wtorek, 12 kwietnia 2022

St. Germain o NESARA



12 kwietnia 2022 r. przez Sitara


Caroline Oceana Ryan

https://tinyurl.com/m7pwv2ce

COR: Pozdrowienia, Panie Saint Germain! Dziękuję, że zechciałeś z nami dzisiaj porozmawiać.

Saint Germain: Witam wszystkich!

Jak zawsze jesteśmy zaszczyceni, że możemy Ci pomóc.

COR: Tak wielu zastanawia się, czy NESARA jest w tym momencie tylko mrzonką. Albo może w pełni akceptują fakt, że jest ona prawdziwa, ale czują, że zbyt wiele stoi na przeszkodzie, by w pełni wprowadzić ją w życie, tak że znajdujemy się w zawieszeniu, wiedząc, że nasza wolność i suwerenność są na wyciągnięcie ręki, ale jeszcze nie do końca. Wielu uważa, że zanim ten moment nadejdzie, czeka nas wiele cierpienia - więcej niż już się wydarzyło.

Dlatego moje dzisiejsze pytanie brzmi: Czy mógłbyś nas oświecić w tej kwestii? I co możemy zrobić, aby przyspieszyć ten proces, ponieważ na horyzoncie pojawiają się coraz bardziej zdecydowane działania ze strony starych mocarstw?

SAINT GERMAIN: Oczywiście z przyjemnością zabieramy głos w tych sprawach, ponieważ nie jest korzystne dla nikogo z was, aby żyć w powietrzu przypuszczeń i być może dojść do błędnego wniosku, że sprawy w jakiś sposób "utknęły" - że NESARA nie może się pojawić, albo że będzie bardzo opóźniona, albo że zostanie wprowadzona w życie tylko częściowo. Nic z tego nie jest prawdą.

Pomimo pozorów i wielu ciemnych programów oraz gęstej energii przekazywanej przeciwko ludzkości, dokonuje się i będzie się dokonywał wielki postęp, aż do momentu, kiedy na każdym dostępnym ekranie zostanie ogłoszone, że NESARA jest tutaj.

Powiemy, że to, co przeczuwaliście - że istnieje ogromny sprzeciw wobec tego momentu - jest prawdą. Nie jest to jednak równoznaczne z porażką w tej sprawie. Ludzkość już wybrała masowo, aby doświadczyć swojej suwerenności i przeżyć ten moment, kiedy Ziemia ponownie dołączy do Konfederacji Galaktycznej i Międzygalaktycznej.

Nie jest tak, że pozorne opóźnienia lub linia czasu, która rozwija się w sposób odbiegający od ludzkich preferencji, równa się porażce. Żyjecie teraz w pewnego rodzaju pustce - w momencie przejścia z jednej płaszczyzny do następnej - gdzie wydaje się, że być może, choć nie wszystko jest stracone, wiele jest stracone. To może być bardzo męczące, bardzo próbujące.

To jest ta część ludzkiego Wzniesienia do wyższej myśli, wyższego doświadczenia, wyższej materii, której być może mieliście nadzieję uniknąć. A jednak nie możecie. Ten moment nie przeszkadza. To jest droga.

COR: Tak, miałem przeczucie, że to powiesz! Słuchałam dziś jednej z medytacji Jennifer Ruth Russell "Morning Light Meditations", a ponieważ tak wiele rzeczy na świecie zmienia się teraz tak szybko i w sposób, który czasami wydaje się dość niebezpieczny, przyciągnęła mnie medytacja zatytułowana "Dar niepewności".

Jennifer mówi w nim, że to jedna z twoich własnych nauk mówi nam: "Istnieją dwie bramy, przez które ludzkość musi przejść, aby osiągnąć Wzniesienie: Zwątpienie i Strach". To, co jest trudne dla wielu z nas, którzy pozostawili za sobą tradycyjne dogmaty religijne, to fakt, że ten rodzaj gęstości wydaje się, jakby nie powinien już istnieć! Zaprzeczamy istnieniu wszystkich uzdrowień, które nadal istnieją na poziomie masowym.

Nie jestem w stanie zliczyć, ile osób napisało do mnie w ciągu ostatnich kilku lat maila z pytaniem: "Dlaczego znajdujemy się w takim okresie wahań i niepewności, szoku i traumy? Czy przejście do 5D nie powinno oznaczać więcej Radości, więcej pewności - a nie mniej?".

SAINT GERMAIN: Ach, doskonała uwaga! I aby być pewnym, to wszystko znaczy. Gdybyście, każdy z was, zastanowili się, gdzie byliście choćby rok czy dwa lata temu, jeśli chodzi o to, jak postrzegacie Naturę, muzykę (w tym uzdrowienia dźwiękowe), kolory w sztuce, kształty chmur na niebie - odkrylibyście, że przechodzicie w nowe stany Doceniania i Radości, nawet nie zdając sobie z tego sprawy!

Jednak nie zdajesz sobie z tego sprawy, częściowo z powodu presji świata zewnętrznego, a częściowo z powodu potrzeby uzdrowienia własnych ukrytych ran, które wypłynęły na powierzchnię.

Stara energia ciemnego najeźdźcy, której czas się skończył, wolałaby, abyście byli ciągle rozproszeni i uwikłani w gęstość straty, smutku, strachu - możliwości bycia uwięzionym lub ograniczonym do pewnego rodzaju nie-życia za to, że nie robicie tego, co wam każą. I tak pojawiają się wszystkie wasze stare lęki związane z przetrwaniem - traumy przeżyte w tym i innych życiach, na tej i innych planetach i systemach gwiezdnych. Stare, pogrzebane wspomnienia zarazy, wojny, klęski żywiołowej, nagłego zubożenia, śmierci, strat osobistych. Lista jest długa. Wiedzą dokładnie, jakie przyciski naciskać w ludzkiej psychice - podświadomości - aby wywołać nie tylko niepewność i stres, ale u niektórych także poczucie beznadziejności, strach i izolację.

Widzieliście, jak celowo wykorzystują media, struktury fałszywych autorytetów, religię, etykiety polityczne i społeczne oraz wiele innych struktur, aby wpływać na ludzkość i kontrolować ją.

A jednak wciąż nie mogą powstrzymać napływających kodów Światła, przypominających i budzących was do waszego aspektu Boga Stwórcy/Bogini.

 Nie mogą one jednak powstrzymać fali Światła, która wypełnia waszą istotę świadomością, że cuda są w toku, niezależnie od tego, czy fizycznie widzicie je teraz wokół siebie, czy nie. I nadal nie mogą powstrzymać was przed wyborem życia w miejscu Dziękczynienia i Doceniania, nawet w tych niepewnych chwilach - tak jakbyście sami wybrali obecne kryzysy ponownych narodzin i ponownego stworzenia Ziemi.

To jest wasza moc, kochani! Chwyćcie ją obiema rękami!

COR: Bardzo cenię sobie tę naukę, Panie. W ciągu ostatnich kilku lat starałem się zanurzyć w nim moją własną świadomość.

Ale spójrzmy na Twoje nauczanie o tym, że musimy przejść przez drzwi zwątpienia i strachu - czy to ludzkość stworzyła tę ścieżkę?

Wielu uważa, że to, czego teraz doświadczamy, jest pewnego rodzaju błędem - że stare siły reagują wściekłością na liczne aresztowania na wysokich szczeblach. I na zbliżającą się NESARĘ i coraz bliższe pełne ujawnienie obecności ET.

Nie mam wątpliwości, że są oni teraz niewiarygodnie zdesperowani.

A jednak wciąż mam wrażenie, że powinniśmy domagać się naszej pełnej wolności na tej planecie i czuć się z tego powodu szczęśliwi - a jednak jesteśmy tutaj, krocząc przez zwątpienie i strach, i czujemy się czasami bardzo słabi! Ale mówisz, że to nie jest przypadek?

SAINT GERMAIN: Oczywiście. Nie ma żadnych zbiegów okoliczności. Wszyscy aktywnie wybraliście to jako oczyszczający płomień, przez który przechodzicie, aby pozostawić za sobą wszelkie ślady trzeciego wymiaru.

COR: Aby uwolnić umysł ego? Aby uwolnić myślenie oparte na przetrwaniu?

SAINT GERMAIN: Aby uwolnić to, co jest wielką przeszkodą na ścieżce Wzniesienia. Część z tego ma związek z instynktem przetrwania niższego umysłu, tak. I z odrębnością, w jakiej istoty ludzkie żyły przez wieki. Byliście szkoleni przeciwko myśleniu i doświadczaniu jedności. Teraz coraz bardziej jej pragniecie.

Ta podróż jest tego wielką częścią. Jednak wiele z nich wiąże się także z uwalnianiem tych aspektów trzeciego wymiaru, które są Ci już tak dobrze znane i wygodne, że wolisz je od życia w wyższym wymiarze.

COR: Co to za świat! Jakie to aspekty?!

SAINT GERMAIN: Życie, jakie znaliście. Tak wiele możesz rozwinąć, tak wiele poznać i doświadczyć, a potem umierasz po niewiarygodnie krótkim czasie. Nawet 100 lat na tej planecie to nie jest wcale długo. To ledwie tyle czasu, aby uświadomić sobie podstawy! Podstawy tego, dlaczego żyjesz, kim jesteś i co masz do zaoferowania. Zauważyliście, że wielu Niosących Światło budzi się do swojego prawdziwego celu w czasie zwanym "stosunkowo późno" w życiu - w średnim wieku lub później. Dzieje się tak dlatego, że dla wielu kultur w kosmosie jest to tym, czym dla ciebie jest bycie pięciolatkiem! W tym wieku dopiero zaczynasz! Zauważ, że wiele osób używa teraz tego samego określenia, aby opisać swoje życie po 60. roku życia.

COR: Tak, sam to powtarzałem - "Dopiero zaczynam".

SAINT GERMAIN: Oczywiście! Ponieważ zdajesz sobie sprawę, że życie rozciąga się przed tobą bardziej niż kiedykolwiek wcześniej! Wcale się nie zamyka. Jednak ludzkość przyzwyczaiła się do wskakiwania do wody i szybkiego wyskakiwania z powrotem. Teraz, przy Wzniesieniu, wymaga się od was o wiele dłuższego i bardziej oddanego zaangażowania.

Innym obszarem, od którego ludzie są uzależnieni, jest cykl reinkarnacji. Jesteście dobrze przyzwyczajeni do wchodzenia w ziemskie życie, próbowania tego czy innego zainteresowania, działania czy fascynacji, a następnie odchodzenia po zaledwie 80 czy 90 latach (lub znacznie mniej), nie mając wystarczająco dużo czasu ani zasobów, aby przypomnieć sobie, po co w ogóle przyszliście.

I tak odchodzisz - a potem wracasz, wpadając w wiele z tych samych pułapek, często z tymi samymi osobami, które znałeś w innych życiach i które postanowiłeś tym razem nauczyć się kochać i rozumieć.

Jednak na ogół preferencje duszy nie idą zgodnie z planem. I tak powracasz... . .

COR: Jak możemy być od tego uzależnieni, Panie? Ten cały cykl jest dość frustrujący!

SAINT GERMAIN: Ponieważ jest to jedna szalona przygoda za drugą. Tak jak wielu osobom podobają się filmy o westernach.

Wspominają ziemskie doświadczenia życiowe jako szaleńczą jazdę na koniu, życie w pełni chwilą, tak lekkomyślnie i chaotycznie, że dreszcz fizyczny, nawet ze wszystkimi jego wstrząsami i niewygodami, staje się czymś w rodzaju szalonego dnia w holodeku.

Pragniesz więcej, zawsze - więcej przygód, więcej wiedzy o tym, kim jesteś, więcej głębi zrozumienia, więcej wewnętrznego wzrostu, więcej Miłości wyrażonej i doświadczonej. I tak powracasz, wciąż i wciąż, w różnych postaciach, w różnych kostiumach. Choć kolor, kształt, wykształcenie, finanse, lokalizacja, preferencje oparte na ego, preferencje oparte na duszy mogą się różnić - wciąż jesteś sobą i musisz zacząć rozumieć, że jesteś swoim własnym "zbawcą" w życiu.

Wszystkie te emocje przyciągały cię od tak dawna! Dlatego większość osób wzdraga się na myśl o uwolnieniu się od tego. Poświęcenia się temu jednemu życiu (lub następnemu - kiedy zdecydują się na Wzniesienie).

Myśl o spokojnym i obfitym doświadczeniu życiowym? Wspaniałe - z radością przyjmuję. Rezygnacja ze wszystkich aspektów trzeciego wymiaru - jeszcze nie całkiem, nie. Dla wielu. A zatem w ludzkim doświadczeniu następuje pewien rodzaj podziału, w którym niektórzy będą kontynuować życie w trzecim wymiarze, a inni przejdą do następnego, wyższego wymiaru. Te decyzje są podejmowane właśnie teraz.

COR: Czy to jest to, co wstrzymuje rozwój wydarzeń? Czyli nie osiągnęliśmy jeszcze masy krytycznej dla NESARY? A może jesteśmy chociaż blisko?

SAINT GERMAIN: Już prawie osiągnęliście, a jednak godzina pozostaje nieznana.

COR: A wątpliwości i strach?

SAINT GERMAIN: Przejdźcie przez nie, kochani! Przejdźcie prosto przez te drzwi, o których sami wiedzieliście, że tam będą, i częściowo pomogliście je stworzyć. Przejdźcie przez nie i powiedzcie: "Akceptuję cię, Niepewności. Akceptuję cię, Nieznane. Po to też przyszedłem!".

Przyjmijcie wszystko, co was dezorientuje, frustruje, złości w obecnym życiu na Ziemi. A jest wiele powodów do niepokoju. Rozumiemy to w pełni. Wysyłajcie miłość, wszystko. Podziękuj. W tym momencie to wy macie władzę, kochani. Nie jakaś niewidzialna siła czy mroczna grupa byłych kontrolerów, którzy spiskują za zamkniętymi drzwiami.

Ten obraz wydaje się Wam dziecinny i zabawny, i to już całkiem niedługo.

Ale i ich pobłogosław.

COR: Przejść przez drzwi - przyjąć wszystko, co teraz czujemy, a potem to uwolnić?

SAINT GERMAIN: Oczywiście! A jak inaczej? Chcesz uwolnić gęstość życia w trzecim wymiarze. Wszystkich tych wielu żyć, które przeżyliście na tym poziomie. I tak jak w przypadku wszystkiego, co chcecie pobłogosławić i uwolnić, przyjdźcie do miejsca całkowitej Miłości i współczucia dla siebie, dla Ziemi, dla szaleństwa ziemskich wcieleń i lekkomyślnej nieprzewidywalności, szorstkości, dziwności życia w trzecim wymiarze. Powiedzcie do nich: "Tak, widzę was. Dziękujemy za wszystko, co nam dałeś. Błogosławimy cię, Kochamy cię i uwalniamy cię dla twojego wyższego dobra".

Następnie podziękuj! Niezależnie od tego, czy widzisz, czy nie, świat wokół ciebie nagle się zmienia. Nie oczekuj niczego poza tym, że uprawiałeś swój własny ogród. To zawsze musi mieć pierwszeństwo przed wszystkim, co robisz w tym życiu.

Dziękuję ci, Panie. Bardzo pomocne, choć chce mi się płakać po tym wszystkim, co powiedziałeś!

SAINT GERMAIN: To też jest uwolnienie. Pozwól. Zaakceptuj. Pozwólcie odejść. Wszystko jest w porządku, kochani! Jesteśmy, wszyscy, z wami wszystkimi, przez cały czas.

COR: Namaste, Mistrzu Saint Germain! Dziękuję ci za twoją dzisiejszą dobroć.

SAINT GERMAIN: [kłaniając się głęboko] Jesteśmy zaszczyceni, że możemy ci pomagać. Namaste!

Twoja podróż do domu prawie dobiegła końca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz