5 października 2021 r. przez Steve Beckow
Kto zgasił światło?
Łezka mi się w oku kręci, ponieważ jeśli Internet rzeczywiście padnie, a my będziemy mieli trzy dni ogłoszeń i filmów, to prawdopodobnie będziemy mieli również Rewal. (Plotka głosi, że NPTB chcą ogłosić G/NESARA 15 października).
Jeśli Rewal się wydarzy, to będzie to dla mnie 90 dni urlopu. Tak więc w każdej chwili możemy wejść w strefę zerową.
Tak więc chcę wam powiedzieć zanim to się stanie - i myślę, że mówię w imieniu Fab Four plus jeden (Suzi, Sitara, Kathleen, Catherine - i Karen) - mówiąc wam jak wspaniale było służyć wam jako dziennikarzom obywatelskim, lightworkerom i, wraz z wami, wznoszącym się istotom.
Zaczynam popadać w nostalgię.
To było moje trzecie przedsięwzięcie w dziennikarstwie. Przez krótki czas prowadziłem blog dla Mensy o nazwie Amen, w czasach kiedy "biuletyny" były drukowane i wysyłane pocztą. Prowadziłem też liczne biuletyny biznesowe dla firm inżynierskich.
Ale to przedsięwzięcie - Scenariusz 2012, a później Złoty Wiek Gai - było zupełnie inne. Co dało mi śmiałość do założenia bloga relacjonującego wydarzenia z tego świata, i następnego, i innych galaktyk, i innych wymiarów? Skąd biorą się moje opinie? Kogo to obchodzi? Kto by chciał słuchać?
To nie miało znaczenia. Chciałam pisać. Czuję się szczęśliwy, kochający, kiedy piszę. I, oczywiście, teraz jestem świadoma swojej misji i obowiązku, co daje mi pełną licencję na robienie tego, co i tak kocham robić.
We are the People of the Internet
And I didn’t just want to write about anything. I’ve written a
A ja nie chciałem pisać tylko o czymkolwiek. Pisałem o celulozowniach i kopalniach miedzi, systemach obrazowania satelitarnego i stowarzyszeniach motoryzacyjnych. Ugh. Nigdy więcej.
Nie, chciałem wykorzystać moje doświadczenia z Cold Mountain, z Est Training oraz Enlightenment Intensives i zastosować to, czego się tam nauczyłem, do problemów społecznych.
Chciałem osiągnąć poziom przejrzystości, jaki mieliśmy w Cold Mountain po trzech miesiącach w grupie spotkaniowej i przemawiać z tej przestrzeni, pokazać, że można to zrobić i że jest to wspaniałe uczucie.
Ryzykowałem, że zostanę odrzucony jako pępek świata lub narcyz. W latach 70. określano nas jako "Me Generation". Chodziło nam o "ja" (samoświadomość), a nie o "mnie".
Wyśmiewano się z nas, że jesteśmy samolubni i leniwi. Teraz wyśmiewa się nas, że jesteśmy "teoretykami spiskowymi". Ta sama gra w obwinianie.
W tym samym czasie, kiedy chciałem osiągnąć tak wysoki stopień przejrzystości w druku, jak to tylko możliwe, chciałem również służyć jako świadek historycznego wydarzenia duchowego - Wniebowstąpienia.
Przybycie do wyższych wymiarów jest tak dalece wykraczające poza wszystko, co możemy sobie wyobrazić. Porównuję przybycie tam do cudownej i całkowicie satysfakcjonującej eksplozji. Eksplozja miłości. Eksplozja błogości. Eksplozja pokoju.
Nawet powiedzenie "wyjdź z więzienia" lub jakakolwiek inna przyziemna metafora nie przygotuje nas na to, co tam zastaniemy, czego doświadczyłem i o czym słyszeliście, aż oszaleliście od tego. Nazwijmy to więc impulsem historycznym.
Był też impuls duchowy. Studiuję oświecenie od 1977 roku. Miałem więcej duchowych doświadczeń niż mogę sobie przypomnieć i rozmawiałem z Boską Matką i Archaniołem Michałem. Czuję się szczęśliwy poza moimi najśmielszymi marzeniami.
Wiem z wizji z 1987 roku, że we wszystkich religiach czczone są te same byty: Bóg Matka, Bóg Ojciec i Bóg Jaźń. Chcę pisać o duchowości międzykulturowej. Zacznijmy od tego, a potem możemy przejść do międzygalaktycznej i międzywymiarowej.
Więc jeśli kurtyna opadnie 5 października, jak niektórzy mówią, będę za wami tęsknił. Spotkałem tak wielu z was i to wszystko było dla mnie bardzo wyjątkowe. (1) Byliście moją rodziną przez ostatnie dziesięć lat.
Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście i cieszyliście się słuchając o sahaja samadhi i wazanach, uniwersalnych prawach i arcturiańskich zadumach. Ja cieszyłem się opisując to wszystko i jestem pewien, że inni również.
Kto wie, co powróci, kiedy ponownie zapalą światła? Jestem przekonany, że wrócimy, prawdopodobnie ze wszystkim w nienaruszonym stanie. I mamy nadzieję, że wy również wrócicie.
Dużo miłości od nas wszystkich tutaj, na wypadek gdybyśmy poszli w ciemność,
Steve
(1) Szczególnie pamiętam parę, która przyjechała z Osoyoos (wierzę, że to było) i otworzyła swoje dwa laptopy na Złoty Wiek Gai w Starbucksie, do którego wtedy chodziłem. Zobaczyłam to, byłam zachwycona, podeszłam, a oni powiedzieli mi, że ustawili to, żeby mnie złapać. To było najbardziej słodkie i niezapomniane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz