czwartek, 8 września 2022

Tajgetańscy Plejadianie komunikują się online – dlaczego i jak to się robi?


Swaruu z Erry była młodą pozaziemską damą z Tajgety w Plejadach, która od grudnia 2017 do kwietnia 2020 roku była w pisemnym, na żywo i prawie codziennym kontakcie internetowym z nami, Robertem i Gosią. Była w komunikacji z nami a także z innymi ludźmi, bezpośrednio z orbity ziemskiej. Przy pierwszym kontakcie miała 17 lat. Już jej tam nie ma.

Od 2008 roku załoga Tajgety kontaktowała się z setkami ludzi na Ziemi w ramach oficjalnego programu „Pierwszy Kontakt”. Program już nie funkcjonuje. Jednak załoga Tajgetan i Swaruunian nadal utrzymują kontakt z nami, Robertem i Gosią oraz kilkoma innymi osobami, przekazując wiele aktualnych, duchowych, historycznych, naukowych i technologicznych informacji i podtrzymując przyjaźń.

INFORMACJE NIE SĄ CHANELOWANE

Po raz pierwszy w historii rasa pozaziemska dzieli się bezpośrednio tak ogromną ilością informacji. Nadszedł czas abyśmy się obudzili i dowiedzieli się więcej o otaczającej nas rzeczywistości!

 

 https://odysee.com/taygetan-pleiadians-communicating-online:ff0676e88e2eb631bad193259bb35a635562ffb6?src=embed

Autor: Cosmic Agency (Agencja Kosmiczna), Gosia

Opublikowano 3 września 2022

 

Pierwotnie w języku hiszpańskim – w latach 2019-2020

Robert: Anéeka, dlaczego klawiatura? Wielu zadaje to pytanie. I dlaczego jesteście ograniczeni w ten sposób i w ogóle. Ludzie myślą, że piszesz umysłem na jakimś holograficznym ekranie. Oglądają wiele filmów z Tomem Cruisem. Widzą to i myślą, że wszystko jest takie.

Anéeka: „Raport mniejszości”, tak. Tak, ale z systemem holograficznym. Cyfrowy i holograficzny się nie mieszają. Jeśli je połączysz, nasycą cyfrowy do punktu zapaści.

I dlatego, że jest to z zamysłem. Powinniśmy być znani z tego, że jesteśmy znacznie silniejsi psychicznie i możemy być inwazyjni, a nawet niesprawiedliwi. Pisanie utrzymuje nas na równych warunkach, a nawet kiedy ty mówisz a my piszemy, masz przewagę. Gdyby tak nie było, moglibyśmy nieumyślnie mieć nad tobą zbyt silną mentalną władzę. Dzieje się tak jak jest.

Robert: To samo dotyczy broni Hashmallim. Muszą mieć ludzką broń. Więc nie tracą żadnej, pośród innych powodów dlaczego. Aby być na „równych” warunkach.

Anéeka: Zgadza się. I dlatego, że gdybyśmy użyli bezpośrednich środków, dalibyśmy zbyt wiele dowodów, a wy nie chcecie tego na wielu poziomach. Na przykład, gdybyś mnie zobaczył, zrozumiałbyś od razu, że jestem na statku. Gdyby to były wideokonferencje, a nawet gdybym miała mówić, ogólnie miałabym zbyt duży wpływ.

Swaruu (9): Właśnie wtedy zdaję sobie sprawę z ilości informacji, które muszę przekazać tobie i Gosi za pomocą klawiatury. Wow! Mają oni ograniczyć nas do klawiatury, aby ograniczyć prędkość transmisji danych. To celowe. Albo też, jak mówią, mogłybyśmy przeciążyć ludzi.

Robert: Dlaczego używamy tych środków do komunikacji, a nie osobiście? W przypadku Ummitów dokonywano tego za pomocą listów. Nie sądzisz, że byłoby lepiej osobiście?

Swaruu (9): Gdyby interakcja była twarzą w twarz, byłby to ostateczny dowód ze wszystkimi problemami, które to stwarza. I nawet gdybym podawała się za człowieka to narażałabym się na ryzyko, ponieważ kontrolerzy chcą schwytać ludzi takich jak ja.

Najmniej inwazyjną i dopasowaną do okoliczności metodą jest pisanie za pomocą klawiatury. Moja bezpośrednia obecność twarzą w twarz może być również zbyt duża dla przeciętnego ludzkiego układu nerwowego. Dlatego, jak mówi Nai’Shara, jesteśmy ograniczeni do klawiatury.

Anéeka: Ale prawda jest taka, że te komputery są dla nas bardzo toksyczne. Jest to niepraktyczne aby spróbować połączyć technologię komputerową Tajgety z prymitywnymi urządzeniami Ziemi. Porównywalne do przeciętnej osoby używającej komputera ziemskiego, która musi przekazać kilka dużych encyklopedii innej populacji lub kulturze za pomocą tylko telegrafu.

Prawda jest taka, czy mi się to podoba, czy nie, Takie są zasady kontaktu. Wyłącznie na klawiaturze. To nie ja ustalam zasady, to pochodzi nawet z wyższej góry niż załoga dowodzenia i kontroli statku. Są dyrektywami Federacji i są tam z jakiegoś powodu. Ja się nie zgadzam, bo za dużo generalizują. Nie powinno tak być ze wszystkimi. Ale tak jest. I to jest to co mamy na dobre i na złe. Jestem po prostu wdzięczna, że mogę pisać bardzo szybko. Osobiście nie zgadzam się z tymi zasadami kontaktu.

Robert: A gdyby to była twoja decyzja, jak podchodziłabyś do ludzi? Jaki byłby kontakt? Bezpośrednio przez lądowanie statkami? A może masz na myśli połączenie wideo?

Anéeka: Dobrze rozumiem dlaczego te ograniczenia istnieją i częściowo akceptuję, że są one logiczne. Ale to co bym zmieniła, to być w stanie zbliżyć się do małej, kontrolowanej grupy ludzi, którzy są już bardziej niż gotowi na bardziej bezpośredni kontakt. Jeśli nie jest jeszcze możliwe aby stanąć twarzą w twarz, być może, ale z wykorzystaniem pełnych połączeń wideo. Obraz i dźwięk.

Byłby to kolejny krok do kontynuowania już anulowanego programu Pierwszy Kontakt. Już odwołany, ale kontynuowany na małą skalę, ponieważ w tej chwili jest mniej niż 20 osób z Tajgety, które mogłyby faktycznie rozmawiać lub czatować z kimś z Ziemi, ponieważ rzeczywistą grupę kontaktową można policzyć na palcach jednej ręki. Chodzi mi głównie o połączenie wideo. Zejście na dół jest dla nas niebezpieczne.

Swaruu (9): Mam na myśli usunięcie lub obalenie stereotypów o „Plejadianach”. Że są dwupłciowi, że wszyscy są siwowłosi, że są eteryczną energią, wszystko New Age. Ta koncepcja wyrządziła wiele szkód, ponieważ wpływa na wiarygodność.

Podczas gdy termin „Plejadianie” jest rozległy i istnieje wiele ras, mogę mówić tylko za siebie. Jesteśmy różni, tak, ale jesteśmy fizyczni, jesteśmy biologiczni. Jesteśmy wysocy, niscy, długie ciemne włosy, jasne. Jesteśmy ludźmi. Tylko więcej ludzi.

Używam klawiatury bo mam palce. Klawiatura jest plastikowa jak twoja. Ale to zmienia całe pojęcie „ET”, które możesz mieć. Koncepcja „więcej człowieczeństwa”.

I to w tym samym czasie atakuje darwinizm, który nęka Ziemię, który, choć służy do filtrowania niektórych osobników silniejszych niż inne w obrębie gatunku, nie może wygenerować nowego gatunku z poprzedniego. To brzmi jak kreacjonizm. Ludzie widzą tylko dwie opcje, naukę lub kreacjonizm, i nie rozumieją trzeciej opcji.

Bardziej skomplikowana opcja, która ma do czynienia z twórczą lub manifestacyjną intencją każdej świadomości, która celowo pragnie wejść w świat fizyczny dla doświadczenia, które to im da. Więc jedno prowadzi do drugiego. Wasze oczyszczenie starych błędnych wyobrażeń o Plejadianach niesie ze sobą konsekwencje.

Robert: Wydajesz się bardzo ludzka, tak.

Swaruu (9): Ponieważ jesteśmy tym samym gatunkiem. Dlatego nasze zdjęcia są wykorzystywane jako środek do ataku na nas. Tak, różnimy się genetyką, ale należymy do tej samej liryjskiej gałęzi. Dlatego mówimy, że jesteśmy bardziej ludźmi, a nie anielskimi istotami Światła. Poza Ziemią jest więcej „człowieczeństwa”. Znacznie więcej, ale ludzie tego nie akceptują, ponieważ byli pod mentalną kontrolą darwinizmu, który został narzucony przez Kabała (Karol Darwin był masonem 33 stopnia), aby kontrolować innych przyrodników XIX wieku.

Chodzi o to, że, jak widzisz, to drażliwy temat z powodu tego co wyjaśniam. Jak mówi Anéeka, nie ma ET bardziej ET, trudniejszego do zrozumienia i zaakceptowania jako prawdziwy niż ten, który wygląda jak ty w lustrze. Ale właśnie dlatego od nas zależy bezpośredni kontakt, a nie na przykład Dieslientiplex (Arkturian).

Ludzkość nie narodziła się na Ziemi. Daleko do tego. Różnimy się wewnętrznie, genetycznie. Są różnice. Ale inni, jak Centauri, którzy są w 100% podobni do ludzi, są tylko bardziej ludźmi.

 

Źródło: https://swaruu.org/transcripts/taygetan-pleiadians-communicating-online-why-and-how-is-it-done

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz