środa, 30 sierpnia 2023

Choroba X: naukowy absurd leżący u podstaw „uniwersalnej szczepionki”

10 sierpnia brytyjski tabloid Daily Express ostrzegł, że nowa pandemia, prawdopodobnie spowodowana jeszcze nieznaną „chorobą X”, może doprowadzić do „niepokojów społecznych i niedoborów żywności” na całym świecie. 

 Świat już doświadcza gwałtownego wzrostu „niepokojów społecznych i niedoborów żywności” z powodu szeregu bezsensownych polityk globalnych forsowanych przez niezrównoważony Zachód i jego instytucjonalnych lokajów. Nowa „pandemia” wygodnie zamaskowałaby tę nieuchronność. Choroba X to zastępcza nazwa hipotetycznej pandemii wywołanej przez jeszcze nieznanego wirusa. Kluczowym słowem jest tutaj „hipotetyczny”.  

Miliardy pieniędzy podatników zostaną wydane na opracowanie szczepionki przeciwko wirusowi fantomowemu, który jeszcze nie wyłonił się ani nie wyewoluował z nieokreślonego pochodzenia. Kierując się przygnębiająco znajomym schematem, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nadaje temu absurdowi swoją naukową powagę. Globalni „mężowie stanu” odpowiednio nadają powagę polityczną. Od połowy 2021 r. ówczesny starszy minister Singapuru i członek zarządu WEF Tharman Shanmugaratnam wielokrotnie ostrzegał, że „nadchodzą” „przyszłe pandemie” i „nowe wirusy”.  

Twierdzenie to opierało się na „badaniach błękitnego nieba” przeprowadzonych przez „globalną społeczność naukową”. Shanmugaratnam zapewniła również, że rozważana jest także „szczepionka typu wszystko w jednym”. (Ergo, należy spodziewać się ponownego rozprawienia się z osobami odmawiającymi szczepionek.) Czy można zapobiec chorobie, która jeszcze nie istnieje, za pomocą szczepionki typu „wszystko w jednym”? Właśnie do tego dąży obecnie rząd Wielkiej Brytanii. 

Będzie to uzasadnione na podstawie znanych potencjałów szkodnikotwórczych wybranych wirusów oraz ich hipotetycznych szlaków chorobotwórczych i morfologii (w tym ich potencjału przekraczania barier gatunkowych). Aby zapewnić fasadę naukowego rygoru, elementy sztucznej inteligencji zostaną wrzucone do wirusowego potpourri. Ze statystycznego punktu widzenia wyczyn ten przypominałby wystrzelenie kuli w niebo i oczekiwanie, że zniszczy drona, samolot lub latający spodek już za pierwszym razem.  

Ponieważ często jesteśmy bombardowani zjełczałym wezwaniem do „słuchania Nauki”, pozwólcie, że rozwinę tę kwestię szerzej. Z punktu widzenia nauk systemowych wyczyn opracowania szczepionki typu „wszystko w jednym” na chorobę X może prawdopodobnie przewyższyć trwające dwa stulecia wysiłki mające na celu rozwiązanie Jednolitej Teorii Pola – coś, czego mogło dokonać wielu luminarzy nauki, w tym sam Albert Einstein nie osiągnąć.  

Matematycznie łatwiej jest przewidzieć liczbę zwycięzców loterii, która wygra główną wygraną w przyszłym miesiącu, niż opracować szczepionkę na wirusa fantomowego. Dokonanie tego wyczynu byłoby w zasadzie równoznaczne z rozwiązaniem zagadek fizycznych, takich jak zasada nieoznaczoności Heisenberga, która stwierdza, że „nie możemy znać z jednoczesną dokładnością zarówno położenia, jak i prędkości cząstki, takiej jak foton lub elektron”. Niektórzy teoretycy twierdzą, że jeśli kiedykolwiek rozwiążemy tę niepewność, będziemy w stanie przewidzieć przyszłość. Pewności powtarzane papugami przez zwolenników Nauki mogą być trudne.  

Rozważmy przykład ze świata medycyny, szczególnie dotyczący leku, który jest wypróbowywany i testowany od ponad czterdziestu lat. Profesor Andy Crump, który współpracował z naukowcem, laureatem Nagrody Nobla Satoshi Omurą, który odkrył mikroorganizm, który doprowadził do syntezy iwermektyny, poczynił niedawno następującą obserwację: „Co zaskakujące, pomimo 40 lat niezrównanego światowego sukcesu oraz szeroko zakrojonych, intensywnych badań naukowych zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym, naukowcy nadal nie są pewni, jak dokładnie działa iwermektyna. 

Co więcej, podczas gdy pasożyty oporne na iwermektynę szybko pojawiły się u leczonych zwierząt… nie wydaje się, aby u pasożytów w populacji ludzkiej pojawiła się potwierdzona lekooporność, nawet u tych, które przyjmowały iwermektynę w monoterapii przez ponad 30 lat”. Jeśli nawet nie wiemy, jak w pełni działa wczorajsza iwermektyna, skąd możemy mieć pewność, że jutrzejsza wszechstronna szczepionka X, która rzekomo zneutralizuje wirusa X, który z kolei może wywołać chorobę X (lub nową pandemię koronaawirusa)? 

Nauka rządzi się swoimi niezmiennymi prawami; ale z drugiej strony żyjemy w epoce bezprawia, które przenika każdą sferę ludzkiego życia, łącznie z działalnością naukową. W następstwie histerii związanej z Covid-19 Crump ubolewał, że czasy, kiedy mogliśmy „bezkrytycznie ufać nauce i naukowcom, już dawno minęły”.  

Podsumowując, umieściłbym pojawienie się naturalnie występującej choroby X na tej samej płaszczyźnie probabilistycznej, co przybycie Planety X. Ale co, jeśli nie następuje to „naturalnie”?  

Zyskanie szaleństwa funkcyjnego  

Generał porucznik Igor Kiriłłow, dowódca oddziałów obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej (RCBD) Sił Zbrojnych Rosji, przeprowadził niedawno odprawę na temat działań wojskowo-biologicznych Stanów Zjednoczonych na całym świecie, które jego zdaniem stanowią zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa.  

Według Kirillova zysk funkcji (tj. podwójnego zastosowania) badań nad wąglikiem, tularemią, koronawirusem, inflacją ptakówuenza i afrykański pomór świń, jak na ironię – i być może nie jest to zaskoczeniem – spowodowały te same epidemie, którym miały zapobiegać. Jeszcze bardziej potępiająca była jego obserwacja, że 18 października 2019 r. – dwa miesiące przed pojawieniem się oficjalnych raportów na temat nowego zjawiska związanego z koronawirusem w Chinach – Uniwersytet Johnsa Hopkinsa przeprowadził w Nowym Jorku ćwiczenie Event 201, które podejrzanie zapowiadało pandemię Covid-19. Kirillov zasugerował, że ta sekwencja wydarzeń została sztucznie zaprojektowana.  

Co bardziej złowieszcze, wydaje się, że istnieje mechanizm radzenia sobie z kolejną „epidemią”. Kiriłłow ostrzegł: „Nie wykluczamy, że Stany Zjednoczone mogą używać tak zwanych technologii defensywnych do celów ofensywnych, a także do globalnego zarządzania, tworząc sytuacje kryzysowe o charakterze biologicznym”. Warto zapoznać się z przetłumaczoną prezentacją Kirillova (oryginalne dokumenty są albo blokowane, cieniowane, albo celowo usuwane). Kirillov nakreślił harmonogram, instytucje i personel wyższego szczebla zaangażowany w amerykański program broni biologicznej, a także patogenne wirusy poddawane obecnie eksperymentom w celu uzyskania nowych funkcji. 

Chociaż nie stanowi to „wiadomości” dla odmiennych ekspertów, czyli „teoretyków spiskowych”, według stanu na styczeń 2023 r. w trakcie rosyjskiej ofensywy wojskowej na Ukrainie rzekomo odkryto prawie 20 000 obciążających dokumentów. Według doniesień wiele z nich zostało przedłożonych Radzie Bezpieczeństwa ONZ do rozpatrzenia. Jeżeli te apele będą nadal ignorowane, rosyjskie ministerstwo obrony powinno po prostu opublikować obciążające dokumenty w Internecie. 

W przeciwnym razie zachodni analitycy mogą dojść do wniosku, że Kreml wykorzystuje je jedynie jako zachętę do ostatecznego porozumienia we wschodniej Ukrainie. W podobnym duchu Chiny zachowały podejrzaną powściągliwość w sprawie treści tych dokumentów. Czy można wyciągnąć wniosek, że Tajwan i Azja Południowo-Wschodnia mogą stać się ostatecznym quid pro quo za milczenie Pekinu? Tymczasem okresowe doniesienia z Moskwy pozostają wprost potępiające.  

W zeszłym roku Rosyjska Rada Bezpieczeństwa ujawniła, że na całym świecie istnieje ponad 400 amerykańskich laboratoriów biologicznych, w tym 30 na samej Ukrainie. Prowadzenie wysoce niebezpiecznych eksperymentów na potencjalnych patogenach w krajach o dużej niestabilności wydaje się wręcz przestępstwem. Sama liczba zaangażowanych laboratoriów i rozmieszczenie geograficzne tych rzekomych obiektów sugerują, że ma miejsce wszechobecna kampania międzynarodowej działalności wywrotowej.  

Dlatego nie należy oczekiwać, że przywódcy krajowi, eksperci medyczni, organizacje pozarządowe i media kwestionują uzasadnienie istnienia znajdujących się wśród nich biolabów powiązanych z wojskiem amerykańskim. Kiedy wirus X lub „śmiertelny” wariant wirusa wycieknie na światło dzienne, te osoby i podmioty nie będą miały innego wyboru, jak tylko promować „międzynarodowy konsensus” instytucji takich jak WHO, uprowadzonych przez miliarderów. 

 Era zbędnych ludzi 

 Jaki dokładnie jest sens tworzenia szczepionek na wirusy celowo uzbrojone i nieistniejące?  Można wyrzucić naukę i ludzkie sumienie przez okno, aby uzyskać logiczną odpowiedź. Big Pharma może osiągać duże zyski na niezliczone sposoby. Samo toksykowanie naszej żywności (GMO i śmieciowej żywności) zapewniłoby niewyczerpane źródło dochodów z branży farmaceutycznej. Prawdziwa odpowiedź, moim zdaniem, została sformułowana kilkadziesiąt lat temu. Na przykład projekt Klubu Rzymskiego „Kłopoty ludzkości” w Massachusetts Institute of Technology (MIT) w 1971 r. badał konsekwencje szybko rosnącej liczby ludności na świecie w obliczu ograniczonych zasobów naturalnych. 

Z badania wynika, że jeśli nie zostanie zachowana równowaga, globalny upadek społeczeństwa będzie nieunikniony. Dennis Meadows, były dyrektor projektu i współautor bestsellerowej książki The Limits to Growth, twierdzi, że sekwencja wydarzeń prowadzących do upadku była „niepoznawalna” – w przeciwieństwie do pewnych siebie naukowców, którzy opracowują szczepionkę typu „wszystko w jednym”. Meadows miał nadzieję na „cywilne”, „pokojowe”, „bez przemocy” i „równe” sposoby zmniejszenia światowej populacji do zaledwie miliarda ludzi. To był powtarzany temat architektów naszego obecnego porządku globalnego. O to właśnie chodzi w Wielkim Resetowaniu. Czołowy ideolog i doradca WEF, Yuval Noah Harari, skrystalizował nawet pojawiające się dylematy polityczne i gospodarcze w centralnym pytaniu: „co zrobić” z hordami „bezużytecznych ludzi”.  

Harari powtarza tę parodię na każdym ważnym forum międzynarodowym, w tym na forach organizowanych przez Organizację Narodów Zjednoczonych i jej agencje, takie jak UNESCO. Żaden przywódca krajowy, żadna organizacja pozarządowa głównego nurtu, środowisko akademickie ani media nie odważyły się nigdy wyrazić oburzenia z powodu ulubionego antyludzkiego tematu Harariego. Papież i inne osobistości religijne zachowywały zbrodnicze milczenie. Hinduski mistyk Sadhguru nawet rutynowo powtarza idee Harariego.  

W każdym razie można było się spodziewać, że gęsto zaludniony świat islamski zostanie zaniepokojony tymi stwierdzeniami – sformułowanymi w nie mniejszym stopniu przez izraelskiego homoseksualistę – ale ich starsi imamowie skrupulatnie unikali tego tematu. Gdzie płomienne kazania rywali Iranu i Arabii Saudyjskiej? Cooni się boją? Łasica „weryfikatorzy faktów”? Zwolennicy religii cytujący Pismo Święte powinni pamiętać, że w Objawieniu 13:4 przepowiedziano czas, kiedy narody poddadzą się bezdennemu, powszechnemu złu, przyznając: „Któż jest podobny do bestii? Któż jest w stanie z nim walczyć?” Dotarliśmy do punktu w historii, kiedy państwa narodowe są bezsilne, a suwerenność narodowa jest mitem.  

Z wyjątkiem rozproszonych jednostek, nie należy oczekiwać, że jakikolwiek naród, światowy przywódca lub zorganizowana jednostka rzuci wyzwanie rozprzestrzeniającemu się antyludzkiemu programowi. Ale czy globalna klasa rządząca zadowoli się światową populacją liczącą zaledwie miliard ludzi? Ze względu na postęp technologiczny od czasu opublikowania badania Klubu Rzymskiego z 1971 r. optymalną liczbę ludności skorygowano do zaledwie 500 milionów osób. Podczas panelu Światowego Forum Ekonomicznego w 2020 r. „Wysłanniczka pokoju” ONZ Jane Goodall wezwała, aby populacja świata powróciła do stanu „500 lat temu”, tj. 500 milionów. 

Około 95% dzisiejszej populacji musiałoby zniknąć, aby osiągnąć optymalną liczbę. Goodall rzeczywiście przemawiała z wielkim wdziękiem i współczuciem, szczególnie w stosunku do szympansów, które spotkała w Afryce. Jej wezwanie było także niesamowicie nawiązujące do tajemniczego manifestu Georgia Guidestones, w którym zalecano, aby 500-milionowa populacja świata znajdowała się w „wiecznej równowadze z naturą”. Ostatecznie, kto zostanie uznany za godnego odziedziczenia świata po Wielkim Resetowaniu; to ogromne, zielone lebensraum liczące zaledwie 500 milionów ludzi?  

Przywódcy Trzeciego Świata powinni zdać sobie sprawę, że pierwotni zwolennicy globalnej kontroli populacji byli wyłącznie biali, pochodzili z Zachodu i popierali grabieże kolonialne. Wiele z nich było inspirowanych przez nazistów. Wszystkie bzdury związane z Woke, których jesteśmy obecnie świadkami, pełne liczb o różnorodności Potiomkina, wydają się być koniem tropiącym trwającego od dziesięcioleci antyludzkiego programu. Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego wiele marek domowych doprowadza się do wyginięcia poprzez samobójcze kampanie Woke?  

Być może ich właściciele wiedzą, że przyszły rynek globalny będzie drastycznie skurczony. Jeśli tak, armada laboratoriów biologicznych rządu USA oraz epidemia choroby X lub nowego wariantu Covid-19 mogą przyspieszyć ten proces national populations . W każdym razie populacje krajowe faktycznie kurczą się od czasu wprowadzenia szczepionek na Covid-19. To jest coś do przemyślenia…  

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz