22 stycznia 2022 - Kathleen Mary Willis
Lao Tzu
Lao Tzu
Niebiańskie Błogosławieństwa: Błogosławieństwo i cnota pokory
https://goldenageofgaia.com/2013/04/24/heavenly-blessings-the-blessing-and-virtue-of-humility-with-lao-tzu/
Suzanne Maresca: Dzień dobry i witamy w kolejnym ekscytującym wydaniu Błogosławieństw Nieba z Lindą Dillon, kanałem Rady Miłości i autorką Wielkiego Przebudzenia oraz mną, Suzanne Maresca, która zastępuje GD.
Jestem dzisiaj tak podekscytowana, ponieważ po prostu nie wiem, co się wydarzy. Samo to jest dla mnie znacznikiem, ponieważ było wiele razy tak, że chciałam wiedzieć wszystko zanim dotarłam do celu; teraz czuję się o wiele bardziej interesująco nie wiedzieć.
Naszym porannym gościem jest Lao Tzu, który do tej pory był kimś, o kim miałem niewielką wiedzę. Nie mogę się doczekać, by dowiedzieć się więcej. Będziemy dziś rozmawiać o jakości Pokory, którą Rada Miłości definiuje jako zdolność do bycia prawdziwie wdzięcznym za wiele błogosławieństw, którymi obdarzani są wszyscy i wszędzie. Wiedza, że w pojedynkę jesteśmy raczej niekompetentni, ale zjednoczeni jesteśmy Jednością ze Wszystkimi. Pokora jest niezbędna do wszelkich prac i dzielenia się służbą.
Odtwarzacz audio
00:00
00:00
Użyj klawiszy strzałek góra/dół, aby zwiększyć lub zmniejszyć głośność.
Niebiańskie Błogosławieństwa Radio Show ~ Błogosławieństwo i cnota pokory z Lao Tzu
Medytacja od 14:35, Lao Tzu od 23:21 min.
Lao Tzu jest Ojcem Taoizmu, Mistrzem Równowagi i Środkowej Drogi. To on, wraz z St Germaine, stworzył uzdrawiającą modalność LaHoChi o 13 Oktawie, o której nie mogę się doczekać, aby usłyszeć więcej. Dzień dobry Linda.
Linda Dillon: Dzień dobry Suzy i to jest wspaniałe wprowadzenie. I jak już mówiłam, mam bzika na punkcie Lao Tzu. Jest on Mistrzem, o którym wielu z nas nie wie zbyt wiele. Tak więc pomyślałem, że tak jak zacząłeś, poświęcimy kilka minut i po prostu przedstawimy ludziom tą wspaniałą Istotę. Jak powiedziałeś, Lao Tzu jest ojcem taoizmu, a taoizm, niektórzy uważają go za religię, ale tak naprawdę jest to bardziej praktyka duchowa, a taoizm praktykuje Środkową Drogę, wiesz, miejsce równowagi. I o tym właśnie jest Lao Tzu.
Zabawna historia... wiecie jak uwielbiam opisywać wygląd ludzi czy Archaniołów... cóż, kiedy po raz pierwszy spotkałem Lao Tzu, pojawił się kilka razy przede mną, jak chiński zgrzybiały starzec. I na początku pomyślałem, "Czy to Konfucjusz?" i dostałem "Nie" i wtedy on się przedstawił, powiedział mi kim jest i stał tam przede mną z jedną z tych naprawdę starych gałęzi, które mają w sobie milion skrętów, a on po prostu stał tam i trzymał ją na swoim palcu wskazującym i balansował nią i po prostu patrzył na mnie.
Nie był zbyt rozmowny i w tym momencie nic nie powiedział. I tak oto jestem tutaj, wczesne dni, wczesne dni, i jadę do Kolorado, do Durango, właściwie do Vallecito, aby zrobić warsztat 13 Oktawy i to był fenomenalny czas, gdzie spotkaliśmy naszych braci i siostry z Gwiazdy Galaktycznej, ale to jest zupełnie inna historia... Ale jestem w tym małym samolocie i nagle on stoi tam w przejściu, patrzy na mnie z góry, znowu zawsze w swojej białej szacie, z tym kijem i balansuje nim na palcu i wtedy mówi do mnie, "Masz nauczać i uczyć się równowagi" i ten kij nie rusza się ani o cal.
Więc ma te cudowne, głębokie, śmiejące się, życzliwe, czarne oczy i te wiotkie, białe włosy i nie jest dużą istotą - to znaczy, jeśli patrzysz na niego fizycznie. Ale wiemy też kilka rzeczy o Lao Tzu - cóż, ja wiem kilka rzeczy, a wy zaraz się dowiecie - o tym, że pojawiał się lub inkarnował na Ziemi kilka razy.
Kiedy był na Ziemi jako Lao Tzu, było to około 400 r. p.n.e., a to bardzo dawno temu, i pojawił się ponownie jako Kaspar, który był jednym z trzech mędrców, magów, którzy przyszli złożyć dary Jezusowi, a on był przynoszącym złoto. Ostatnio wcielił się jako Djwhal Khul, a wielu z was prawdopodobnie zna Djwhal Khul, znanego również jako Tybetańczyk, który jest nauczycielem i Mistrzem, który pracuje z tybetańskimi lamami w duchu, a jego tematem jest równowaga. (1)
Tak więc, jest to Mistrz, który był w formie i poza nią kilka razy. I wtedy przyszedł do mnie, o rany, może 10 lat temu, z St Germaine i powiedział, że będziemy cię uczyć LaHoChi, 13 Oktawy LaHoChi. Jest to uzdrawiająca modalność, której kluczem jest przywrócenie równowagi, to znaczy, to jest to, czym jest uzdrawianie, prawda? Więc to była naprawdę ekscytująca podróż z tym Mistrzem, który jest bardzo prostolinijną Istotą. Kiedy ma coś do powiedzenia, po prostu mówi to wprost, nie przebiera w słowach i nie mówi zbyt wiele. Więc, mieć go tutaj dzisiaj, aby mówić o Pokorze jest prawdziwą ucztą.
SM: Czuję się bardzo, bardzo wyjątkowy i myślałem o tym, definicja po raz kolejny jakby rozszerza się poza moją poprzednią definicję słowa, ale w tej dyskusji wydaje się, że chodzi o wdzięczność i wdzięczność jest z pewnością istotnym aspektem przepływu energii jak w gromadzeniu bez uwalniania, powstrzymywania przepływu i uwalnianie nie musi być w formie materialnej. Prosta wdzięczność pozwala na przepływ energii i w ten sposób osiąga się równowagę.
LD: Absolutnie i to naprawdę rozszerza nasze pojęcie o tym czym jest Pokora i Pobożność, ponieważ jest to bliźniak Pokory, ponieważ tradycyjnie, myślę, że myśleliśmy o Pobożności jako o bardzo głębokim oddaniu i czci, a o Pokorze jako o skromności i szacunku. Ale to jest rozszerzenie tych cech, aby naprawdę zrozumieć, że tak, mamy te błogosławieństwa i nie możemy być w służbie, jakiegokolwiek rodzaju naprawdę, bez równowagi w Pokorze, a bycie w służbie samemu jest bez znaczenia, ponieważ dosłownie jest to działanie grupowe. Więc przychodzimy razem.
SM: Tak, widzę, że czasami bycie w służbie może mieć również przywiązanie do ego, jak w stylu "patrzcie jaki jestem miły, patrzcie na te wszystkie wspaniałe filantropijne rzeczy, które robię, czyż nie jestem wspaniały?". Więc zdecydowanie we wszystkich rzeczach trzeba znaleźć równowagę, także w tej.
LD: Jest ogromna równowaga i to zabawne, ponieważ wczoraj w programie An Hour With An Angel Sanat Kumara mówił o Uniwersalnym Prawie i wyjaśniał Prawo Celu i Prawo Intencji i naprawdę mówił dokładnie to, o czym ty mówisz, że jeśli twoja intencja nie jest miłosna i po prostu robisz usługi lub dajesz na "cele charytatywne", co jest tym, co omawialiśmy w zeszłym tygodniu jako rzecz finansową, ponieważ chcesz dobrze wyglądać lub myślisz, że jest to właściwa rzecz do zrobienia, to nie jest to zgodne lub zestrojone z Uniwersalnym Prawem Miłości. Więc to po prostu w zasadzie samo się anuluje.
Ta sama rzecz z, wiecie, kiedy się przygotowywałem, Lao Tzu, i jestem pewien, że on będzie o tym mówił, ale mówił o fałszywej pokorze i jak, i wiem, że to robię, czasami ludzie dadzą nam komplement, a my powiemy "O nie, nie, nie, nie, to nic takiego, To nic takiego" i to jest forma fałszywej pokory lub udajemy pokorę, wiesz, widzimy to często w życiu publicznym, powiedzmy, że ludzie mówią: "Jestem sługą ludu", ale tak naprawdę toczy się gra o władzę lub gra o kontrolę, a to nie jest pokora i to nie jest nawet służba.
SM: Nie, a z drugiej strony, tak bardzo się zmieniłem w tym roku i czuję, że częścią tej zmiany było proszenie o to, aby być wypełnionym Światłem, pozwalanie na to Światło w każdej komórce i ostatecznie to po prostu, wiesz, czuję, że jestem cały Światłem, w porządku, i nic nie może wejść w moje pole bez przekształcenia w to i jednocześnie wiedząc, że to nie ja, ja tylko na to pozwalam, w porządku? To jest Światło Źródła i stąd pochodzi moc, to nie jest osobista rzecz. Więc, myślę, że to jest to, gdzie pokora przychodzi w, być w uznaniu faktu, że możemy pozwolić na te rzeczy i że faktycznie jesteśmy tym z natury. Chodzi mi o to, że pamiętanie o tym jest zachwycające...
LD: To jest zachwycające ...
SM: Tak, to jest po prostu proces...
LD: I wiesz, kiedy o tym myślimy, jestem szczęściarzem, mam naprawdę świetną pracę, ale od czasu do czasu, cóż, jest to połączenie pokory i zachwytu, ponieważ kiedy o tym pomyślisz, oto rozmawiamy i jesteśmy w radiu, a nasi słuchacze dostrajają się do nas, i oto te Istoty, które są Oświeconymi Istotami, potężnymi Istotami, które faktycznie poświęcają czas w naszej rzeczywistości, aby z nami porozmawiać, po prostu porozmawiać, pogawędzić, podzielić się z nami swoimi sercami i swoimi zrozumieniami. To znaczy, to mnie po prostu zdumiewa...
SM: Wiem. Ja też, jestem po prostu niezmiernie wdzięczny, że mogę to z wami robić. To jest cudowne.
LD: A ja jestem wdzięczny wam wszystkim, którzy słuchacie tego programu, ponieważ jest to zaufanie, które wyrażacie w Suzi i we mnie i doceniamy was.
SM: Naprawdę, naprawdę. Tak więc czy czujemy, że jest to dobry czas na medytację?
LD: Myślę, że jest to wspaniały czas na medytację.
Lao Tzu: Pozdrowienia, JAM JEST Lao Tzu.
SM: Witam.
LT: Przynoszę ci wiele zaszczytów, ale przede wszystkim przybywam tego dnia jako cenny gość, aby mówić o tej pięknej cnocie Pokory, ponieważ Pokora jest zdolnością służenia i jest to zdolność służenia w jakimkolwiek charakterze i w jakiejkolwiek roli, nie tylko takiej, którą ty zdecydujesz i określisz, ale która jest dla ciebie otwarta.
Tak, to prawda, że jesteście w czasie wspaniałego Tworzenia i otwierania i sugerujemy wam, abyście tworzyli te role i te otwarcia, których pragniecie. Ale także, moi drodzy przyjaciele, Pokora polega na tym, aby wiedzieć, że jesteście narzędziem Miłości i czyniąc to zobowiązanie serca i ciała, aby być narzędziem Miłości, czasami jesteście prowadzeni do służby, która nie jest dokładnie tak wspaniała, tak bogata lub tak satysfakcjonująca, jak mieliście nadzieję, że będzie. Ale to nie ma znaczenia, ponieważ nagrodą za służbę jest sama służba; jest to gotowość waszej Istoty do rozszerzenia siebie na innych, zdając sobie sprawę, że w ten sposób po prostu rozszerzacie siebie na wszystkich.
Kiedy dawno temu chodziłem po Ziemi, początkowo nazywałem się Li, ale w końcu zaczęto mnie nazywać Lao Tzu i jest to imię, które cenię, ponieważ oznacza ono "stary mistrz". I zostałem powołany do robienia wielu rzeczy, ale nie byłem po prostu filozofem, byłem uzdrowicielem i nauczycielem, a czasami czułym ryżem, a czasami ojcem, nie mam na myśli po prostu moich własnych dzieci, ale wielu.
I podróżowałem swobodnie, nie zawsze tam, gdzie sam bym się wybrał, aby służyć cesarzowi w pałacu w świętym mieście, bo kiedy zachorował, a mówię wam, że często tak było, ponieważ w jego sercu było wiele konfliktów. Więc wzywał mnie, a ja pielęgnowałem go w mój bardzo prosty sposób, a było w tym wiele przepychu i ceremonii, a nawet w waszym dzisiejszym świecie to, co uważalibyście za luksus.
I za każdym razem mówił mi: "Li, myślę, że najlepiej będzie, jeśli po prostu zostaniesz tutaj, w murach pałacu". A ja z wielkim szacunkiem i pokorą odpowiadałam: "Nie, nie, bo moja praca jest także w wioskach i na polach". I poruszałem się wśród ludzi, bo ich życie było ciężkie, nie mówię, że nie pozbawione radości, bo w prostocie było wiele radości.
Życie nie było tak skomplikowane, jak wy, moi drodzy przyjaciele, ale były wyzwania, często wyzwania związane z przetrwaniem. I tak siadaliśmy przy ognisku i parzyliśmy naszą herbatę, a czasami nasze ziołowe mikstury lekarstw, ale ja po prostu dawałem im LaHoChi, które było mi dane, aby się ponownie pojawić, aby pomóc; był to dar od braci i sióstr Plejadian.
I dlatego ważne było, abym mógł służyć najbiedniejszym i najbogatszym, najpotężniejszym i najpokorniejszym. I powiem wam, że moja radość pochodziła z tego, że służyłam tym w wioskach, ponieważ oni słuchali mnie, nie tylko słuchali moich słów, ale słuchali mojego serca i naprawdę przyjmowali to, co miałam do zaoferowania, czyli Miłość, ponieważ uzdrawiającą energią wszystkich rzeczy jest Miłość.
Jak można nie upaść z zachwytu, radości i szacunku w obecności Miłości? A więc Pokora i tak, jak powiedziała Linda, nie fałszywa pokora, ponieważ fałszywa pokora jest niczym innym jak fałszywą dumą, ale prawdziwe zrozumienie, że jest przywilejem móc służyć. To nie jest obowiązek czy odpowiedzialność, możecie to tak oznaczyć, jeśli chcecie, ale to jest naprawdę zaszczyt. To poczucie pokory i sposób, o którym mówię, jest czynnikiem jednoczącym, nie tylko dla ludzkości, ale dla wszystkich Istot, ponieważ to, co robi, to wprowadza was w równowagę równości.
Jeśli naprawdę przyjmujesz Cnotę Pokory, uświadamiasz sobie, że nie ma nikogo na górze i nie ma nikogo na dole, że wszyscy są braćmi i siostrami, każdy z nich na unikalnej i tak czasami niebezpiecznej drodze. Jakie jest więc twoje zadanie? Jest nim czasami wchodzenie w te niebezpieczne sytuacje i rozładowywanie ich, ponieważ niebezpieczeństwo jest po prostu wytworem ludzkiego umysłu, chyba że oczywiście naprawdę brodzicie w szalejącej, wylewającej rzece, w którym to przypadku sugeruję, abyście obwiązali się liną.
Czy masz do mnie pytania tego dnia?
SM: Cóż, odpowiedziałeś na pytanie, które już miałem, a brzmiało ono: "Czy to Pokora otworzyłaby drogę dla ludzi, aby mieć współczucie dla tych, którzy wybrali krzywdzenie innych i wprowadzanie niezgody, jak w 'Nie jestem ani większy ani mniejszy od mordercy, ponieważ obaj jesteśmy zrobieni z tego samego materiału i obaj jesteśmy unikalnymi aspektami Źródła i jako tacy jesteśmy godni miłości'. "
LT: Jesteś bardzo mądra. Nie możesz mieć Pokory bez współczucia.
SM: Wszystkie te cnoty są połączone.
LT: Są bardzo połączone i jest to istotne, ponieważ częścią tego czym jest Pokora jest nie tylko nie stawianie siebie ponad, lub co równie ważne, poniżej innych, ale stawianie siebie z innymi. Więc nie jest to tylko służenie, ale również pozwalanie sobie na to, aby być obsługiwanym. Jest to bardzo irytujące, czyż nie? Kiedy otrzymaliście dar, czy to uzdrowienia, przyjaźni, wsparcia, nie ma znaczenia co to jest, a potem chcecie się odwdzięczyć za przysługę, za usługę, nie w podobny sposób, ale po prostu jako wyraz waszej wdzięczności, a ta osoba mówi wam: "Och, nie, nie, nie zawracajcie sobie głowy, niczego nie potrzebuję." I to rani wasze serce, ponieważ nie pozwolono wam się odwdzięczyć. Tak więc równowaga jest zachwiana, mój kij leży na ziemi i to jest upokarzające.
SM: Ahh! Upokarzające. Ciekawe jak te wszystkie słowa łączą się ze sobą.
LT: Tak, czyż nie? W języku chińskim dzieje się tak jeszcze bardziej,
SM: Jestem o tym przekonany. Angielski jest okropnym językiem dla koncepcji Miłości i Jedności i wszystkich tego typu rzeczy. Wiem, że rdzenne kultury czasami nie mają nawet słów na rzeczy, które my robimy.
LT: A czasami mają dziesiątki słów, aby opisać to, czego ty używasz po prostu jako jednego słowa. Ale to jest uczucie, to jest myśl, to jest emocja, więc nie mam zamiaru w żaden sposób krytykować języka, ale chodzi o to, aby mówić o tym, jak pojawiły się te fałszywe koncepcje, które porzucasz. A upokorzenie jest jedną z rzeczy, które niszczycie i eliminujecie na waszej nowej Nowej Ziemi, pięknej Gai, ponieważ jest to upokarzające, kiedy nie pozwala się wam dawać.
SM: To prawda, a ludzie, którzy odmawiają daru, po prostu czuję, że jest to całkowicie nieświadome, oparte na strachu i zranieniu. Więc zastanawiam się tylko, jak, jeśli natrafimy na taką sytuację i chcemy dać prezent, a ktoś nam go odmawia, może dobrym pomysłem byłoby po prostu wypowiedzenie naszej prawdy i powiedzenie: "Wiesz, naprawdę chciałbym dać ci ten prezent z mojego serca i boli mnie to, że go nie przyjmujesz, więc czy możemy nad tym popracować albo."
LT: Tak, w każdej sytuacji jest inaczej, ale jeśli mówienie sercem nie jest częścią rozmowy, wtedy rośnie szansa na brak równowagi. Wiele razy zdarza się, że ktoś powie: "Nie musisz mi się odwdzięczać, chciałem ci tylko pomóc", to jest z dobroci serca.
Ale trzeba im przypomnieć, oczywiście delikatnie, czasem nie tak delikatnie, że wy też macie dobroć w sercu. I to nie ma znaczenia. W dużej części waszego społeczeństwa istnieje również przekonanie, że te wzajemne działania muszą mieć równą wartość, a tak nie jest.
Na przykład, gdybym poszedł na pole, najpierw pomógłbym im w uprawie ryżu, ponieważ zawsze potrzeba było, szczególnie podczas żniw, więcej rąk do pracy. Udzieliłbym uzdrowienia lub porozmawiałbym z rodziną w cierpieniu, a oni daliby mi trochę ryżu i filiżankę herbaty, a ja byłbym im bardzo wdzięczny.
Czy te rzeczy miały jednakową wartość? Nie można tego zmierzyć, ponieważ ryż i herbata zostały zrobione z wdzięczności, ale uzdrowienie zostało udzielone z miłości. Jak więc można próbować zrównać lub zmierzyć te rzeczy? To jest bardzo zachodnia obsesja, która rozprzestrzeniła się na całym świecie, powiedziałbym, że niestety.
Kiedy więc przychodzisz w miejsce pokory, jest to siła jednocząca, siła, która mówi: "Jestem twoim bratem i siostrą i jesteśmy w tej podróży razem. Więc będę ci służył, ponieważ w przeciwnym razie nie wypełniam mojego celu duszy i misji, a wtedy ty będziesz mi służył, abyś mógł spełnić pragnienia swojego serca, a wtedy obaj pójdziemy i będziemy służyć kolejnym i kolejnym i tak to rośnie.
W ten sposób bardzo wyraźnie tworzycie Nową Drogę, drogę zmian i drogę Chrystusowej świadomości i Miłości. Jezus Sananda, Mistrz, jest bardzo pokorny i dokładnie wiedział, co to znaczy chodzić boso i w kurzu, i dzielić się tym, co miał. Tak samo było przez tysiące i dziesiątki tysięcy lat.
Dawno temu, kiedy byłem na Atlantydzie, mieliśmy zaszczyt gościć Gwiezdnych Braci i Siostry i to właśnie wtedy przynieśli oni LaHoChi, uzdrawiającą modalność Światła, ruchu, dźwięku, symboli itd. A więc, co mogliśmy zaoferować? Cóż, to co zaoferowaliśmy, pokornie i z wdzięcznością, to nasza gotowość do nauki. I to jest wciąż to samo i witamy ich z otwartymi ramionami.
W tamtych czasach czuliśmy się bardzo wyrafinowani i zaawansowani, ale byliśmy w początkowej fazie tego, co wy uważacie za naukę i kulturę. Nie mam zamiaru umniejszać znaczenia mojego ukochanego domu lub jednego z domów, w których mieszkałem, ponieważ był on dla mnie drogi, ale każda osoba uważa, że to, co posiada jest bardzo unikalne i wyjątkowe, a więc kiedy jest to oferowane i przyjmowane z wdzięcznością, to sprawia, że obie strony, czy są to dwie osoby, czy dwadzieścia tysięcy ludzi, to sprawia, że wszyscy czują się zjednoczeni.
SM: Podnosi częstotliwość.
LT: Tak, przynosi wibrację Miłości, a wewnątrz tej Miłości, wraz z radością i wdzięcznością, jest akceptacja, a akceptacja jest częścią pokory. Częścią tego, za czym tęsknicie, każdy z was, a wiem to, ponieważ ja, jako człowiek, również za tym tęskniłem, jest ta głęboka tęsknota, aby być zaakceptowanym za to, kim jesteście, aby być widzianym i znanym, a w tym poznaniu, aby być pielęgnowanym, cenionym.
SM: Wiesz, Mistrzowie, Anioły i nauczyciele, którzy są wokół nas przez cały czas, doceniają nas ogromnie, a tak wielu nie może nawet tego poczuć. I myślę, że częścią tego jest aspekt, że nie są w stanie docenić siebie, otworzyć się na postrzeganie, że są całkowicie i bez reszty kochani przez Istoty z wyższych wymiarów i przez Boga. To po prostu wydaje się wymykać z ich świata możliwości.
LT: Ponieważ punktem wyjścia jest akceptacja. I nie chodzi o to, by powiedzieć: "Akceptuję rzeczywistość", bo czymże jest rzeczywistość? Chodzi o to, aby zaakceptować możliwość. Od tego zawsze zaczynałam pracę z moimi uczniami: Czy jesteś w stanie zaakceptować możliwość miłości i swojej wartości? Nie, że jest to dane lub udowodnione, ale po prostu możliwość. Kiedy ta szpara w drzwiach jest otwarta, jesteś w domu.
SM: Tak, tak, tak, tak, jak zasadzenie ziarna.
LT: To jest dokładnie tak jak z zasadzeniem ziarna, z którego możesz zebrać cały plon ryżu.
SM: Podoba mi się przypomnienie, że niektórzy Mistrzowie mieli ludzkie życie i wykonywali to, co my uważamy za przyziemne zadania, a Jezus przekazał wiadomość, że my również możemy osiągnąć poziom połączenia ze Źródłem i wyobrażam sobie, że to jest prawdziwe dla wszystkich Mistrzów.
To co mnie ciekawi, to wiem, że jest wielu z nas, którzy wcielali się na tej planecie wiele, wiele, wiele razy od czasów Atlantydy i jestem pewien, że chodziliśmy po Ziemi razem i po prostu trudno jest mi wyobrazić sobie siebie w naszej ludzkiej formie jako będących na tym samym poziomie zrozumienia co wy, Mistrzowie. Trochę trudno jest zrobić to połączenie z ograniczoną fizjologią i zrozumieniem, które mamy teraz. Prawda?
LT: Akceptuję to co mówisz, ale nie zgadzam się z tym co mówisz i pozwól mi to wyjaśnić. Czy możesz otworzyć drzwi na taką możliwość?
SM: Absolutnie.
LT: Tak więc, kiedy chodziłem w formie Lao Tzu, nie myślałem o sobie jako o Mistrzu. W tamtych czasach w Chinach nazywanie kogoś Mistrzem było również oznaką szacunku. Nie chodziło o to, że oni mówili 'Och jesteś Wywyższonym Mistrzem', to była po prostu oznaka szacunku i fakt, że byłem bardzo stary (śmiech). Nie myślałem o sobie, że osiągnąłem więcej niż ktokolwiek inny. Miałem te przebłyski oświecenia, ale tylko zakładałem, że te wglądy zostały mi dane po to, żebym mógł się nimi podzielić.
To jest pokora; to nie jest poczucie, że jesteś tak wyjątkowy, że coś jest dane tylko tobie. To nie jest prawda. A wgląd i zrozumienie, energia, która jest dana każdemu z was, teraz na Ziemi, jest dana wam po to, abyście się nią dzielili. Przechowywanie jej, trzymanie w ukryciu, myślenie, że w jakiś sposób jesteście unikalni i wyjątkowi i macie specjalną łaskę u Mistrza, jest arogancją i ego.
Czasami jest to również strach i były czasy, kiedy miałem uczniów, zarówno jako Djwhal Khul jak i w Atlantydzie, kiedy rozmawialiśmy, a oni mówili "nie mam odwagi powiedzieć o tym moim rodzicom, pomyślą, że zwariowałem". A ja bym powiedział: "Nie musicie dzielić się wszystkimi dlaczego i dokąd, wglądami, to czym musicie się dzielić to Miłość". I każdy z was, wszyscy, którzy słuchacie, widzę was i widzę waszą wspaniałą, nie tylko waszą zdolność do miłości, ale to, że kochacie, że chodzicie w służbie.
Teraz czasami pojawia się frustracja i mówicie do mnie: "Ale Mistrzu, moja służba nie pojawiła się jeszcze przede mną. Albo jest to kwestia czasu, albo nie jestem w odpowiednich okolicznościach. Co mam zrobić?" Cóż, to co wam sugeruję, to nie marnujcie czasu na czekanie; znajdźcie inny sposób na wyrażenie waszej miłości. Nie jesteś ograniczony.
SM: Cóż, w trakcie naszej rozmowy dotarło do mnie, że punktem, do którego naprawdę chciałem dotrzeć i zrozumieć było znaczenie ludzi takich jak ja, na przykład, zapominających o wszystkim tak całkowicie. Zgaduję, że proces pamiętania jest częścią tego znaczenia?
LT: Tak i poczucie ponownego odkrycia, a to jest przyjemny dar, to jak przypomnienie sobie drogiego, drogiego przyjaciela, o którym zapomniałeś, że go masz...
SM: Tak, to prawda.
LT: ...albo spotkanie kogoś, kogo znałeś, kiedy miałeś pięć lat i bawiłeś się w piaskownicy, a potem wpadasz na niego, kiedy masz trzydzieści, czterdzieści, pięćdziesiąt lat i odkrywasz, że słodycz tej miłości, którą wtedy dzieliliście, jest nadal obecna.
Czasami nie chodzi tylko o odkrycie przyjaciela, ale o odkrycie i ponowne odkrycie siebie. Nie sugeruję, abyście spędzali czas próbując "wydobyć" te wspomnienia, ale im bardziej jesteście w działaniu Miłości i w służbie dla siebie nawzajem, tym więcej wspomnień po prostu się pojawia, ponieważ będzie się to wydawało bardzo znajome. Miałeś to poczucie Światła.
SM: Miałem, miałem i wydaje mi się to dziwne czasami... nie potrafię już nawet powiedzieć, co jest nową informacją, ponieważ to po prostu natychmiastowo wchodzi na miejsce i nie pamiętam nawet, że nie wiedziałem tego dwa tygodnie temu.
LT: A to dlatego, że ta informacja już tam była. Była niejako w twoim systemie, w twoim komputerze. Czyż nie są to wspaniałe wynalazki?
SM: To, o czym wspomniałem wcześniej, czyli stawianie siebie na równi z mordercą, jakimś kryminalistą, zamachowcem, kimś, kto wrabia innych i z każdym, kto jest skłonny krzywdzić innych, jeśli moglibyśmy po prostu zdać sobie sprawę, ze współczuciem i pokorą, że rzeczy, które ludzie muszą znosić, które sprawiają, że są w stanie robić tak straszne rzeczy, są czymś, dla czego powinniśmy mieć najwyższe współczucie.
LT: Ponieważ punktem wyjścia jest akceptacja. I nie chodzi o to, by powiedzieć: "Akceptuję rzeczywistość", bo czymże jest rzeczywistość? Chodzi o to, aby zaakceptować możliwość. Od tego zawsze zaczynałam pracę z moimi uczniami: Czy jesteś w stanie zaakceptować możliwość miłości i swojej wartości? Nie dlatego, że jest to dane lub
LT: I jest to również... najpierw wyrażasz wdzięczność za to, że nie przeszedłeś tą ścieżką i tak, zrozumienie, że morderca z siekierą, zamachowiec czy ci, którzy popełniają to, co wiesz, że jest najbardziej haniebnym czynem, przybyli z czystością łaski w swoich duszach. I to nie umarło, nie zagubiło się. Czy było to ignorowane lub zakrywane? Tak. Ale widzicie, niebezpieczeństwo polega na tym, że kiedy osądzacie kogoś innego, osądzacie samych siebie. Więc mówisz: "Ta osoba jest mordercą, zobacz, co zrobiła, jest okropna i musi zostać ukarana".
To, co natychmiast zrobiliście, to wytrącenie się z równowagi, kij przechyla się w jedną stronę, a wtedy to, co robicie, to ustawiacie siebie tak, że musicie być "świętsi niż wy" i że nie możecie odważyć się na błąd, ponieważ wtedy musicie umieścić siebie w tych samych kategoriach, co ci, których osądziliście, a to jest bardzo bolesne. Teraz druga rzecz, każda podróż ma wiele, wiele zwrotów i zakrętów i czasami to, co uważam za pomocne, to przyjrzenie się temu, co ta haniebna zbrodnia stworzyła. Czy był jakiś pozytywny rezultat?
SM: Ach, zawsze jest.
LT: Dokładnie. Zwracasz na to uwagę, ponieważ jest w tobie część, która nie chce przypisywać mordercy pozytywnego wyniku. Chcesz docenić tych, którzy stanęli na wysokości zadania, ale katalizator dla tego pozytywnego zachowania pochodzi od tego, co oceniasz jako negatywne. Tak więc, naprawdę bezpieczniej i bardziej satysfakcjonująco jest wewnętrznie po prostu nigdy nie osądzać, powiedzieć "Współczuję ci, ponieważ zgubiłeś swoją drogę".
Teraz nie oznacza to, że bierzecie na siebie ciężar tej osoby, oznacza to po prostu, że wysyłacie jej tę cudowną energię uzdrawiania, akceptacji i miłości, ponieważ zgubili swoją drogę. I w tym nie znają radości z tego, po co przyszli i to jest straszne, to jest straszne, straszne doświadczenie stracić drogę w tak dramatyczny sposób.
Jest też inny sposób, w jaki pokora jest ważna dla zjednoczenia, ponieważ jest wielu w społeczeństwie, którzy chcą się stawiać na piedestałach, a to nie jest prawdziwe. Nie ma znaczenia, czy jest to przywódca, czy papież, czy biskup, czy gwiazda rocka, wszyscy są tacy sami. Byliśmy bardzo zadowoleni z tego, że ten papież Franciszek pozbył się swojego tronu, ponieważ to mówi ludziom, że jest jednym z nimi.
SM: Tak, a komu potrzebne są czerwone, błyszczące buty?
LT: Tak długo, jak zakrywają stopy. Czasami miałam sandały, czasami nie miałam ich wcale, więc każde buty były mile widziane.
SM: Pięknie. W porządku, 970, jesteś tam?
AC 970: Dzień dobry, tak, jestem.
SM: Wspaniale.
AC 970: Tak bardzo doceniam, Lao Tzu, że jesteś z nami. Mam dwa pytania, jeśli to nie jest za dużo, a jeśli są one nieodpowiednie to rozumiem, że zamiast tego powiesz mi to, co chcę usłyszeć, to w porządku. Zastanawiam się, czy byłbyś w stanie zrobić overcast quickie healing lub coś na mojej wątłej, co czuje się jak moja wątła fizyczność w tej chwili? A drugie pytanie jest takie, że bardzo chcę być bardziej pomocny, czy mógłbyś zobaczyć kierunek, w którym mógłbym pójść, aby lepiej służyć?
LT: Ale jesteś nauczycielem i uzdrowicielem. Oczywiście jestem zawsze szczęśliwy i zaszczycony mogąc dać ci uzdrowienie. Ale nie zapominaj, mój ukochany przyjacielu, że masz to również w sobie i kiedy dajesz to sobie, a nawet akceptujesz to, kiedy ja cię wzmacniam, masz tę gotowość do uzdrowienia. To jest klucz, to jest chęć i akceptacja tego, co jest oferowane. Więc tak, chętnie wam to daję, ale nie podważajcie waszej własnej wiedzy i waszej własnej zdolności i wiedzy, że możecie to zrobić dla wielu, więc idźcie dalej...
AC 970: Nie wiem tylko, gdzie to zrobić, gdzie to ofiarować...
LT: Po prostu zacznij. To jest takie proste. Daj to swoim przyjaciołom, swojej rodzinie, sąsiadom, nieznajomym, nie martw się o "kto", oni się pojawią.
AC 970: Dziękuję.
SM: I jeśli mógłbym się wtrącić, aby powiedzieć, że praca, którą wykonujemy dla innych ludzi niekoniecznie musi być wykonywana osobiście i ręcznie, może być niewidzialną naturą z intencją.
LT: Zgadza się.
SM: Dziękuję za telefon. W porządku, numer kierunkowy 248, jesteś z nami?
AC 248: O tak.
SM: Och witam, jak się pan dzisiaj czuje?
AC 248: Wspaniale. Dziękuję ci Lao Tzu, Linda i Suzanne, to jest Julina. Chciałabym się dowiedzieć, jak LaHoChi pomaga nam stać się bardziej naszymi ciałami krystalicznymi i jak inni mogą dowiedzieć się więcej o LaHoChi.
LT: Zgadza się.
SM: Dziękuję za telefon. W porządku, numer kierunkowy 248, jesteś z nami?
AC 248: O tak.
SM: Och witam, jak się pan dzisiaj czuje?
AC 248: Wspaniale. Dziękuję ci Lao Tzu, Linda i Suzanne, to jest Julina. Chciałabym się dowiedzieć, jak LaHoChi pomaga nam stać się bardziej naszymi ciałami krystalicznymi i jak inni mogą dowiedzieć się więcej o LaHoChi.
LT: Cóż, Światło, które porusza się z prędkością Miłości całkiem dosłownie przekształca węgiel w kryształy. Nie mówiliśmy o tym wcześniej, ponieważ nie było jeszcze na to czasu, ale to jest dokładnie to, co ono robi. Pomyślcie, że węgiel pod ciśnieniem staje się diamentem, a to, co robicie z tym przepływem energii przez fizyczną formę, czy jesteście tam, czy nie, ale szczególnie, gdy jest na rękach, to tworzycie taki przepływ energii, który, tak, wspomaga, nie tylko zakotwiczenie, ale transformację ciała krystalicznego.
I możecie się tego nauczyć, wszyscy, ponieważ ja, wraz z moim ukochanym bratem St Germaine, uczę tego od lat. Więc wejdźcie na stronę Lindy. Zobaczycie te informacje. Potem zacznijcie, obejmijcie to. To jest bardzo, bardzo, bardzo proste. Utrzymaliśmy to w ten sposób. Wszystko, co musicie zrobić, to powiedzieć "tak", aby stać się przekaźnikiem Boskiej jakości, jedności z Jednym i jedności ze Wszystkim. Jest to akt pokory. Nie można być uzdrowicielem i cierpieć z powodu dumy.
AC 248: Dziękuję. To otwiera wejście do Miast Światła, które również byłyby krystaliczne, więc dziękuję.
LT: Nie ma za co i tak, Miasta Światła są krystaliczne.
SM: Dziękuję za telefon. Życzę miłego dnia. Ok, więc teraz przechodzimy do obszaru numer 206, czy jesteś tam?
AC 206: Tak, witam. Mam tylko szybkie pytanie, a moje pytanie brzmi: "Czy możesz opisać, jak jest opisane Królestwo Niebieskie?".
LT: Królestwo Niebieskie jest czymkolwiek chcesz, aby było; jest to twoje serce, jest to twoje dziecko w spoczynku, jest to Miasta Światła, jest to sytuacja, w której twoja pełna wizja jest przywrócona, tak że możesz zobaczyć to, co było przed tobą i to, co przyjdzie po tobie. Jest to miejsce radości, gdzie Aniołowie i Archaniołowie, i tak, my Nauczyciele, siedzimy, chodzimy i rozmawiamy z wami. Ale nie jest po prostu... jest tak ogromne jak Wszechświat i jest tak małe jak nowo narodzone kaczątko.
Zdolność do doświadczania Królestwa Niebieskiego jest teraz w was. Istnieje nieporozumienie, dlatego cieszę się, mój przyjacielu, że zadałeś to pytanie, istnieje nieporozumienie, że nie można doświadczyć Królestwa Niebieskiego, jeśli się nie umrze, jeśli nie opuści się ciała. Ale to nieprawda; o to właśnie chodzi w tym Wniebowstąpieniu, o zakotwiczenie Nieba na Ziemi, o zakotwiczenie Miłości na Ziemi, ponieważ tym właśnie jest Niebo. Jest to stan bycia całkowicie i całkowicie w Miłości i posiadania swobody ruchu, aby odkrywać, bawić się, śpiewać, chodzić na kręgle, jeśli chcecie.
AC 206: Ok, dziękuję bardzo.
LT: Żegnaj.
SM: Dziękuję za telefon. Lao Tzu, czy jest jakiś sposób, abyś mógł nam dać jakiś wskaźnik tego, gdzie ludzkość jest w tym momencie, jeśli chodzi o życie Błogosławieństwami i Cnotami i akceptowanie prawdy o nas samych?
LT: Robisz to wyjątkowo dobrze. Teraz nie jestem Mistrzem, który pracuje w procentach i powiem Ci dlaczego. Tak, to właśnie tutaj znajdziesz niektóre z różnic między nami. Widzicie, ja już widzę was w 100%, wszystkich was, nawet tych, którzy myślą, że są w ciemności lub są niepomni, widzę was i znam was jako całkowicie całych.
Teraz dostajecie kilka bardzo mocnych sytuacji, w których macie oczyścić, w służbie, w pokorze, stare drogi przemocy, nienawiści, chciwości i finansowej zachłanności i kontroli. I są to ważne kroki i zrozumcie, nie różni się to od mojego pójścia na służbę do Imperatora lub pracy w polu. Moi przyjaciele, robicie jedno i drugie i jesteście za to bogato wynagradzani; może nie w pieniądzach, ale w przesunięciu waszej planety do miejsca, gdzie pieniądze nie są problemem, ponieważ w jedności i równości wszyscy są obsługiwani, nikt nie chodzi głodny, a bogactwa są dzielone. Tego też uczy was Gaja. Ona nie dzieli się swoimi bogactwami tylko z jednymi, a z innymi nie. Ona jest naprawdę hojna dla was wszystkich. Wszystko co musicie zrobić to patrzeć, obserwować, widzieć, akceptować, otrzymywać, a potem oddawać.
SM: Pięknie, dziękuję ci bardzo. To była prawdziwa przyjemność mieć cię w programie i prowadzić tę dyskusję.
LT: Dziękuję.
SM: A więc, Linda, jesteś z nami?
LD: Tutaj jestem.
SM: Witaj, witamy z powrotem.
LD: Och, dziękuję ci. Och, co za wspaniała, wspaniała Istota.
SM: Możemy się teraz rozczulać i kochać.
LD: Tak i to jest ważne, abyśmy w połowie wystarczająco zatopili się w Miłości, a wiem, że nasze życie jest wypełnione. Mamy rzeczy do zrobienia. Ale jedna rzecz, którą Lao Tzu mi dzisiaj pokazał, co było naprawdę interesujące, ponieważ z pewnością podróżowałem z nim, kiedy podróżował z głębi lądu, jak to było, do Pałacu Cesarskiego, a to, co mi dzisiaj pokazał, to to, że wykorzystywał ten czas, czy jechał na osiołku, ponieważ czasami miał osiołka, czy też szedł pieszo, to był czas jego wewnętrznej medytacji. Wiecie, wszyscy wiemy o chodzącej medytacji, ale to właśnie tam wchodził do środka i po prostu słuchał i odbierał.
I to jest zabawne, bo często myślimy, że jeśli Cesarz cię wzywa, to idziesz natychmiast, ale on zatrzymywał się po drodze. Jeśli ktoś go potrzebował, a on czuł, że to jest ważniejsze, to właśnie tam oddawał swoją służbę, a potem szedł dalej. Czasami o tym zapominamy, ponieważ tak bardzo skupiamy się na tym, co mam dzisiaj zrobić, albo że ktoś tego ode mnie oczekuje, ja jestem jedną z tych osób, które - chociaż nie powiedziałabyś tego dzisiaj, prawda Suzy? Jeśli powiem, że zrobię coś o określonej godzinie, mogę mieć obsesję, nie tak złą jak kiedyś, ale naprawdę, ponieważ czuję, że dałam słowo, że zrobię to i to.
Ale On pokazał mi dzisiaj, że podróż pomiędzy miejscami jest tak samo ważna, a może nawet ważniejsza, ponieważ to właśnie tam zakotwiczamy się, napełniamy się i zbieramy nasze myśli, rozmawiamy z Bogiem... Niesamowite...
Nie chodzi tylko o dotarcie stąd do tamtego miejsca. Chodzi o to, kogo spotykamy po drodze. Naprawdę...dziękuję ci Lao Tzu.
SM: Nie wiem, czy chcesz przypomnieć ludziom o swojej stronie internetowej i czy powinniśmy w ogóle rozmawiać o Joshua Tree?
LD: O tak, bardzo bym chciał. Cóż, moja strona internetowa to www.counciloflove.com i jest jeszcze druga strona, którą również posiadamy to www.novaschool.net i tam jest wiele informacji o uzdrawiającej modalności 13-tej Oktawy LaHoChi. Jest to wspaniała, cudowna, potężna metoda uzdrawiania, która została nam dana i wskrzeszona na te czasy.
Napisałem ten podręcznik wraz z Lao Tzu, St Germaine i Archaniołem Rafaelem, ponieważ oni... St Germaine szczególnie był tak stanowczy... powiedział 'Chcę, żebyś to napisał, chcę, żeby to było proste, żeby każdy mógł wziąć ten podręcznik do ręki' wiesz i to jest prawda, jest to praktykowane teraz na całym świecie. Więc możesz wziąć to, zrobić inicjacje, otrzymać atunementy, oto pozycje rąk, możesz to zrobić zdalnie, możesz to zrobić ręcznie, to nie ma znaczenia, możesz to zrobić dla osoby, zwierzęcia, sytuacji, kraju, a energia jest fenomenalna.
Więc, tak, jeśli jest to część tego, o co chodzi w twojej podróży, to naprawdę zapraszam cię... a teraz jest też DVD, które zrobiliśmy, drogi słuchaczu. [Niezrozumiałe] zostało pokierowane, aby to zrobić, i zrobiliśmy to DVD, aby jeśli ktoś obejrzy DVD, mógł otrzymać uzdrowienie, więc jest to naprawdę naładowane i wzmocnione. Ale to, co znaleźliśmy i odkryliśmy po zrobieniu DVD, to fakt, że jest to również doskonałe wideo instruktażowe. Więc jeśli lubisz wizualny rodzaj nauczania i oglądania rąk, wtedy jest ta opcja również.
Joshua Drzewo, I być w ten sposób podekscytowany. Mamy zebranie w Joshua Tree pod auspicjami, oczywiście, Rady Miłości w Joshua Tree Retreat Center, które jest pięknym, świętym, międzywymiarowym miejscem, gdzie ET's i rdzenni Amerykanie zbierali się przez lata i to jest 20, 21 i 22 września i zakwaterowanie i jedzenie, wszystko jest tam na miejscu, chociaż są hotele, jeśli ludzie potrzebują uciec.
Pokoje tam nie są prywatne. Są albo podwójne albo potrójne, więc czasami ludzie po prostu potrzebują, pod koniec dnia z intensywnością pracy, którą wykonujemy, po prostu pójść gdzieś i zamknąć drzwi. Tematem jest Nowy Ty i ten warsztat zawiera w zasadzie wszystko, co Rada Miłości kiedykolwiek przekazała i czego nas nauczyła. Nie mogę w to uwierzyć. Robimy teraz webinaria, które trwają pięć miesięcy i kiedy Rada mówiła, że będą one intensywne, nie żartowała. Ale jest tam 50 odważnych dusz, które wykonują tą pracę i jak zostało to opisane przez Archanioła Gabriela i Matkę Marię, jest to, że ustanawiamy wzór dla Nowego Ciebie, dla wielowymiarowej/międzywymiarowej istoty, gdy idziemy naprzód.
Tak więc są tam koncepcje, które przed tym czasem, zanim zostaliśmy zakotwiczeni w tej międzywymiarowej rzeczywistości, których z pewnością nigdy nie byłem świadomy, ani z którymi nie zetknąłem się nigdzie indziej. I jest to ekspansja energii, która powali was na kolana i pracuje z Kreacją, pracuje z Uniwersalnym Prawem, pracuje z Kodami Kreacji i Formułą Kreacji. Jest tam koło medyczne i będziemy przeprowadzać ceremonie, jest labirynt, są miejsca spotkań, gdzie przelatują ET lub gdzie rdzenni Amerykanie zbierali się na święte ceremonie 3000 lat temu.
Więc, będą rzeczy na zewnątrz i wewnątrz, muzyka i medytacja i czas dla siebie, jeśli tego potrzebujecie i to buduje społeczność, ale także zakotwicza tą nową energię, tą nową międzywymiarową, wielowymiarową, 5-7 wymiarową energię wewnątrz was. I to będzie... będziemy mieli niezły czas.
Oczywiście, będziemy mieli absolutnie zaszczytnych gości ze Złotego Wieku Gai. Steve Beckow nadchodzi i musimy wymyślić, jak wy też możecie przyjść dzisiaj, i inni członkowie InLight Radio. Tak więc jest to w procesie i są plany płatności. Teraz myślę, że jest to całkiem dobra oferta, ponieważ obejmuje ona całe twoje jedzenie i całe twoje zakwaterowanie, więc nie jest to maszynka do robienia pieniędzy, ale jest to budowniczy społeczności i chciałbym po prostu osobiście zaprosić każdego z was do przybycia, ponieważ jest to szansa życia.
SM: Mogę sobie tylko wyobrazić, jaka będzie tam energia, ponieważ w Sedonie w zwykłej starej sali konferencyjnej, kiedy robiłaś swoją prezentację, sala była tak pełna i było to po prostu niesamowite, wielkie uczucie połączenia i jakby cała sala była wypełniona Światłem, więc mogę sobie wyobrazić, że w świętym miejscu jak Joshua Tree będzie to o wiele bardziej potężne i niesamowite.
LD: Będzie, a to dlatego, że my też się zbierzemy razem. Wiesz, to nie tylko Wniebowstąpieni Mistrzowie i Archaniołowie, którzy niosą tę energię, to my wszyscy i myślę, że jest to część tego uznania w tym momencie, jak akceptujemy nasze mistrzostwo i wkraczamy w to i zamierzamy stworzyć Miasta Światła i Nową Ziemię i zamierzamy zrobić to w fizyczności, co jest po prostu fenomenalne, kiedy o tym pomyślisz.
SM: Tak jest i jest to część 13 Oktawy, o której na pewno będziemy jeszcze rozmawiać. To była prawdziwa przyjemność robić to z tobą, a w przyszłym tygodniu będziemy rozmawiać o Łasce, która jest wspaniałą, cudowną jakością.
LD: O mój Boże, Łaska, ostatnie Błogosławieństwo i Cnota, i ta, która zawiera wszystkie Błogosławieństwa i Cnoty i kiedy medytowałem, przygotowując się do dzisiejszego dnia, przyszła Uniwersalna Matka Maryja - Mare (2) i ona będzie naszym gościem, więc do zobaczenia.
SM: Pięknie, życzę wspaniałego, wspaniałego dnia. W porządku, kocham cię.
LD: Kocham cię.
Channeled by Linda Dillon Kwiecień 23, 2013
Przypisy
(1) DK był również prawdopodobnie najbardziej znany jako mistrz wczesnych teozofów.
(2) Ta gra słów jest sposobem Uniwersalnej Matki na wskazanie, kto tu jest. "Mare" oznacza "ocean" i jest sposobem na wskazanie Boga Transcendentalnego. Boska Matka jest Bogiem w świecie formy. Jeśli Ojciec jest bezforemnym Transcendentalnym, Boska Matka jest Fenomenalnym, światem formy. Ona jest ruchem, On jest odpoczynkiem. Ona jest energią, Shakti, Duchem Świętym, a On jest tym, z czego powstaje energia. Ona jest uniwersalną, pierwotną twórczą wibracją, znaną światu jako Aum/Amen, Słowo Boga, która powołuje wszystkie rzeczy do istnienia, zachowuje je przez chwilę, a następnie ponownie zwraca je do Pustki. Jesteśmy więc zawsze bardzo zaszczyceni, że rozmawiamy z Boską Matką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz