7 stycznia 2021 r., Steve Beckow
Przejście od spraw bieżących do duchowości, ponownie, jest jak przeprowadzka.
Przenoszę się z jednej dzielnicy do drugiej. W tym przypadku przeprowadzka wymaga tyle samo wysiłku, co zawsze.
Ale tutaj przeprowadzam się z powrotem do starej, znanej mi dzielnicy... Miałem zamiar powiedzieć "haunt"! ...duchowość.
A jedną z rzeczy, które robię, jest zadawanie sobie pytania, co nowego? Jak się teraz sprawy mają?
Całkiem nieźle. Najlepsze jest dla mnie to, że teraz łatwiej mi się skontaktować z błogością.
Sam wdech sprawi, że wzrośnie. I jest to bardziej namacalne, gdy tak się dzieje.
Co więcej, zazwyczaj błogość kojarzy nam się z siedzeniem nieruchomo, zagubionym w rozkoszy, zagubionym w świecie, oderwanym od świata itd. I to wszystko może być, jeśli pozwolimy mu na pełny zakres.
Po drugiej stronie rzeczy, zawsze martwiłam się, że miłość i błogość odejdą, jeśli odsuniemy od nich naszą uwagę.
Eksperymentuję z nimi ostatnio, sprawdzając, czy potrafię przenieść ten błogi stan do codziennego życia i aktywności.
W moim eksperymencie ukryte jest założenie, że mogę być świadomy tylko jednego lub drugiego w tym samym czasie. Innymi słowy, postrzegam tę sytuację jako albo/albo.
Ale mogę mieć swoje ciasto tutaj i jeść je również. Mogę mieć zarówno błogość, jak i codzienne czynności.
W wyższych sferach, jak wiem z wizyt, tak robimy. W żadnym ze znanych mi stanów nie ma nic, co wskazywałoby na to, że nie możemy mieć obu.
Jestem pochłonięty brakiem myślenia. Ale nie ma końca błogości. Nikt jej nie odmierza. To nie jest jak woda, kiedy zakręcasz i odkręcasz kran. Po prostu płynie i płynie, stając się tłem oczywistości. (1)
W wyższych sferach, błogość jest... co? poza obfitością? ...uniwersalna? ...powietrze, którym oddychamy? Zanurzamy się w Oceanie Bliskiego/Kochania/Joy.
W naturze - lub nadprzyrodzoności - nie brakuje. Dlaczego więc miałoby zabraknąć błogości?
Tak czy inaczej, większa łatwość dostępu jest dla mnie jedną z oznak tego, że energie wykonują pracę powoli przekształcając nas.
Szybciej, a my zgłaszalibyśmy dziwne zaburzenia i choroby bez nazw (tylko żartowałem).
Kompania Niebieska powiedziała, że podróż będzie tak dobra jak cel podróży. Z mojego punktu widzenia życie jest po prostu szczytem i szczytem i szczytem.
Na pewno nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co leży za następnym rogiem. Ale dla mnie teraz, kiedy następny róg jest wewnętrzny. Medytacja i zgłębianie świata wewnętrznego są tym, co mnie teraz nazywa.
Powinienem był wiedzieć, że będzie to wynikiem studiowania Wzniesienia.
Ale ja nie wiedziałem.
Więc zaczynam! Teraz to albo eksperyment, albo eksploracja.
Przypisy
(1) Zwrot jest Wernera Erharda.
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
czwartek, 7 stycznia 2021
Przejdź do aktywnego błogosławieństwa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz