wtorek, 12 kwietnia 2022

Kosmiczny nos wielbłąda pod klapą namiotu



Śledzę Bret Weinstein & Heather Heying, dwóch znanych biologów ewolucyjnych. Tak, oni mogą zdefiniować "kobietę" dla Ciebie.

Nie potrafią jednak powiedzieć, kiedy w historii planety Ziemia był okres kilku milionów lat, w którym warunki klimatyczne umożliwiłyby ewolucję człowieka. Pamiętajmy, że nie mamy futra, a przynajmniej większość z nas nie ma. Oznacza to, że my, współcześni ludzie, umrzemy z powodu narażenia na powtarzające się w nocy temperatury obniżające się do zaledwie 60 stopni Celsjusza przy zaledwie 2-procentowym wzroście wilgotności względnej.

Zatem moje pytanie do ewolucjonistów brzmi: kiedy istniał okres, w którym ludzie mogli "stracić" futro (zakładając, że wyewoluowaliśmy z małp człekokształtnych) i nie umrzeć z powodu hipotermii? Z punktu widzenia klimatologów nie wydaje się, by taki okres istniał, jeśli chodzi o zapis geologiczny.

Jest też, IMO, kwestia naszego trawienia. Nie jesteśmy w stanie efektywnie trawić roślin, ponieważ większość roślinnych składników odżywczych nie jest biodostępna dla naszego żołądka/jelit. Nawet, a zwłaszcza w przypadku pokarmów roślinnych, ludzie muszą gotować. Ogień jest więc dla nas niezbędnym narzędziem przetrwania. I znowu: czy kiedykolwiek istniały warunki, które pozwoliłyby ludziom wyewoluować tak, że nie byliby w stanie strawić składników naszej diety bez technologii ognia? Kiedy to było?

Jest też cała kwestia tego, jak polowaliśmy bez technologii? Bez języka, którym można by koordynować polowanie na grubą zwierzynę?

I JEŚLI, naprawdę wielkie cholerne JEŚLI, ludzie z futrem i zdolnością jedzenia bez ognia istnieli, co było impulsem do zmiany ich w nas, nagich facetów, którzy potrzebują ubrań i grilla, żeby żyć? Jeśli, jak to czyni TEORIA EWOLUCJI, postulujemy, że ludzie ewoluowali naprawdę powoli, to gdzie w zapisie historycznym istniały te miliony lat? I co jedli ci ludzie? Dlaczego stracili futro? Jak szybko to się stało, że musieli wymyślać ubrania/schronienia, aby przetrwać.

Historia ludzkości nie potoczyła się w ten sposób.

Ludzie nie wyewoluowali z małp na tej planecie.

Ludzie są produktem technologii.

To jest mój wniosek, ponieważ nauka o ludziach jest tak popieprzona.

Antropologia to nauka o ludziach. Dzieli się na 4 duże obszary,

    archeologia, badanie ludzi w zapisach kopalnych;
    lingwistyka, badanie komunikacji międzyludzkiej za pomocą słów (fonemów) i innych procesów biologicznych, które nazywamy "językiem";
    kultura - nauka o tradycji i zbiorowym życiu ludzkim;
    genetyka, dotycząca DNA, teorii ewolucji w odniesieniu do człowieka.

Językoznawstwo to obszar moich intensywnych studiów, a jest to prawdziwy gulasz sprzecznych twierdzeń i dowodów, które tylko częściowo potwierdzają jakąkolwiek teorię pochodzenia człowieka lub jego rozwoju (ewolucji). Istnieje wiele teorii i żadna nie jest spójna. Żadna nie jest w stanie zadowolić analityków i umożliwić dalszego postępowania. Wszystkie kończą się ślepym zaułkiem.

Tak jest ze wszystkimi aspektami antropologii. W żadnym z naszych badań nie ma jasnego zapisu, który odpowiadałby na pytania, przed którymi ciągle stoimy.

Skąd się wzięli ludzie? Kim jesteśmy? I skąd się wzięliśmy?

Wszystkie teorie, od religii po naukę, są fałszywe. Nie odpowiadają na nic w sposób ostateczny i są pełne dziur wykluczających. Na przykład ewolucjoniści, tacy jak Bret i Heather, nie uznają i nie będą uznawać ani dyskutować o takich rzeczach, jak gigantyczne hominidy. A co gorsza, że niektóre z tych olbrzymów mogły istnieć w tym samym czasie co ludzie współcześni. Agghh! To nie pasuje do akademickiego poglądu o "ludziach z Afryki". To, nawiasem mówiąc, jest moim zdaniem kolejne z "wypaczeń historii" mafii chazarskiej. Nasza wspólna historia jest najeżona ich pierdołami. Gówno wiemy na pewno, ponieważ ich zorganizowanym i konsekwentnym celem jest usuwanie z nas naszej historii z każdym kolejnym pokoleniem.

Jesteśmy quasi-inteligentnym gatunkiem z amnezją, który błądzi w ciemnej jaskini, potykając się nieustannie o wskazówki, gdy próbujemy opracować naukę, "wiedzę", która rzuci nieco światła na naszą przeszłość.

W nauce i środowisku akademickim nieustannie napotykamy na bariery, jakie stawia wiedzy mafia chazarska. Nie można dyskutować o gigantach, dziwnych stworzeniach w oceanach ani o rażących, wielkich wydarzeniach historycznych, jeśli którekolwiek z nich narusza narrację, którą próbuje zbudować mafia chazarska.

Jedną z najbardziej zakazanych rzeczy jest badanie antropologii z perspektywy obejmującej UFO i kosmitów. Dodatkowy zakaz z dodatkiem bicia na głowę, tylko po to, by zwrócić waszą uwagę.

ALE ten jeden element, sam pomysł, że kosmici ze skłonnością do biologii i genetyki przybyli tutaj i stworzyli ludzi, INST ANTYCZNIE wypełnia wszystkie te dziury.

Ludzie nie wyewoluowali, zostaliśmy stworzeni w laboratoriach. W związku z tym, oczywiście, nie bylibyśmy w stanie znaleźć trwającego miliony lat okresu, w którym panowały określone, stabilne warunki środowiskowe, w których żadna noc nie spadała poniżej 65 stopni, a żaden dzień nie wzrastał powyżej 78 stopni.

 Kiedy w laboratoriach poddano nas inżynierii genetycznej, otrzymaliśmy taki system trawienia, jaki mamy, i dlatego oczywiście nie znajdujemy żadnych zapisów kopalnych ludzi, którzy byli wegetarianami, ani żadnych bez znaku ognia w pobliżu. Aha! To takie proste, że stworzono nas, byśmy się tak odżywiali!

A czy musimy w ogóle poruszać kwestię naszego "futra", które rzekomo pochodzi od naszych przodków? Nie.

Wszystko, co trzeba zrobić - naprawdę, to wcale nie jest trudne, przynajmniej na początku - to pozwolić, aby idea Kosmitów wkradła się do naszego myślenia. Ta idea zmienia wszystko i wyjaśnia tak wiele.

Oczywiście zapis ludzkich skamielin jest dziwaczny i w żadnej części badania nie ma jasności, która nie wynikałaby z bardzo pobieżnych, bardzo luźno popartych "dowodów". Oczywiście zapis ludzkich skamielin jest rozproszony, zagmatwany, zróżnicowany i zupełnie nie pasuje do jakiejkolwiek przewidywanej "ewolucji" kladów. Oczywiście zapis ludzkich skamielin jest dokładnie tak samo pomieszany jak zapis psów i kotów. Zepsuliśmy psi i koci "zapis ewolucyjny", wprowadzając do niego mnóstwo członków kladu podczas wszystkich naszych eksperymentów hodowlanych z tymi zwierzętami.

Dokładnie to samo zrobiono z nami, ludźmi. Mnogość członków kladu i brak jasności linii rodowej na podstawie dowodów, a nie twierdzeń, wydaje się być abstrakcyjnym powtórzeniem tego, co zrobiliśmy "mniejszym zwierzętom".

Największy postęp w naszej nauce uzyskujemy, gdy stosujemy koncepcję ingerencji kosmitów w historię człowieka i Ziemi w antropologii kulturowej. Istnieją miliony przypadków Kosmicznych Kosmitów, które stale można znaleźć w naszych historycznych zapisach kulturowych.

Te miliony dowodów kulturowych są odrzucane przez naukowców tak, jakby były dowodami na fałszowanie głosów w wyborach w 2020 r., i to dokładnie z tego samego powodu: mafia chazarska nie może pozwolić, abyś rozumiał rzeczywistość tak jak oni.

W ich rzeczywistości Biden wygrał. To oni sprawili, że tak się stało. W ich rzeczywistości wierzysz w teorię ewolucji. Oni też to stworzyli. Od wieków fikcjonalizują rzeczywistość.

Dla przywódców mafii chazarskiej fakt, że ludzie są tworem kosmitów, jest ustalony. Można to stwierdzić na podstawie tego, jak wiele energii włożyli w ukrywanie Kosmicznych Kosmitów jako twórców idei człowieka.

Zrozum również, że Kosmiczni Obcy nie stworzyli nas, abyśmy byli fizycznymi niewolnikami. To znaczy, że nie zostaliśmy stworzeni, aby wydobywać dla nich złoto lub robić pranie. Wiąże się z tym inna agenda, która sięga daleko w głąb biologii i genetyki.

Zrozum również, że każdy gatunek, który jest w stanie pokonać ogromne odległości kosmiczne w dowolny sposób, będzie w stanie dzięki tej samej technologii stworzyć pierwiastki/związki lub maszyny do ich pozyskiwania z natury. Inteligentny gatunek nie potrzebuje problemów związanych z niewolnikami do wykonywania prostych zadań.

Ludzie są produktem technologii. Być może biologia jest ostateczną "technologią" we Wszechświecie. Z pewnością jest ona ostateczną nagrodą dla Kosmicznych Kosmitów, o których mafia chazarska wie, że stworzyli/zmienili ich genetyczny makijaż.

Istoty te, Ci, Którzy Przybyli z Nieba, czyli "Elohim", Kosmiczni Obcy, są opisywani w ukrytym języku mafii chazarskiej jako ci, którzy mają bzika na punkcie genetyki.

Biologia jest prawdziwym złotem wszechświata. Metale Elohim mogliby stworzyć w procesach przemysłowych. Mogliby stworzyć złoto, gdyby tylko chcieli.

Biologię musieli zlokalizować. Dla Elohim ziemia była skarbnicą różnorodności biologicznej. Rozkoszowali się nią przez wieki, mieszając z tą i tamtą linią stworzeń, dzięki czemu powstał nasz szalony zapis kopalny.

Elohim zastali planetę Ziemię pełną życia, które zamierzali wykorzystać i zmienili. Nie stworzyli nas. Zmienili to, co tu zastali. Zarówno oni, jak i mafia chazarska ukrywają ten fakt. Elohim, pomimo całej swojej mocy i roszczeń, nie mogą stworzyć Życia, muszą je znaleźć.

Mafia Chazarska uważa, że Elohim osiągnęli swój cel, czyli stworzyli dodatkową odrobinę DNA i dodali ją do pewnego zgodnego ludzkiego DNA, co stworzyło - jak twierdzą - Chazarów.

Niektórzy członkowie mafii chazarskiej rozumieją, że Elohim odeszli. To jest ich sposób. Elohim nie są jedynymi kosmicznymi kosmitami. Elohim są stożkowcami. Nie do końca tak, jak w filmach, ale w pewnym stopniu można dostrzec obrazy przebijające się przez zaciemnienie kultury. Kosmiczni Obcy są wszędzie wokół nas, w kulturze i naszej historii. Te znaki i obrazy wciąż tam są, mimo usilnych starań mafii chazarskiej, która kontrolując uczelnie i prasę, usuwa ten temat z waszej świadomości.

Według mafii chazarskiej Elohim śledzą w Galaktyce i w czasie inny gatunek kosmicznych obcych. Są to Nummo. Wyglądają oni jak naprawdę brzydkie rybie istoty, ale są wyjątkowo inteligentni i, w przeciwieństwie do Elohim, życzliwi, a nie pochłonięci sobą. My, ludzie, nazwalibyśmy Nummo "moralnymi", w przeciwieństwie do Elohim i ich sługusów, mafii chazarskiej.
Wydaje się, że Elohim są źli i zazdrośni o Nummo, a według poglądów Chazarów prowadzą z nimi jakąś dziwną wojnę.

Ale to już inna sprawa na inny czas. W tej chwili niepokoi nas mafia chazarska, która uważa, że Elohim pozostawili im władzę. W rzeczywistości wielu członków mafii chazarskiej na szczytach władzy uważa się za nowych Elohim.

Nie jest to dobra rzecz dla ludzi. Trzeba będzie temu zaradzić.

Inne spojrzenie na wspólną tajemnicę ludzkości.


**By Cliff High

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz