętrznymi częściami i duszą, jak opisałem w moim przesłaniu: „Hakann: jak rozmawiać ze swoją duszą”. Kolejną rzeczą, która pomaga, jest ogólna praktyka duchowa. Nawet sama praktyka bycia delikatniejszym wobec siebie (co obejmuje emocje i części wewnętrzne) jest bardzo zdrowa psychicznie. Prawdopodobnie staniesz się bardziej delikatny i emocjonalnie bezpieczniejszy wobec siebie, jeśli uznasz swoje emocje, wewnętrzne części, duszę i podświadomość za część siebie, nawet te tak zwane negatywne lub bolesne fragmenty.  

Oto moje dzisiejsze zaproszenie: poszerzenie koncepcji „ja”. Kocham Cię nieskończenie i bezwarunkowo.  

Twój gwiazdorski brat, Hakann Dla Ery Światła 

**Source 

**Te przekazy są przesyłane wyłącznie do Eraoflight.com przez channelera. Jeśli chcesz udostępnić je gdzie indziej, podaj link do oryginalnego wpisu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz