8 października 2021 r. przez Steve Beckow
Światło, którym jesteśmy, istnieje w siedzibie duszy, w najgłębszej części serca.
Moim zdaniem, żyjemy na trzech poziomach: intelektualnym, doświadczalnym i realizacyjnym.
Tak długo, jak pozostajemy na poziomie intelektualnym, zajmujemy się tym, co dobre/złe, przyjemne/bólowe i innymi dualnościami. Nie przywiązujemy zbytniej wagi do uczuć.
Prawo/zło i cała reszta w najlepszym wypadku dają nam nagrody w postaci pychy, samozadowolenia, zarozumiałości, arogancji, świadomości statusu i wszystkich tych tendencji, wyniesionych z dzieciństwa, które odkrywam w sobie, kiedy patrzę. Nie sądzę, że jestem sam.
Są one raczej jak jedzenie suchej owsianki w porównaniu z jedzeniem ugotowanej owsianki z mlekiem, jagodami i nerkowcami - i syropem klonowym - na poziomie doświadczenia.
Biedne, zaniedbane uczucie lub poziom doświadczalny jest jak autostrada do wyższych wymiarów.
Michael powiedział mi kiedyś, że jednym z powodów, dla których dał mi otwarcie serca w 2015 roku, było to, że praktykowałem wyciąganie miłości z mojego serca i wysyłanie jej do świata.
Wyciągałam miłość i dlatego dał mi trochę miłości do wyciągnięcia. Wyjaśnił:
Archanioł Michał: A więc to, co robisz, kiedy wciągasz miłość w górę i na zewnątrz, kiedy zaczynasz wysyłać, dzielić się, to tak, jakbyś w rzeczywistości aktywowała to, co nazywamy źródłem studni. Wizualnie może ci się to kojarzyć z wulkanem.
Nie chodzi o to, że się opróżniacie. Chodzi o to, że odkrywacie, że to źródło studni jest tak pełne i przepełnione, że jest to stały strumień. Ten stały strumień nigdy, przenigdy (pomyśl o tym, co mówię!) ... nigdy nie musi się skończyć! (1)
On ma rację. To nigdy nie ustaje. Nigdy nie zawodzi. To wewnętrzne tsunami miłości zawsze płynie; po prostu nie jesteśmy na nie dostrojeni.
Michael omawia to wydarzenie trzy godziny po tym, jak ja miałem je 13 marca 2015 roku. I zdecydowanie doświadczyłem tego tak, jak on to opisuje - źródła miłości, które nigdy nie przestało płynąć, wewnętrznego tsunami miłości, które zakończyło się Oceanem Miłości.
Działałam już na poziomie doświadczalnym, więc chyba postanowił podnieść mnie na poziom realizacyjny.
Pamiętając o tym, że to archaniołowie i Matka decydują o naszym oświeceniu, uznał, że ponieważ podjęłam działanie zgodne z moją intencją - doświadczania miłości - zwielokrotnił jego skuteczność, wzmocnił je i moje kundalini osiągnęło czwarty czakram.
Proszę, zwróćcie uwagę na te sprawy. Do tej pory mieliśmy tendencję do stawania się ascetami lub medytowania przez dekadę itd. w celu osiągnięcia oświecenia.
Nie rozumiemy, że nasze oświecenie kształtują i wpływają na nie Archaniołowie i Matka. Musimy pracować z nimi jako ich współtwórczy partnerzy, a resztę pozostawić im.
Miejsce, w którym komunikują, jak to robić, jest w ich przekazach kanałowych.
(Do dokończenia jutro).
Przypisy
(1) Archanioł Michał w osobistym odczycie ze Stevem Beckowem poprzez Lindę Dillon, 13 marca 2015.
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
piątek, 8 października 2021
Badanie serca - część 1/2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz