wtorek, 4 stycznia 2022

Ziemia: Biblioteka Gaian



P: W ciągu ostatniego roku słyszałem, jak odnosisz się do ziemi jako Gai, jako planety i jako świata. Które z tych określeń jest bardziej dokładne, czy wszystkie są takie same?

A: Dobre pytanie! Nasza Ziemia jest przede wszystkim piękną planetą w naszym układzie słonecznym. Jest naszym domem. W czasach starożytnych była znana jako GI przez Sumerów, Geb (bóg ziemi) przez Egipcjan, Terra Mater przez Rzymian i inne nazwy, które mówią o życiodajnych właściwościach ziemi; wszystkie odnoszą się do ogromnego i pięknego domu. Gaia, lub Gaea, jak to się czasem pisze, to nazwa, którą starożytni Grecy nadali ziemi. Podnieśli oni ziemię do rangi bogini i nadali jej kobiece, podtrzymujące życie, matczyne cechy. W nowszych czasach nazywano ją Błękitnym Klejnotem lub po prostu Matką Ziemią.

Ponieważ wiecznie nadajemy rzeczom nazwy, imion dla ziemi jest mnóstwo. Istnieją nieskończone przedstawienia i opisy w każdym języku. Większość z nich jest komplementarna, ale niektóre odnoszą się do ziemi jako nie więcej niż skała, pył i piasek. Wyobrażam sobie, że były czasy, kiedy to mogło być prawdą. Nazwa Gaja weszła do powszechnego użycia w latach 70-tych, w czasie kulturowych i planetarnych wstrząsów. Ci, którzy zrozumieli potrzebę ekologicznej zmiany świadomości, wyrazili pogląd na Ziemię jako czującą istotę - żywą świadomość z cechami i właściwościami, która myśli, czuje, oddycha i działa w sposób, który pielęgnuje życie - zarówno dla niej samej, jak i dla wszystkiego, co znajduje się na niej i w niej.

Naukowiec o nazwisku James Lovelock jest uznawany za popularyzatora nazwy Gaja poprzez nazwanie wyników swoich badań Hipotezą Gai. Jego podstawowym założeniem było to, że żywe organizmy na naszej planecie wchodzą w interakcję z otaczającym je środowiskiem nieorganicznym, tworząc synergiczny, samoregulujący się system, który utrzymuje klimat i warunki biochemiczne, dzięki którym życie na Ziemi jest możliwe. Jego teoria brzmi dziś dość oczywista, ale pięćdziesiąt lat temu James Lovelock zapłacił wysoką cenę za publiczne przedstawienie swojej teorii. Został wyśmiany z wielu kręgów naukowych i minęło wiele czasu, zanim jego teorie zostały uznane za fakty. Jest on jednym z moich bohaterów!

Nie miałem nazwy dla tego, co wyłoniło się i później zmieszało się ze mną w 1994 roku. Mogłem jedynie opisać jego piękno, moc i mądrość. Pamiętam, że bardziej martwiło mnie to, jak ta energia kopała mnie w tyłek, przyprawiała o ból głowy i zaburzała moją równowagę. Byłem wtedy jeszcze początkujący w channelingu (słowo, którego nie lubię) i nie byłem przygotowany na to jak zmieni to moją ścieżkę życia. Pewnego dnia uczestniczyłam w odosobnieniu seminaryjnym na Hawajach prowadzonym przez wspaniałą Ronnę Herman. Wysłałam notkę do jej pokoju z pytaniem, czy mogłabym podzielić się tą energią następnego dnia podczas jednej z naszych wędrówek. Myślę, że nazwa Gaia została zasugerowana przez jednego z uczestników i utkwiła mi w pamięci.

Gaja nie jest tym samym co fizyczna ziemia, ale jest także fizyczną ziemią, ponieważ nie są one oddzielone. Istnieje nieodłączny związek pomiędzy wszystkimi żyjącymi tutaj istotami. Gaja, lub Anima Mundi, jest tym połączeniem. Gaja jest dla ziemi tym, czym dusza dla ludzkiego ciała. Postrzegamy ruch lub aktywność tego połączenia jako ducha ziemi; łączącą, czującą świadomość wszystkiego, co jest ziemią, włączając w to nas.

Nasz świat jest tym, co skonstruowaliśmy za pomocą naszych umysłów i ciał. Ten świat, lub jakikolwiek inny świat, zaczął się jako idea, która ożyła. Kolektywnie wyobrażaliśmy sobie ten świat, aż stał się solidny i rzeczywisty. Nadaliśmy mu i sobie cel w nim. Wyobraziliśmy sobie historie, rządy, kultury, formy sztuki i cele nauczania. Stworzyliśmy je, a następnie w nie uwierzyliśmy. Teraz pokazuje się nam, że jeśli chodzi o eksperymenty, to ten jest bliski granic. Rozciągnęliśmy go dość daleko. Smutek, agresywne tendencje, dezorientacja i niestabilność są oznakami świata, który rozpada się na części składowe. Jeśli będziemy pamiętać, że jesteśmy kreatywnymi istotami, które mogą tworzyć światy, stworzymy nowy. Już zaczynamy to robić. Jesteśmy teraz rasą istot, które wierzą, że możemy żyć i pracować w kosmosie lub na innej planecie. Wiele różnych światów może istnieć na jednej planecie bez wpadania na siebie.

Kilka lat temu dotarła do mnie plotka, że Gaja opuszcza planetę z różnych powodów, w tym dlatego, że niszczymy to miejsce. Ale to nie działa w ten sposób. Dusze nie wściekają się i nie odchodzą. A Gaja nie utknęła tutaj opiekując się nami, źle zachowującymi się dziećmi. Problem z robieniem z ziemi bóstwa lub personifikowaniem jej jako rozgniewanej matki polega na tym, że umyka nam prawdziwe piękno Mądrości Natury. Wielkiej Mądrości.

 Nie ma już żadnych wątpliwości, że fizyczna ziemia przesuwa się, zrzucając tu, budując tam. Zmiany dopiero się zaczynają, więc w naszym najlepszym interesie jest poznanie naszej nowej ziemi i sposobów, w jakie będzie się ona wyrażać. Gaja również zmienia się i ewoluuje. Energia, którą czuję dzisiaj jest podobna, ale nie taka sama jak dwadzieścia lat temu. Jest w tym elementarna słuszność. Nie jestem taki sam jak dwadzieścia lat temu, tak jak i wy nie jesteście. Powinniśmy oczekiwać i akceptować, że nasza ścieżka ewolucyjna również się zmienia. Jak zawsze musimy pamiętać, że nie posiadamy ani nie kontrolujemy Ziemi. I nie jesteśmy tylko na przejażdżce. Ziemia jest swoją własną istotą, z nami i bez nas. Gaia/Anima Mundi jest odczuwaniem, które łączy nas z nią, ze wszystkimi istotami, królestwami i żywiołami, i ze sobą nawzajem. Gaia jest domem.

**Przez Pepper Lewis


Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz