JAK OCZYŚCIĆ SIĘ ZE CHRZTU?
Przesłanie z dnia 9.04.16r.
Ukochani. JAM JEST to Bóg w Tobie, to miłość, bo jeśli skupisz się na sercu, odczujesz prawdziwą miłość, jakże odmienną od urojeń umysłu, podawanych poprzez program ego – świadomości, stanowiącej naukę Matrixa dla ludzi.
Przybliża się dzień wielkich rozstań, bo Ziemię rozpoczynają opuszczać Ci, co odrzucili naukę miłości poprzez serce i pozostali dalej w odczuwaniach jej namiastki poprzez organ ludzkiego ciała zwany umysłem. Świadomość Twojej Istoty jest nieskończona, a prostym przejściem do niezmierzonych pokładów mądrości – jest serce.
Postrzeganie boskim okiem jest ważnym elementem widzenia wszystkiego, co niematerialne, abyś widział to tylko, co jest w więziennej celi. Zaprowadzono Cię do kościelnej chrzcielnicy, aby na Twoim czole postawić czarny krzyżykuniemożliwiający widzenie boskiego świata, bo zamykające Twoje Boskie Oko. Przywołane imię Szatana miało pieczętującą moc Twego widzenia i innych darów Twego Serca, bo zostało świadomie złożone dla czarnego światła, które je pochłonęło, któremu to serce oddawało swoją moc i tworzenie dla tych potrzeb tych światów. Czystość i doskonałość dziecka w utopijnej wierze w „Pana” ponad człowiekiem, we właściciela stada, spowodowało w Tobie lekcje, ogromnie podwyższając poprzeczkę nauk. Nie zdawaliście sobie sprawy z ogromnej mocy czarnej energetyki rytualnych klątw, które odezwą się zawsze, chociażby w dniach ostatnich, upominając się o Twoją duszę, zapisanej dlaBestii.
Okultyzm łatwo było rozróżnić po rytuałach, które go zdradzały i warunkach sakramentalnych jakie musisz spełnić, aby być zbawiony i zaliczony do stada Jehowy lub innego boga demonicznych czarnych świątyń. Nie widzieliście tego, bo w programie Matrixa wszystko oparte było na kodach, wprowadzanych właśnie w tych obrzędach, rozpoczynając już od małych dzieci, których niewinność, czystość, wbrew ich woli, składaliście w ofiarnej rytualnej chrzcielnicy adekwatnie do przynależności do sekty.
Tak sami stawaliście się przeniknięci demonem i rozpraszała się Wasza dusza, a te energie wodziły Was, dosłownie jak w hipnozie, iż na dźwięk dzwonka potulnie podążaliście, aby uczestniczyć w zjadaniu ciała Jezusa i wampirycznym rytuale picia jego krwi, świętując z radością męczeńską jego śmierć. Jak w horrorze sami przybiliście go do krzyża, czyniąc z tak zadanej okrutnej śmierci, znak swego kultu w zatrważających sektach, które zalegalizowaliście, jako swoje narodowe, prawne religie.
Woda jest synonimem życia, jest czystą świadomością Matki Ziemi, przestrzenią jej czystej miłości. Jest dosłownie płytą, czystym dyskiem, na którym to jednak Wy decydujecie jakie filmy chcecie nagrać. Niosąc tę wodę do czarnej świątyni,odgrodzonej grubymi murami od natury, stawianej często na miejscach czarnej mocy, miejscach kaźni, a aby wspomagały Was demony, czyniliście tam miejsca pochówku kapłanów w tych świątyniach Reptilian. Czarną moc wzmacnialiście, bezczeszcząc szczątki swoich bliskich i czyniąc z nich relikwie, które miały tworzyć środowisko do zejścia jak największej ilości demonów, upadłych bytów świata czarnego, których takie środowisko przyciągało. Składaliście tam siebie na ofiarę i czystość swoich dzieci, tym samym oddawaliście się na żer energetyczny i tak świadomość serca zamykała się, a ego – program mówił Wam, że jesteście wykształceni i że to niemożliwe, żeby tylu mądrych ludzi myliło się i nie widziało pułapki. Ego mówiło Wam, że to tradycja, że kultywujecie tylko wierzenie Waszych Przodków.
Ukochany. Ja jednak mówię Wam, wejrzyjcie w swoje serca, a jeśli tylko posługujesz się umysłem, zobacz historię, a dowiesz się prawdy. Ogniem i mieczem wysieczono Pogańskie Plemiona, bo oni żyli tak cudownie prosto , że nie można było ich zmienić, byli tak bardzo połączeni z naturą Matki Ziemi. Oni nigdy nie zdeptaliby tak swojej matki jak uczyniliście to w obecnej czarnej erze okultyzmu.
Ukochani moi. Człowiek to nie pies i nie potrzebuje pana ponad sobą, bo kiedy kochasz siebie, kochasz wszystkich na ich ścieżkach podążania. Ubliżasz sobie kiedy nazywasz tak innych. Zmieniając siebie, zmieniasz cały świat zewnętrzny, który jest odbiciem Ciebie samego.
Kiedy zanieśliście wodę życia do czarnej chrzcielnicy, świątyni śmierci, ta woda stawała się śmiercią. Przenikała się pamięcią demonów, które tam harcowały, którym w swoim uniżeniu kłanialiście się przed ich wizerunkami. Kapłani okradzeni z cudownego Daru Partnerstwa, którego wyrzekli się dla Bestii, dla zazdrosnego, okrutnego biblijnego boga, nie radzili sobie ze swoją seksualnością, bo świadomie zaprzeczyli swej boskiej naturze człowieka.
Nie znając ich prawdziwie zaufaliście, aby w newralgicznym miejscu, na czole dziecka dokonać tajemniczy znak, wykonany w tajemnej rytualnej oprawie, powierzając to dziecko jednak dobrze opisanemu bogowi w Waszych księgach. Wiedzieliście, że jest okrutny, żądny zagład, kontroli i w faszystowskiej odpowiedzialności wini dzieci za czyny ich ojców.
Ukochani. Prawda jest taka prosta. Masz ją w sercu. Proszę Cię, nie wierz mi, bo to jest indywidualna Twoja nauka. Ty masz wybrać, pójść za innymi w stadnym owczym pędzie lub poszukać miłości w sobie.
Powraca nowa, boska świadomość, jednak dopóki nie oczyścisz swego serca z krzywdy, którą Ci wyrządzono, z krzywdy, którą Ty wyrządzałeś innym, nie wejdziesz do nowego Królestwa, bo te energie upomną się o Ciebie, ale wówczas pokażą swe prawdziwe oblicze. Już nie będzie jednak miłej oprawy, gromnicznej świecy, czy jasnej komunijnej sukienki dla uczczenia odnowienia chrzestnego paktu z demonami. Oczyszczonym boskim okiem już teraz możesz zobaczyć prawdę, możesz zobaczyć demony, którym naprawdę służyłeś i podglądających wszystko Reptilian, bawiących się zagubieniem boskich Dzieci Ziemi.
Ukochani. Wejdźcie w swoje serce, odczujcie głęboko miłość i połączenie z wodą Matki Ziemi. Tą wodą obmyjcie rytuał, czyniący trudno zmywalne znamię na Twojej Istocie. Potrzebowałeś/aś tego doświadczenia. Nie obwiniaj za nie nikogo, a głęboko kochając je w sercu, właśnie je oczyszczasz. Zmywasz tak krok po kroku tysiące czarnych rytuałów, które wykonywałeś w erze okultyzmu w erze czarnej okupacji Ziemi, bo w nią przerodziła się ta nauka. Teraz czujesz wielką odpowiedzialność, bo przybyłeś tu po to, aby to poznać, doświadczyć i zmienić, zmieniając teraz siebie.
Jesteś czystą wibracją miłości, a uwierzyłaś okupantom –Gadzim Światom, że urodziłaś felerne dziecko i trzeba je oczyścić z piętna Szatana, a naprawdę niosłaś je tam, aby to piętno założyć mu, tak jak założono to Tobie. Był to rodzaj dzwonka alarmowego, który zawsze zadziała, jeśli wyjdziesz poza więzienny rewir, jeśli wejdziesz w prawdziwą duchowość, jeśli wejdziesz prawdziwie w miłość serca.
Nie rozpoznawaliście czym jest miłość serca, bo przestaliście ją pamiętać, a zapomnienie tych uczuć, niosło Wam bolesne lekcje, zapisujące kody cierpienia i w konsekwencji śmierci. Zaprzeczaliście tak sobie, bo jesteście jednak życiem wiecznym.
Głębia odczuwania miłości daje Wam prawdę o wyjściu z niezwykle potężnego rytuału, który wykonywaliście na Waszych dzieciach, złudnie wierząc umysłem, że to z miłości dla nich, a było to ze strachu. Miłość nie potrzebuje warunków, bo sama przez się jest doskonała i jest to jedyny „bóg”, jaki istnieje.
Kocham jednak Twój wybór w dniach dokonywania się wielkiego egzaminu, bo jeszcze może potrzebujesz doświadczyć tego piękna, doznać ciemiężenia Pana Śmierci, myśląc złudnie, że ten okrutny bóg czyni to z miłości. Teraz już wiesz, że jest to demon, że bóg nie istnieje, że naprawdęBogiem jesteś Ty, dlatego Ty decydujesz teraz, w którym świecie chcesz pozostać. Znasz już prawdę, ale chodzi o to, abyś odnalazł ją w swoim sercu.
Oczyszczenie miłością czarnych rytuałów jest dobrym początkiem, bo zaczniesz dostrzegać horror, który tworzyłeś sobie, a nawet się uśmiejesz, dlaczego tak długo trwałeś w czarnej inscenizacji. Pokuta nie istnieje, nie obwiniaj się, ani nie karaj, nie potępiaj, bo to są pułapki uczuć zaprzeczających miłości, wynikłych ze strachu.
Kocham Cię – Grzegorz
Dziękuje Ewie za spisanie moich odczuć serca.