ROLA I ZADANIA STRAŻNIKA
Przesłanie z dnia 22.04.2016r.
Ukochani. Jesteście Bogami. Jesteście
przejawem Miłości i choć doświadczacie w materialnym świecie Planety
Ziemi, to naprawdę jesteście wysoko wibracyjnym unikalnym światłem.
Doświadczacie nisko wibracyjnych ciał podanych Wam przez „stwórców”
Gadziego Świata, którzy przedłużając to doświadczenie, zatrzymując Was w
tych ciałach, dosłownie z przybyłych tu nauczycieli stali się Waszymi
okupantami.
Ukochani. Jaszczurczy świat, który w
ostatnim momencie nauk człowieka zdominował przestrzenie Ziemi, stworzył
Wam perfekcyjny system, ale podawany tak, że zawsze to Wy sami
braliście podsuwane Wam zadania, abyście sami w nich grzęźli. Naigrywali
się z tego, wmawiając Wam, że macie wolną wolę, że jest to prawo Boga, którym oni się Wam przedstawili i je dali.
Zapominając o Miłości Serca, zapomnieliście, czym to uczucie jest i kupowaliście „prawa” oraz zakazy i nakazy zwane przykazaniami, nie rozumiejąc tego, że nie są one miłością, adekwatną do czystości światła, którym naprawdę jako Istoty Świetliste jesteście.
Istoty zarządzające Ziemią, których cnotą jest jaszczurczą perfekcja,
stworzyły idealny świat więzienia, ale zawsze podsuwając Wam
doświadczenia tak, że to Wy sami jako bezmyślne, nieodpowiedzialne
istoty, niszczycie siebie i Matkę Ziemię i dlatego nadal potrzebujecie
bardzo bolesnych lekcji i totalnej kontroli siebie. Wielokroć zniszczono
budzącą się populację Dzieci Ziemi, czyniąc atomowe armagedony lub
potopy wynikłe z przebiegunowania, ale często nadal naiwnie
wierzyliście, że macie wolną wolą wyboru, tak Wam wmówiono i możecie
podążać dokąd zechcecie. Czy na pewno?
Ukochani. Jedynym wyjściem z tego świata
jest Boskie Serce, które w Twojej piersi bije, jedynym zbawicielem
jesteś Ty sam, Ty sama, bo zmienić możesz tylko siebie, a kiedy
zmieniasz siebie, zmienia się cała świadomość Jedności Miłości tego
świata. Tak potężna jest Miłość. Sąsiednie okupujące Ziemię planety,
czerpiące krociowe zyski z Perły Kosmosu jaką jest Gaja wraz z jej
unikalnymi Dziećmi, nie mówiły Wam o tym w bombardujących Ziemię w
channelingach, dewastujących Waszą świadomość i podsuwały inne ścieżki,
ale poprzez ich świadomość. Kosmiczne te światy za aprobatą Reptilian
zwarły szyki i nazwały się Galaktyczną Federacją przygotowując
grunt do dosłownego siłowego zajęcia Ziemi. Potrzebowały tylko, aby
dostroić Was channelingami do swoich wibracji, a Wy przyjmując te
przekazy Kobry, Astara i innych dowódców inwazyjnej floty, wyrażaliście
zgodę na ich dalsze, już jawne panowanie nad Ziemią.
Jedną z metod ścisłej kontroli inkarnacji
było zasiedlanie według systemów cyfrowych programów zwanych Wam
chociażby z numerologii cyfrologii, astrologii. Każdy z Was, kto rodził
jakiekolwiek szanse odejścia od stada i przebudzenia w świetle, mimo
bardzo mocnej obróbki w świecie dusz, przybywał ponownie na Ziemię i
został mu przydzielany opiekun. Nazwijmy go Strażnikiem, bo tylko wydawało się Wam, że tego czy innego partnera spotykacie przypadkowo. Cały system rozrodu Ludzkiej
Rasy jak przystało na perfekcyjnych gospodarzy był monitorowany i tylko
wydawało się Wam, że rozpasane parzenie się ludzkich osobników w
podsuniętym „systemie z byle kim” było przypadkiem.
Naprawdę był to wielki plan wymieszania
hodowli, aby osobniki światłe, które wciąż przybywały z pomocą ze
świetlistych światów, jako znane Wam chociażby Dzieci Indygo,
Kryształowe czy Diamentowe, nie przebiły się świadomością ponad
świadomość zbiorową „hodowli”.Zawsze przybywali
strażnicy, którzy mieli za zadania nieświadomie ściągnąć Was do takich
doświadczeń, aby storpedować Waszą budzącą się świadomość, a przede
wszystkim zniszczyć moc seksualną, bo to z nią jest spójne wznoszenie
świadomości każdej Istoty. Dlatego Strażnik poprzez totalny system
kontroli umysłów podsuwany był tak, abyście zaznali z nim nisko
wibracyjnego seksu i aby to on przez całą Waszą inkarnację podłączony do
Twojej matrycy, czerpał to tlące się światło, spijał nadmiar tej
energetyki i odprowadzał ją do innych światów, pod które był podpięty.
Strażnik był zadowolony, kiedy wybierałaś
się na kurs rozwoju duchowego czy tantry, bo w ten sposób podnosiłaś
swoją wydajności na zasadzie „mlecznej krowy” i swoją energią
nieświadomie karmiłaś Demony czarnego światła, a poprzez
nieuporządkowanie czystości serca, nie widziałaś tego lub nie chciałaś
zobaczyć trwającego wykorzystującego Cię procederu.
Związki ziemskie stały się podstawowa
komórką kontroli przebudzenia i jeśli budził się w Tobie jakikolwiek zew
rozświetlania serca, przydzielony opiekun miał za zadanie zniweczyć
każdą Twoją próbę, miał to uczynić za wszelką cenę. W taki sposób system
naszymi rękoma, kontrolował dosłownie każdego z nas. Nie dość tego, że
na każdym kroku byliście monitorowani i prowadzeni poprzez podsuwane Wam
wybory, to w ludzkich małżeństwach odbywało się to bezpardonowo i
bardzo jednak czytelnie.
Nie pamiętaliście jednak o umowach, o
paktach zawartych z czarnym światem w innych wcieleniach, a mając
zamknięte serca, bardzo niewielu potrafiło swe własne podporządkowania
pod te światy oczyścić miłością. Tylko wydawało się dla wielu, że Twój
partner, Twoja partnerka jest czystą miłością, że Cię kocha i że Cię nie
skrzywdzi, lecz kiedy wychodziłeś poza obrąb celi, aktywowano w Twoim
partnerze zawarte pakty, podpięcia, przyrzeczenia, rytuały w których to
dokonało się dosłowne podporządkowanie tym światom.
Wielu z Was doświadczało uzdrowień, nie
wiedząc, że oddają za nie własną duszę, wielu świadomie powierzało
siebie ciałem i duszą dla zewnętrznego „boga”, nie wiedząc, że przyjęli
Demona i on upomni się o Ciebie, abyś mu spłacił, to wszystko, co
świadomie od niego brałeś. Modliliście się do zewnętrznego boga o
zdrowie, o dzieci, o bogactwo, dostawaliście tę ,,łaskę” ale cyrograf
podpisany był potem zakrywany. Przychodził następnie Demon, będący
skądinąd miłym bogiem z religii czy z innej przestrzeni i upominał się o
Ciebie, a nawet wyprowadzał z ciała duszę.
Tak się działo. Dosłownie ciało bliskiej
Ci istoty zasiedlały legiony demonów i grały dla Ciebie takie
inscenizacje, abyś prędzej czy późnej zgubił się. Zaobserwujcie te gry w
swoich związkach, rodzinach odchodzącego świata. Przede wszystkim to
gra o energię, o obwinienie, że chcesz wyjść z ludzkiego świata, z celi
wiezienia, że chcesz sam stanowić o sobie. Dostarczanie podrzucanych Ci
lekcji starczyłoby na wiele inkarnacji, dokąd byś wierzył, że Twój
partner jest dla Ciebie lustrem. Prędzej czy późnej masz jednak wyjść z
tego ludzkiego świata i zobaczyć siebie sercem, że to Ty sam stwarzasz
siebie i już nie dajesz wprowadzić się w strach.
Pomagasz jednak swoi trenerom, gdy z
miłością przyjmujesz ich nauki, mając szansę dojrzeć prawdę świata, w
którym się budzisz. Oni grają dla Ciebie te czarne role, ale Światła Miłości nie
jest w stanie naprawdę zatrzymać nic. Dlatego Twoje przebudzenie jest
zaliczeniem też ich lekcji, jest uwolnieniem nie tylko Ciebie, ale i
Twoich Strażników w Matrixie. Jest to wielka Miłość jakiej doświadczasz,
choć Twój Strażnik na tę chwilę może tego nie rozumie, bo posługuje się
programami ludzkiego umysłu. Ego mówi mu, że jest miłością, że ma
otwarte serce i że to inni zbłądzili, bo chcą wyjść z tak pięknej celi.
Takie Istoty po prostu przyzwyczaiły się do bezpiecznego życia w
więzieniu, bo tu nic nie potrzebują samodzielnie szukać, wszystko jest
perfekcyjnie podane. Uwierzyli, że przyjmując sakramenty będą warunkowo
zbawieni, że ich bóg łaskawie weźmie ich do nieba, a tu na Ziemi da
emeryturę wikt i opierunek.
Ukochany/a. Ja jednak mówię Ci, że Bogiem
jesteś Ty. I niezależnie czy doświadczasz przebudzenia czy spełniasz się
w czarnej roli Strażnika innych, jesteś Boską Istotą Miłości. Odczuj
to, a Twój wybór jest Twoją własną drogą, w której poprzez Miłość Serca możesz przebudzić się też.
Wiele dusz odeszło z Ziemi, pozostały
ciała zawieszone przez Matrix, przez jego potężną wciąż energetykę. Te
ciała zasiedliły legiony Demonów astralnych światów, okalających dotąd
Ziemię i te Demony poprzez opuszczone ciała istot, które zawarły pakty i
w następstwie odeszły z nauki, otaczają pozostałych w „szachowej grze”,
abyście ulegli i zwątpili w Miłość, którą jesteście.
Trwa ten proceder po to, abyście nie
zauważyli, że dokonuje się wielka przemiana, że wzrasta wibracja Matki
Ziemi, a Ci co jej nie przyjmują, po prostu odchodzą masowo – porzucając
ciała. Powstał tak prawdziwie „trupi świat” i w wielu rodzinach
naprawdę otacza Was śmierć, bo doświadczając religii celebrujących
śmierć i jedząc ciała innych istot, Wasi bliscy sami stali się śmiercią.
W dniach ostatnich w tych ciałach grają dla Was już osobiście Demony Matrixa, poszukujące panicznie pożywienia w Waszym budzącym się świetle.
Ziemia kończy się jako eldorado dla tych
istot, bo świetlista energia tych co się budzą, oczyszcza jej
przestrzeń. W taki sposób łącząc się miłością z tymi ciałami
powodujecie, że rozpuszcza się zbudowana trupia tama przebudzenia,
która tak powstała.
Ukochani. Połączcie się sami z sercami
Waszych bliskich, popatrzcie im w oczy, a odczujecie przemianę,
odczujecie, że ciała bliskich Wam osób zasiedliły zimne Demony,
próbujące obniżyć wibracje przestrzeni Matki. Nie lękajcie się tego, a
łącząc się miłością z każdym, odczujcie dar, jakim jest każda nauka,
jakim jest zobaczenie Prawdy o świecie, w którym się
budzicie. Podziękujcie im za pomoc trenerską, zahartowania Was i
przetworzenia darów odchodzącego świata.
Strażnik przebudzenia jako osobista obroża
dla Ciebie, jest Twoim wyborem i to Ty jesteś też darem dla niego, bo
możesz zaliczyć mu lekcje. Jest to świat, który przemija, bo budząc się w
Sercu, podnosisz wibracje Matki, rozświetlasz przestrzeń, a to
powoduje, że istotom, które pogwałciły nauki, które masowo przejmowały
ciała człowieka, nie daje to szansy dłużej wytrzymać i tak kończy się to
doświadczenie.
Kocham Was – Grzegorz
Serdecznie dziękuję Paulinie za spisanie moich odczuć serca.
http://prawdaserca.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz