Kwiecień zaczyna się i kończy nowiem księżyca, 30 dni na przejście od początków do końców i znowu do początków. Jego tematem jest "wznieś się i świeć" - zauważ, że słowo "wznieś się" jest na pierwszym miejscu. Możemy świecić bez wznoszenia się, ale o wiele skuteczniejsze jest wznoszenie się i świecenie naszym światłem z wyższą częstotliwością i jaśniejszym światłem.
Innym kwietniowym tematem jest "przywłaszczenie", które jest o krok wyżej od pojęcia "odebranie" - oznacza ono roszczenie sobie prawa własności. Posiadać coś to być właścicielem tego, więc kiedy przywłaszczamy sobie naszą moc, odzyskujemy to, co posiadamy i przywracamy to do naszego pola energetycznego i naszej rzeczywistości. Co musisz teraz odzyskać?
Jakie aspekty swojej mocy oddałeś, nie zażądałeś, pozwoliłeś innym pożyczyć, użyć lub wziąć? Twoja radość, spokój umysłu, serca i ducha, pewność siebie, poczucie własnej wartości?
Kwiecień to dobry miesiąc na odzyskanie swojej energii. Będziesz jej potrzebować, aby podjąć w tym miesiącu celowe, inspirujące działania.
-
Rozpoczynając kolejny nowy miesiąc, możemy spojrzeć wstecz na wydarzenia minionego roku i zastanowić się, co się stało. Jeśli jesteś taki jak ja, to ostatnie dwa lata były dla Ciebie niczym niewypał, zlepek wydarzeń i energii, które zatrzymały nas i świat w miejscu. Był to ogromny wstrząs, którego doświadczyli wszyscy i choć jesteśmy na fali wznoszącej, nie doszliśmy jeszcze w pełni do siebie. Potrzeba na to trochę czasu, a pełen akcji kwiecień da nam mnóstwo energii, aby dokonać nowych wyborów, wyruszyć na nowe ścieżki, wcielić w życie nasze lekcje i naukę oraz posunąć się dalej wzdłuż spirali wznoszenia.
Jest to miesiąc działania, ale w kontekście duchowej inicjacji, gdzie zostaniemy wtajemniczeni w ducha, duchowe prawdy i życie wypełnione duchem. Przygotuj się na kilka wybuchów uniwersalnej synchroniczności, sprawiedliwości, samoświadomego wzmocnienia i boskiego wyczucia czasu, ponieważ o to właśnie chodzi w kwietniu.
Jeśli czujesz, że żyjesz w dwóch światach, czyli doświadczasz wielowymiarowej dwoistości, która jest jednym z efektów ubocznych integracji 5D z 3D, w tym miesiącu odczujesz to jeszcze bardziej. Z silną duchową energią ogromnej obecności Ryb i koniunkcji Jowisza z Neptunem w mocy przez cały miesiąc, ci, którzy są wysoko rozwinięci duchowo będą posuwać się naprzód, podczas gdy ci, którzy nie są, będą się budzić. Dlatego też jednym z aspektów kwietnia będzie zamknięcie wielu karmicznych i martyrologicznych prac uzdrowicielskich, które tak wielu z nas wykonywało. Nadejdzie czas, abyśmy przestali być uzdrowicielami innych, ponieważ mamy własną pracę do wykonania w przestrzeni energetycznej 5D, podczas gdy ci, którzy się przebudzają, znajdą swoich własnych nauczycieli.
Kwiecień zaczyna się i kończy nowiem księżyca, 30 dni na przejście od początków, poprzez zakończenia, do ponownych początków. Tematem przewodnim jest "powstań i świeć" - zauważ, że słowo "powstań" jest na pierwszym miejscu. Możemy świecić bez wznoszenia się, ale o wiele skuteczniejsze jest wznoszenie się i świecenie naszym światłem z wyższą częstotliwością i jaśniejszym światłem.
Innym kwietniowym tematem jest "przywłaszczenie", które jest o krok wyżej od pojęcia "odebranie" - oznacza ono roszczenie sobie prawa własności. Posiadać coś to być właścicielem tego, więc kiedy przywłaszczamy sobie naszą moc, odzyskujemy to, co posiadamy i przywracamy to do naszego pola energetycznego i naszej rzeczywistości. Co musisz teraz odzyskać? Jakie aspekty swojej mocy oddałeś, nie zażądałeś, pozwoliłeś innym pożyczyć, użyć lub wziąć? Twoja radość, spokój umysłu, serca i ducha, pewność siebie, poczucie własnej wartości? Kwiecień to dobry miesiąc na odzyskanie swojej energii. Będziesz jej potrzebować, aby podjąć w tym miesiącu celowe, inspirujące działania.
W tym miesiącu doświadczymy również odrzucenia i przywrócenia równowagi w związkach, rekalibracji naszej własnej energii oraz tego, jak jej używamy i jak się nią dzielimy. Koniec ze ścieżkami Martyred Healer, nadszedł czas, abyśmy objęli, nazwali i zażądali naszego Wzmocnionego Mistrzostwa. Odrzucenie jest reakcją na energetyczne niedopasowanie. Czy pomyślałeś o tym, że ci, którzy cię odrzucają, są bardzo świadomi tego, że nie są z tobą energetycznie wyrównani?
Nie możemy pomóc tym, którzy nie chcą, aby im pomóc, którzy nie chcą naszej pomocy i którzy uważają, że jesteśmy niegrzeczni, przesadni i narzucamy im swoją wolę, kiedy próbujemy. Posłuchaj podcastu, aby poznać moje doświadczenia w tym zakresie. Była to dla mnie wspaniała lekcja, że wytykanie komuś błędów lub niekonsekwencji nie leży w moim najlepszym interesie, nawet jeśli sprawia, że wygląda on na głupiego, niewykształconego i niesłusznego.
Przenieśliśmy się z wibracji 9 marca 2022 roku do wibracji 10 kwietnia 2022 roku i jest to bardziej komfortowe miejsce, w którym możemy się znaleźć. Zakończenia nigdy nie są komfortowe, ponieważ wolimy zabawę i nowość początków i chcemy, aby to, co już nie jest zabawne lub przyjemne, po prostu odeszło, zniknęło i zniknęło z naszego życia. Ale jak wiemy, tak się nie dzieje. Zakończenia nie muszą być nieprzyjemne, ale muszą być celowe i bezwarunkowe. Zakończenie jest potwierdzeniem, że skończyła się energia na tej drodze i chcemy czegoś innego. To nie jest osąd, to potwierdzenie naszej gotowości do przejścia na inną częstotliwość energetyczną, przestrzeń i poziom.
W kwietniu, dzięki koniunkcji Jowisza z Neptunem, zostawimy przeszłość za sobą, jeśli jesteśmy na to gotowi. Duchowość koncentruje się na teraźniejszości, która tworzy przyszłość i choć przeszłość ma swój głos w tej dyskusji, to nie może on być najgłośniejszy. Wydaje nam się, że mamy możliwość wymazania przeszłości i rozpoczęcia wszystkiego od nowa, ale tak się nie dzieje. Przeszłość jest stałą, nieusuwalną częścią naszego życia i naszego pola energetycznego. Każdy incydent z przeszłości tworzy odcisk w naszym polu energetycznym. Możemy pozwolić, aby ten odcisk nami rządził lub nas inspirował.
To, co otrzymujemy, to świeży start, a nie zupełnie nowy początek. Przeszłość jest zawsze z nami i służy ważnemu celowi - przypomina nam o tym, co już zrobiliśmy i co wydarzyło się przed tą chwilą. Przeszłości nie da się wymazać z naszych banków pamięci, jest ona częścią naszego pola energetycznego. Ale to, jak dużą kontrolę i wpływ ma ona na naszą energię, zależy od wyborów, które rozważamy i decyzji, które podejmujemy.
Jednak w tym miesiącu to nie wszystkie imprezy i świętowanie. Nów Księżyca 1 kwietnia świecił silnym światłem na Chirona, Zranionego Uzdrowiciela, reprezentującego rany, które nosimy w sobie i które nigdy się nie goją. Jest to powtórka z silnej energii Chirona, którą mieliśmy od 2010 do 2013 roku, kiedy Chiron był w późnym Wodniku, a następnie we wczesnym Rybach. Jeśli pamiętacie, w tym czasie Chiron był w Wodniku z Neptunem, a duchowa walka była bardzo realna, gdy zbliżaliśmy się do kamieni milowych 2012 roku (cóż, myśleliśmy, że są to kamienie milowe).
Chiron zawsze był zagadką i jednym z tych cichych źródeł wielu bólów i cierpień, dopóki nie odkryjemy, co Chiron próbuje nam powiedzieć. Każdy ma powrót Chirona w wieku od 48 do 52 lat, który trwa około 2 lat. Jest to trudny tranzyt, który stawia przed nami wyzwania pod każdym względem, ale kiedy z niego wychodzimy, mamy odnowione poczucie celu i nową misję duszy. Ta duchowa walka zatacza w tym miesiącu pełne koło, więc zobaczmy, jaki rodzaj globalnego duchowego przebudzenia nastąpi dzięki koniunkcji Jowisza z Neptunem w tym miesiącu, która dokładnie wypada 12 kwietnia.
W świetle innych aspektów energetycznych tego miesiąca, zwrócenie uwagi na nasze rany, zranienia i zranienia jest bardzo ważne. Nie dlatego, że powinniśmy podwoić wysiłki i zakończyć leczenie, ale dlatego, że możemy wykorzystać to jako okazję do poznania naszych ran i sposobu, w jaki je wykorzystujemy. I to jest właśnie podstawa kwietniowych tematów "Powstań i świeć".
Czy właśnie powiedziałam "wykorzystywać nasze rany"? Tak i to nie był przypadek. Nasze rany to obszary traumy energetycznej z obecnych i przeszłych doświadczeń życiowych, w których doświadczyliśmy wydarzenia na tyle trudnego lub kłopotliwego, że pozostawiło ono ślad w naszym polu energetycznym. Nosimy ten energetyczny ślad w naszej energii duszy, więc podąża on za nami, dopóki nie nauczymy się, jak sobie z nim radzić.
Trauma nie musi wynikać z czegoś naprawdę okropnego. Ktoś, kto w trzeciej klasie powiedział ci, że jesteś brzydki lub gruby, może zniszczyć twoją pewność siebie i sprawić, że będziesz wątpić w swój wygląd przez całe życie. Oczywiście trauma energetyczna obejmuje takie rzeczy, jak porzucenie, wykorzystywanie, odrzucenie, zdrada, uwięzienie, prześladowanie, upokorzenie itp., które pozostawiają silne ślady traumy, ale rodzaj traumy jest mniej ważny niż ślad traumy, z którym mamy do czynienia. Nieodwzajemniona miłość może być równie traumatyczna jak prześladowanie, jeśli ktoś był naprawdę zaangażowany w ten związek.
W jaki sposób wykorzystujemy te rany? Kiedy wykorzystujemy je, by wzmocnić naszą wiktymizację, używamy ich, by się ulitować, zemścić, lub angażujemy się w samosabotaż.
Jeśli wykorzystujemy je, aby odnieść sukces mimo wszelkich przeciwności, stajemy się silnikiem ambicji, który pozwala nam uzasadnić zasadę "zwycięzca bierze wszystko", a cel uświęca środki. Wykorzystujemy je, aby przeskoczyć wszystkich innych, aby stać się najlepszym, numerem jeden i zwycięzcą, ponieważ wykorzystujemy nasze rany, aby udowodnić coś sobie, ponieważ czujemy się nieadekwatni i niepewni siebie z powodu obecności naszych ran, choć nigdy nikomu byśmy tego nie powiedzieli.
Powiem tu bardzo ogólnie, ale jest to bardzo prawdziwe stwierdzenie - za każdym razem, gdy widzisz, że ktoś usilnie broni swojego stanowiska, angażuje się w jakieś obsesyjne zachowania lub jest nadmiernie uduchowiony, działa poprzez swoje rany i zranienia.
Kiedy przeżywamy nasze rany i szukamy celu w życiu, który je uleczy, abyśmy mogli wyjść poza cierpienie, koncentrujemy się na ranie, a nie na uzdrowieniu i zamknięciu. Rany nigdy się nie zamkną ani nie znikną, ale możemy usunąć nasze powiązanie z nimi.
Istnieje brakujący element, który musi współdziałać z naszym celem życiowym, aby stworzyć prawdziwe "uzdrowienie". W przeciwnym razie może to spowodować, że przez całe życie będziemy się koncentrować na uzdrawianiu, a nie na byciu uzdrowionym i pełnym. Szukamy związków i sytuacji do uzdrowienia, ale ponieważ używamy tej samej częstotliwości energii i wibracji, nie mamy energetycznego odskoku, którego potrzebujemy, aby wyjść poza nie. Nie możemy być na częstotliwości naszych ran, aby je uzdrowić - potrzebujemy zastrzyku energii z jakiegoś źródła i otrzymujemy go, z naszej duszy.
Musimy wyjść poza energię traumy - to jest lekcja Chirona, Uzdrowiciela Ran. Możemy przejść przez całe życie z poczuciem, że jesteśmy splamieni traumą, która kala wszystko, co robimy, albo możemy uznać, że ta trauma jest do uzdrowienia, zamknięcia i przeniesienia do przeszłości, gdzie jest jej miejsce.
Kuszące jest pozostanie w trybie ofiary, kiedy doświadczyliśmy silnej traumy energetycznej, ponieważ przeszliśmy przez piekło i chcemy współczucia. Niechętnie też podejmujemy jakiekolwiek ryzyko i narażamy się na ponowne przeżycie traumy i otwarcie starych ran, ale to nie jest jedyne rozwiązanie. To wszystko prowadzi nas na ścieżkę poszukiwania naszego celu życiowego, próbując znaleźć jakieś zadośćuczynienie za nasze cierpienie, abyśmy mogli sobie powiedzieć, że było tego warte, ma wartość lub zasługę.
Kiedy połączymy nasz cel życiowy, jakim jest podniesienie częstotliwości i wibracji naszej energii, z naszą misją duszy, jaką jest uzdrowienie naszych ran, i użyjemy naszego zestrojenia energetycznego duszy, by stworzyć tę ścieżkę, zgadnijcie, co się stanie? W rzeczywistości zamykamy nasze połączenie z ranami (pozostają one na swoim miejscu) i idziemy naprzód. Czy to jest to, czego naprawdę chcemy? Chociaż mówimy, że jeśli nam się to przytrafi, to utkniemy, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do naszych ran, to nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, by się od nich uwolnić.
To będzie nasze kwietniowe wyzwanie "Pobudka i blask" - rozważanie, jak wznieść się ponad rany i co oznacza dla nas wolność. Wolność jest przede wszystkim stanem energetycznym, a dopiero w drugiej kolejności stanem mentalnym. Musimy być w energii wolności, zanim będziemy mogli nazwać siebie wolnymi, poczuć się wolnymi i podjąć działania z pewnością siebie.
Aby dodać jeszcze jeden poziom duchowej i energetycznej równowagi do tej mieszanki, 16 kwietnia mamy piękną pełnię Księżyca w Librze, która energetyzuje wszystkie planety z wyjątkiem Urana i Merkurego. Władcą Libry jest Wenus, która przebywa w Rybach, co dodatkowo wzmacnia duchową siłę tego miesiąca. Pomiędzy Jowiszem i Wenus istnieje szczególna więź, zwłaszcza gdy obie znajdują się w Rybach. Są to dobroczyńcy zodiaku, cudotwórcy i dawcy błogosławieństw, więc jest to wspaniały czas, aby otworzyć się na otrzymywanie cudów, błogosławieństw i nieskończonej życzliwej obfitości Wszechświata.
Nie zapominajmy o drugim nowiu Księżyca w kwietniu, który również jest zaćmieniem, 30 kwietnia o 10 stopni w Taurusie, który ustawia się w koniunkcji z naszym dobrym, nieobliczalnym przyjacielem Uranem i zaskakującą kwadraturą do Marsa. Zaćmienia rozszerzają i koncentrują energię, więc będzie elektryzująco, a z kwadraturą do Marsa nawet nieco chaotycznie i być może ekstremalnie. Miej oczy szeroko otwarte na swoją ścieżkę w tym czasie, ponieważ zmiany mogą nastąpić szybko.
Jest to bardzo uduchowiony miesiąc z silną duchową energią, jakiej nie widzieliśmy od dłuższego czasu, przynajmniej od lutego 2010 roku, kiedy to mieliśmy koniunkcję Wenus i Jowisza w Rybach. W tym miesiącu mamy tę koniunkcję i dodajemy do tego Neptuna, a Mars również znajduje się w Rybach. To bardzo dużo duchowej energii.
A dla tych z Was, których interesuje znaczenie astrologiczne, Wenus jest najpotężniejsza (lub wywyższona) w Rybach. Jowisz jest tradycyjnym władcą Ryb, a Neptun jest nowym władcą Ryb. Mars nie czuje się komfortowo w Rybach (myślisz, że znak ognia w znaku wody), ale Ryby to 12 znak, a Mars rządzi pierwszym znakiem, więc mamy portal Alfa Omega z Marsem w Rybach, początek i koniec są połączone w doskonałej sferze ewoluującego tworzenia, ekspansji i wznoszenia się.
Jest to duchowe urzeczywistnienie, ruch od nowicjusza do mistrza, ustanowienie synergii pomiędzy naszą boskością i naszym człowieczeństwem, nauka funkcjonowania w naszej wielowymiarowej dwoistości. Zmierzaliśmy w tym kierunku od dłuższego czasu, teraz dotarliśmy. Zobaczmy, jak to się rozwinie. Zazwyczaj duchowe przebudzenie przy tego rodzaju koniunkcji Jowisza z Neptunem (poprzednia miała miejsce w 1852 roku) obejmuje duże populacje, więc nie jest to wydarzenie indywidualne, chociaż możecie je odczuć indywidualnie, będziemy go doświadczać jako wydarzenia globalnego.
W 1852 roku było to zainteresowanie duchowością, duchami i "innym światem". Teraz będziemy obserwować zainteresowanie świadomością energetyczną, suwerennością energetyczną i udoskonalonym ucieleśnieniem naszego ludzkiego boskiego połączenia. Zasłona zniknęła już dawno, nastąpiło przebudzenie, a my musimy zdecydować, kiedy nasza praca uzdrawiania dobiegnie końca i przejść do radości, która jest naszą nagrodą.
Nie zostawiamy nikogo ani niczego w tyle, kończymy nasz własny karmiczny i Martyryczny cykl Uzdrowiciela poprzez uznanie, że każda osoba jest odpowiedzialna za swoją własną podróż, każda osoba jest energetycznie suwerenna i dokonuje własnych wyborów, a my musimy to zaakceptować bez osądzania.
Podejmowanie działań w kwietniu jest procesem zarządzania naszą świadomością siebie, poczuciem własnej wartości, pewnością siebie i naszymi granicami energetycznymi. Skup się na swojej ścieżce, wszyscy inni robią to, co powinni robić w tej chwili. Od czasu do czasu sprawdź, czy jesteś w zgodzie ze swoją energią duszy. To jest źródło Twojej energii do uzdrawiania, transformacji, ekspansji i wznoszenia się.
Kwiecień to terytorium Barana, pierwszego znaku zodiaku, a jego energie to przecierać szlaki, być niezachwianym, podejmować działania, jako pierwszy wkroczyć na nowe terytorium. Mamy wiosnę, a drzewa i kwiaty kwitną na potęgę. Bez względu na to, co dzieje się na świecie, drzewa wciąż kwitną, wybucha nowe życie, a wokół nas pojawiają się nowe potencjały.
Sprawy na świecie są coraz bardziej szalone i może to trwać jeszcze przez jakiś czas, ale w miarę jak więcej energii 5D opływa planetę, widzimy coraz więcej ciemności i mamy teraz do czynienia z bardzo gęstą, ciemną energią. Utrzymuj swoje światło świecące i oczy skupione na swojej ścieżce, abyś pozostał wierny sobie i zestrojony ze swoją intencją.
Miłego miesiąca
Copyright (c) 2021 by Jennifer Hoffman. Wszelkie prawa zastrzeżone. Możesz cytować, tłumaczyć, przedrukowywać lub odnosić się do tej wiadomości, jeśli wymienisz nazwisko autora i zamieścisz działający link do strony http://enlighteninglife.com.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz