czwartek, 24 grudnia 2020

Na świecie, ale nie z niego



24 grudnia 2020 r., Steve Beckow


" Była to w noc przed Bożym Narodzeniem i przez cały dom....

Cóż, na pewno jesteśmy przyzwyczajeni do czekania!

Jestem dziś w filozoficznym nastroju. Jestem prowadzony, aby spojrzeć na dwoistość, aby pokazać, że z natury nie jest złe ani niewłaściwe.

Pierwszym aktem w dramacie naszego życia było wyimaginowane rozdzielenie, indywiduacja.

Nie, nie nasze narodziny w tym życiu, choć i to, ale nasze "narodziny" od Jednego.

To nie jest tak, jakby indywiduacja nie była częścią Boskiego Planu.

Indywidualizacja została nakazana w celu ułożenia puzzli, gry w chowanego i poszukiwania. Nie jesteśmy tą zindywidualizowaną iskrą z Boskiego Ognia. Jesteśmy Boskim Ogniem. Hooray! Mamy go. Rozwiązywaliśmy zagadkę.

Wszystko się ułożyło w ostatnim bębnie!

Bóg spotkał Boga w chwili naszego oświecenia. Misja wykonana! Witaj w domu, moja córko/synu. Ty i ja jesteśmy, jak zawsze, Jeden.

Wyobraźcie sobie to jako krąg, od Boga do świata materii Matki (matki, Matki) i z powrotem do Boga. Jak powiedział Jezus:

"Wyszedłem z Ojca i wyszedłem na świat: znowu opuszczam świat i idę do Ojca". (1)

Tak jak my wszyscy. To jest właśnie to - cała życiowa podróż indywidualnej duszy od Boga do Boga. Wyruszył być może nieco bardziej bezpośrednią drogą, będąc awatarem, (2) ale wszyscy wyruszamy z tego samego Pochodzenia i wracamy w to samo miejsce, ponieważ bardzo bolało go, aby to wyjaśnić.

Jezus opisał krąg, wychodząc z Boga na świat w nieświadomości, aż wbudowana tęsknota za wyzwoleniem doprowadzi nas do punktu samoświadomości i wiedzy. Potem nasze życie staje się odkryciem tego, kim jesteśmy - samoświadomością, która prowadzi nas z powrotem do Jedynego Boga, którym zawsze byliśmy.

Nie jest więc tak, że indywiduacja jest czymś z natury złym. Czasami mówimy: "Oh, dwoistość". To jest problem."  Nie, dwoistość jest neutralna. To boski mechanizm doprowadzania nas do Samowiedzy i doświadczania jej samego.

Problemy, które tworzymy z dwoistości - strach, niepokój, chciwość, itp. - są czymś odrębnym i ściśle opcjonalnym.


***

Ten świat został zaprojektowany tak, aby nie przetrwał. Nic w nim nie jest trwałe, nawet dusza/sama/Chrześcijanin, który do niego uczęszcza, jak uczeń liceum, który uczęszcza do klasy.

Każda atrakcja jest zaprojektowana nie po to, by zadowolić na zawsze, ale by zanikać po pewnym czasie, tak by w końcu żaden materiał nie zatrzymał naszej uwagi na zawsze. W ten sposób jesteśmy doprowadzeni do Ducha, który leży u podstaw materiału, którego miłość (we wszystkich jej formach) jest jedyną rzeczą, która na stałe zaspokaja.

Podwójny świat ma swoje zastosowania. Chcę użyć go do tego, do czego jest dobry, do przedstawienia Bogu przeciwległości, w której studium odkrywam swoją prawdziwą tożsamość.

Przypisy

(1) Jana 16:28.

(2) Jak On potwierdza tutaj: "Wy jesteście z dołu; Ja jestem z góry; wy jesteście z tego świata; Ja nie jestem z tego świata." (Jezus w Ewangelii Jana 8:23.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz