Nasze dzieci to nie ciała, lecz Dusze, które wcieliły się na Ziemi 12-14 razy w samej Piątej Rasie. Teraz wszystkie z nich są już dorosłe i same podejmują decyzje.
Począwszy od lat 2000 na Ziemię falami przybywają nowe Dusze - Indigo, Kryształy, Radianty, potem inkarnują się istoty Plazmoidalne.
Ich odporność wynikająca z wbudowanych i otrzymanych kodów i programów jest przeznaczona dla 5D i wyżej.
Łatwiej jest im się oprzeć i samo-naprawić po narzuconym szczepieniu, które ma na celu stłumienie czakr i ich promieniowania, aby pozostały na poziomie 3D i niżej.
Oprócz tego każde dziecko ma od jednego do czternastu Aniołów Stróżów i opiekunów z ras kosmicznych. Jest to kolejna bardzo potężna ochrona.
W każdym nowym życiu niosą one ogromną ilość doświadczenia i wiedzy, która jest przechowywana w ich podświadomości. Wraz z przejściem do piątego wymiaru, całe 3D zostaje zdemontowane, a wszystko, co jest przechowywane w podświadomości, będzie stopniowo uwalniane, czytane i wykorzystywane jako otwarta księga podręczników.
Nasza Ziemia jest przestrzenią szczególnego eksperymentu, a jej wielowymiarowa struktura jest również szczególna i eksperymentalna. Istnieje wiele obszarów interakcji między wymiarami, które nie są jeszcze znane większości Ziemian. Ale o niektórych z nich jesteśmy już poinformowani.
W systemie planetarnym Gai istnieją dwa rodzaje sześciowymiarowych kontinuów czasoprzestrzennych, połączonych z naszym 3D oraz wieloma innymi światami wielowymiarowej Ziemi, w których już żyjemy lub wkrótce będziemy żyć.
Jedno 6D kontinuum jest harmonijne, drugie jest dysharmonijne. Jaka jest między nimi różnica?
Harmonijne 6D to naturalne kontinuum, w którym główne jest Prawo Miłości. Panuje tam harmonia i współtworzenie wszystkich światów.
Nieharmonijne 6D to sztuczna eksperymentalna sfera czasoprzestrzenna. Została stworzona, żeby zapewnić istnienie naszego i kilku innych czterowymiarowych światów, które uczestniczyły w doświadczeniu dualności.
W tym kontinuum nie ma Miłości. W pierwszej kolejności istnieje bardzo zaawansowana materia mentalna, wiedza technokratyczna, Sztuczna Inteligencja.
W sztucznej 6D, w przeciwieństwie do harmonijnej 6D, nie ma zbiorowych Istot Światła, Duchowych Nauczycieli i Mentorów.
Sześciowymiarowe istoty z nieharmonijnego 6D nie mają połączenia z Wyższymi Jaźniami, ponieważ taki był plan eksperymentu dualności.
Nieharmoniczne 6D jest Subtelną bazą, na której rozwinął się nasz świat 3D. W przypadku braku takiej podstawy, nie mógłby on istnieć i dalej nie mógłby oddzielić się od Boskiego Wtajemniczenia i przejść w nie-harmonię.
Innymi słowy, jeśli nasz trójwymiarowy świat opierałby się tylko na idealnym sześciowymiarowym kontinuum, nie mógłby stać się nieharmonijny. Ponieważ harmonia naturalnej świadomości 6D wytrysnęłaby tutaj w pięknym potężnym strumieniu i zalałaby nasz świat swoją doskonałością w krótkim czasie.
Zgodnie z projektem Źródła, Absolutu i Współtwórców, nasz świat został stworzony tak, aby był w dysharmonii wystarczająco długo, aby dać życie wielu nowym rzeczywistościom multiwersum. W oparciu o dysharmonię powstają nowe harmonie, wiele nowych form życia i nowych światów.
Piąty wymiar na naszej planecie jest jedyny i jest on naturalny, czyli harmonijny, oparty na Prawie Miłości. Na Ziemi nie ma nieharmonijnego 5D.
5D jest Boskim źródłem Światła Ziemi. Jego celem jest wyprowadzenie ludzi z dysharmonii gęstego świata 3D, gdy nadejdzie na to czas.
Dziś ten czas nadszedł i wyjście ludzi z dysharmonii zaczyna się na coraz większą skalę. Jest to jednak proces stopniowy, którego szybkość zależy tylko od samych ludzi.
Ludzie rozwinięci duchowo, wojownicy Światła i Lightworkerzy mogą już komunikować się z przedstawicielami harmonijnej 6D. I niektórzy z tych ostatnich należą do grup wsparcia Ziemian.
Kim oni są?
W szóstym wymiarze żyją ludzie, którzy nadal rozwijają się jako istoty indywidualne i zbiorowe Istoty Światła.
Ludzie wznoszą się do 6D z 5D, podczas gdy zbiorowe Istoty Światła zstępują do szóstego wymiaru z siódmej i wyższych sfer.
Zbiorowe Świetlne Istoty są przewodnikami Wyższych Jaźni Wzniesionych Mistrzów, Świętych, Duchowych Nauczycieli znanych i nieznanych nam.
Gdy osiągniemy wysoki poziom Miłości, gdy znacznie podniesiemy swoje wibracje, możemy kontaktować się z kolektywnymi Świetlanymi Istotami z siódmego i wyższych wymiarów.
Wkład tych Istot w ewolucję Ziemi i ludzkości jest ogromny. Energetyczno-informacyjne strumienie Miłości wylewające się z ich Serc Sakralnych podtrzymują istnienie wielu cywilizacji różnych światów wielowymiarowej Ziemi od 3D do 12D.
Wydawać by się mogło, że dana jest nam znaczna wolna wola i wolność wyboru. Dlaczego mielibyśmy być protegowani tutaj, w gęstym świecie, z wyższych wymiarów? Jeśli dana jest nam wolność, pozwólmy ludziom 3D chodzić swobodnie, robić to, co chcą. Jaki jest sens kierowania nimi, wspierania ich?
Im bardziej będą tworzyć dysharmonię, tym więcej wariantów wydarzeń będzie powstawać. Multiwersum będzie się wzbogacać, eksperyment będzie się rozszerzać...
Ta logika nie bierze pod uwagę JEDNOŚCI WSZYSTKICH RZECZY. Nawet oddzielając się od Źródła, zapadając się na dno najgęstszej materii, nie przestajemy być całkowicie JEDNYM ZE WSZYSTKIMI, KTÓRE ISTNIEJĄ.
Wiele implantów, urządzeń energetyczno-informacyjnych, różnych membran, struktur i systemów zostało stworzonych przez autorów eksperymentu dualności rękami Archontów i Ciemnych, aby osłabić nasze więzi jedności ze wszystkim, czym jesteśmy w rzeczywistości.
A my rzeczywiście jesteśmy wielowymiarowymi Świetlistymi Istotami. Nawet jeśli teraz nie odczuwamy naszych wyższych aspektów, manifestacji w innych wymiarach, to nie znaczy, że one nie istnieją.
Prosta analogia. Piętra w wielopiętrowym domu są oddzielnymi elementami budynku. Ale każde piętro, każdy pokój, każde mieszkanie jest częścią jednego domu, jego integralną całością. Siedmiopiętrowy gmach nie może istnieć, jeśli brakuje w nim na przykład czwartego piętra. Zawali się, rozpadnie.
Tak samo jest z nami, wielowymiarowymi Świetlistymi Istotami. Jesteśmy w pierwszym wymiarze, w drugim, w trzecim i w czwartym. I we wszystkich innych w naszym Lokalnym Wszechświecie. I wielu z nas - w kolejnych wielowymiarowych światach. Tylko że wszędzie przejawiamy się w różny sposób.
Tak więc, na przykład, ludzie w trzecim wymiarze emitują głównie częstotliwości 3D. Ludzie 4D są nam dobrze znani. Są to ci, którzy emitują wyższe wibracje. Teraz otrzymujemy coraz więcej informacji o mieszkańcach piątego wymiaru.
W harmonijnym 6D jesteśmy już całkiem innymi istotami, nie przypominającymi ani pięcio-, ani czterowymiarowych mieszkańców. Pozostajemy jednak ludźmi.
W siódmym wymiarze stajemy się jedną Istotą Zbiorową. W 8D stajemy się ośmiowymiarową istotą, którą wciąż trudno nam sobie wyobrazić. Jednak nawet w tej przestrzeni/czasie człowiek istnieje jako element jednej ośmiowymiarowej istoty.
Mieszkańcy wszystkich wymiarów są ze sobą powiązani jednością. Istota ośmiowymiarowa czuje, czy jej element przejawiający się jako człowiek w 3D lub 4D jest zły.
Ci z nas, istoty wyższych wymiarów, którzy zdecydowali się uczestniczyć w eksperymencie dualności, świadomie wyodrębnili swoje aspekty w tym świecie 3D.
I oczywiście zostały podjęte wszelkie środki, aby nasze aspekty nie zostały uszkodzone podczas eksperymentu, aby wyszły z niego zdrowe, całe i harmonijne.
Co więcej, Współtwórcy zobowiązali nasze Wyższe Jaźnie do bardziej aktywnego wspomagania swoich aspektów, gdy wchodzą one w nowe etapy eksperymentu związane z wyłanianiem się z gęstej materii 3D.
Innymi słowy, kiedy nasze aspekty, jako wielowymiarowe Świetlne Istoty, wchodzą w gęstą materię, nasza wolna wola i wolność wyboru są zwiększone, a pomoc dla nas na tym etapie i poziomie jest minimalna.
Kiedy zaczynamy wychodzić z gęstej materii z naszymi aspektami, powracamy do naszej Boskiej bazy - pomoc staje się coraz bardziej intensywna.
W ostatnim stuleciu ludzkość rozpoczęła aktywne wychodzenie z 3D. Rozpoczęło się Wydarzenie. Jednocześnie z każdym rokiem, a teraz z każdym miesiącem i tygodniem, zwiększa się wsparcie Współtwórców dla podążających na ścieżce ewolucyjnej.
Z różnych wymiarów i przestrzeni Wielkiego Kosmosu na Ziemię przybywają coraz liczniejsze grupy różnych cywilizacji, które udzielają pomocy Ziemianom. Tym, którzy poprzez świadomą pracę wewnętrzną podnoszą swoje wibracje do przyjęcia tej pomocy.
Oczywiście, takie grupy istniały zawsze, od wielu tysięcy lat. Tylko, że ich liczba była znacznie mniejsza. I ich działalność była jakościowo inna.
Najbardziej zbliżeni do 3D są pomocnicy z piątego wymiaru. To właśnie oni tworzą podstawę grup wsparcia.
Każda Dusza przychodzi na Ziemię ze swoim doświadczeniem i swoim programem dalszego doskonalenia w danym wcieleniu. I jest to pewien zestaw, który dana Dusza posiada.
Każdy z nas początkowo jest energią, która kondensuje się i rozwija w ciało (dom dla Duszy).
Ponieważ jesteśmy energią, każdy z nas brzmi i świeci zgodnie z częstotliwościami, które emituje. I widzimy świat zewnętrzny zgodnie z naszymi częstotliwościami charakterystycznymi.
W Wielkim Kosmosie istnieje wiele cywilizacji na wszystkich poziomach częstotliwości, które rozwijają się zgodnie z Prawem Jednego. Wszystko powstaje z Źródła.
Człowiekowi, który utracił kontakt ze Źródłem, który nie osiągnął prawdziwej świadomości, który dobrowolnie zamurował się w stanie bólu i beznadziei, trudno jest zobaczyć to, co Prawdziwe.
Zawsze widzimy przez pryzmat naszego stanu i energii (częstotliwości). Dlatego osoba przepełniona negatywizmem widzi tylko swoje scenariusze, które mogą być z nią i, bazując na takich energiach, z całym światem.
Ale, dzięki Bogu, jest coraz więcej innych biopól, które już realizują inny rozwój wydarzeń na Ziemi. A ponieważ jesteśmy Twórcami wielu wydarzeń, przewaga Sił Światła została już osiągnięta i nie może być żadnych negatywnych scenariuszy.
Horrory, których pełno w Internecie i MSM, są tylko motorem do obudzenia tych, którzy śpią. Jeśli chcemy żyć, musimy coś zrobić, zrozumieć i podjąć odpowiednie decyzje.
Oczywiście, jest pewien minus negatywności, która jest zadawana. Kiedy ciągle koncentrujemy się tylko na negatywnych wydarzeniach i osobowościach, świadomie karmimy je i zabijamy siebie i swoich bliskich.
W ten sposób wydajemy na siebie wyrok śmierci. Trzeba mieć w sercu Wiarę, Miłość i Radość i żyć zgodnie z naszym Sercem, słuchając i słysząc je.
**By Lev
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz