sobota, 23 października 2021

Miliarder Pierre Omidyar daje tajne wsparcie Facebook "Whistleblower" podnosi nowe pytania o jej agendy


 

Fabuła zagęściła się dalej w przypadku Frances Haugen, z objawieniem, że jest finansowany przez Pierre Omidyar. Biorąc pod uwagę jego historię wspierania organizacji przyjaznych USA za granicą, trudno nie kwestionować jej motywów.

Politico ujawniło, że Haugen, "whistleblowerka" Facebooka, która w ostatnich tygodniach wzbudziła tak duże zainteresowanie mainstreamu, otrzymuje "zakulisową" pomoc finansową od kontrowersyjnego amerykańskiego miliardera Omidyara.

Wsparcie jest szeroki. Luminate Omidyara zajmuje się wszystkimi jej relacjami z prasą i rządem w Europie, jej głównym przedstawicielem ds. public relations w USA jest były rzecznik Białego Domu Obamy, który prowadzi sprawy publiczne dla organizacji non-profit finansowanej przez Omidyara, a w zeszłym roku guru technologii przekazał 150 tys. dolarów na Whistleblower Aid, inną organizację wspierającą Haugen.

Politico twierdzi, że to ogromne źródło daje jej "potencjalnie kluczowy bodziec" w jej krucjacie przeciwko gigantowi sieci społecznościowej, dając Haugen "przewagę, której brakuje wielu korporacyjnym demaskatorom" - ale z drugiej strony, jest ona daleka od typowego demaskatora.

Weteranka Doliny Krzemowej, Haugen podczas pracy w dziale Threat Intelligence Facebooka znalazła się w bardzo bliskim sąsiedztwie byłych wysokich rangą urzędników amerykańskiego wywiadu, którzy zajmują wysokie stanowiska w jednostce. Ogłoszenie o wakacie analityka w tym dziale, zamieszczone kilka dni przed nagłośnionymi zeznaniami Haugen w Senacie, wymienia "ponad 5 lat doświadczenia w pracy w wywiadzie [w] międzynarodowych funkcjach geopolitycznych, cyberbezpieczeństwie lub prawach człowieka" jako absolutne "minimum kwalifikacji" dla każdego, kto chce się ubiegać o pracę.

Nic nie wskazuje na to, by Haugen sama miała takie doświadczenie, ale trudno sobie wyobrazić, by dwa i pół roku spędzone w CIA, NSA i Pentagonie nie wywarły na niej wrażenia.

Nie trzeba więc być cynikiem, by zasugerować, że jej publiczne twierdzenia, iż rzekome wykorzystywanie Facebooka przez "wrogie" państwa zachodnie, wobec których jej dawni koledzy mają wyraźne i widoczne uprzedzenia, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA, mogło być w jakimś stopniu podstępnie inspirowane. To oczywiście wymagałoby większych uprawnień rządu w zakresie cenzury i inwigilacji mediów społecznościowych, czego urzędnicy Białego Domu i Pentagonu domagali się od co najmniej dekady.

Niezależnie od tego, jaka jest prawda w tej sprawie, biorąc pod uwagę publiczne stanowisko Haugen, trudno się dziwić, że Omidyar tak się nią zainteresował. Założyciel eBaya przez wiele lat wykorzystywał swój ogromny osobisty majątek do sponsorowania antyrządowych operacji medialnych, grup aktywistów i organizacji pozarządowych w krajach, w których Waszyngton chce zmienić reżim, często w cichym porozumieniu z organizacjami frontowymi CIA - National Endowment for Democracy i USAID.

Plan strategiczny" Luminate na lata 2018-2022 wyraża to w niezbyt wielu słowach. Twierdzi się w nim, że "siły przeciwne liberalizmowi zyskały na sile" dzięki "destrukcyjnej taktyce Rosji" i "państwocentrycznemu modelowi alternatywnemu Chin", a w odpowiedzi na to organizacja zobowiązuje się do "zaangażowania się w 'Kraje w okresie przejściowym', gdzie potencjalny punkt zwrotny i dowody reform prowadzą nas do przekonania, że nasze wsparcie może katalizować znaczące zmiany w przyspieszonym czasie".

"Naszym celem w tej pracy jest zapewnienie krytycznego wsparcia odważnym jednostkom i organizacjom dążącym do zdobyczy demokratycznych w warunkach, w których społeczeństwo obywatelskie zostało stłumione, a media ograniczone" - stwierdza złowieszczo. "Pracujemy również z reformatorami rządowymi po transformacji, aby osiągnąć pozytywne rezultaty polityczne, które przynoszą korzyści dużym populacjom".

Tylko dwa przykłady "krytycznego wsparcia" udzielonego przez Omidyar w ciągu ostatniej dekady obejmują finansowanie grup i platform informacyjnych na czele ukraińskiego przewrotu na Majdanie w 2014 r. oraz finansowanie szeregu inicjatyw radykalizacji młodzieży w Zimbabwe za pośrednictwem Magamba Cultural Activist Network z siedzibą w Harare. Sfinansowany przez Omidyar Network raport z 2016 r. na temat "People-Powered Media Innovation in West Africa" jasno przedstawił destabilizujące intencje stojące za takimi inicjatywami.

W części omawiającej "wyzwanie", jakim jest "przekształcenie biernych czytelników w aktywnych obywateli", raport zalecał sponsorowanie publikacji "politycznie oportunistycznych" treści "związanych z niespełnionymi obietnicami" w celu "zmotywowania obywateli i rządu do działania w interesie publicznym". W raporcie przytoczono "ostatnie, znaczące sukcesy wysiłków obywatelskich i medialnych" w Nigerii, które pokazały, "jak można jeszcze bardziej okiełznać i ukierunkować publiczną energię i konwersację".

 W jednym przypadku lokalna stacja radiowa nawiązała współpracę z organizacją pozarządową w celu "[stworzenia] programu radiowego poświęconego kwestiom edukacji", który "szybko zyskał popularność i bardzo zaangażowanych słuchaczy". W ciągu roku rząd "wprowadził kilka zaległych reform politycznych", a stacja radiowa podobno "zastosowała tę strategię wobec innych zaniedbujących się organów rządowych".

"W obliczu widma potencjalnej mobilizacji obywateli, które pojawia się w umysłach polityków, media mają również możliwość bezpośredniego wywołania reakcji rządu" - czytamy w raporcie. "W niektórych przypadkach... rząd był zmotywowany do działania, aby zapobiec akcji obywatelskiej, zamiast w odpowiedzi na nią".

Nieprzypadkowo Omidyar finansuje kilka organizacji medialnych w Lagos, w tym radykalną Sahara Reporters, która skupia się na korupcji w sektorze publicznym - jej założyciel rzekomo musi przemykać się do kraju i z niego wyjeżdżać, ponieważ jego praca uczyniła go wrogiem państwa. Nigeryjski rząd ma najwyraźniej wiele powodów, by obawiać się Omidyara, być może dlatego nie było żadnego sprzeciwu na wysokim szczeblu wobec jego skutecznego przejęcia sektora technologicznego w kraju.

Najwyraźniej ten człowiek dobrze rozumie, co można osiągnąć, gdy obywatele są pobudzani do działania i jak mogą to robić. W tym świetle pomoc udzielona Haugenowi przez Whistleblower Aid nabiera raczej złowrogiego wydźwięku. Choć powszechnie mówi się, że pomoc ta ma charakter ściśle prawny, założyciel organizacji, Mark Zaid, ujawnił intrygujące informacje.

"[My] przygotowujemy klientów, aby byli skupieni na tym, jak prawidłowo odpowiadać na pytania", powiedział Gizmodo 6 października. "Mamy ekspertów medialnych, z którymi pracujemy, aby poprowadzić ludzi z czymś tak prostym jak, wiesz, gdzie patrzeć, gdy mówisz do kamery lub gospodarza? Jak najlepiej płynnie odpowiedzieć na pytanie, aby wypaść pozytywnie? Wszystko, co może być związane z zapewnieniem, że wizerunek i treść danej osoby są najlepsze".

Ten kierunek z pewnością wyjaśnia, dlaczego wywiady Haugen z głównymi mediami były tak bardzo błyskotliwe, a jej zeznania w Senacie były tak obficie naszpikowane przyciągającymi uwagę cytatami, które wydawały się być stworzone do powtarzania w nagłówkach gazet i raportach informacyjnych. Co najmniej, jej związek z Zaidem budzi jeszcze więcej wątpliwości co do tego, na ile jest ona autentyczna.

Pomimo nazwy i deklarowanych celów jego organizacji, Zaid ma na koncie historię oczerniania osób, które rzeczywiście wypowiadały się w interesie publicznym, w tym Juliana Assange'a, Edwarda Snowdena i Reality Winnera.

Co więcej, został on oskarżony przed sądem przez agenta FBI o to, że specjalnie zwrócił się do CIA i poinformował, że jego klient Jeffrey Sterling, pracownik Agencji, "wyraził swoje obawy dotyczące operacji o charakterze nuklearnym i zagroził, że zwróci się do mediów". Sterling został następnie skazany na trzy i pół roku więzienia za ujawnienie tej właśnie informacji dziennikarzowi.

Za szokujące oskarżenie zachodnich mediów można uznać fakt, że ujawnienie tajnego wsparcia Omidyara dla Haugen nie skłoniło ani jednego dziennikarza głównego nurtu do zadania pytania, czy nie służy ona w ostatecznym rozrachunku szerszemu, mroczniejszemu programowi, i jaki to może być program. W końcu jej publiczna interwencja z pewnością stanowi "punkt zwrotny", którego wsparcie przez Omidyara "może katalizować znaczące zmiany w przyspieszonym czasie".

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz