piątek, 19 sierpnia 2022

Fałszywe etykietowanie FBI z Biden'a Laptoprem jako dezinformacji jest jeszcze gorsze niż się wydaje



FBI whistleblowers twierdzą, że agenci otworzyli fałszywe dochodzenie do Huntera Biden do marki wiarygodne i sprawdzalne dowody obraźliwe jako "dezinformacji", zgodnie z wybuchowym komunikatem wydanym wczoraj przez Sen. Chuck Grassley, R-Iowa.

Jeśli to prawda, to poza ujawnieniem roli FBI w kryciu rodziny Bidenów, twierdzenia informatorów są istotne z drugiego powodu: nie sprawdzając dokładnie posiadanych dowodów dotyczących Huntera Bidena - w tym dysku twardego MacBooka, który Hunter porzucił w warsztacie - społeczność wywiadowcza zignorowała poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, a mianowicie fakt, że Rosjanie potencjalnie posiadali drugi laptop Huntera Bidena.

Pod koniec poniedziałku Grassley wydał komunikat powołując się na "wielu informatorów FBI, w tym tych na wysokich stanowiskach", którzy podnieśli "alarm o manipulowaniu przez wysokich urzędników FBI i Departamentu Sprawiedliwości w politycznie wrażliwych dochodzeniach", w tym "działalności dochodzeniowej obejmującej uwłaczające informacje na temat finansowej i zagranicznej działalności biznesowej Huntera Bidena". Według republikanina z Iowa, sygnaliści zarzucili, że asystent agenta specjalnego w Waszyngtonie Timothy "Thibault i inni urzędnicy FBI starali się fałszywie przedstawić jako dezinformację dowody uzyskane z wielu źródeł, które dostarczyły FBI uwłaczających informacji związanych z finansową i zagraniczną działalnością Huntera Bidena, mimo że niektóre z tych informacji zostały już zweryfikowane lub mogły być zweryfikowane."

W komunikacie dodano, że "w sierpniu 2020 roku nadzorczy analityk wywiadu FBI Brian Auten otworzył ocenę, która została wykorzystana przez zespół agentów w centrali FBI, aby niewłaściwie zdyskredytować i fałszywie twierdzić, że uwłaczające informacje o działalności Bidena były dezinformacją, powodując zamknięcie działalności dochodzeniowej i pozyskiwania źródeł." "Zespół z centrali FBI rzekomo umieścił swoje ustalenia dotyczące oceny w podfolderze o ograniczonym dostępie, skutecznie oznaczając źródła i uwłaczające dowody związane z Hunterem Bidenem jako dezinformację, jednocześnie osłaniając uzasadnienie takich ustaleń przed kontrolą", według Grassleya.

Senator z Iowa twierdził, że "Thibault podobno nakazał również zamknięcie strumienia informacji związanych z Hunterem Bidenem i starał się niewłaściwie oznaczyć tę sprawę w systemach FBI w sposób, który uniemożliwiłby jej ponowne otwarcie w przyszłości." "Zespół centrali FBI rzekomo twierdził, że raportowanie ze strumienia było zagrożone dezinformacją", ale sygnaliści powiedzieli Grassleyowi, "że wszystkie informacje uzyskane za pośrednictwem tego strumienia były już zweryfikowane lub możliwe do zweryfikowania".

Zarzuty sygnalistów FBI, jeśli są trafne, są druzgocące i oznaczają, że w czasie, gdy Hunter Biden był już podobno przedmiotem dochodzenia prokuratury w Delaware, zamiast współpracować z agentami już prowadzącymi dochodzenie w sprawie syna ówczesnego kandydata Joe Bidena, centrala FBI zainicjowała własną "ocenę". Następnie, według informatorów, agenci niewłaściwie zamknęli źródła, fałszywie oprawili dowody jako dezinformację i ukryli uzasadnienie tej decyzji przed innymi agentami FBI za zamkniętymi pomieszczeniami.

Komunikat prasowy sugeruje również, że "ocena" FBI posłużyła do ujęcia dochodzenia, które Grassley i senator Ron Johnson, R-Wis. prowadzili w sprawie zagranicznych interesów Huntera Bidena jako skażonych rosyjską dezinformacją. W ramach tego dochodzenia, w maju 2020 roku "senaccy republikanie wydali wezwanie do złożenia dokumentów przez młodszego Bidena i poprosili o informacje związane z ponad dwoma tuzinami podmiotów, w tym Burisma", czyli ukraińską firmą energetyczną, która płaciła Hunterowi prawie 1 mln dolarów rocznie za zasiadanie w jej zarządzie.

W czasie, gdy konkurs prezydencki Trump-Biden był w pełnym toku, śledztwo Grassleya i Johnsona w sprawie Huntera wywołało sprzeciw Demokratów. Demokratyczni członkowie Gangu Ośmiu wysłali w lipcu 2020 roku list i tajne uzupełnienie do dyrektora FBI Christophera Wray'a, "specjalnie powołując się na sondę Johnson-Grassley w sprawie Huntera Bidena jako powód do pilnego briefingu dla Kongresu na temat zagranicznej 'dezinformacji'".

W następnym miesiącu, Demokratyczni Sens. Gary Peters z Michigan i Ron Wyden z Oregonu napisali do Grassleya i Johnsona i zażądali, aby członkowie senackich komisji bezpieczeństwa wewnętrznego i finansów, którym przewodniczyli, "otrzymali briefing od grupy zadaniowej FBI ds. zagranicznych wpływów związany z ich trwającymi dochodzeniami w sprawie Bidena."

 Według artykułu Washington Post z 5 sierpnia 2020 roku, "Demokraci domagali się odprawy członków od miesięcy, a FBI i amerykańskie agencje wywiadowcze wcześniej informowały pracowników komisji o możliwej zagranicznej dezinformacji". FBI później poinformowało zarówno Grassleya i Johnsona 6 sierpnia 2020 roku, ale według senatorów, ta odprawa była zarówno "niezamówiona i niepotrzebna" i nie dostarczyła żadnych nowych informacji senatorom lub żadnych konkretnych zarzutów, że otrzymali "dezinformację" w ramach ich dochodzenia Hunter Biden.

Biorąc pod uwagę, że nadzorczy analityk wywiadu FBI Brian Auten, według sygnalistów, otworzył swoją ocenę w sprawie Huntera w sierpniu, zarzuty sygnalistów rodzą poważne pytania dotyczące tego, czy Demokraci naciskali na FBI, aby rozpocząć śledztwo w sprawie Huntera jako pretekst do dostarczenia pożądanej "odprawy dezinformacyjnej".

Co więcej, w kwietniu 2021 roku ktoś wyciekł fakt, że FBI odprawiło Grassleya i Johnsona 6 sierpnia 2020 roku, a Washington Post opublikował historię malującą senatorów jako lekkomyślnych w ich dochodzeniu w sprawie zagranicznych interesów Huntera Bidena, sugerując, że "zignorowali ostrzeżenia FBI i tym samym mogli być manipulowani przez Kreml". Jak donosił wówczas Wall Street Journal, wydaje się możliwe, że "FBI ustawiło dwóch członków Kongresu do ataku politycznego pod pozorem 'odprawy obronnej'."

Oskarżenia sygnalistów, w połączeniu z doniesieniami medialnymi, sugerują, że agent z centrali FBI otworzył ocenę, aby zapewnić osłonę Hunterowi Bidenowi, wyeliminować ścieżki źródłowe dla śledztwa w sprawie syna ówczesnego kandydata Joe Bidena, i aby zaszkodzić legalnemu dochodzeniu w sprawie interesów Huntera Bidena. Ten skandal stanowi jednak tylko połowę problemu, ponieważ oświadczenia informatorów, jeśli są prawdziwe, sugerują, że ocena Huntera była fikcją. A jako fikcja, agenci nie weryfikowali dostępnych im dowodów, które obejmowałyby laptop MacBook, który Hunter porzucił w warsztacie w Delaware.

FBI zajęło ten laptop w grudniu 2019 roku, po tym jak w październiku zostało powiadomione o jego istnieniu. W tym czasie agenci FBI zostali podobno poinformowani, że oprócz pornografii komputer posiadał informacje "dotyczące zagranicznych interesów, schematu pay-for-play związanego z poprzednią administracją, [i] dużo zagranicznych pieniędzy."

Co FBI zrobiło po zajęciu laptopa w grudniu 2019 roku nie jest znane. Jednak biorąc pod uwagę, że FBI zostało podobno poinformowane, że zawierał on "schemat pay-for-play związany z poprzednią administracją, [i] mnóstwo zagranicznych pieniędzy", każde uzasadnione dochodzenie wymagałoby przejrzenia laptopa pod kątem informacji istotnych dla dochodzeń Grassleya i Johnsona. A gdyby FBI przejrzało laptopa, agenci odkryliby nagranie wideo uwieczniające Huntera Bidena mówiącego, że w 2018 roku inny laptop zaginął, gdy "imprezował w Las Vegas", i że Hunter wierzył, że został skradziony przez grupę Rosjan.

Następnie wideo pokazało prostytutkę, która zapytała Huntera, czy obawia się, że rosyjscy złodzieje będą próbowali go "szantażować". "Tak, w pewien sposób tak" - odpowiedział Hunter, zauważając, że jego ojciec "kandyduje na prezydenta" i że "mówię o tym cały czas". Hunter zauważył również, że na komputerze znajdowały się "tony" kompromitujących filmów.

Ale to nie tylko kompromitujące nagrania Huntera były powodem do niepokoju, ale także informacje finansowe, które prawdopodobnie znajdowały się na tym laptopie, a które mogłyby wplątać jego ojca w skandal pay-to-play. Jeśli te informacje były w rękach "Rosjan", jak wierzył Hunter, ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego było ogromne i wymagało od społeczności wywiadowczej przeprowadzenia odprawy obronnej Joe Bidena.

Zamiast tego, z komentarzy sygnalistów wynika, że miało miejsce nie śledztwo, z legalnymi źródłami i dowodami fałszywie zakwalifikowanymi jako dezinformacja, a następnie zamiast zapewnić Bidenowi odprawę obronną, senatorowie ją otrzymali.

Ten skandal nie dotyczy już tylko rodziny Bidenów; dotyczy każdego członka organów ścigania i społeczności wywiadowczych, którzy narażają nasz kraj na niebezpieczeństwo, nie wykonując swojej pracy.

**By Margot Cleveland

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz